PreSonus ULT15/ULT18

Da się również zauważyć, że PreSonus nie jest firmą podążającą za trendami - raczej te trendy wyznacza, opracowując nowatorskie rozwiązania np. zastosowanie głośników współosiowych, czy integrując elementy systemu tak, by były przyjaźniejsze w obsłudze. Tak jest także w przypadku serii głośników estradowych ULT: szerokopasmowych ULT12 i ULT15, oraz subbasu ULT18. Do naszych testów trafiły dwa ostatnie.

Cechy szczególne

Seria ULT nie jest rodzimym produktem PreSonusa. Została stworzona przez amerykańską firmę WorxAudio, która od ponad 30 lat zajmuje się projektowaniem i produkcją zestawów głośnikowych. Obecnie jest firmą zależną, produkując sygnowane przez PreSonusa zestawy oraz własne systemy - od instalacyjnych począwszy na line array skończywszy.

Na pierwszy rzut oka innowacyjności nie widać. Mamy bowiem do czynienia z konstrukcją o pokaźnych rozmiarach i typowym układzie przetworników, czyli mid-woofer plus tweeter. Obudowa z płyt drewnopochodnych też nie jest niczym odkrywczym, podobnie jak zastosowane przetworniki. Jednak ULT15 oferują niezwykłą prezentację odtwarzanego dźwięku, dzięki zastosowaniu dla przetwornika wysokotonowego tuby Pivota, która kształtuje i kierunkuje dźwięk emitowany przez driver, zapewniając pokrycie dźwiękiem tego obszaru, w którym znajdują się słuchacze i nie dopuszczając emisji ciśnienia akustycznego w obszary powodujące problemy. Efektem jest nietypowy kształt pola emisji, zapewniający dobre pokrycie w płaszczyźnie horyzontalnej (ok. 110 stopni), oraz zawężone do 50 stopni w płaszczyźnie pionowej. Korzyść płynie z tego konkretna, gdyż zdyscyplinowane w ten sposób wyższe częstotliwości nie promieniują poza obszar użyteczny, nie powodując tym samym zbędnych odbić, co sprzyja czytelności przekazu pozwala uzyskać skuteczne pokrycie na większej odległości. Ponadto ULT12 i ULT15 mogą być użyte w charakterze monitorów odsłuchowych. Położone na płasko emitują dźwięk ograniczony kierunkowo w płaszczyźnie horyzontalnej, co sprzyja separacji kolejnych monitorów na scenie.

Systemy ULT zapewniają dźwięk opanowany, zrównoważony i bardzo odporny na wzbudzenia

Zestaw pełnopasmowy

ULT15 same w sobie są aktywnymi zestawami pełnopasmowymi. To spore bryły ważące niemało, jednak bardzo poręczne w transporcie. Obudowy są bardzo rzetelnie skonstruowane, z porządnej jakości materiałów i przemyślane w każdym calu. Każda ściana boczna i górna wyposażona jest w wygodny uchwyt, dzięki czemu nawet tak pokaźne zestawy nie są kłopotliwe w przenoszeniu. Dolną ścianę wyposażono w dwa gniazda do statywów - jedno do montażu pionowego, a drugie pod delikatnym kątem.

Dwukanałowy mikser jest bezpiecznie ulokowany we wnęce, a potencjometry nie wystają poza bezpieczną niszę, dzięki czemu nic im nie grozi nawet w roli monitorów. Do ULT15 można podłączyć dwa niezależne źródła. Służą do tego dwa wejścia: liniowe oraz liniowo-mikrofonowe. Wyjście Mix Out jest sumą z obu wejść, a wyjście Direct Out jest gniazdem typu Thru, umożliwiającym wysłanie sygnału do kolejnej jednostki. Tory miksera nie mają regulacji barwy, natomiast cały zestaw ma trzy typu pracy: DJ (z podbiciem skrajów pasma); MON, z ich ograniczeniem; oraz FOH o płaskiej charakterystyce. Przy współpracy z subwooferem można aktywować filtr górnoprzepustowy. Poza wskaźnikami obecności sygnału i przesterowania mikser ULT nie ma żadnych innych elementów.

Sercem i mięśniami zestawu są dwa przetworniki: 15-calowy mid-woofer, oraz 1,75-calowy tweeter w tubie pivot. System jest zatem dwudrożny z podziałem pasma przy 1,6 kHz. Przetworniki napędzane są dwoma wzmacniaczami klasy D: 1000 W dla pasma niskośredniotonowego i 300 W dla wysokotonowego. Całość zatem wygląda imponująco, bo 1,3 kW w jednej przenośnej kolumnie to niemało. Para ULT15 działająca w zakresie od 50 Hz do 18 kHz to pełnopasmowy przekaz o mocy szczytowej 2,6 kW (1.300 W RMS).

Subwoofer

Uzupełnieniem systemu jest jednostka subbasowa ULT18 oparta na 18-calowym przetworniku i dysponująca mocą 2 kW (1 kW RMS). ULT 18 jest konstrukcją typu bass-reflex z dwoma portami i głośnikiem promieniującym bezpośrednio. Cewka przetwornika pozwala na znaczne wychylenia membrany, dzięki czemu system może grać naprawdę głośno bez zniekształceń i ryzyka uszkodzenia.

Zobacz także test wideo:

Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów

Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Panel przyłączeń jest prosty i pozwala na skonfigurowanie systemu w trybie mono i stereo. Do pary wejść ULT18 trafia sygnał z miksera, a następnie jest dystrybuowany poprzez wyjścia Direct Out do zestawów szerokopasmowych, np. ULT12 lub ULT15. Podziału pasma dokonujemy przestrajanym filtrem dolnoprzepustowym; do dyspozycji mamy też przełącznik odwracania biegunowości oraz włącznik trybu mono.

Stylistyka konstrukcji i jakość wykonania jest identyczna jak zestawów szerokopasmowych ULT. Wszystkie elementy z tej serii są chłodzone pasywnie i mają wskaźniki sygnalizujące przegrzanie. Co ciekawe, wszystkie wyposażono również w gniazda umożliwiające ich podwieszenie.

W praktyce

W czasie testów system złożony z dwóch sztuk ULT15 i jednego subbasu ULT18 pracował głównie w pomieszczeniach, do których został zaprojektowany, czyli wąskich, wysokich i długich. Spora moc całego zestawu (prawie 5 kW mocy szczytowej) pozwoliła na przeprowadzenie prób zarówno w małych obiektach, jak i całkiem sporych - w warunkach dobrej adaptacji akustycznej, jak i wyjątkowo słabej.

W mniejszych pomieszczeniach, dzięki sporemu zapasowi mocy, system gra bardzo swobodnie i czysto, wręcz miękko

W każdej z tych sytuacji system wychodzi obronną ręką. Zapewnia dźwięk opanowany, zrównoważony i bardzo odporny na wzbudzenia. System, choć niemały, jest na tyle kompaktowy, by mógł być przewożony zwykłym autem osobowym. Wygodne uchwyty nie wymagają akrobacji, ani ryzyka uszkodzeń ciała podczas instalacji na statywach. Przełączane cyfrowo tryby pracy pozwalają na szybkie i sprawne przygotowanie do pracy. W mniejszych pomieszczeniach, dzięki sporemu zapasowi mocy, system gra bardzo swobodnie i czysto, wręcz miękko. W większych kubaturach, gdzie wymagana jest większa głośność, przekaz zmienia się nieco w kierunku agresywności wysokich tonów, jednak nie staje się natarczywy. ULT grające w układzie 2+1 najbardziej przekonują mnie, gdy nie są zmuszane do pracy na więcej niż 75% mocy. Grają wtedy bardzo kulturalnym, czystym, zrównoważonym dźwiękiem.

Podsumowanie