UCIECZKA Z TROPIKU - rozwiązanie konkursu na remiks
Nikt zdrowy na ciele i umyśle nie ma żadnych wątpliwości, że "Ucieczka z Tropiku" to jeden z największych hitów polskiej elektroniki i absolutna klasyka gatunku. Dzięki uprzejmości Marka Bilińskiego mogliśmy udostępnić naszym Czytelnikom ścieżki tego znakomitego utworu do zmiksowania i musimy przyznać, że efekty przeszły nasze najśmielsze wyobrażenia. Uczestnicy konkursu wykazali się taką pomysłowością i kreatywnością, że większość przysłanych do nas remiksów stanowi klasę samą dla siebie, zapewniając "Ucieczce z Tropiku" prawdziwą muzyczną nieśmiertelność.
Oto opis dziesięciu najciekawszych naszym zdaniem remiksów. Pierwsze trzy zasłużyły na nagrody. Nagrodzone remiksy w postaci plików MP3 znajdziecie na naszej płycie w katalogu Ucieczka z Tropiku. Pozostałe siedem wyróżnionych prezentujemy we fragmentach.
1. Dariusz Maliszewski - nagroda główna (syntezator Cakewalk Rapture, czapka i koszulka Moog Music)
Klimatyczna, energetyczna i rozdygotana elektronika. Najlepsza z "wiernych" wersji oryginalnego utworu. Wyjątkowo umiejętne połączenie nowoczesnego brzmienia z melodyjnością oryginału. Pełen profesjonalizm. Chyba sam Marek Biliński nie zrobiłby tego lepiej...
2. Tomasz Zelek - nagroda za drugie miejsce (czapka i koszulka Moog Music)
Ucieczka w stronę energetycznego techno i nieco stonowanego, ale jednak bardzo wyrazistego eksperymentu. Zdecydowany, ambitny, pełen witalności remiks. Sporo w nim oryginału, ale podanego tak, że przedstawia sobą zupełnie nową jakość. Mimo sporej długości (5:30) ani przez chwilę nie nudzi i bez przerwy zaskakuje.
3. Tomasz Bonsz - nagroda za trzecie miejsce (czapka i koszulka Moog Music)
Rasowy euro-trance ze wszystkimi elementami gatunku, znakomita wersja do grania na parkietach klubów, w których gra się tego typu muzykę. Mamy tu do czynienia z murowanym hitem.
Czapki i koszulki dla wszystkich trzech laureatów ufundowała warszawska firma Music Toolz (www.musictoolz.pl) - dystrybutor produktów firmy Moog Music na terenie Polski.
4. Damian Galon - jest dokładnie tak jak w autorskim opisie pracy. Powstała niezobowiązująca "przytupanka" dla zmęczonych trudami dnia codziennego potencjalnych słuchaczy. Przyznać jednak trzeba, że brzmi to bardzo sympatycznie i remiks broni się znakomicie. Ma dokładnie to, czego oczekujemy od tego typu remiksów - zachowuje najważniejsze elementy oryginału i wprowadza określony klimat, w tym wypadku mocno taneczny.
5. TR Hacker - witamy w klimatach jungle, czyli już bardzo blisko tropików... Ciekawe przesunięcie między melodią zwrotki a rytmem - z początku irytujące, ale jeśli ktoś nigdy nie słyszał oryginalnego utworu, to zabieg ten wcale nie razi.
6. Rafał Jedoń - bardzo interesujący remiks. Ciekawa aranżacja "wmontowała" partię solową w zupełnie inną przestrzeń akordową i w tym wypadku nie jest to wada. Szkoda tylko, że łomoczący bas i bęben przykrywa swym brzmieniem melodię i podkład.
7. Marcin Szczepański - redaktorzy EiS nigdy nie zapomną kartki, jaką Marcin dołączył do swojej pracy. Pozostaje tylko żałować, że znajdujące się na niej numery totka były już nieważne... Marcin postanowił poeksperymentować z harmonią w zwrotce i trzeba przyznać, że nie wyszło to remiksowi na gorsze. W każdym razie sprawiło, że praca Marcina znalazła się w czołowej dziesiątce. Uczciwie trzeba przyznać, że cały remiks zabrzmiał bardzo oryginalnie.
8. Mariusz Broszko - intrygujący remiks zahaczający o elektro, ale wrażenie psuje linia melodyczna odtwarzana przez instrument przypominający saksofon, który tutaj zupełnie nie pasuje. Doceniając jednak w tym remiksie wszystko, oprócz owego saksofonu, klasyfikujemy ten numer do wyróżnionej dziesiątki.
9. Paweł Rychert - Paweł stworzył w programie Ableton Live eksperymentalno-jazzowy remiks (a w zasadzie całkowicie nowy utwór), w którym tylko momentami słychać elementy oryginału. Ogromnie spodobał nam się hammond grający partię solową.
10. Maciej Drozd - pastiszowe klimaty, w których próżno szukać choćby cienia oryginalnego nagrania. Duże brawa za odwagę w realizacji, świetne brzmienie i za wyjątkowe poczucie humoru.
A oto pozostałe remiksy, o których warto wspomnieć:
• Max Professor - interesująca wersja dubowa, mocno oddalona strukturalnie od oryginału, ale dzieje się w niej stanowczo za mało. Świetny jako podkład do śpiewu.
• Przemysław Żytnicki - początek bliski oryginałowi, by po pewnym czasie przejść w nieco zakręconą wersję elektro. Remiks zawiera wszystkie najlepsze cechy klasyka, wnosząc doń powiew nowoczesnego brzmienia. Jak na nasz gust trochę zbyt długi (5:20).
• Arek Brachmański - gorąca, dyskotekowa wersja house. Momentami linia melodyczna nie chce się nagiąć do akordów arpeggiatorów i pojawia się pewien dysonans klimatyczny.
• Zbigniew Wyrzykowski - plastikowy (głównie z uwagi na perkusję), nieco trącający rock’n’rollem remiks. Autor dodał ciekawie brzmiące gitary, ale pojawiło się ich nieco zbyt dużo. Świetny most z wokalizą. Słabe i zbyt głośne bębny.
• Krzysztof Godycki - ściana dźwięku, maksymalizacja na maksa i bardzo słaba czytelność partii melodycznej.
• SE2 - co powiecie na Ucieczkę w wersji chilloutowo-drum’n’bassowo-jazzowo-hiphopowej...? Okazuje się, że można zmiksować ten utwór także w takim stylu i chętni doszukają się w nim wyraźnych odniesień do oryginału.
• PIFunkPAFCIO - fragmenty oryginalnego utworu posłużyły tu jedynie jako elementy podkładu do piosenki "Gwiezdny Szlak". Rzecz prosta, dość banalna, ale bardzo sympatycznie brzmiąca. Ot, taka ciekawostka - trochę funky, trochę disco i odrobina house.
• Piotr Górnicz - mieszkający od kilkunastu lat za oceanem, nie miał możliwości zdobycia śladów z naszego krążka, więc po prostu stworzył je sobie sam, produkując ze wszech miar zasługującą na uwagę, ciekawą wersję house tego utworu. Charakteryzuje ją duże wyczucie użytych barw i ekscytująca dynamika. W efekcie mamy ciekawy utwór, który jednak niewiele wnosi do tego, co mogliśmy usłyszeć w oryginale.
• SPDP - nieco zakręcona, jakby chilloutowa wersja "Ucieczki". Bardzo wolno się rozkręca i przez dwie minuty niewiele się tu dzieje. Później robi się mocno breakbeatowo, a nawet eksperymentatorsko. Odnosimy wrażenie, że autor remiksu mógł lepiej wykorzystać swój niesamowity potencjał w zakresie kreowania doskonałych brzmień.
• Paweł Smalcerz - wersja breakbeatowa, ale w dalszym ciągu silnie związana z oryginałem. Ciekawostką jest druga, mocno heavy-metalowa część utworu, bazująca na silnie przesterowanej gitarze. Naszym zdaniem mało w tym zamyśle konsekwencji i spójności.
• Andrzej Kaczmarek - całość za mocno "unurzana" w pogłosie, przez co utwór sporo stracił na czytelności. Ciekawy pomysł dialogu syntezatora i gitary akustycznej.
• Piotr Dąbrowski - bardzo udany remiks, szkoda tylko, że zdecydowałeś się na użycie tak bezbarwnie i nieciekawie brzmiącej perkusji, która psuje cały efekt. Zbyt szeroko i agresywnie brzmiący werbel zajmuje tę część pasma, w której sporo jest partii solowych i wyszedł z tego spory galimatias.
• Szymon Szulc - ciekawy, ale mało odkrywczy remiks. Poruszamy się w klimatach house, z mocnym basem i partiami solowymi okraszonymi pogłosem.
Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział w konkursie, a laureatom składamy gratulacje!
polecane