Pomagajmy sobie nawzajem
Prezentujemy słowo wstępne Tomasza Wróblewskiego, redaktora naczelnego EiS, do najbliższego numeru naszego magazynu.
Chyba mamy zbyt mało rozwiniętą wyobraźnię, by do końca móc określić skutki tego, z czym obecnie musimy się zmierzyć. Co istotne, zdecydowanie poważniejsze mogą się okazać powikłania niż zasadnicza jednostka chorobowa. Jak wiele innych sektorów rynku, także i branża muzyczna została całkowicie zamrożona. Jest to pierwsza tego typu sytuacja od czasu zakończenia II wojny światowej, choć w skali naszego kraju mieliśmy do czynienia z podobną po wprowadzeniu stanu wojennego. Teraz jednak nawet nie ma gdzie uciekać... Ponadto wtedy sklepy były otwarte, choć nie było w nich towaru, a obecnie towar jest, ale zamknięto sklepy. Wszystko dzieje się tak dynamicznie, że nie wiadomo, z jaką rzeczywistością będziemy się mierzyć w momencie, gdy czytacie te słowa. Jedno jest pewne – świat przeżywa coś, czego nikt do tej pory nie brał pod uwagę.
Gdyby nie internet i szeroko rozumiane media, rzeczy wymknęłyby się spod jakiejkolwiek kontroli. To właśnie one umożliwiają w miarę normalne funkcjonowanie w tej nienormalnej sytuacji. Ale ta ostatnia linia oporu przed totalnym chaosem też jest żywiona sokami zasilającymi gospodarkę. Jeśli te przestaną płynąć, wszystkie przedsięwzięcia medialne nie dotowane przez państwo po prostu obumrą. Świat będzie wyglądał jak po powodzi – wody opadną, ale zniszczenia pozostaną.
Musimy sobie wzajemnie pomagać, bo zamknięcie się w sobie ze swoimi problemami jest najgorszą rzeczą, jaką można zrobić. Kupujmy płyty i słuchajmy strumieniowo muzyków, których lubimy, zwłaszcza tych niszowych, mniej znanych, nad których losem nikt się nie pochyli, a dla których to być albo nie być. Dokonujmy zakupów sprzętu, instrumentów i oprogramowania w polskich sklepach internetowych. Często ich ceny są niższe niż w przypadku zakupów zagranicą, a jeśli nawet tak nie jest, to i tak nam się to opłaci. Wszystko co jest związane z branżą muzyczną w naszym kraju to system naczyń połączonych.
Przez pewien czas, mam nadzieję, że niezbyt długi, salony prasy i empiki będą zamknięte, a to oznacza, że nasz magazyn ma mniejsze szanse na docieranie tą drogą do szerokiego grona swoich wiernych Czytelników. Zachęcam więc do zakupu prenumeraty, która daje możliwość otrzymywania każdego kolejnego numeru miesięcznika Estrada i Studio. Zakupu pojedynczych numerów można natomiast dokonywać za pośrednictwem serwisu UlubionyKiosk.pl. Materiały dodatkowe towarzyszące każdemu numerowi naszego magazynu (programy, instruktaże, sample, prezentacje itd.) są natomiast dostępne na serwisie Twoje Media (https://media.avt.pl), zarówno dla wydań drukowanych jak i elektronicznych. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że wszyscy poradzimy sobie z tą sytuacją, jeśli tylko zachowamy rozsądek i wykażemy się empatią. Trudne doświadczenia mają także pozytywny aspekt – sprawiają, że stajemy się silniejsi. I tak jak w muzyce – ograniczenia zawsze tworzą nową estetykę.
z życzeniami zdrowia
Tomasz Wróblewski
redaktor naczelny
polecane