Tierra Audio Gravity VCA - kompresor stereo
Jak zapewnia hiszpański producent, jego Gravity VCA Compressor pozwoli przetworzyć sygnał w muzykę. Bardzo odważne stwierdzenie, ale w przypadku tej firmy trzeba do niego podejść poważnie.
Po jednokanałowym kompresorze FET o nazwie Boreal, Tierra Audio prezentuje kolejny procesor dynamiki. Jest nim stereofoniczny Gravity, działający w oparciu o konfigurację VCA i przeznaczony do pracy na torach dwukanałowych, grupach i miksie. Patrząc na rozkład manipulatorów, zakres ich pracy oraz formę wskaźnika tłumienia do głowy przychodzi tylko jedno skojarzenie - słynny glue compressor firmy SSL. Unikajmy jednak szufladkowania i wstrzymajmy się z wyciąganiem pochopnych wniosków. W tym zakresie jest bowiem tak dużo możliwych kombinacji, że nie można od razu przyjmować, iż mamy do czynienia z czymś w rodzaju produktu inspirowanego czy wariacji na temat.
Konstrukcja Tierra Audio Gravity VCA
Płyta czołowa, zgodnie z pro-ekologiczną filozofią firmy Tierra Audio, ma panel częściowo wykonany z drewna wiśniowego, na którym wypalono opisy i skale. W pełni ekologiczne jest też kartonowe opakowanie kompresora, a wraz z każdym sprzedanym urządzeniem Hiszpanie sadzą jedno drzewo. Ponoć można to sprawdzić samemu.
Kompresor ma potencjometryczną regulację progu Threshold oraz kompensacji tłumienia Make Up. Manipulatory Ratio, czasu ataku i czasu powrotu to już przełączniki. Ratio zmieniamy w trzech pozycjach – 2:1, 4:1 i 10:1. Czas ataku uwzględnia sześć wartości: od 0,14 do 12 ms. Czas powrotu obejmuje cztery pozycje od 15 do 67 ms, plus wartość dostosowująca się do charakteru przebiegu, czyli Auto. Wartości te są umowne, bo rzeczywiste czasy będą się zmieniać w zależności od ustawienia Ratio i aplikowanej głębokości tłumienia. Ta ostatnia prezentowana jest na wskaźniku wychyłowym wyskalowanym do 20 dB. Przycisk Bypass całkowicie omija kompresor, a HPF SC aktywuje filtr górnoprzepustowy 120 Hz w torze sterowania tłumieniem.
Regulatory czasu ataku mają charakterystyczne piktogramy, mające sugerować kierunek zmian – zmniejszanie wartości (zając) lub wydłużanie (żółw).
Przyglądając się charakterystykom kompresji łatwo zauważymy, że wraz ze zmianą parametru Ratio, istotnie zmienia się tryb pracy kompresora. Czym wyższy współczynnik tym kompresor reaguje na wyższe poziomy, a jednocześnie utwardza kolano charakterystyki przejścia. O ile przy Ratio 2:1 i dużym tłumieniu może pojawić się subtelna nadkompresja, pozwalająca otworzyć dynamikę dla sygnałów transjentowych, o tyle przy współczynnikach 4:1, a zwłaszcza 10:1 charakterystyka zaczyna przypominać ograniczanie.
Ponieważ mamy do czynienia z kompresorem grupowym, a zatem z założenia przeznaczonym do pracy w trybie makrodynamiki, regulatory czasu służą tu głównie do określania okienek czasowych dla transjentów i dźwięków wybrzmiewających, podczas gdy kompresor w mniejszym lub większym stopniu będzie pracował z permanentnym tłumieniem. W przypadku sygnałów grupowych, w domyśle kompleksowych miksów, trudno jest bowiem mówić o wyrazistej, powtarzalnej i dającej się określić w milisekundach obwiedni głośności, z jaką mamy do czynienia w mikrodynamice, czyli na przykład podczas obróbki partii stopy, werbla czy nawet wokalu. W takim trybie pracy obowiązują już nieco inne reguły.
Zewnętrzna część płyty czołowej wykonana jest z drewna wiśniowego, na którym wygrawerowano napisy.
Podsumowanie
Tierra Audio Gravity VCA to szlachetnie brzmiący kompresor grupowy o wyjątkowo interesujących walorach sonicznych. Za jego pomocą uzyskamy całą gamę efektów kompresji – od subtelnego muskania szczytów sygnału, poprzez ciekawe eksponowanie transjentów i uwypuklanie tła, na dość brutalnej ingerencji w dynamikę kończąc. Jedyne czego w nim naprawdę brakuje to regulator proporcji Wet/Dry. Jeśli jednak przyjmiemy, że będzie on częścią analogowego systemu finalizacji, to taka komutacja powinna być dostępna w jego konsolecie.
Wynosząca 8.730 zł cena do najniższych nie należy, jednak to wciąż mniej niż za oryginalny Bus Compressor SSL dostępny w formacie lunchbox 500. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że podobne funkcjonalnie urządzenia kupimy też taniej niż Tierra Audio, ot chociażby pod postacią WES Audio Dione, IGS Audio S-Type 500, Warm Audio Bus-Comp, o rozwiązaniach wtyczkowych nawet nie wspominając. Każdy więc znajdzie coś odpowiednio dostosowanego do jego potrzeb i zasobów finansowych. Niemniej Gravity brzmi świetnie i wygląda uroczo, zatem nie zdziwi nas to, gdy przy małym wsparciu szeptanej legendy już wkrótce stanie się jednym z najchętniej używanych kompresorów grupowych.
Inne testy marki
