Light4Me Zoom Wash 1910
W zasadzie to było do przewidzenia, ponieważ podobne zjawiska miały - i wciąż mają - miejsce w innych segmentach szeroko rozumianej grupy pro-audio/light. Po zalaniu rynku całkiem przyzwoitymi produktami z grupy budżetowej nadszedł czas na urządzenia wyższej klasy. Stosując terminologię motoryzacyjną, może to nie jest jeszcze segment F czy F+, ale już na pewno segment D, czyli bardzo blisko klasy premium.
O czym mowa? O ruchomej głowicy LED, bardzo jasnej, z 19 porządnymi zespołami świetlnymi RGBW o mocy 10 W, lekkiej, niewielkiej, cichobieżnej, a do tego z regulacją kąta świecenia w trybie wash/zoom. Głowa nie ma ograniczeń w żadnej płaszczyźnie ruchu - zarówno w osi pionowej jak i poziomej kręci się swobodnie, a zatem dostarczanie energii do zespołów świetlnych odbywa się za pośrednictwem jakiegoś rodzaju przewodzących elementów ciernych. Od ich jakości będzie zależała żywotność systemu, więc pozostaje mieć nadzieję, że w szczególności o to zadbano. Bądźmy dobrej myśli, bo zarówno pod względem konstrukcyjnym jak i funkcjonalnym najnowszy produkt marki Light4Me prezentuje się bardzo interesująco. Gdy po oględzinach zapoznamy się z ceną modelu 1910, to wiele osób stwierdzi, że chce to mieć.
Fakt, nie jest to ani jedyny, ani tym bardziej pierwszy produkt tego typu. Zaangażowano w niego zbyt zaawansowaną technologię, by zbudowany od podstaw system sprzedawać w takiej cenie. Już wcześniej przetarto szlaki w zakresie podobnych rozwiązań, ale zdecydowana większość tzw. markowych urządzeń podobnych, lub identycznych funkcjonalnie, kosztuje więcej, albo dużo więcej niż głowica Light4Me.
Konstrukcja
Zoom Wash 1910 jest głowicą kompaktową, ważącą niespełna 8 kg i wysoką na blisko 40 centymetrów. Cały jej korpus wykonany jest z termorezystancyjnego, sztywnego i odpornego na udary tworzywa, z metalową podstawą i elementami wzmacniającymi w części ruchomej i stacjonarnej. Można ją postawić na podłożu lub zamocować na pionowych albo poziomych elementach kratownicy, wykorzystując klemy albo zawiesia. Poza standardową pracą ze sterowaniem DMX512 urządzenie oferuje też bardziej "konsumenckie" funkcje, jak sekwencyjne wyzwalanie programów sygnałem akustycznym czy automatyczny tryb pracy. DMX obsługiwany jest za pośrednictwem gniazd w standardzie 3- i 5-stykowym, a głowica może funkcjonować jako Master lub Slave w tradycyjnej konfiguracji kaskadowej. Ten tryb konfiguracji dotyczy też zasilania, które podawane jest i przekazywane dalej za pomocą gniazd Speakon. Piszę tę nazwę z dużej litery, ponieważ gniazda te, podobnie jak i złącza DMX, wyprodukowane są przez firmę Neutrik - rzecz praktycznie niespotykana w sprzęcie budżetowym.
Obsługi miejscowej dokonuje się korzystając z dużego enkodera z funkcją przycisku i monochromatycznego ekranu LCD, prezentującego podczas pracy adres i tryb DMX oraz temperaturę zespołów świetlnych. Takie funkcje spotykamy w zasadzie tylko w urządzeniach profesjonalnych, choć zastosowane w nich ekrany są zazwyczaj bardziej czytelne, wielokolorowe i mają większą rozdzielczość. No cóż, zasadniczym elementem świecącym są tu jednak zespoły LED, a nie ekran z menu, więc zerkając na cenę produktu nie kontynuujmy już tego wątku. Dodajmy jedynie, że podświetlenie LCD jest regulowane (do wyłączenia ze zwłoką czasową włącznie), a wyświetlaną treść można odwrócić o 180 stopni, by ułatwić odczyt, gdy głowica pracuje "głową w dół". Tak samo jak w zawodowych systemach.
Przy sterowaniu przez DMX można wybrać trzy tryby: 10-, 16- lub 26-kanałowy. Poszczególnych modułów świetlnych nie można sterować indywidualnie, a wyświetlanie koloru promienia oraz aury (otoczki promienia, która może mieć inny kolor i jasność) realizowane jest za pośrednictwem wszystkich elementów świecących. Całość nie ma wspólnej soczewki, więc takie rozwiązanie zapewnia spójność światła. Działająca w zakresie 10-50 stopni regulacja kąta świecenia realizowana jest przez przemieszczanie całego panelu z soczewkami w przód i w tył.
Chłodzenie tego pobierającego z sieci ponad 200 W mocy urządzenia zapewnia wentylator z płynną regulacją obrotów, który ze stosowną zwłoką reaguje na aktywację więcej niż 1/3 wszystkich elementów z pełnym światłem, zmniejszając obroty z chwilą przyciemnienia. Nie jest to ultracichy, wolnoobrotowy wentylator do zastosowań teatralnych, ale w większości innych sytuacji jego praca nie psuje widowiska. Jego zadaniem jest chłodzenie aluminiowego radiatora zamontowanego pod modułami świetlnymi, a rozpraszanie wyrzucanego powietrza odbywa się na boki.
W praktyce
Przy deklarowanej przez producenta jasności rzędu 4.000 lumenów głowica - jak na swoje gabaryty, moc i cenę - świeci naprawdę bardzo jasno. Nie wiem, jakie moduły LED w niej zastosowano, ale przejścia tonalne i barwy podstawowe prezentują się tu bardzo atrakcyjnie. Nie jest to rozmydlone, trudne do zdefiniowania kolorystycznego światło dość typowe dla najtańszych produktów, ale strumień o ciekawej strukturze i efektownym, przebijającym się wybarwieniu. Miałem do dyspozycji tylko jedną głowę, ale jestem pewien, że już cztery urządzenia tego typu potrafią zrobić w pełni profesjonalny pokaz.
Temperatura światła białego zrealizowanego na samych diodach W wciąż nie jest tą samą, jaką oferują lampy wyładowcze z zestawem profesjonalnych filtrów, ale nie oczekujmy, że emisja z półprzewodnika będzie taka sama jak z łuku elektrycznego. Dodając jednak subtelnie inne barwy, możemy uzyskać bardzo dobrą, ładnie prezentującą się w obrazku biel. Na marginesie - głowica nie pulsuje z taką częstotliwością, by mogły to wychwycić kamery; pod tym względem wszystko jest na profesjonalnym poziomie.
Obroty elementu ruchomego w płaszczyźnie pionowej i poziomej odbywają się szybko i cicho, co jest pochodną niewielkich wymiarów i gabarytu tej części głowicy. Prędkość regulacji kąta świecenia, jak na tę grupę inteligentnych świateł LED, jest wystarczająca, jeśli tylko nie zamierzamy realizować natychmiastowej rotacji wash-zoom, bo od tego są inne urządzenia. Oczywiście mamy też stroboskop, w tym wypadku z opcją ciekawych zmian kolorystycznych promienia względem aury.
Zakres zastosowań
- inteligentne światło LED z funkcją wyświetlania promień+aura, regulacją zoom/wash i szeroką paletą ciekawych barw- przeznaczone do pracy w każdej pozycji mocowania oraz ustawione na podłożu
- oprócz sterowania DMX-em może funkcjonować też automatycznie, realizując presety lub sekwencyjnie wyświetlając programy przy wyzwalaniu dźwiękiem (z regulacją czułości)
- szereg funkcji typowych dla urządzeń profesjonalnych pozwala myśleć o bardziej zaawansowanych zastosowaniach
Nasze spostrzeżenia
+ niewielkie gabaryty i waga+ wysoka funkcjonalność w kontekście ceny
+ dobra jakość wykonania
+ cicha praca napędu
+ brak ograniczeń w ruchu głowicy w obu płaszczyznach
+ dodatkowe funkcje oprócz sterowania przez DMX
+ dwa typy złączy DMX
- stosunkowo wolna praca zoom
- wyświetlacz o niewielkiej rozdzielczości
Podsumowanie
Informacje
Funkcja: | światło inteligentne LED RGBW, 19 diod o mocy 10 W każda. |
Kąt świecenia: | 10-60 stopni, zmieniany płynnie. |
Sterowanie: | DMX 10/16/26 kanały, sterowanie dźwiękiem, praca automatyczna, tryb Master lub Slave. |
Opcje: | strobo 0-20 Hz, dimmer, światło promień/aura, nieograniczony kąt obrotu tilt i pan. |
Chłodzenie: | wymuszone; automatycznie, płynnie działający wentylator. |
Zasilanie: | sieciowe 100-240 V, 60Hz/50Hz, 214 W, złącza Neutrik Speakon. |
Wymiary: | 334 x 160 x 394 mm. |
Waga: | 7,5 kg. |
Inne testy marki