Produkcyjne sztuczki

Produkcyjne sztuczki

Nie traktuj opisanych tu porad w zakresie produkcji, jako gotowych recept, a raczej jako podpowiedzi. Sprawdź je we własnym zakresie i dostosuj do własnych potrzeb.

Technologia
2012-01-22

Bit „na cztery”

W języku angielskim prosty, równy bit na cztery określa się zwrotem „four-to-the-floor”. To jedna z najprostszych form rytmicznych, ale jakże skuteczna! Polega ona na tym, że stopa uderza na każdą ćwierćnutę w takcie. W niektórych stylach muzycznych zaprogramowany w ten sposób duży bęben jest dominującym elementem całej ścieżki rytmicznej, a nawet całego utworu - najlepszym przykładem są tu gatunki house i techno, nie wspominając już o disco, z którego się wywodzą. W innych prądach muzycznych, jak reggae, ska czy dancehall rytm ten to coś więcej niż podpora utworów - mocną stopę grającą w ten sposób możesz usłyszeć nawet w rytmach granych przez legendę wczesnego jazzu, jakim był perkusista Baby Dodds.

Mając już zaprogramowaną stopę na cztery trzeba ją teraz odpowiednio obudować dźwiękami. Najbardziej oczywistą rzeczą jest wypełnienie przerw (offbeat). Są to tzw. dźwięki „na i”, które łatwo zlokalizować licząc w trakcie gry: „raz-i-dwa-i-trzy-i-cztery-i”. Doskonale sprawdzają się grane „na i” dźwięki basu, ponieważ w takiej konfiguracji stopa i bas nie walczą ze sobą o przestrzeń w miksie - a oba te instrumenty potrzebują jej sporo. Jeśli nie zadbasz o zależności fazowe pomiędzy elementami miksu, wówczas może okazać się, że wiele nisko brzmiących dźwięków po zmieszaniu zaczyna się znosić, zwłaszcza w subbasowym rejonie od 45 Hz do 100 Hz. Jeśli zastosujesz bas grający „na i” wówczas nie musisz się przejmować tym problemem, ponieważ nie będzie on w najmniejszym stopniu kolidował ze stopą. Każdy dźwięk będzie bardzo czytelny, a finalny efekt muzyczny, polegający na ciągłym przenoszeniu ciężaru ze stopy na bas, doskonale się sprawdza w praktyce.

Bez najmniejszych kłopotów można dodać do tak skonstruowanej podstawy rytmicznej utworu partię hi-hatu. Częstotliwości, w jakich wybrzmiewa ten instrument, nie interferują z niskimi tonami stopy i basu, za to świetnie się uzupełniają. Dodając „na i” dźwięk otwartego hi-hatu stworzymy typowy rytm dance/disco. Wystarczy dorzucić grający na dwa i na cztery werbel (snare) lub klaśnięcie (clapper) i partia rytmiczna praktycznie jest już gotowa. Podczas tworzenia utworów muzycznych trzeba też brać pod uwagę „aspekt ekonomiczny”; miks, w którym jest mniej, ale za to wysokiej jakości, dobrze uzupełniających się brzmień, niemal zawsze brzmi dużo lepiej niż ten, w którym pojawia się mnóstwo dźwięków, rozpraszających uwagę słuchacza i rozpychających się w obrazie dźwiękowym. Jeśli zamierzasz wykorzystać wiele dźwięków w swojej produkcji wówczas warto je zaaranżować tak, by w danej chwili nie było ich więcej niż kilka.

Krok po kroku
Stopa na cztery z hi-hatem

1.

Najbardziej podstawowy rytm stopy w stylu four-to-the-floor zaprogramujemy z wykorzystaniem bazującej na paternach maszyny perkusyjnej Rob Papen Punch, oferującej całą gamę nowoczesnych, przydatnych brzmień oraz efektów, które można intensywnie edytować. Wybraliśmy preset 05 Punch BD kit 01 z banku 01 Dance 02 BD 1, ale możecie zastosować każde inne brzmienie tego typu. Załadujcie je do swojego samplera lub umieście plik bezpośrednio na ścieżce, jeśli preferujecie tego typu rozwiązanie.

2.

Gdy korzystamy z instrumentu wirtualnego lub samplera, w edytorze MIDI wstawiamy po jednej nucie na każdą ćwierćnutę taktu i w ten sposób uzyskujemy prosty bit na cztery. Warto zadbać o to, by każdy z tych komunikatów MIDI miał taki sam poziom Velocity - najlepiej ustawić tę wartość na 100, by mieć trochę zapasu w sytuacji, gdybyśmy chcieli zaakcentować jakiś dźwięk. Jeśli pracujesz z audio, sytuacja jest podobna: kopiujemy i wklejamy próbkę na początek każdej ćwierćnuty w takcie.

3.

Kolejnym krokiem jest wstawienie dwóch warstw hi-hatu „na i”. Oba są dźwiękami wpółotwartych talerzy - jeden jest lżejszy i jaśniejszy brzmieniowo, a drugi głębszy i ciemniejszy. Warto poświęcić trochę czasu na ustawienie proporcji między tymi brzmieniami. Dźwięk całkowicie otwartego i całkowicie zamkniętego hi-hatu można dodać na dalszym etapie pracy. Jeśli aranżujesz swój bit w audio, wówczas dla obu brzmień hi-hatu powinieneś użyć oddzielnych ścieżek

Krok po kroku
Dodawanie basu „na i”

1.

W tym przypadku posłużyliśmy się instrumentem Spectrasonics Trilian, ale może to być każdy inny generujący brzmienia tego typu. W przypadku pracy w MIDI rzecz jest wyjątkowo prosta: należy wstawić krótkie nuty o tym samym poziomie Velocity w parzystych ćwierćnutach taktu, pomiędzy uderzeniami stopy. Trochę czasu trzeba poświęcić na ustawienie długości i/lub zanikania obwiedni stopy i basu - czym mniej wzajemnego przenikania tych dźwięków, tym bardziej wyrazisty niski dół w naszym utworze.

2.

Większość wirtualnych instrumentów MIDI oferuje funkcję „nauki MIDI” (MIDI Learn), z której skorzystamy, by przypisać częstotliwość odcięcia filtru Triliana do koła modulacji w kontrolerze MIDI. Przytrzymując klawisz Ctrl klikamy na kontrolce Cutoff, z menu wybieramy MIDI CC Learn i poruszamy modulatorem. Owe ruchy możemy nagrywać - zrobiliśmy to w taktach od 10 do 17 w naszym utworze demonstracyjnym.

3.

W sekwencerze, na ścieżce basu otwieramy linię sterowania modulacją (domyślnie CC1), na której widzimy nagrane ruchy kontrolera. Teraz możemy je edytować ręcznie, korygując ustawienia poszczególnych punktów, usuwając lub dodając nowe. Modulacja filtru pozwoli dodać do naszej ścieżki basu element ruchu - pamiętajcie o tym, ponieważ statyczne barwy brzmią bardzo nieciekawie i warto zadbać o to, by je ożywić każdą dostępną metodą (byle tylko nie przesadzić...).






Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
styczeń 2012
Kup teraz
Star icon
Produkty miesiąca
Electro-Voice ZLX G2 - głośniki pro audio
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó