Sony Acid Pro 7 - program typu DAW

Oprogramowanie | 28.11.2008 

Na rynku programów typu DAW (Digital Audio Workstation) panuje tłok jak nigdy dotąd. Do uznanych programów sekwencerowych dla systemu Windows, takich jak Pro Tools, Cubase i Sonar, dołączają zupełnie nowe: Live, Tracktion, Reaper, czy choćby Audition.
Niedawno do gry włączył się też Sony Acid, legendarny program wielośladowy, który swojego czasu zmienił sposób, w jaki remiksujemy nagrania oraz tworzymy utwory w oparciu o pętle. Po kilku latach poszukiwania drogi rozwoju Acid wyrósł na wieloślad audio z kompleksową obsługą MIDI i możliwościami zaawansowanej produkcji muzyki, od pomysłu do jej finalnego kształtu w postaci gotowej produkcji. Oto przed nami najnowsza odsłona tej aplikacji - Acid Pro 7.
Fortuna kołem się toczy
Znam Acida od jego urodzenia, czyli od pierwszej wersji tego programu. Fascynował on swoimi możliwościami w zakresie obróbki plików dźwiękowych, polegającymi na zmianie tonacji bez zmiany długości i zmianie długości bez zmiany tonacji - a wszystko to w czasie rzeczywistym i w trybie wielośladowym z możliwością stosowania najrozmaitszych efektów. Pierwsze wersja Acida nie były doskonałe, to fakt. Zawsze był problem z uzyskaniem odpowiedniej dynamiki nagrania, intuicyjność obsługi nie była taka oczywista, a konieczność lokowania każdej kolejnej pętli na nowej ścieżce sprawiała, że najprostsza sesja przybierała monstrualne rozmiary. Ale i tak przez długi czas był to jedyny program, w którym z różnych plików dźwiękowych można było budować utwór dokładnie w taki sam sposób, w jaki malarz tworzy obraz z farb wyciśniętych z tub.
Z czasem większość obecnie dostępnych wielośladowych programów audio wzbogaciła się o funkcje, które po raz pierwszy pojawiły się w Acidzie i jego atrakcyjność znacząco spadła. Szczególnie bolał brak obsługi MIDI, instrumentów wirtualnych, toporny mikser, brak wsparcia dla VST i kłopoty z brzmieniem - cały czas trzeba było kontrolować ustawienie suwaków na sumie. Z wersji na wersję program udoskonalano, ale wciąż Acid pozostawał w tyle za głównym peletonem.
Z tym większą przyjemnością oświadczam, że Acid Pro 7 to narzędzie do kreacji muzyki, na jakie wielu z nas czekało. To program w pełni dojrzały, wyposażony we wszystkie te funkcje, których do tej pory nam brakowało, a przy tym bardzo prosty w obsłudze i wyjątkowo łagodny wobec procesora naszego komputera. Po uruchomieniu wersji testowej, dostarczonej nam przez Sony Creative Software, wręcz nie mogłem się od niej oderwać. Acid 7 swoją strukturą i możliwościami aż prosi się o to, by z niego korzystać. Ta wersja programu nie zawiodła pokładanych w nim nadziei - wszyscy miłośnicy tego typu aplikacji zapewne poczują się w pełni usatysfakcjonowani. Czyżby zadziałała magia szczęśliwej cyfry 7?
Co nowego?
W mojej opinii najważniejszą nowością nowego Kwasu jest mikser. Jest to moduł, który możemy otworzyć na całym ekranie (świetnie sprawdza się w przypadku systemów z dwoma monitorami), który przypomina trochę mikser znany użytkownikom systemu Pro Tools. Jest przy tym w pełni konfigurowalny, z możliwością włączenia/wyłączenia poszczególnych bloków, skalowania obszarów, definiowania wyglądu, koloru winiety i nazw kanałów przenoszących się na widok sesji. Do tego dochodzą wskaźniki poziomu (z możliwością globalnego określenia zakresu ich działania), regulatory panoramy, przycisk wyboru trybu automatyki dla każdego kanału osobno i górna listwa z ikonami, po kliknięciu których możemy dodawać nowe ścieżki, szyny, instrumenty itp. Tutaj też możemy grupować poszczególne kanały, a także sterować wysyłkami i ich przyporządkowaniem. Dostępność tych funkcji z poziomu miksera sprawia, że właśnie w tym oknie najszybciej skonfigurujemy naszą sesję, dodamy poszczególne kanały itp. Dzięki temu mikser stał się głównym obszarem roboczym Acida, znacznie bardziej intuicyjnym i łatwiejszym w obsłudze niż okno sesji.
Warto zaznaczyć, że mikser uwzględnia w jednym panelu wszystkie kanały funkcjonujące w ramach sesji - ścieżki wejściowe audio, MIDI i ścieżki instrumentów wirtualnych, tory wysyłkowe, stworzone przez użytkownika grupy (do 26 torów stereo) oraz tor sumy (w trybie stereo lub surround 5.1). Poszczególne tory funkcjonujące w ramach miksera możemy włączać i wyłączać dla lepszej wizualnej kontroli nad całą sesją. Mikser może też współpracować z zewnętrznymi kontrolerami, obsługującymi standard Mackie Control oraz kontrolerem Frontier Design TrazPort.
Jedyny problem z mikserem polega na tym, że jego okno nie ma przycisków minimalizacji, standardowo umiejscowionych w prawym górnym rogu okna. Jeśli zatem pracujemy na jednym monitorze, wówczas musimy korzystać ze skrótu klawiaturowego Alt+3, zamykającego i otwierającego okno miksera lub dwukrotnie klikając na górną belkę okna.
Interesującą nowością jest implementacja szyn wejściowych (Input Busses), pozwalających na współpracę programu z zewnętrznymi urządzeniami (efektami, instrumentami). Warunkiem zastosowania tej możliwości jest posiadanie interfejsu audio wyposażonego w odpowiednią liczbę portów wejściowych i wyjściowych. Istotną z punktu widzenia wielu użytkowników opcją jest też możliwość renderowania projektu w czasie rzeczywistym, z wykorzystaniem zewnętrznych urządzeń. Odtwarzając gotowy projekt, możemy wpływać na parametry zewnętrznych, podłączonych do komputera urządzeń, realizując w praktyce ideę zmiany wybranych parametrów (uwzględnianych przez Acida) lub dodawania zewnętrznych dźwięków podczas zgrania sesji do pliku WAV. Oczywiście można też zautomatyzować te zmiany korzystając z opcji wysyłki komunikatów MIDI na zewnątrz.

Ponieważ Acid stał się w pełni funkcjonalną stacja roboczą DAW, zatem wymagania wobec niego znacząco wzrosły. Standardem w tego typu programach stała się możliwość "zamrażania" ścieżek MIDI sterujących instrumentami wirtualnymi i zostało to również uwzględnione w Acid Pro 7.
Najsilniejsza broń Acida, czyli możliwość stosowania funkcji timestretching i pitchshifting wobec klipów osadzonych na ścieżkach projektu, została wzbogacona o możliwość wykorzystania opcji Élastique, bazującej na filtrach Zplane. Pozwala ona zachować naturalne brzmienie śladów poddanych obróbce algorytmem Beatmap, czyli uwzględniającej zmiany rytmiki wynikające ze zmiany tempa. Zadbano również o to, by w ramach jednego projektu można było stosować różne tempa, co jest sporym krokiem naprzód w rozwoju programu Acid. Użytkownik może osadzać w projekcie markery przypisane do zmiany tempa, a nawet definiować kształt krzywych, zgodnie z którymi te zmiany będą następować. Możliwa jest też globalna zmiana tonacji w odniesieniu do części umiejscowionej za znacznikiem Tempo/Key.
Zadbano również o zwiększenie możliwości wykorzystania programu Acid jako narzędzia do kreowania nowych projektów. Jedną z funkcji przydatnych kompozytorom i nagrywającym muzykom jest metronom z definiowalną opcją nabicia (jeden, dwa lub cztery takty nabicia), z uwzględnieniem różnego brzmienia instrumentu nabijającego.
W odniesieniu do sfery edycji nagranego materiału, istotną nowością jest znana z programu Vegas opcja normalizacji, odwrócenia biegunowości, wyciszenia i zablokowania pozycji wybranego klipu. Z praktyki wynika, że najczęściej będziemy stosować funkcję normalizacji, zwłaszcza w odniesieniu do tych klipów, które są cichsze niż inne, znajdujące się w tej samej sesji. Funkcja ta jest bardzo przydatna gdy nie mamy czasu na obróbkę każdego nagranego śladu w zewnętrznym edytorze. Narzędzie normalizacji pozwoli na szybkie podniesienie głośności nagrania bez stosowania zewnętrznych narzędzi służących do obróbki dynamiki.
Inną nową funkcją jest możliwość grupowania wtyczek w ramach wybranych kategorii. Poszczególnym kategoriom można zmieniać nazwy, co znacząco przyspiesza proces ich aplikowania do wybranych śladów. I choć mamy już możliwość umieszczania różnych klipów na tej samej ścieżce, każdemu przyporządkowując inne ustawienia zapętlenia, długości i wysokości dźwięku, to jednak w dalszym ciągu efekty/wtyczki są wspólne dla wszystkich klipów znajdujących się na tym samym tracku.
Do sesji możemy zaimportować ścieżkę wideo, ale nie mamy żadnej możliwości jej edycji, gdyż jest ona dostępna wyłącznie w trybie Preview. Funkcja ta pozwala montować dźwięk do gotowego obrazu, ale samego obrazu w żaden sposób edytować nie możemy, jeśli nie liczyć możliwości jego przesunięcia w czasie w ramach sesji.
Lepsza integracja z protokołem ASIO pozwoliła na stosowanie własnych nazw dla portów wejściowych i wyjściowych interfejsu ASIO współpracującego z programem. Mając wielokanałowy interfejs, zintegrowany z całym systemem studyjnym, możemy nadać poszczególnym jego wejściom i wyjściom indywidualne nazwy, co znacznie ułatwia poruszanie się w projekcie, w który zaangażowaliśmy szereg różnych torów audio. Być może nie jest to zmiana szczególnie rewolucyjna, ale jest to symbol kierunku w jakim poszli twórcy nowego Acida. Kwas Numer Siedem definitywnie przestał być programem do "dłubania w pętlach", a stał się kompletnym narzędziem, będącym centralnym elementem rozbudowanego studia nagrań.
Podsumowanie
Sony Acid Pro 7 to dowód na to, że słynny Kwas wkracza w nowy etap swojej obecności na rynku. To bardzo łatwy w obsłudze program, dający do dyspozycji szereg funkcji, a do tego oferujący nowy silnik, świetnie brzmiący i w niewielkim stopniu obciążający procesor komputera. Bez względu na to, czy pracujesz ze ścieżkami audio, ze ścieżkami MIDI czy instrumentami wirtualnymi, Acid Pro 7 oferuje możliwości typowe dla wszystkich współczesnych programów DAW. A skoro tak, to dlaczego mamy wybrać akurat Acida, a nie np. Cubase czy Sonara? To głównie kwestia preferencji i naszych oczekiwań względem tego typu oprogramowania. Z moich testów wynika, że Acid Pro 7 jest zdecydowanie najłagodniejszym dla procesora komputera programem DAW funkcjonującym na rynku. Wielościeżkowe sesje, które pod kontrolą innych programów DAW wyciskały ostatnie poty z mojego laptopa IBM R50, w przypadku Acida pracowały praktycznie bez zająknięcia, i to bez sterowników ASIO, tylko w oparciu o wbudowaną kartę dźwiękową Direct Sound. Z zewnętrznymi interfejsami podłączonymi przez USB i FireWire było tylko lepiej. A zatem duży plus za wydajność.
W przypadku programów wielośladowych audio jest coś takiego jak efekt pierwszego wrażenia. To oczywiste, że przyzwyczajamy się do konkretnych metod pracy, określonego wyglądu interfejsu i algorytmów obsługi sesji. Mając do czynienia praktycznie ze wszystkimi programami tego typu, jakie pokazały się na rynku od połowy lat dziewięćdziesiątych minionego wieku, muszę stwierdzić, że Acid Pro 7, pod względem wygody obsługi, wydajności i łatwości realizowania zamierzonych efektów, plasuje się w ścisłej czołówce. O ile poprzednie odsłony Kwasu zawsze miały jakiś problem ograniczający możliwości ich wykorzystania, o tyle Siódemka sprawia wrażenie programu niemal doskonałego. Z tym większą satysfakcją przyznaję tej aplikacji znak Nasz Typ. I kto powiedział, że nie powinno się wierzyć w magię cyfr...?

Wnioski z testów:
+ dojrzała i funkcjonalna cyfrowa stacja robocza audio/MIDI
+ wszechstronny, doskonale zaprojektowany mikser
+ wyjątkowo łagodny dla procesora komputera
+ intuicyjny i łatwy w obsłudze
+ świetnie brzmiący algorytm Élastique
+ możliwość bezproblemowej współpracy z zewnętrznym sprzętem
+ pełna integracja z ASIO i VST
+ atrakcyjne dodatki w wersji pudełkowej
- okno miksera nie jest w pełni samodzielne (brak przycisków minimalizacji widoku)
- przydałaby się możliwość choćby najprostszej edycji ścieżki wideo
- efekty/wtyczki są wspólne dla wszystkich klipów znajdujących się na tym samym tracku
- wciąż tylko dla komputerów z systemem Windows

PRODUCENT
Sony Creative Software
www.sonycreativesoftware.com

DYSTRYBUTOR
KSK Dystrybucja, www.dystrybucja.ksk.com.pl

Wymagania systemowe: Microsoft Windows XP (SP2 lub nowszy), Windows Vista, procesor 1,8 GHz (lub szybszy), 1 GB RAM (zalecane 2 GB), 150 MB przestrzeni na dysku (zalecane 8 GB), karta dźwiękowa kompatybilna z Windows (zalecana ASIO), napęd DVD-ROM, napęd obsługujący wypalanie płyt CD, Microsoft .NET Framework 3.0 (dołączony na DVD lub do pobrania z Sieci), połączenie z Internetem (do rejestracji oprogramowania).
Ceny: 292 euro netto (wersja box); 263 euro netto (wersja download).

Tomasz Wróblewski

Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó