Warping audio w Ableton Live
Warp mode najczęściej służy nam do zmieniania długości klipu audio czyli do time-stretchingu. Umożliwia nam też jego transpozycję bez zmiany czasu trwania. W coraz bardziej popularnym programie Ableton Live mamy do dyspozycji aż 6 różnych trybów warpowania dźwięku. Warto wiedzieć czym się od siebie różnią i jak wykorzystywać te różnice podczas produkcji.
Musimy pamiętać, że warping niszczy dźwięk – dlatego najlepiej używać go mało. Zarówno w interesie wykonawcy jak i producenta jest nagrać ślady równo do metronomu, ale zdarza się i tak, że w końcowej fazie produkcji pada decyzja o zwolnieniu utworu o 2 BPM. Na nagrywanie od nowa nie ma siły, czasu i pieniędzy i właśnie wtedy technologia może uratować nasz stan psychiczny. W przypadku kosmetycznych korekt, raczej nie musimy się martwić, że zmiana jakości w dźwięku będzie radykalna. Gorzej jest gdy na przykład chcemy wyprodukować remiks i zmienić tempo oryginalnych śladów nie o 2, a o 20 BPM-ów.
Najprostszym w działaniu trybem jest REPITCH. Komputer dopasowuje audio do tempa projektu zmieniając wysokość dźwięku. Zupełnie jakbyśmy zwiększali bądź zmniejszali obroty na gramofonie. Problem w tym, że to właśnie wysokość dźwięku jest wartością, którą chcielibyśmy pozostawić niezmienioną. Do wszelkiego rodzaju rytmiki najlepiej sprawdzi się tryb BEATS. W zakładce preserve wybieramy: 1/32, 1/16 itd. bądź opcję transient, która często jest najlepszym pomysłem. Jeśli program nie wykrył wszystkich transientów automatycznie, bądź zrobił to błędnie możemy wszystkie uderzenia poprawić ręcznie. Warto poświęcić temu czas, gdyż w głównej mierze od tego zależy efektywność trybu beats.
Teraz zmiana tempa np. naszej pętli perkusyjnej będzie skutkowała jedynie ściśnięciem bądź wydłużeniem wybrzmienia uderzonego bębna. Przy małych zmianach BPM nie będzie to duża strata. Jednak przy bardziej radykalnych ruchach np. dużym zwolnieniu pętli pojawią się dziury ciszy. Pomiędzy ogonem poprzedniego dźwięku a transientem następnego. Aby temu zapobiec mamy do dyspozycji dodatkową opcję transient loop mode. Cisza po np. werblu jest wypełniana odtwarzanym na dwa różne sposoby (loop forward bądź loop back-and-forth) dźwiękiem tego werbla z pominięciem jego transientu. Bardzo inwazyjna technika, rzadko brzmiąca dobrze. Bardziej nadaje się do intencjonalnego użycia jako interesujący efekt glitch, niż do stosowania według pierwotnego zamysłu.
Tryb TONES oraz TEXTURE dobrze sprawdzają się na instrumentach melodycznych, wokalach itd. Są do siebie bardzo podobne w działaniu. Przy wydłużaniu, rozciąganiu audio program dzieli próbkę na bardzo małe części i duplikuje je, tym sposobem „zyskując” czas. Gdy chcemy ścisnąć sampel, program wycina te mikro elementy. W obydwu trybach mamy do dyspozycji gałkę grain size, która definiuje wielkość modyfikowanych części audio. W texture dodatkowo możemy kontrolować wartość flux, która dodaje losowości. Przy dużych rozciągnięciach będziemy słyszeć wyraźne powtórzenia.
Tryb COMPLEX oraz COMPLEX PRO są oparte na algorytmach wynalezionych przez firmę ZPLANE. O ich dokładnym działaniu można poczytać tu: http://licensing.zplane.de/technology#elastique Tryb complex odejmuje przeliczanemu materiałowi audio górnych częstotliwości, co w naszej opinii jest bardzo dużą stratą. W większości przypadków brzmi podobnie do tones oraz texture. Warto eksperymentować i np. dzielić ręcznie audio na fragmenty, a następnie stosować na nich różne tryby warpingu. To co dobrze brzmi na legato gorzej może się sprawdzić na dynamicznym staccato.
Complex pro jest świetny do transponowania wokali. W tym modzie możemy kontrolować fotmants i envelope. Wartość formants decyduje ile formantów zostanie zachowanych po transponowaniu dźwięku. Dla dobrze znanego efektu cienko mówiących wiewiórek, bądź basowego głosu potwora formants najepiej ustawić na 0. Envelope ustawiamy w zależności od wysokości dźwięku. Przy wokalu transponowanym w górę lepiej sprawdzą się niskie wartości tego parametru. Odwrotnie w przypadku minusowych wartości.
Po dłuższej zabawie warpingiem, odkrywamy, że często jest on świetną techniką do kreowania nowych, nieprzewidywalnych brzmień. Szczególnie przy bardzo ekstremalnych ustawieniach i zmianach narzędzie nie daje sobie rady i to właśnie brzmi ciekawie. Jego tradycyjne zastosowanie, ma rację bytu tylko i wyłącznie przy bardzo małych dostosowaniach – słyszalny warping to dyskwalifikacja.
polecane