Struny Markbass... i nie tylko
Kariery, jaką wśród basistów (choć nie tylko) zrobiła włoska firma Markbass, nie da się przyrównać do żadnej innej. Zaczynając od ultralekkich wzmacniaczy ze stopniem mocy w klasie D, poprzez zestawy głośnikowe i efekty zdobywała serca grających w niskich rejestrach muzyków na całym świecie. I jakby tego wszystkiego było mało, niedawno przejęła markę D’Orazio, czego efektem jest pojawienie się na rynku bogatej oferty strun Markbass.
Założycielem firmy jest Marco De Virgiliis, od którego imienia wzięła ona swoją nazwę. Po ukończeniu nauki w klasie klarnetu w konserwatorium w Pescarze zajął się swoją drugą pasją, jaką jest elektronika. Od 1996 roku, pod nazwą Parsek, zaczął budować wzmacniacze i zestawy głośnikowe, zdobywają w ten sposób swoje pierwsze szlify w zakresie tworzenia produktów, zarządzania i marketingu. Choć brzmi świetnie, w praktyce sprowadzało się to do jeżdżenia po całych Włoszech, bezpośredniej sprzedaży zainteresowanym muzykom, a nawet częstego nocowania w samochodzie dla ograniczania kosztów takich „komiwojażerskich wypadów”. Punktem przełomowym okazało się spotkanie Marca ze Sterlingiem Ballem z firmy Ernie Ball, którego efektem była współpraca polegająca na tworzeniu wzmacniaczy Audiophile pod marką Music Man. To właśnie w nich Marco zdecydował się stosować lekkie, basowe głośniki neodymowe, tworzone właśnie do takich zadań. Zdobyte doświadczenie skłoniło De Virgiliisa do założenia firmy Markbass, tym razem opartej już na znacznie solidniejszych podstawach niż domowy warsztat i sprzedaż bezpośrednia prosto z samochodu.
Marco musiał ze swoimi produktami pokonać pewną mentalną barierę. Zdecydowana większość basistów wierzyła, że system basowy powinien być duży i ciężki, a czym większy i cięższy, tym lepiej. Wzmacniacze Markbass były nieduże i lekkie, a mimo to potrafiły zabrzmieć efektywniej od swoich masywnych konkurentów. Pierwsze hasło reklamowe firmy, „prawdziwy dźwięk twojego basu”, nie było tylko sloganem, a często podróżujący muzycy zaczęli doceniać zalety „szczupłych i lekkich” wzmacniaczy Markbass. Stopniowo coraz więcej użytkowników dostrzegało wyjątkowy potencjał tych systemów, a zwłaszcza możliwość swobodnego kształtowania charakterystyki brzmieniowej, bez żadnych kompromisów w zakresie głośności i przy zachowaniu wyjątkowej mobilności.
Rdzeniem, na którym opiera się konstrukcja basowych systemów Markbass, poza wykonywanymi na zamówienie głośnikami z neodymowym magnesem jest technologia MPT (Mark Proprietary Technology), mająca zastosowanie we wzmacniaczach. Jest to nieco zmodernizowana klasa D ukierunkowana na wydajne przetwarzanie niskich częstotliwości w dłuższych odcinkach czasu, przy zachowaniu wyrazistej charakterystyki impulsowej i dużego zapasu dynamiki. Bas elektryczny jest instrumentem o znacznie szerszym zakresie dynamiki niż gitara, wymagającym ponadto efektywnej reprezentacji częstotliwości schodzących do 20 Hz. Właśnie z uwagi na te cechy, od systemów basowych wymaga się znacznie więcej pod względem technologicznym niż od wzmacniaczy gitarowych. Dlatego gdy Markbass po raz pierwszy zaprezentował na targach muzycznych swój ważący 2 kg wzmacniacz basowy, natychmiast wywołał sensację w środowisku.
I tak zaczęła się współpraca firmy Marco De Virgiliisa z najbardziej znanymi muzykami na świecie. Na wymienienie ich nazwisk zwyczajnie brakuje miejsca, ale osoby zainteresowane mogą zajrzeć do zakładki Artists Backing Tracks na stronie www.markbass.it, gdzie najlepsi basiści w ramach cyklu Mark World udostępniają swoje nagrania instrumentalne, pozwalające innym posłuchać brzmienia wzmacniaczy Markbass i doskonalić swoje umiejętności w zakresie gry na instrumencie.
Włoska firma rozpoczęła też produkcję własnych instrumentów, wśród których na szczególną uwagę zasługują stworzone we współpracy z Richardem Bona modele Kimandu i Kilimanjaro. Uruchomiono też produkcję linii wzmacniaczy gitarowych pod nazwą DV Mark i systemów nagłośnieniowych Mark Audio. Niedawne przejęcie marki D’Orazio i rozpoczęcie dystrybucji strun pod nazwą Markbass jest zatem swego rodzaju ukoronowaniem tego etapu ponad 20-letniej działalności firmy założonej przez Marco De Virgiliisa.
Struny do basu elektrycznego wykonano w oparciu o heksagonalny rdzeń z wysokogatunkowej stali o zwiększonej zawartości węgla i okrągłą owijkę niklowaną (Groove oraz Ultimate) lub ze stali nierdzewnej (Energy i Advanced). Płaska owijka ze stali nierdzewnej wykorzystana została w serii Vintage. Serie Groove oraz Energy charakteryzują się standardową siłą naciągu, podczas gdy Ultimate i Advanced określane są przez producenta jako Soft Touch. Wszystkie struny dostępne są w najpopularniejszych rozmiarach do instrumentów 4-, 5- oraz 6-strunowych.
Z kolei struny kontrabasowe z serii Contra to wielożyłowy rdzeń z nylonu, na który nawinięto owijkę z domieszką srebra (polerowaną w serii Ares). Są one sygnowane przez włoskiego mistrza kontrabasu, Aresa Tavolazziego, oferując brzmienie i wrażenie gry na strunach jelitowych, sprawdzając się zarówno w grze palcami jak i przy użyciu smyczka.
www.markbass.it
www.konsbud-audio.pl
polecane