Czy Behringer szykuje się do kolejnej syntezatorowej ofensywy?
Sporo czasu minęło od ostatnich wieści z firmy Behringer, ale okazuje się, że mogła to być "cisza przed burzą". Na profilach marki w serwisach społecznościowych pojawiła się bowiem informacja, która może oznaczać, że już za chwilę czeka nas ich kolejna syntezatorowa ofensywa...
Nawet biorąc pod uwagę zamieszanie związane z pandemią COVID-19 stosunkowo mała aktywność promocyjno/marketingowa niemieckiej marki musiała dziwić. Oczywiście na ich profilach w serwisach społecznościowych pojawiały się mniej lub bardziej udane próby podtrzymania atencji obserwujących, jednak brakowało takich naprawdę "mocnych uderzeń" do których wszyscy zostaliśmy przyzwyczajeni. Wygląda jednak na to, że sytuacja właśnie się zmieniła, ponieważ otrzymaliśmy taką oto informacje:
Doprecyzujmy: nowy produkt należącej do Behringera firmy Coolaudio to w zasadzie kompletny tor monofonicznej syntezy w jednym chipie. Układ udostępnia dwa niezależne oscylatory, sterowany napięciowo mikser, filtr 24 dB/okt. z napięciową kontrolą częstotliwości i rezonansu, oraz cztery wzmacniacze VCA do realizacji obwiedni. Oscylatory wytwarzają całą gamę przebiegów z funkcją formowania kształtu i modulacją szerokości impulsu. Z podanej informacji wynika, że nowy układ scalony ma być rozwinięciem idei kostki CEM3396, wykorzystywanej swego czasu w niektórych syntezatorach Oberheim Matrix.
Wygląda więc na to, że jesteśmy w przededniu kolejnej syntezatorowej ofensywy firmy Behringer, która jak wiadomo posiada tylu samo zwolenników, co oponentów. My natomiast, nie rozstrzygając, która z wymienionych grup ma więcej racji będziemy nadal bacznie przyglądać się kolejnym ruchom niemieckiej marki.
polecane