Miętha - Audioportret
Jaki piękny i dojrzały debiut!
Ostatni raz słyszałem taki rozbujany rap na płycie Kwiaty i Korzenie Bitaminy. Zresztą podobieństw jest znacznie więcej – dojrzałe teksty dalekie od zwyczajowych, podwórkowych pyskówek, doskonały raper Skip, potrafiący nie tylko nawijać „do tyłu”, ale też i czasem zasunąć zgrabną, soulową wokalizą. Bardzo podobają mi się te relaksujące bity, pełne żywych instrumentów i niebanalnych sampli. I tu kolejny punkt wspólny ze wspomnianą Bitaminą – sporo instrumentów dograł producent i multiinstrumentalista Moo Latte, choć za całość produkcji odpowiada AWGS, znany jako członek Himalaya Collective i producent całkiem zgrabnej EP-ki Pryksona Fiska.
Słychać, że to jest muzyka robiona z serca i że każde słowo ma tu swoją wagę i jakiś cel. Miętha to jest dla mnie hip-hop z krwi i kości, a nie biznesowa wydmuszka z pozy i blagi. W kwestii instrumentów szczególnie podobają mi się tu klawisze – piana i Rhodesy. Moim ostatnim odkryciem w tej działce jest zestaw UVI Key Suite Electric, w którym znajdziecie nie tylko zwyczajowe Rhodesy, Wurlitzery, Pianety i Clavinety, ale bardziej egzotyczne instrumenty, o których mogliście nigdy wcześniej nie słyszeć.