PreSonus Eris E5 BT - aktywne monitory multimedialne

Sprzęt studyjny | 31.10.2022  | Redakcja
Marka:  PreSonus

Para kompaktowych monitorów z 5-calowym wooferem i 1-calowym driverem, możliwością przesłania sygnału przez Bluetooth, dwupasmową korekcją Acoustic Tuning, symetrycznym wejściem a nawet wyjściem do aktywnego subwoofera i słuchawkowym? Czemu nie! A wszystko to za 1.199 zł. Takie rzeczy tylko od PreSonusa.

Model E5 BT swoją nazwą może sugerować, że jest wyposażoną w Bluetooth wersją kosztującego 620 zł za sztukę Eris E5, ale nie do końca jest to prawdą. E5 BT ma konstrukcję typu master/slave, czyli jeden z pary monitorów jest aktywny, z całą elektroniką, złączami i manipulatorami, a drugi całkowicie pasywny. Podajemy do niego sygnał głośnikowy z pierwszego, używając dołączonego do zestawu dwużyłowego kabla, a to oznacza, że podział między wooferem a tweeterem dokonywany jest pasywnie, za pomocą zwrotnicy przy przetwornikach. Jest to zatem inna konstrukcja elektroniczna niż w Eris E5 pracujących w trybie bi-amp. W wersji BT nie ma też wejścia XLR, choć jest TRS, a sama konstrukcja obudowy jest nieco inna, z okrągłym wylotem bass-refleksu na tylnym panelu, bo z przodu brakło już na to miejsca. Ponadto E5 BT sklasyfikowany jest przez producenta jako Media Reference Monitor, a E5, bez BT, mieści się w kategorii Studio Monitors jako najmniejszy i najtańszy. Deklarowane pasmo przenoszenia w obu konstrukcjach jest podobne i opiewa na zakres 53 Hz-22 kHz. Inne są natomiast częstotliwości podziału i maksymalny poziom SPL. Tu podejrzewamy jakąś nieścisłość, bo niby dlaczego mający jeden wzmacniacz na kanał E5 BT ma mieć 112 dB SPL, a wyposażony w dwa wzmacniacze E5 tylko 102 dB SPL. Nie roztrząsając zatem podobieństw i różnic, skupmy się na bohaterze tego testu.

Konstrukcja PreSonus Eris E5 BT

Monitor aktywny oznaczony został jako lewy. To do niego podłączamy oba kanały wejściowe, używając wejść symetrycznych TRS, niesymetrycznych RCA, albo łącza bezprzewodowego Bluetooth 5. Tu znajdziemy też działające w zakresie plus/minus 6 dB filtry półkowe niskich i wysokich częstotliwości oraz zasilacz impulsowy współpracujący z napięciem sieci od 100 do 240 V.

Po użyciu przycisku Pair Eris E5 BT zgłaszają się w urządzeniach jako odbiornik sygnału Bluetooth.

Na przednim panelu znajduje się włącznik, regulator głośności całego systemu, któremu przydałaby się chyba nieco wygodniejsza w obsłudze gałka, a także stereofoniczne wejście Aux i bardzo wygodne wyjście słuchawkowe, odłączające głośniki. Prawy, pasywny monitor podłączamy używając klasycznych konsumenckich złączy zaciskowych. Wzmacniacze to klasyczne, pracujące w klasie A/B TDA7294. Sporo elektroniki zaangażowano w układy przełączania wejść oraz filtracji Acoustic Tuning. Obudowy wykonano z płyt MDF z winylowym laminowaniem. 5-calowy woofer ma wytłaczany, stalowy kosz, ferrytowy magnes oraz membranę z plecionki na bazie włókna szklanego. 1-calowa kopułka ukryta jest za siatkową osłoną, a od wewnątrz zamknięta komorą z tworzywa.

PreSonus Eris E5 BT w praktyce

Mimo niewielkich gabarytów obudowy i tunelu, bass-reflex tych monitorów jest zaskakująco cichy w kontekście zniekształceń i turbulencji. Wstrojono go do 69 Hz, a swoje odtwarzanie, zgodnie z deklaracją producenta, zaczyna od 53 Hz. Największe zniekształcenia, choć i tak bardzo niskie, bo utrzymane na poziomie -50 dB, ma on przy spadku w kierunku wyższych częstotliwości. Typowy dla takiej konstrukcji rezonans pasożytniczy pojawia się przy 1,2 kHz, ale jest on całkowicie nieszkodliwy dla ogólnego brzmienia.

Regulatory w sekcji Acoustic Tuning to półkowe filtry dla niskich i wysokich tonów działające w zakresie 6 dB w obie strony.

Woofer radzi sobie znakomicie do 1,7 kHz, gdzie pojawia się dość wyrazista zapadłość. Tweeter zaczyna grać dopiero od 6 kHz i wszystko to sprawia, że w całym tym zakresie rosną zniekształcenia i pojawia się nierównomierność przetwarzania z wyrazistym wyeksponowaniem 4 kHz i mniejszą efektywnością dla 6 kHz. Gdybyśmy mówili o monitorach studyjnych, to mogłoby to być czynnikiem obniżającym ich funkcjonalność, ale w przypadku zestawów multimedialnych taka charakterystyka objawia się nadreprezentacją, czy też czytelnością głosu. Dość łatwo to skorygować filtracją półkową, która dla wysokich tonów zaczyna tu swoje działanie od 3 kHz. Z kolei podkreślanie najniższych tonów analogicznym filtrem niskiego pasma może powodować zwiększenie poziomu drugiej harmonicznej, ale soniczna szkodliwość tego zjawiska w tym zakresie zastosowań jest niewielka.

Przy odchyleniu horyzontalnym od osi o kąt do 45 stopni monitory trzymają fason, zapewniając utrzymanie szerokiego pola efektywnej reprodukcji całego pasma. Nawet przy wąskim ustawieniu mamy zatem ładny obraz stereo, w percepcji którego nie przeszkadza zmiana pozycji głowy. Gdy jednak wstaniemy i monitory znajdą się poniżej linii wysokości naszych uszu, pojawia się bardzo wyraźna zapadłość w paśmie 4-6 kHz, więc osoby stojące nad nami mogą odbierać dźwięk jako zbyt ciemny. Z kolei ustawienie monitorów nieco powyżej naszych uszu pozwala wygładzić reprodukcję pasma podziału i w takiej konfiguracji po prostu słucha ich się lepiej, niż dokładnie na wprost. A jeśli dodatkowo rozchylimy je o kilka-kilkanaście stopni na zewnątrz, to brzmienie staje się łagodniejsze, co może się doskonale sprawdzić przy dłuższej pracy.

Podsumowanie

Nasza ogólna ocena E5 BT jest bardzo pozytywna. Mimo pewnych ograniczeń wynikających z rezygnacji z trybu pracy bi-amp, wysoko ustawionej częstotliwości podziału i gabarytów monitora konstruktorom udało się stworzyć efektownie grający zestaw, który za niewielką cenę plasuje się gdzieś między wyższej klasy odsłuchami multimedialnymi a budżetowym odsłuchem studyjnym pola bezpośredniego.

Dół jest przyjemny, nieprzesadnie głęboki, ale wyrazisty i krótki. Wysoki środek wymaga przyzwyczajenia lub drobnych korekt w kontekście ustawienia i filtracji. Po ich dokonaniu można z monitorami pracować bardzo efektywnie – głównie przy montażu i prostych produkcjach muzycznych. Bluetooth, najbardziej istotny wyróżnik tych systemów, pozwala szybko zestawić połączenie audio z urządzeniami przenośnymi, bez konieczności szukania kabli. Wielu użytkowników doceni też trzy rodzaje wejść – TRS, RCA i minijack – a jeśli zaistnieje potrzeba rozszerzenia pasma o oktawę w dół, przyda się wyjście dla subwoofera aktywnego.

W bardzo cichym pomieszczeniu da się usłyszeć delikatny szum dobiegający z głośników, ale trzeba się naprawdę dobrze wsłuchać. PreSonus ma od pewnego czasu dobrą passę, jeśli chodzi o monitory, a najnowsze Eris E5 BT doskonale się w nią wpisują. są niedrogie, dobrze zaprojektowane i wykonane. Choć noszą wyraźne ślady zabiegów mających na celu redukcję kosztów, to w końcowym efekcie praktycznie nic nie tracą na swojej funkcjonalności.

Cena
1199,00 zł
(cena za parę)
Producent
PreSonus
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó