Roli Seabord Rise 25

Sprzęt studyjny | 31.05.2016 
Marka:  Roli

Pierwszy kontakt z każdym nowym instrumentem jest niełatwy. Od strun i klawiszy robią się pęcherze, klapy w saksofonie rozstawione są z przeciętna wygodą, a na perkusji mamy problem z oddzieleniem pracy poszczególnych kończyn. Natomiast w przypadku Roli Seabord nie możemy wręcz oderwać od niego palców, a czym dłużej na nim gramy, tym bardziej chcemy korzystać z jego możliwości.

Roli Seabord Rise 25Ten instrument trudno jest nazwać klawiaturą, choć na taką wygląda. Sterowanie dźwiękiem za pomocą dotyku ma długą historię i powstało już mnóstwo narzędzi, które do tego służą, włączając w to różnego typu wstęgi czy panele. Ale żadne z nich nie oferuje choć w połowie takiej funkcjonalności jak Seabord, który oprócz tego, że jest polifoniczny, reaguje na dotyk, nacisk, docisk, poruszanie palcami we wszystkich kierunkach, a wszystkie te czynności mogą jednocześnie wpływać na to, co dzieje się z dźwiękiem i każda może służyć do zmiany parametru. Ponadto gra na tym instrumencie jest wyjątkowo intuicyjna i inspirująca. Paradoksalnie najwięcej problemów mogą mieć przyzwyczajeni do standardowych klawiszy pianiści. Ale jeśli ktoś jest np. gitarzystą, to użycie Seabord będzie dla niego najbardziej naturalną rzeczą pod słońcem i będzie mu się grało na tym lepiej niż na wynalazkach typu Misa Digital Kitara.

Geneza
Na początku rozszyfrujmy nazwę tego instrumentu. Firma nazywa się Roli, co zapewne ma związek z imieniem jej założyciela, Rolanda Lamba. Seabord z kolei to nazwa grupy produktów, w których wykorzystano technologię SEA (Sensory/Elastic/Adaptive). Jej rdzeniem jest silikonowa plastyczna masa przylegająca do czujników, które pozwalają uzyskać efekt reakcji na dotyk i nacisk w pięciu wymiarach, z uwzględnieniem siły i kierunku nacisku/ruchu. Można wręcz pokusić się o nazwanie tak stworzonego manuału mianem "klawiatury fret­less", tyle tylko że daje ona jeszcze większe możliwości ekspresji.
Firma Roli powstała w 2009 roku, choć Roland Lamb o stworzeniu tego typu instrumentu myślał już wcześniej. Latem 2009 był gotowy pierwszy działający prototyp Seabord 2, a rok później powstał model Seabord 3, który pod wieloma względami wyglądał identycznie jak obecne urządzenia. Po otrzymaniu wsparcia na cele inwestycyjne od brytyjskiej agencji rządowej, Technology Strategy Board (obecnie Innovative UK), mógł już przekształcić swoją jednoosobową firmę w większy zespół i rozpocząć prace nad produkcją seryjną.
Pierwszym produktem Roli był 88-"klawiszowy" Grand, który wywołał duże zainteresowanie, ale z uwagi na wysoką cenę uznano go za ciekawostkę. Obecnie model ten dostępny jest w trzech wersjach: Studio, Stage i – najdroższej – Limited Stage Edition. Wszystkie budowane są ręcznie w londyńskiej siedzibie firmy. Jednak prawdziwą furorę zrobiła seria Rise, którą można kupić w wersji cztero- i dwuoktawowej. Ta ostatnia trafiła do naszej redakcji.

Konstrukcja
Instrument dostarczany jest w specjalnym futerale przypominającym styropianowe opakowania, w których rozwożone są potrawy na wynos, ale jest znacznie sztywniejszy i ekstremalnie wytrzymały. Szkoda jedynie, że nie ma żadnych uchwytów do przenoszenia. Można też dokupić opcjonalne etui, działające jak składana osłona dla iPada zabezpieczająca klawiaturę, a jednocześnie mogące służyć jako podstawka do ustawienia instrumentu pod kątem. Zresztą duch Apple jest tutaj widoczny na każdym kroku, głównie pod względem jakości wykonania. Cały korpus jest metalowy, a wszystkie szczegóły dopracowane z najwyższą starannością. Użytkownik nie ma najmniejszych wątpliwości, że korzysta z produktu bardzo wysokiej klasy.
Rise ma wbudowany akumulator, który – razem z funkcją transferu MIDI przez Bluetooth – pozwala na całkowicie bezprzewodową pracę. Akumulator jest ładowany przez USB, a jednocześnie ten sam port może posłużyć do komunikacji z komputerem, jeśli z jakichś powodów ten sposób pracy jest dla nas wygodniejszy. Do dyspozycji mamy również drugie złącze USB, pozwalające zasilać inne urządzenie, a także złącze TS 6,3 mm dla opcjonalnego kontrolera nożnego.


Roli Seabord Rise 25Z lewej strony panelu czołowego znajdują się trzy dotykowe, podświetlane suwaki do obsługi komunikatów CC, przyciski zmiany oktaw i presetów, panel dotykowy XY i główny włącznik zasilania. Podświetlenie tego ostatniego zmienia się w zależności od trybu pracy (Expression, MIDI lub Bluetooth).
Manuał (z premedytacją unikam słowa klawiatura) powleczony jest jedwabistą w dotyku i sprężystą powłoką silikonową, w której elementy, będące czymś w rodzaju czarnych klawiszy, są wyróżnione białym paskiem – miejmy nadzieję, że odpornym na ścieranie po dłuższym użytkowaniu.
Po rejestracji Rise 25 na stronie producenta otrzymujemy dostęp do oprogramowania, na które składa się wirtualny syntezator/sampler Equator for Rise, aplikacja kont­rol­na Roli Dashboard i licząca 2,5 GB biblioteka presetów i brzmień dla Equatora. W zasadzie Rise może funkcjonować jako samodzielny kontroler MIDI o niespotykanych możliwościach sterowania, ale jako instrument pełnię możliwości pokazuje wraz z aplikacją (lub wtyczką) Equator.

W pięciu wymiarach
Producent kładzie szczególny nacisk na fakt, że Seabord jest jedynym na świecie kontrolerem MIDI, pozwalającym działać w pięciu wymiarach (5D). I nie chodzi tu o wymiary czasoprzestrzenne, ale o wpływ na różne parametry definiujące dźwięk, sposób jego wydobycia i artykulację.
W nomenklaturze Roli elementy te noszą nazwy Strike, Press, Glide, Slide i Lift. Strike to nic innego jak velocity, czyli szybkość nacisku. Press, w domyśle Pressure, to wszystko to, co dzieje się po pierwszym nacisku, czyli np. docisk, przy czym komunikat ten odnosi się zarówno do pojedynczych dźwięków, jak i całych akordów. To fantastyczna funkcja, bo po naciśnięciu akordu możemy dowolny, wchodzący w jego skład dźwięk (lub dźwięki) poddać dalszej modulacji i w jakiś sposób sonicznie wyróżnić, co otwiera przed nami niespotykane możliwości. Np. na trzymanym akordzie padu można dociskać w różnej kolejności i z różną siłą wybrane dźwięki, co spowoduje np. uruchomienie dla nich filtrów lub efektów, czy – po odpowiednim zaprogramowaniu – wyzwolenie arpeggiatora. Ze statycznego padu można zatem zrobić niemal całą aranżację i to w czasie rzeczywistym, bez konieczności żmudnego programowania w edytorze MIDI.
Glide to reakcja kontrolera na ruchy palcem w lewo i prawo, czyli coś, co doskonale znają osoby grające na instrumentach strunowych. Tutaj działa to podobnie, pozwalając uzyskać efekty wibrato lub glissando, gdy dokona się tego wzdłuż "klawiszy" manuału. Jednocześnie glissando (oraz szereg innych funkcji) możemy realizować, przesuwając palcem powyżej i poniżej elementów kontrolnych, czyli na obrzeżu silikonowej powłoki. Ta funkcja nosi nazwę Lift i odpowiada działaniem dotykowym wstęgom kontrolnym. Jej piękno polega na tym, że mamy do niej dostęp, trzymając część palców na zasadniczych elementach kontrolnych, w sposób niemal nieograniczony zwiększając możliwości ekspresji.
Instrument reaguje też na przesuwanie palcem w górę i w dół (Slide), i to jest kolejna technika typowa dla gry na instrumentach strunowych. Tutaj można jej użyć np. do sterowania pracą filtrów, zmiany barwy, dodawania/odejmowania efektów itp.
Wszystko to sprawia, że pod względem wpływu na dźwięk mamy do czynienia ze swoistym połączeniem "fortepianu fretless" ze wszystkimi opcjami ekspresji typowymi dla instrumentów strunowych, tak progowych, jak i bezprogowych – i do tego dostępnymi jednocześnie i polifonicznie! Dochodzi też czynnik, który trudno jest opisać. Gra na tym instrumencie nieprawdopodobnie wciąga, a to, co czujemy pod palcami, wręcz zachęca do ciągłego przyciskania, przesuwania, dociskania i stukania. To nieprawdopodobne uczucie i jestem bardzo bliski konstatacji, że oto mamy do czynienia z idealnym instrumentem służącym do gry palcami. Oczywiście, wirtuozerskie zagrania i szybkie pasaże wytrenowane na klawiaturze fortepianowej będą tu trudne do odegrania dla zawodowych pianistów, którzy mogą mieć wrażenie podobne do tego, jakie towarzyszy gitarzystom przy grze na "gitarze" z zestawu RockBand.
Z technicznego punktu widzenia ciekawe jest to, że między czarnymi a białymi klawiszami możemy przechodzić bez konieczności zsuwania palca w dół. Te białe bowiem wykazują się reakcją na dotyk do samego końca czarnych, więc pewne nawyki z gry na standardowej klawiaturze trzeba będzie zrewidować, choć nie jest to szczególnie trudne.

Equator for RiseSoftware
Dołączony do zestawu Equator for Rise to bardzo solidny ROMplayer, wyposażony w trzy oscylatory bazujące na przebiegach standardowych i próbkach, oraz dwa oscylatory służące do odtwarzania dźwięków z kolekcji Equator, bez opcji importu własnych sampli. Wśród źródeł dźwięku znajdziemy też prosty, 3-operatorowy moduł FM i generator szumu. Modulacja obejmuje wszystkie pięć "wymiarów" z definiowanym charakterem i krzywą reakcji, trzy dotykowe suwaki oraz panel XY – wszystkie włączane i wyłączane oraz podlegające zaawansowanej edycji, by dostosować ich działanie do własnych preferencji. Pokładowe źródła modulacji instrumentu to dwa LFO i pięć obwiedni. Sygnał wyjściowy możemy przetworzyć z wykorzystaniem dwóch filtrów i sześciu efektów. W trybie Keytracking jest możliwość zaprogramowania czterech różnych krzywych wpływu wysokości granych dźwięków na elementy brzmieniowe. Do tego dochodzi matryca modulacji, służąca do przypisania dowolnego modulatora do wybranej funkcji instrumentu, z opcją programowania krzywej reakcji i głębokości modulacji. Panel instrumentu można dowolnie skalować, a jego praca jest możliwa także bez podłączonego kontrolera Rise.
Roli Dashboard
Aplikacja Roli Dashboard przeznaczona jest dla tych, którzy chcą użyć wszystkich zaawansowanych funkcji Rise we współpracy z programami DAW i innymi instrumentami, niekoniecznie wirtualnymi. Możemy w niej przyporządkować elementy sterowania w Rise do wybranych kontrolerów, definiując jednocześnie krzywe reakcji.

 

 


 

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Zakres zastosowań

- wszechstronny, uniwersalny kontroler MIDI, mogący współpracować z każdą aplikacją, wirtualnym instrumentem/samplerem oraz urządzeniami sterowanymi za pośrednictwem MIDI
- do wszelkiego typu zastosowań na scenie (wytrzymały, solidny i całkowicie odporny na wylanie płynu na "klawiaturę") oraz w warunkach studyjnych

 

Nasze spostrzeżenia

+ niespotykane możliwości ekspresji, których nie znajdziemy w żadnym innym kontrolerze
+ połączenie najlepszych cech instrumentów klawiszowych i niektórych strunowych
+ pełne możliwości w zakresie programowania
+ nieprawdopodobnie wciągający manuał, na którym cały czas chce się grać
+ wyrafinowane wzornictwo i najwyższa jakość wykonania
+ możliwość pracy bezprzewodowej
+ doskonale brzmiący instrument wirtualny Equator for Rise
+ funkcjonalna aplikacja Roli Dashboard
+ dwa złącza USB

- dość wysoka cena

 

Podsumowanie

Roli Seabord to zupełnie nowa, praktycznie nieznana do tej pory forma instrumentu muzycznego, do którego, jak sądzę, należy przyszłość. Jest nie tylko niebywale wygodny w pracy, ale też otwiera przed nami możliwości, jakich nie daje żaden inny instrument, w którym dźwięki wydobywamy palcami. W tym kontekście wszystko to, co oferują różnego typu kontrolery oparte na panelach dotykowych, to tylko namiastka namiastki tego, co możemy uzyskać w Roli. Seabord jest dla mnie najlepszym jak dotąd połączeniem cech urządzeń sterowanych dotykiem i przesuwaniem palców z cechami urządzeń wymagających nacisku na elementy wywołujące oczekiwany efekt.
Cena Rise 25, nie mówiąc już o 4-oktawowym Rise 49, do najniższych nie należy, ale najwyższa jakość wykonania, nowatorstwo oraz ponadprzeciętna funkcjonalność zawsze kosztują i raczej nie ma się co spodziewać, że tu nastąpi jakiś przełom.
W 20-letniej historii naszego magazynu kilka razy zdarzyło się, że produkt, który pojawiał się w naszej redakcji, wywoływał nieprawdopodobne emocje; każdy chciał go sprawdzić i od razu czuł, że ma do czynienia z czymś niezwykłym, co otwiera zupełnie nowy rozdział w historii szeroko rozumianej produkcji muzycznej. Roli Seabord Rise jest podręcznikowym przykładem takiego produktu i nikt nawet nie dyskutował nad przyznaniem mu znaku Nasz Typ, ponieważ to było oczywiste dla wszystkich.



Manipulatory: 27 przycisków Keywaves, 3 dotykowe suwaki, 2 wstęgi sterujące, dotykowy panel XY, 4 przyciski.
Złącza: pedał kontrolny, USB A (do ładowania innych urządzeń), USB B (MIDI i zasilanie), gniazdo zasilacza.
Komunikacja: MIDI przez USB lub Bluetooth.
Dołączone oprogramowanie: Equator for Rise, Roli Dashboard.
Zasilanie: wbudowany akumulator, przez USB lub zewnętrzny zasilacz 9–12 V.
Wymiary: 505×210×23 mm.
Waga: 2,8 kg.

Ceny:
Rise 25 - 3.490 zł
Rise 49 - 5.690 zł

Cena
3490,00 zł
5.690 zł
Producent
Roli
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
czerwiec 2016
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó