Sennheiser EW100 G2 - system bezprzewodowy

Sprzęt estradowy | 29.04.2004  | Tomasz Wróblewski
Marka:  Sennheiser
Nasz Typ

Pojawienie się w 1999 roku systemów bezprzewodowych Sennheiser Evolution zmieniło reguły gry na rynku tego typu produktów (patrz test EiS 01/2000) i definitywnie zakończyło erę plastikowych, nieco tandetnych z wyglądu urządzeń. Od tej pory minęło jednak pięć lat, a konkurencja, nie tracąc czasu, poczyniła szybkie postępy. Systemy G2 to odpowiedź Sennheisera na aktualną ofertę innych producentów systemów UHF.

Sennheiser zadbał o to, by przed styczniowymi targami NAMM nie wystąpił żaden przeciek na temat G2. Premiera nowych systemów była zatem w pewnym sensie niespodzianką. Uważni obserwatorzy mogli się jednak spodziewać, że niemiecki koncern musi wprowadzić na rynek jakąś nowość w dziedzinie systemów UHF, gdyż pod względem funkcjonalnym pierwsza seria Evolution zaczęła coraz wyraźniej odstawać od konkurencji, głównie jeśli chodzi o liczbę maksymalnie dostępnych kanałów, funkcję automatycznego wyszukiwania i kwestie związane z zasilaniem (Sennheiser cały czas lansował mało praktyczne baterie 9-woltowe, które – choć tańsze dla producenta – nie wymagają przetwornicy podwyższającej napięcie i mają mniejszą wydajność niż ogniwa 1,5-woltowe).

Czego dotyczy test Sennheiser EW100 G2?

Nasz test dotyczy elementów wchodzących w skład podstawowej serii systemu, oznaczonej jako ew 100 G2. W ofercie Sennheisera już wkrótce pojawią się bardziej zaawansowane pod względem funkcjonalnym serie: pośrednia seria 300 i topowa 500, które oferują więcej możliwości niż opisywana tu seria 100.
Do potrzeb testu dystrybutor dostarczył nadajnik do ręki SKM 135, nadajnik kieszonkowy SK 100, odbiornik EM 100, a także kilka elementów uzupełniających: mikrofony współpracujące z nadajnikiem kieszonkowym (nagłowny ME3, krawatowe ME2 i ME4, instrumentalny E608) oraz kabel do podłączenia instrumentów elektrycznych. Systemy sprzedawane są w postaci gotowych, estetycznie zapakowanych zestawów (zestaw wokalowy, instrumentalny, zestaw dla prezentera itp. – w sumie 11 pakietów przeznaczonych do konkretnych zadań). Evolution jest systemem modularnym, zatem użytkownik może też nabyć poszczególne elementy oddzielnie i rozbudowywać swoją aparaturę w miarę potrzeb i możliwości finansowych. Nowe systemy G2 są w pełni kompatybilne ze starszymi, więc użytkownicy chcący "przesiąść" się na nowe mogą to robić stopniowo.

Sennheiser EW100 G2 - porządek w eterze

Nadajniki i odbiorniki z serii G2 pracują w pięciu zakresach częstotliwości UHF, z których każdy ma szerokość 36MHz (w poprzedniej serii było to 32MHz) i udostępnia 1440 kanałów transmisji. Do pracy w naszym obszarze geograficznym przeznaczony jest zakres D (786-822MHz).

Pojedynczy zestaw odbiornik-nadajnik oferuje osiem banków zawierających określoną ilość kanałów – zaprogramowanych fabrycznie częstotliwości, których wykorzystanie zapewnia optymalną transmisję. Częstotliwości kanałów fabrycznych nie można zmieniać, ale producent przewidział dodatkowy bank oznaczony literą U – zapisane w nim częstotliwości podlegają przestrajaniu w krokach co 25kHz i można je zapisywać. W dziewiczym systemie w banku U zapisano częstotliwości odpowiadające bankowi numer 1. Każdy z ośmiu banków w systemach z serii 100 zawiera cztery kanały (banki w systemach z serii 300 mają po osiem kanałów, a w systemach z serii 500 do 20 kanałów). Wykonując proste działanie matematyczne stwierdzamy, że w przypadku opisywanej tu serii 100 możemy liczyć na jednoczesną pracę do 32 zestawów nadajnik-odbiornik.

Co nowego w Sennheiser EW100 G2?

W nowym systemie nie brakuje wszystkich tych zalet, za jakie cenione są pierwsze systemy bezprzewodowe Evolution. Nadajniki i odbiorniki wykonane są perfekcyjnie – są ciężkie, masywne, wytrzymałe, znakomicie wykończone i wyglądające superprofesjonalnie. Nadajniki do ręki praktycznie nie zmieniły swojego wyglądu (w dalszym ciągu uważam, że są zdecydowanie najładniejsze na rynku), ale rewolucja nastąpiła w nadajnikach kieszonkowych – w tym przedziale cenowym nie znajdzie się mniejszych. Nadajniki kieszonkowe mają korpus wykonany z metalowego odlewu; z plastiku wykonana jest jedynie klapka komory baterii i płytka czołowa. W takiej samej obudowie dostępny będzie także odbiornik dla systemów odsłuchowych, więc pod tym względem na rynku szykuje się prawdziwa rewolucja.

Nadajniki (i odbiornik kieszonkowy) wchodzące w skład systemu G2 zasilane są dwiema bateriami R6, co zaowocowało wydłużeniem czasu ich pracy. W pierwszej wersji bezprzewodowych Evolution 8 godzin to było maksimum na jakie mógł liczyć użytkownik (w praktyce było to 6, a nawet mniej), obecnie 8 godzin to absolutne minimum; w czasie naszych testów nadajnik do ręki pracował przez 10 godzin. Nie bez znaczenia jest także większa dostępność baterii R6 i ich niższa cena, także w wersji akumulatorowej.

Istotnym novum jest nowy wyświetlacz w nadajnikach – większy i prezentujący znacznie więcej informacji ekranik podświetla się na zielono za każdym razem gdy wciśniemy jakikolwiek przycisk i gaśnie kilkanaście sekund po dokonaniu ostatniej edycji. Tylny panel odbiornika wyposażony jest w gniazda TS 1/4" oraz XLR (w poprzedniej generacji systemów Evolution modele z serii 100 nie miały gniazd XLR). Co ciekawe oba gniazda mogą być wykorzystane jednocześnie, zatem sygnał z odbiornika można podać np. na wzmacniacz instrumentalny i wejście w konsolecie. Moją uwagę zwróciło złącze DATA, ale jest ono przewidziane wyłącznie do celów serwisowych i nie ma innego zastosowania. Na tylnym panelu odbiornika znajduje się plastikowy zaczep, pozwalający opleść kabel zasilający i tym samym zabezpieczyć wtyczkę zasilacza przed przypadkowym wyciągnięciem. Zmieniono też gniazdo kabla zasilającego na takie, które daje znacznie lepszy styk. Zainstalowane z tyłu anteny odbiorcze można przenieść na przedni panel w sytuacji, gdy montujemy odbiornik w raku – do tego celu potrzebny nam będzie opcjonalny zestaw montażowy do raka GA2 oraz komplet kabli ze złączami BNC, pozwalający przenieść wyprowadzenia na przedni panel zestawu montażowego.

W nowych systemach wprowadzono transmisję tzw. pilota – sygnału naprowadzającego o częstotliwości ponadakustycznej, transmitowanego razem ze zmodulowanym częstotliwościowo sygnałem użytecznym. Odbiornik "znając" parametry sygnału pilota jest w stanie ocenić jakość transmisji – jeśli docierający do odbiornika sygnał pilotujący jest zbyt słaby lub nie ma go wcale, wówczas następuje automatyczne wyciszenie toru audio, nawet wtedy, gdy sygnał wysokiej częstotliwości jest silny. Ów pilot jest zatem swego rodzaju hasłem otwierającym wyjście audio w odbiorniku. Jeśli sygnał wysokiej częstotliwości przychodzi bez pilota (nie zna hasła...), wówczas odbiornik uznaje go za "wroga", czyli w praktyce za zakłócenie, i wycisza wyjście.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Chyba najważniejszą nowością G2 jest zaimplementowana w odbiorniku funkcja skanowania w poszukiwaniu wolnych kanałów, umożliwiająca znalezienie miejsca na transmisję w przestrzeni już częściowo zajętej przez inne systemy. Obejdzie się zatem bez kłopotliwego i czasochłonnego przeszukiwania wolnych częstotliwości metodą kanał po kanale, czy wypytywania wszystkich dookoła na jakich częstotliwościach pracują ich systemy.

Sennheiser EW100 G2 - skanowanie w praktyce

Na samym początku postanowiłem sprawdzić działanie funkcji, która najbardziej mnie interesowała, czyli opisanego akapit wyżej skanowania w poszukiwaniu wolnych kanałów. Okazuje się jednak, że skanowanie odbywa się w ramach aktualnie wybranego banku (przypomnę, że banki w serii 100 zawierają po cztery kanały), więc nie jest jakimś szalenie istotnym ułatwieniem. W każdym razie funkcja działa bardzo sprawnie – po uruchomieniu nadajnika innej firmy na jednej z częstotliwości skanowanego banku odbiornik G2 wykazał, że w danym banku są wolne trzy częstotliwości. Wyniki skanowania można zapisać i wówczas przy wybieraniu kanałów transmisji ten zajęty będzie omijany. Jeśli często wykonujemy skanowanie i za każdym razem zapisujemy do pamięci zajęte kanały wówczas szybko może się okazać, że zabraknie nam wolnych częstotliwości. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi funkcja czyszczenia zablokowanych kanałów we wskazanym banku.

Obsługa menu Sennheiser EW100 G2

Odbiorniki G2 obsługiwane są za pośrednictwem menu tekstowego, którego poszczególne elementy pokazują się na ekranie LCD. Do menu wchodzimy wciskając przycisk SET, a funkcję którą chcemy regulować wybieramy przyciskami ///. Z edycji wychodzimy po krótkim wciśnięciu przycisku włączenia/wyłączenia zasilania. W menu odbiornika możemy wybrać numer banku, numer kanału, włączyć funkcję ręcznego strojenia, uruchomić skanowanie, a także ustawić poziom sygnału audio na wyjściu XLR z odbiornika (od -24dB do +18dB w skokach co 6dB), głębokość działania bramki Squelch (tryby Lo, Mid i Hi). W tym samym menu możemy także zdecydować czy wyświetlacz ma pokazywać częstotliwość kanału na jakim pracuje, czy nadaną mu nazwę (do sześciu znaków alfanumerycznych). Z poziomu menu wykonujemy także inne funkcje: włączanie i wyłączanie reagowania na sygnał pilota (przy współpracy ze starszymi nadajnikami należy tę funkcję wyłączyć), aktywowanie zabezpieczenia przed zmianami dokonywanymi przez osoby niepowołane oraz reset wszystkich ustawień użytkownika i powrót do ustawień fabrycznych.

Obsługa menu w nadajnikach różni się w kilku miejscach od obsługi w odbiorniku. W miejscu regulacji poziomu wyjściowego audio nadajniki mają trzystopniową regulację czułości (0, -10, -20 i -30dB); w ustawieniach wyświetlania, oprócz wskazywania częstotliwości i nazwy, można zadysponować także wyświetlanie kanału transmisji. Oczywiście nie ma też regulacji poziomu bramki Squelch.

Obsługa menu jest logiczna i nie nastręcza żadnych kłopotów. Pewnym problemem jest jednak manualna strona edycji w nadajniku do ręki – pod tym względem nic się nie zmieniło w porównaniu do wcześniejszych modeli. Jest to czynność wymagająca dużej precyzji i skupienia, a przy tym niezbyt wygodna. Zupełnie inaczej odbywa się to w odbiorniku i nadajniku kieszonkowym, gdzie mamy szybki i łatwy dostęp do wszystkich manipulatorów bez konieczności użycia dodatkowych "przedłużaczy palców", a jednocześnie możemy obserwować wskazania wyświetlacza.

Kontrola parametrów w Sennheiser EW100 G2

Wspólną cechą większości nowoczesnych systemów bezprzewodowych jest możliwość kontroli parametrów transmisji. Odbiornik ew 100 G2 dostarcza nam takich informacji jak poziom natężenia pola RF, poziom odbieranego sygnału audio, aktywność sygnału pilota transmitowanego z nadajnika oraz włączenie funkcji wyciszania (MUTE). Wiemy też, która antena odbiornika w danym momencie pracuje. W odbiornikach z serii 100 nie ma możliwości ciągłego podglądu stanu baterii nadajnika, ale jest wskaźnik wyczerpywania się jej energii (migający zarys baterii w prawym górnym rogu wyświetlacza).

Wyświetlacz w nadajniku pokazuje nam poziom wysyłanego sygnału audio, dzięki czemu możemy precyzyjnie ustalić czułość modulatora i zapobiec ewentualnym przesterowaniom lub zbyt małemu wysterowaniu zwiększającemu poziom szumów. Nadajnik kieszonkowy ma ponadto diodę AF PEAK, pokazującą zbyt duży poziom sygnału z instrumentu lub współpracującego z nadajnikiem mikrofonu. W obu typach nadajników jest też wskaźnik stanu baterii z trzema elementami pokazującymi naładowanie ogniw: 100%, 60% i 30%; poniżej 30 procent zaczyna migać obrys ikony baterii sygnalizując konieczność jej wymiany.

Sennheiser EW100 G2 - transmisja a kompresja

Kompander, czyli kompresor po stronie nadawczej i ekspander po stronie odbiorczej, to najczęściej stosowany zabieg pozwalający na zwiększenie dynamiki transmisji radiowej. Wnikliwe testy odsłuchowe potwierdziły, że system kompresji/ekspansji HDX zastosowany w systemach Evolution jest dość przezroczysty brzmieniowo, ale jednak odciska swe piętno na dynamice. Można to usłyszeć w łagodnie wybrzmiewających dźwiękach z instrumentu, kiedy to w ostatniej fazie wybrzmiewania słychać stopniowe, ale delikatne podnoszenie poziomu głośności tła. Faza ataku ma nieznacznie wyokrąglone narastanie, dlatego w dalszym ciągu wzbraniałbym się przed zastosowaniem systemu bezprzewodowego do basu. Sprawdziłem, że w przypadku gitary elektrycznej, trąbki i saksofonu wpływ kompresji HDX na jakość brzmienia w typowych sytuacjach jest praktycznie niesłyszalny, a jeśli już, to wyłącznie na słuchawkach.

Należy podkreślić, że duża dynamika wejścia nadajnika kieszonkowego pozwala na jego współpracę z całą gamą instrumentów elektrycznych. Przeprowadziłem testy z gitarą elektryczną wyposażoną w niemrawe pod względem emitowanego sygnału przystawki single coil, podobną gitarą ale z aktywną elektroniką i wydajnym wyjściem o niskiej impedancji oraz z przenośnym instrumentem klawiszowym korzystając z wyjścia liniowego. W żadnej z tych sytuacji nie było problemu z dopasowaniem optymalnego poziomu czułości wejścia nadajnika. Wielce pomocna jest jaskrawo świecąca dioda sygnalizacji przesterowania modulatora (AF PEAK). Nawet jeśli jej świecenia nie widzi sam wykonawca, to bez problemu dostrzeże ją obsługa sceny.

Sennheiser EW100 G2 - kapsuły w mikrofonie do ręki

Nadajniki do ręki dostarczane są z trzema rodzajami kapsuł – dwiema dynamicznymi: MD 835 i MD 845 oraz jedną pojemnościową E 865 (typu "Sting"). Kapsuły stanowią jedną całość akustyczną z ich osłonami i znajdującymi się wewnątrz ustrojami akustycznymi, dlatego ich ewentualna wymiana musi być dokonywana kompleksowo. Sam proces wymiany kapsuły nie odbywa się tak szybko jak w systemach Shure czy AKG, ale też nie ma powodów do narzekania. Aby wyjąć kapsułę należy rozkręcić mikrofon, a następnie odkręcić śrubę znajdującą się przy zawiasie pokrywy dociskającej baterię. Teraz już można wysunąć cały kardridż, zawierający kapsułę i jej mocowanie, połączony z resztą nadajnika za pomocą dwupinowego złącza bagnetowego. Korpus nadajnika do ręki jest uniwersalny i przystosowany do współpracy zarówno z kapsułami dynamicznymi jak i kapsułą pojemnościową. Niestety kapsuły z mikrofonów przewodowych Evolution nie pasują do mikrofonów bezprzewodowych. Szkoda...

Aby rozpoznać model kapsuły zamontowanej w mikrofonie wystarczy rzut oka na kolorowy pierścień znajdujący się między korpusem a siatką osłaniającą kapsułę: pierścień zielony to kapsuła MD 835, niebieski to MD 845, a czerwony oznacza kapsułę MD 865 (zachowano więc zgodność z oznaczaniem mikrofonów przewodowych Evolution).

Podobnie jak w nadajniku kieszonkowym tak i w nadajniku do ręki duża dynamika obwodów wejściowych pozwala na pracę nawet z najgłośniejszymi źródłami sygnału praktycznie bez niebezpieczeństwa przesterowania modulatora. Mikrofon przeniósł bez zniekształceń wokalizy kilku frontmanów zespołów metalowych, choć niezbędne okazało się włączenie w nim tłumika 30dB (tłumienie 20-decybelowe było zbyt małe i przy tego typu zastosowaniach, gdzie ryk wokalisty potrafi zerwać z głowy czapkę, pojawiały się incydentalne przesterowania). Z danych technicznych wynika, że mikrofon jest w stanie przenieść SPL o maksymalnym poziomie 150dB.

Sennheiser EW100 G2 - wrażenia ogólne

System G2 to znaczący postęp w stosunku do pierwszych systemów bezprzewodowych z serii Evolution, choć z całą pewnością nie jest to rewolucja, a raczej – zgodnie z nazwą – ewolucja. Cały czas mamy do czynienia z perfekcyjnie wykonanym, solidnym produktem o wysokich walorach użytkowych i atrakcyjnej cenie. Najmniej zmian (tych widocznych z zewnątrz, bo w środku zmieniło się sporo) wprowadzono w nadajniku do ręki. Największy krok do przodu to nadajniki kieszonkowe, którym wróżę duże zainteresowanie wśród potencjalnych nabywców. Są małe, zgrabne i znakomicie przemyślane od strony funkcjonalnej, bez problemu współpracując z całą gamą różnego rodzaju źródeł sygnału – stąd znak Nasz Typ.

Nie da się ukryć, że wśród wszystkich systemów bezprzewodowych z tzw. średniej półki systemy Sennheiser Evolution wciąż pozostają najbardziej konserwatywne, nie wytyczając nowych trendów, a raczej skupiając się na perfekcyjnej realizacji tego co już ma konkurencja. Myśleniu konstruktorów z Wedemarku przyświeca zasada – urządzenie ma pracować, a nie bawić. Pamiętają też o tym, że wizjonerstwo często przegrywa w konfrontacji z realiami pracy estradowej. Dlatego system G2 jest jak każda kolejna wersja volkswagena golfa: solidny i przystosowany do wymogów współczesności. Wbrew pozorom to bardzo dużo.

EiS - 05/2004

Producent
Sennheiser
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó