Eventide H9

Sprzęt studyjny | 25.03.2014  | Daniel Aleksander
Marka:  Eventide

Model H9 łączy w sobie efekty stompboksów firmy Eventide. Możemy wybierać spośród procesorów takich jak chorus, delay, tremolo, reverb, echo czy wibrato oraz harmonizer. Uwierzcie, jest z czego wybierać...

Eventide H9Eventide jest firmą o wielkich tradycjach na polu procesorów dźwięku. Niektóre z efektów używanych na co dzień przez producentów muzycznych i gitarzystów zostały po raz pierwszy opracowane właśnie przez inżynierów z Eventide. Zawdzięczamy im przede wszystkim takie produkty jak choćby H910, czyli pierwszy harmonizer, czy też znakomite Instant Phaser i Instant Flanger.
H9 jest urządzeniem, które w zasadzie łączy wszystko co najlepsze z firmy Eventide. Jeśli zastanawiałeś się jeszcze niedawno nad kupnem takich znakomitych jednostek jak ModFactor, PitchFactor, TimeFactor lub Space to wiedz, że H9 łączy w sobie wszystkie wymienione procesory, tyle tylko, że nie ma ich gałek. A jak brzmi? Dokładnie tak jak oryginalne algorytmy.
Eventide H9 to potężna maszyna z niesłychanie uniwersalną biblioteką efektów. Znajdziemy tu chorusy, pogłosy, efekty opóźniające, harmonizery, flangery, phasery, pitchshiftery i wiele więcej. Mocną stroną urządzenia jest zintegrowana z nim aplikacja, dostępna na Windows PC, Mac oraz iOS, która umożliwia całkowitą kontrolę na urządzeniem z komunikacją w obie strony.
Ciekawą funkcjonalnością jest również HOTKNOB - możliwość sterowania kilkoma parametrami jednocześnie za pomocą gałki. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że możemy dla każdego parametru określić zakres, w jakim będzie modyfikowany przez HOTKNOB oraz jego kierunek - jedne wartości mogą zatem maleć, a inne rosnąć.
Gdy do tego wszystkiego dodamy jeszcze funkcję tap tempo, stroik, mnóstwo gotowych do użytku fabrycznych presetów, współpracę z pedałem ekspresji do sterowania poszczególnymi parametrami lub HOTKNOBem oraz pełną synchronizację MIDI dzięki dwukierunkowej komunikacji, dojdziemy do wniosku, że mamy w zasadzie do czynienia z najbardziej kompletnym procesorem w tej kategorii efektów.

Pierwsze spojrzenie
Producent umieścił w pudełku aż trzy instrukcje obsługi. Pierwsza z nich opisuje interfejs urządzenia - wszystkie jego przyciski, wraz z ich działaniem, wyświetlacz oraz podstawowe informacje potrzebne do użytkowania, takie jak operacje na presetach, korzystanie z Bluetooth (dla urządzeń mobilnych z systemem iOS), korzystanie ze stroika czy ustawianie tempa. W 50-stronicowej książeczce User Guide zamieszczono standardową instrukcję obsługi urządzenia, natomiast 36-stronicowa Algorithm Guide zawiera bardzo dokładny opis każdego efektu dostępnego w H9. Opisane zostały wszystkie parametry dla każdego procesora - część z nich dość lakonicznie, jak choćby definicja „Intensity - effect level”, jednak niektóre opisy wydają się być kluczowe dla zrozumienia działania wybranych efektów. Wszystkie dokumenty dostępne są wyłącznie w języku angielskim.
Eventide zatroszczył się również o to, abyśmy stali się posiadaczami pięknej niebieskiej naklejki z logiem firmy oraz woreczka, prawdopodobnie na naszego stompboksa. Mamy też kupon na pobranie dodatkowego algorytmu z App Store oraz, oczywiście, zasilacz. Szkoda, że zabrakło miejsca na kabel mini-USB, dzięki któremu możemy nawiązać połączenie z komputerami Mac lub Windows.


Eventide H9Budowa i wygląd
Samo urządzenie wykonane jest bardzo profesjonalnie i wręcz stworzone pod kątem trudów tras koncertowych. Metalowa konstrukcja w połączeniu z najwyższej klasy złączami wyglądają jakby były w stanie znieść naprawdę wiele. Z szacunku do dystrybutora i samego sprzętu, stompboksem rzucać nie próbowaliśmy, jednak wiele wskazuje na to, że takie przygody nie stanowiłyby dla H9 problemu. Na dole obudowy znajdują się gumowe nóżki, więc o jakimkolwiek ślizganiu efektu nie ma mowy.
W kwestii wykonania można by mieć jedno zastrzeżenie, mianowicie położenie głównej gałki sterującej. Znajduje się ona nieco powyżej przycisków nożnych i bardzo łatwo ją przycisnąć w momencie naciskania nogą jednego z nich. Czasem może mieć to nieprzyjemne konsekwencje - wciśnięcie gałki powoduje bowiem zmianę kierunku przełączania presetów, jeśli robimy to przełącznikiem nożnym.
Gałka ta jest głównym komponentem urządzenia; znajduje się na środku obudowy oraz otoczona jest efektownym pierścieniem z diod LED. Możemy za jej pomocą zmieniać presety i wartości parametrów. Poniżej znajdują się dwa przyciski nożne - w domyślnym trybie jeden z nich służy do włączania i wyłączania efektu, natomiast drugi pozwala zmieniać presety lub nabijać tempo.
Na samej górze umieszczono bardzo czytelny, czerwony wyświetlacz. Mieści on zaledwie 6 znaków, więc dłuższe nazwy parametrów i presetów są przewijane. Trzeba przyznać, że bywa to irytujące, zwłaszcza kiedy podczas poznawania możliwości urządzenia przeszukujemy dostępne presety. Już sam numer presetu (jeśli jest większy niż 9) zajmuje dwie pozycje na wyświetlaczu, musimy więc być w stanie zidentyfikować go na podstawie czterech pierwszych znaków.
Pod wyświetlaczem znalazło się miejsce dla pięciu podświetlanych przycisków, determinujących funkcję gałki. Możemy zatem zdefiniować gałkę jako kontroler HOTKNOB, sterownik jednego z trzech głównych parametrów danego efektu (można je przypisać w programie H9 Control) lub jako przełącznik presetów.

Obsługa i działanie urządzenia
Proces uruchamiania Eventide H9 jest bardzo efektowny - przez około sekundę świecą się wszystkie diody. Zanim rozpocząłem pracę z aplikacją H9 Control, postanowiłem sprawdzić możliwości samego urządzenia. Producent zapewnia, że wspomniana aplikacja nie jest potrzebna do korzystania z H9 i, jak się okazało, nie można temu stwierdzeniu odmówić racji. Bardzo szybko można zrozumieć, na czym polega obsługa tego efektu i co możemy dzięki niemu uzyskać. Główna idea jest taka, że mamy jedną gałkę i pięć przycisków, które wskazują, jaki parametr gałka ma modyfikować. Wartość wybranego parametru, niczym na tarczy zegarowej, wskazuje LEDowy pierścień dookoła gałki. Jeśli chcemy precyzyjnie ustalić wartość parametru, na przykład podczas definiowania odstrojenia lub czasu w milisekundach, możemy przycisnąć i przytrzymać gałkę, aby na wyświetlaczu pokazała się wartość liczbowa. Niewielkim utrudnieniem jest fakt, że nie możemy jednocześnie widzieć dokładnej wartości i modyfikować parametru - podczas przyciskania i kręcenia gałką podgląd wartości jest wyłączany. Co ciekawe, podczas zmiany parametru z poziomu H9 Control, dokładna wartość jest od razu widoczna na wyświetlaczu urządzenia.
Presety możemy zmieniać za pomocą gałki ustawionej w tryb PRESETS lub za pomocą prawego przycisku nożnego. Możemy zatem umieścić często używane ustawienia obok siebie na liście presetów i przełączać między nim bez schylania się. O ile zmiana ustawień za pomocą gałki następuje od razu, o tyle przełączanie prawym przyciskiem wymaga dodatkowego zatwierdzenia lewym. Dzięki temu rozwiązaniu możemy włączyć preset, który chcemy, bez aktywowania wszystkich efektów będących po drodze.
Bardzo istotną rolę w użytkowaniu H9 odgrywa tempo, do którego synchronizowane jest wiele efektów. Do nabijania tempa możemy łatwo przejść, przytrzymując prawy przycisk, a następnie rytmicznie go wciskając. Możemy również ustawić tempo za pomocą gałki - w milisekundach lub uderzeniach na minutę. Efekty natychmiast synchronizują się do zmieniającego się tempa - przy odrobinie wprawy możemy dzięki funkcji tap tempo zmieniać np. szybkość pojawiania się powtórek efektu delay w trakcie gry.
Dodatkowym miłym akcentem jest fakt, że H9 nie zatrzymuje naszego sygnału, kiedy efekt jest wyłączony, jak ma to miejsce w ogromnej większości efektów podłogowych. Zamiast tego, w momencie odłączenia zasilania, przekaźnik łączy wejście z wyjściem, dzięki czemu sygnał w niezmienionej formie przechodzi przez niezasilane urządzenie.
Warto wspomnieć jeszcze o kolejnym przydatnym narzędziu, jakim jest dostępny w H9 bardzo dokładny stroik gitarowy. Jego uruchomienie odbywa się przez przytrzymanie obu przełączników nożnych. Możliwa jest zmiana częstotliwości tonu odniesienia (domyślnie jest to dźwięk A, 440 Hz).

Brzmienie
Najważniejsze zadanie domowe Eventide odrobił na szóstkę. Algorytmy znajdujące się w H9 są najwyższej klasy. Nie zawaham się powiedzieć, że pod względem brzmienia jest to najbardziej kompletne rozwiązanie dla gitarzystów poszukujących efektów tego typu. W żadnym innym urządzeniu ani programie nie znajdziemy tak świetnego zbioru efektów typu reverb, chorus, delay, flanger, tremolo, wibrato, a na dokładkę tak soczyście brzmiącego harmonizera i pitchshiftera. Polecamy zwłaszcza algorytmy z pakietu Space - te przestrzenne, ambientowe brzmienia po prostu trzeba usłyszeć.
Kolejną zaletą jest zbiór fabrycznych presetów. Są one ułożone w logiczny sposób i gotowe do użytku od zaraz. Żadna dodatkowa konfiguracja nie jest potrzebna - wystarczy wpiąć H9 w łańcuch efektów (najlepiej na końcu) i wybrać dowolny preset, a ten na pewno idealnie wpasuje się w nasze brzmienie.
Procesor umieszczony w urządzeniu wydaje się być bardzo wydajny. Radzi sobie nawet z najbardziej ekstremalną transpozycją bez zauważalnego opóźnienia. Z ciekawości podłączyłem dla porównania efekt Whammy 4 firmy DigiTech, ustawiając go na programy podobne do tych z H9. O ile przy nieznacznym odstrojeniu oba pracują z bardzo zadowalającą latencją, to kiedy wchodzimy w transpozycję większą niż dwie oktawy w dół, Whammy zaczyna wyraźnie opóźniać sygnał, podczas gdy H9 wciąż daje radę, nawet przy bardzo szybkim kostkowaniu.

Aplikacja H9 Control
Po początkowej fascynacji brzmieniem nowego efektu, zawsze przychodzi moment, kiedy chcielibyśmy sprawdzić, co jeszcze możemy z niego wycisnąć. I to właśnie do tego służy H9 Control. Program dostępny jest na urządzenia mobilne z systemem iOS, komputery Mac oraz Windows PC. Godne pochwały jest przygotowanie identycznych aplikacji na wszystkie platformy - dotyczy to zarówno interfejsu graficznego, jak i obsługi.
H9 Control jest kompleksowym rozwiązaniem, dzięki któremu możemy w czasie rzeczywistym sterować każdym aspektem naszego efektu. Jeśli na samym urządzeniu brakuje nam gałek do kręcenia, to w H9 Control znajdziemy ich mnóstwo. Wygląd edytora presetów, w którym widzimy interfejsy konfigurowanych urządzeń przywodzi na myśl takie programy jak AmpliTube czy Guitar Rig.
Poza możliwością zmiany każdego parametru efektu oraz ustawień systemowych w czasie rzeczywistym, z programem możemy pracować również bez aktywnej synchronizacji z urządzeniem. Bardzo przydatnym rozwiązaniem jest możliwość przygotowania wielu list presetów. Mogą na tym skorzystać zwłaszcza muzycy grający w różnych zespołach - dla każdego projektu mogą mieć przygotowany inny zestaw presetów, a przed koncertem jedynie wgrać odpowiednią listę z iPada lub komputera. Na ogół bowiem nie ma sensu trzymać w urządzeniu wszystkich 99 ustawień; bardzo trudno byłoby z nich wszystkich korzystać, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że niektóre brzmią podobnie. Jeśli zmniejszymy ich liczbę do pięciu lub dziesięciu, możemy łatwo je zmieniać za pomocą przełącznika nożnego. Oczywiście w dalszym ciągu możemy modyfikować trzy wybrane parametry dla każdego efektu, bez względu na liczbę presetów w urządzeniu.
Eventide nie ogranicza nas tylko do algorytmów dostępnych w procesorze. Do dyspozycji użytkowników pozostaje internetowy sklep, gdzie można nabywać kolejne algorytmy, które jeszcze bardziej rozszerzą możliwości urządzenia. Cena jednak nie jest niska - za jeden algorytm przyjdzie nam zapłacić 19 dolarów. Wraz z nim dostajemy jednak pakiety wielu presetów, które często oferują skrajnie różne brzmienia.
Aplikacja H9 Control jest jednym z najbardziej zaawansowanych edytorów programowych dla urządzeń audio, a przy tym jest niesłychanie łatwa w obsłudze. Niewielkim utrudnieniem jest jedynie rejestracja i sparowanie z urządzeniem, którego musimy dokonać przy pierwszym połączeniu. Przy tej funkcjonalności jednak nie ma się co dziwić - nie chcielibyśmy przecież, aby ktoś z widowni swoim iPhonem zmieniał ustawienia naszego stompboksa...

Gdzie jest haczyk?
Eventide stworzył niesamowitą platformę - H9 jest nie tylko procesorem efektów. H9 to cały system rozwiązań technologicznych - samo urządzenie jest bardzo nowatorskie, a dedykowana mu aplikacja pozwala w pełni rozwinąć skrzydła, dzięki perfekcyjnej komunikacji i bardzo przemyślanemu interfejsowi wraz ze sklepem z algorytmami. Jednak dlaczego Eventide, poświęcając mnóstwo czasu na stworzenie czegoś tak przemyślanego, ograniczył się jedynie do harmonizera i efektów typu chorus, delay i reverb?
Mimo, że są to prawdopodobnie najlepsze efekty tego typu na rynku, to jednak platforma, jaką stworzył Eventide, zasługuje na coś więcej niż tylko kilka grup efektów. Osobiście widziałbym H9 nie tylko jako harmonizer i procesor efektów, ale kompleksowy multiefekt, nie tylko dla gitary i basu. Gdyby firma poszła o krok dalej i wzbogaciła stworzony system również o inne efekty, jak overdrive czy kompresory, przy jednoczesnym zachowaniu ich najwyższej jakości, oraz nie ograniczała użytkowników do korzystania tylko z jednego efektu w danej chwili, jestem pewien, że mielibyśmy do czynienia z prawdziwą rewolucją na rynku muzycznym.
Wydaje się, że H9 może równie doskonale sprawdzić się jako efekt studyjny, głównie z uwagi na jakość swoich pogłosów i harmonizera. W takiej sytuacji nie od rzeczy byłaby możliwość wykorzystania aplikacji sterującej jako wtyczki VST/AU, co znacząco poszerzyłoby paletę dostępnych opcji. I choć takiej funkcji nie mamy, to należy zaznaczyć, że H9 jest w pełni kompatybilny z MIDI, a wszystkie jego parametry mogą być przypisane do wybranych kontrolerów, więc możliwość sterowania pracą procesora z poziomu programu DAW jest jak najbardziej możliwa, choć wymaga nieco pracy związanej z mapowaniem kontrolek.

Podsumowanie

H9 doskonale wpisuje się w nowy trend na rynku sprzętu audio. I nie chodzi tu o tworzenie aplikacji sterujących urządzeniami z poziomu iOS, gdyż to akurat jest już dość powszechne. Chodzi o trend tworzenia kompletnych rozwiązań dla muzyków na platformie zarówno sprzętowej jak i programowej, gdyż oba te światy przenikają się coraz bardziej, z możliwością poszerzania funkcjonalności poprzez pobieranie (za darmo lub - jak w tym wypadku - za odpłatnością) kolejnych brzmień/ustawień/konfiguracji.
Pomimo nie do końca wykorzystanego potencjału platformy stworzonej przez firmę Eventide (choć można zrozumieć intencje producenta, który ma w planach dalsze rozszerzanie oferty brzmieniowej), H9 bezsprzecznie jest jednym z najlepszych procesorów tego typu efektów. Prostota obsługi, jakość wykonania, uniwersalność, możliwości konfiguracyjne oraz to, co najważniejsze, czyli doskonalone przez dziesiątki lat brzmienie, sprawiają, że efekt ten powinien być jednym z pierwszych w kolejce do rozważenia przy rozbudowie systemu efektów Twojej gitary i basu, a nawet w konfiguracjach studyjnych. Z uwagi na funkcjonalność i fantastyczne brzmienie H9, jako kompleksowy system, otrzymuje znak Nasz Typ.

Nasze spostrzeżenia

+ świetne brzmienie
+ intuicyjna obsługa
+ prosta w obsłudze, rozbudowana aplikacja H9 Control
+ solidna konstrukcja
+ 99 gotowych do użytku uniwersalnych presetów
+ pełne sterowanie przez MIDI
+ znakomita dokumentacja (po angielsku)
+ możliwość podłączenia pedału ekspresji
+ połączone wejście z wyjściem przy wyłączonym urządzeniu
- brak kabla mini-USB w zestawie
- położenie gałki sterującej
- zaledwie 6-znakowy wyświetlacz

Zakres zastosowań

- uniwersalna platforma DSP dla gitarzystów, wyspecjalizowana w tworzeniu efektów modulacyjnych, pogłosowych, delay i harmonizujących, z możliwością rozszerzenia funkcjonalności poprzez zakup opcjonalnych algorytmów
- wysokiej klasy procesor efektów do studia, pozwalający na jego sterowanie z poziomu MIDI




Producent:
Eventide, www.eventide.com

Dystrybucja:
MBS, Warszawa, tel. 22-549-94-01, www.mbspro.pl

Wejścia analogowe: TS 1/4”, impedancja 600 kOm.
Wyjścia analogowe: TS 1/4”, impedancja 470 Om.
USB: mini USB 2.0, wymiana danych z komputerem.
MIDI: In, Out/Thru, DIN5.
Zasilanie: zasilacz zewnętrzny 9 V DC, 500 mA.
Wymiary: 133x118x50 mm.
Waga: 0,7 kg.
Cena: 1.700 zł

Cena
1700,00 zł
Producent
Eventide
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
kwiecień 2014
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó