RTN i jego 5 G-Funkowych klasyków

15.01.2020 
RTN i jego 5 G-Funkowych klasyków fot. Mateusz Kita

W styczniowym numerze naszego magazynu znajdziecie wywiad z producentem posługującym się pseudonimem RTN. Twórca opowiedział nam o kulisach powstania swojego debiutanckiego krążka Funktion, na którym zgromadził imponującą liczbę gości z Zachodniego Wybrzeża USA. Dobrym wstępem do lektury rozmowy jest zestawienie 5 klasycznych G-Funkowych albumów, które miały największy wpływ na styl reprezentowany przez RTN.

No bo skąd u producenta z Lublina brzmienie tak silne inspirowane tym co działo i dzieje się w Kalifornii? - Kluczowy dla mnie był album The Documentary The Game’a z 2005 roku - powiedział nam RTN - Tam po raz pierwszy usłyszałem bity Dr Dre i Scotta Storcha. To już był nowoczesny West Coast, ale było tam też słychać odrobinę klasycznego G-Funku. (...) To sprawiło, że zacząłem sprawdzać wszystkie albumy, które wychodziły na Zachodnim Wybrzeżu począwszy od N.W.A. i legendarnego Straight Outta Compton - dodawał. Zatem to właśnie wtedy rozpoczęła się jego muzyczna droga, która w zeszłym roku doprowadziła do wydania Funktion. Zarówno stylistyka rodem ze słonecznej Kalifornii, jak i liczba gości stamtąd pochodzących sprawia, że mówimy o wyjątkowym krążku. Więcej na ten temat dowiecie się ze styczniowego numeru EiS, a teraz RTN opowie o swoich ulubionych G-Funkowych albumach.

1.

DJ Quik – Rhythm-al-ism

Czwarty studyjny album legendarnego rapera i producenta z Compton. Rhythm-al-ism został wydany 1998 roku i jest według mnie najbardziej doszlifowanym i najlepiej brzmiącym albumem lat 90-tych (i nie tylko). Krążek jest po brzegi wypełniony znakomitymi żywymi produkcjami z pogranicza funku, neo-soulu, r&b i jazzu, wszystko to doskonale połączone w jedną, spójną całość. Rhythm-al-ism jest dla mnie esencją G-Funku w tym najbardziej zaawansowanym, różnorodnym i eklektycznym muzycznie wydaniu.

2.

Twinz – Conversation

Wydany w 1995 roku album Conversation Twinz to opus magnum produkcyjnych umiejętności jednego z architektów G-Funku – Warren’a G. Konwersacja bliźniaków jest albumem idealnym i jak żaden inny definiuje G-Funk Erę w 100%. Krążek jest wypełniony po brzegi instrumentalnymi produkcjami, wzbogacony świetnymi sekcjami wokalnymi na refrenach. Wśród artystów występujących na albumie jest wokalistka Nanci Fletcher, z którą miałem przyjemność pracować przy moim albumie producenckim Funktion.

3.

DJ Quik – Safe + Sound

Jest to pierwszy album z Kalifornii, który swoim brzmieniem i złożonością produkcyjną przebijał wszystko co dotychczas zostało nagrane w rap grze. Wydany w 1995 roku Safe + Sound podobnie jak jego następca Rhythm-al-ism czerpał garściami z jazzu i neo-soulu, jednakże na tym albumie DJ Quik przedstawił swoją odrębną wizję połączenia P-Funku z Hip Hopem. Krążek brzmi niesamowicie i jest według mnie najważniejszym momentem w karierze DJ Quik’a, ponieważ przy tym albumie zdefiniował swój własny, bardzo dojrzały i eklektyczny styl produkcji, który towarzyszy mu po dziś dzień.

4.

Foesum – Perfection

Rok 1995 stał pod znakiem najlepszych wydawnictw dla koneserów G-Funku. Na horyzoncie widniał już rok 1996, w którym pojawił się kolejny debiut z Long Beach. Tym razem prosto od ekipy, o której Snoop Dogg nawijał w Nuthin’ But a G Thang na debiucie Dr. Dre - "Perfection is perfected so I'ma let 'em understand". Foesum w składzie T-Dubb, MNMsta oraz producent DJ Glaze wydali album, który jak sami określili jest perfekcyjny, nadając tytuł Perfection. Trudno się z tym nie zgodzić, krążek jest niesamowicie melodyjny, funkowy i spójny. Zdecydowanie zasługuje na miano albumu definiującego G-Funk. Dodam, że na płycie pojawia się wokalistka Nanci Fletcher, która ponownie spotyka się z Foesum dopiero w moim utworze Another Summertime.

5.

Dr. Dre – The Chronic

Wydany w 1992 roku The Chronic to album, od którego rozpoczęła się moja historia z G-Funkiem. Po raz pierwszy usłyszałem debiutancki krążek Andre Young’a  w 2005 roku, a utworem który na stałe zakorzenił we mnie g-funkowe rytmy był singiel Nuthin’ But a G Thang z gościnnym występem wschodzącego hip hopowego tuza z Long Beach – Snoop Doggy Dogg’a. Album mimo że bardzo „brudny” i surowy w dużej mierze czerpie z gatunku zwanego P-Funk, którego ojcem założycielem jest George Clinton wraz z Parliament Funkadelic. Warto zaznaczyć, że twórcami pierwotnego G-Funku – opartego o P-Funk są właśnie Dr. Dre i Cold 187um (Above The Law).

 
Star icon
Produkty miesiąca
Sennheiser MD 421 Kompakt
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó