Świeże dźwięki - listopad 2017
Trzy zupełnie różne światy. Odmienność determinowana nie tylko stylistyką wydawnictw, ale również wytwórniami, które są za nie odpowiedzialne.
Rozpoczniemy do legendarnej wytwórni Planet-Mu. Następnie zajrzymy do jednego z ciekawszych współczesnych labeli – Project Mooncircle. Na zakończenie przedstawimy wydawnictwo niewielkiego polskiego labelu o niezwykle ciekawym katalogu – EtaLabel.
Antwood, Sponsored Content. Album jest mieszaniną dźwięków, które mogłyby stanowić soundtrack do futurystycznego filmu. Niesamowity jest sposób w jaki Antwood balansuje pomiędzy płaszczyzną soundesignu, a konwencją jaką przybiera najnowszy album. Osoby, którzy przyzwyczajone są do słuchania muzyki podczas wykonywania innych zajęć, poddane zostaną nie lada próbie. Sponsored Content bardzo szybko potrafi wyrwać nas z otaczającej rzeczywistości i przenieść do wykreowanego przez Antwooda świata. Propozycja warta sprawdzenia nie tylko dla wiernych słuchaczy wytwórni Planet-Mu.
Jilk, Joy In The End. W swoim poprzednim wydawnictwie (In Need Of Tess) Jilk zachwycił słuchaczy nie tylko niepowtarzalnym klimatem, ale również formą samego wydawnictwa. Ukazał gigantyczny progres – od klasycznego beatmakera do artysty tworzącego utwory z myślą o zespole muzyków. Najnowszy album Joy In The End, udowadnia, że wspomniany proces nie dobiegł końca. Bieżące wydawnictwo niespodziewanie zawędrowało w regiony charakterystyczne dla islandzkiej sceny elektronicznej (np. Mum). Stylistyka lo-fi miesza się z eterycznymi wokalami gdzieniegdzie przeplatanymi dźwiękami instrumentów. Jest eksperymentalnie, ciekawie oraz nastrojowo.
Zen Lu & Grzegorz Bojanek, Live in Shenzhen. W przypadku tej propozycji stajemy wobec ciekawej symbiozy dwóch kultur. Z jednej strony mamy do czynienia z chińskim producentem poruszającym się w świecie eksperymentalnej elektroniki, a z drugiej z gitarowym ambientem, za który odpowiedzialny jest polski producent. Niemniej ważną informacją jest to, że całość jest zapisem improwizowanego występu. W konsekwencji wydawnictwo składa z jednego, niezwykle spójnego utworu (18 min). Płyta ukazała się nakładem Eta Label – niewielkiej polskiej wytwórni, w obrębie której znajduje się wiele interesujących ambientowo-eksperymentalnych wydawnictw (do których sprawdzenia zachęcam).
polecane