EastWest Sounds Quantum Leap HardCore Bass - biblioteka brzmień

Oprogramowanie | 26.01.2005  | Marcin Turno
Marka:  EastWest Sounds
Nasz Typ

Quantum Leap HardCore Bass to biblioteka, której podstawowym celem jest jak najwierniejsze odzwierciedlenie gry żywego basisty z uwzględnieniem różnych technik artykulacyjnych.

W pakiecie znajdziemy płytę DVD-ROM z bankiem brzmień oraz plik instalacyjny ze specjalną wersją samplera Kompakt. Znajduje się tam także szczegółowa dokumentacja dotycząca kolekcji sampli i sposobu ich rejestracji. W formie drukowanej dostajemy instrukcję obsługi samplera oraz jednostronicową kartę ze wskazówkami odnośnie instalacji próbek.

Instalacja oprogramowania przebiegła bezproblemowo po uprzednim wprowadzeniu numeru podanego na kopercie. Jednak do dłuższej pracy Kompakt - podobnie jak inne produkty tej firmy - wymaga rejestracji. Bez tego zabiegu możemy pocieszyć się instrumentem zaledwie kilka dni. Rejestrację najlepiej przeprowadzić drogą internetową, bowiem już po kilkunastu sekundach otrzymamy e-maila z kodami odblokowującymi. Cała biblioteka brzmień po zainstalowaniu zajmuje około 2,2GB przestrzeni dyskowej.

Brzmienie gitary basowej występuje tutaj w sześciu konfiguracjach. Do nagrań użyto dwóch pięciostrunowych basów (Lakland 5594 oraz Musicman Stingray), a pozostałe różnice w programach wynikają z techniki gry (4 kostką/2 palcami), sposobu rejestracji, omikrofonowania i użytych przystawek. Wszystkie dźwięki zarejestrowano na zestawie Ampeg SVT. Podczas rejestracji sygnałów użyto bezkompromisowych jakościowo urządzeń. Sygnały z mikrofonów trafiały do przedwzmacniaczy Neve, a brzmienie kształtowane było za pomocą lampowego korektora Manley Massive Passive. Konwersja ze środowiska analogowego do cyfrowego dokonana została przy pomocy konwertera Apogee Rossetta. Bardziej zwarte i masywne brzmienia rejestrowano mikrofonem dynamicznym Sennheiser 451, natomiast te bardziej otwarte i szczegółowe za pomocą mikrofonu wstęgowego RCA44. Cała kolekcja liczy sobie około 6600 próbek, za wyprodukowane których odpowiedzialnych jest dwóch panów: Nick Phoenix i Pierre Martin.

Zawartość kolekcji Quantum Leap HardCore Bass

Nazwa pakietu sugeruje, iż będzie to ostra hard-corowa jazda i tak jest w istocie, gdyż brzmienia instrumentów są raczej agresywne. Najlepiej sprawdzą się w muzyce oscylującej wokół rocka, metalu, czy industrialu. Słychać wyraźnie lampowy charakter brzmienia, które jest nasycone i okrągłe. Większość z nich to bardzo wyraźne dźwięki posiadające dużo średnicy, dzięki czemu przebiją się w nowoczesnych gęstych aranżach. Dół jest bardzo selektywny, choć w niektórych przypadkach może wymagać lekkiego podcięcia. Multipróbki posiadają po kilka warstw velocity, dzięki czemu przy delikatnym graniu usłyszymy lekko uderzony miękki dźwięk, a przy mocniejszym brzęczący i ostry, ze słyszalnym efektem obijania się strun o progi. I choć pakiet przeznaczony jest do uzyskania dynamicznych partii, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć go także do grania spokojniejszych gatunków. Wystarczy pobawić się trochę parametrem velocity, a konkretnie wpiąć na ślad MIDI wtyczkę, która zawęzi zakres działania tego parametru. W ten sposób zawężając velocity do zakresu pomiędzy około 60 a 80 nie usłyszymy dźwięków brzęczących, ale tylko te miękkie i łagodne. Idąc tą samą drogą można równie łatwo uzyskać tylko agresywne dźwięki (ustawiając velocity np. pomiędzy 100 a 127).

Jak wspomniałem wcześniej, kolekcja liczy sobie sześć brzmień gitary basowej. Pierwsze dwa nagrane techniką gry palcami to Lakland Finger Deep oraz Lakland Finger Woody. Jedno o brzmieniu głębokim zebranym przez przystawkę znajdującą się bliżej mostka, natomiast drugie bardziej nosowe z większą zawartością niskiego środka, uzyskane z przystawki znajdującej się bliżej gryfu. Następne cztery brzmienia zagrane zostały przy użyciu kostki. Lakland Pick Buzz to dźwięk krystalicznie czysty z pobrzękującymi strunami przy wyższych wartościach velocity. Lakland Pick Vintage jest najostrzejszym instrumentem w tej kolekcji, charakteryzującym się dużą zawartością średnicy i lekko przesterowanym lampowym dźwiękiem. Lakland Pick Warm posiada wyrównany pasmowo, czysty dźwięk, w miarę neutralny i najbardziej uniwersalny z całej grupy. Ostatni program, o nieco mylnej w stosunku do zawartości nazwie Lakland Pick Hi-Fi, to typowe zwarte i zamknięte brzmienie jakie uzyskamy rejestrując bas mikrofonem dynamicznym. Należy dodać, iż różnice brzmieniowe pomiędzy gitarami są znaczne i zauważalne nawet przez laika.

Na każde spośród wyżej wymienionych brzmień składa się od kilkunastu do kilkudziesięciu programów zawierających próbki nagranej gitary w najprzeróżniejszych technikach artykulacyjnych i konfiguracjach. Dla każdego brzmienia mamy więc próbki legato, staccato, dźwięki otwarte, tłumione, chromatyczne ślizgi, poszumy palców o struny oraz warstwę dodatkową z nagranymi odgłosami odrywania palców od strun (program o nazwie Release Noises Layer), która wyzwalana jest wraz z puszczeniem klawisza na klawiaturze. Niektóre brzmienia mają swoje wersje z oktawerem i dodatkowym przesterowaniem. Najbardziej zasobożerne, a jednocześnie najatrakcyjniejsze dla użytkownika programy to te, które zawierają "wszystko w jednym", a do przełączania się pomiędzy poszczególnymi brzmieniami użyto technologii "keyswitching". Każde z sześciu brzmień wyposażone jest w jeden program, w którym zaimplementowano tę technologię. Polega to na wyzwalaniu różnych próbek tym samym klawiszem, w zależności od wciśnięcia klawiszy, które zdefiniowano jako sterujące (od A0 do D#1 lub A0-A#1). W ten sposób jesteśmy w stanie przełączać się pomiędzy różnymi programami w czasie rzeczywistym podczas gry, co umożliwi wydobycie dodatkowych niuansów brzmieniowych.

Do pracy z testowanym oprogramowaniem ideałem byłoby posiadać 88-klawiszowy sterownik MIDI, gdyż klawisze sterujące (keyswitching) to przeważnie klawisze od A0 do A#1, natomiast niektóre programy (na przykład staccato) to dźwięki ulokowane w górnych rejestrach klawiatury.

NI Kompakt

Dzięki tej specjalnej wersji samplera nie musimy martwić się o zakup dodatkowego oprogramowania, które umożliwiłoby odtworzenie tej świetnej kolekcji. Interfejs użytkownika, filtry, efekty i obwiednie są dokładnie takie same, jakie znajdziemy w pełnej wersji sprzedawanej przez Native Instruments. Brakuje natomiast przeglądarki plików, a co za tym idzie możliwości importowania dodatkowych brzmień. Możliwość odtwarzania próbek z dysku (sampler początkowo odtwarza je tylko z pamięci RAM) możemy zainstalować dzięki uaktualnieniu, które znajdziemy na witrynie www.soundsonline.com. Jeśli tego nie uczynimy wówczas częstym gościem na ekranie będzie komunikat, iż zabrakło fizycznej pamięci do załadowania próbek. W sumie moje 640MB pamięci RAM nijak się miało do tej ponad dwugigowej biblioteki plików. Program posiada ośmioczęściowy multitimbral i choć wiadomo, że w jednym utworze nie użyjemy ośmiu basów to jednak potencjał tego "sample-playera" na pewno zostanie wykorzystany do uruchomienia dodatkowych warstw, choćby z dźwiękiem oderwania palców od strun, efektów staccato, legato i poszumu palców po strunach.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Kompakt posiada kilka prostych, aczkolwiek dobrze brzmiących efektów, które doskonale nadadzą się, by okrasić dźwięk basu chorusem, pogłosem czy efektem echa. Można jednak znacznie poszerzyć możliwości brzmieniowe posługując się wspomnianym już multitimbralem. Przykładowo możemy załadować to samo brzmienie dwukrotnie i przydzielić obu ten sam kanał MIDI co sprawi, że będą odtwarzane jednocześnie. Następnie przefiltrujmy pierwszy program filtrem górnoprzepustowym ustawionym na częstotliwość 1000Hz, a drugi filtrem dolnoprzepustowym ustawionym na tej samej częstotliwości. Teraz program zawierający częstotliwości powyżej 1kHz przepuśćmy przez chorus, a drugi zostawmy nietknięty i w ten oto sposób uzyskamy mocny, idący dokładnie ze środka panoramy bas, ale jednocześnie poszerzony efektem chorusa. Idąc dokładnie tym tropem jesteśmy w stanie uzyskać dużo więcej ciekawych efektów, choćby filtrowane echo, pogłos i wiele innych, bo przecież mamy jeszcze do dyspozycji generatory LFO i obwiednie. Pozostaje też możliwość wykorzystania ośmiu stereofonicznych wyjść Kampaktu i obróbka sygnału wtyczkami zewnętrznymi. Dla skompresowania naszych partii z powodzeniem można użyć gałki VELOCITY CURVE, która zawęzi zakres dynamiczny bez skutków ubocznych, które mógłby wprowadzić zewnętrzny kompresor wpięty na sygnał audio. Nie bez znaczenia jest również możliwość definiowania polifonii, gdyż przy ustawieniu jej na jednogłosową uzyskamy perfekcyjne legato.

Podsumowanie

Zakładając, iż poruszamy się w ciężko brzmiących klimatach, przy pomocy tego pakietu zagramy na basie prawie wszystko na co mamy ochotę, a zapaleńcy, którzy lubią spędzać przy sekwencerze długie godziny wykrzeszą z tej kolekcji również wszelki niuanse charakterystyczne dla gry na basie. Komu można polecić ten produkt? Wszystkim tym, którzy programują muzykę w domowym zaciszu i potrzebują dobrego basu w swoich aranżacjach, ale także i realizatorom, którzy nie mogą uporać się z zarejestrowaniem basisty (chociażby ze względu na braki sprzętowe, o innych nawet nie wspominając).

Brzmienie powala na kolana, a przy odrobinie samozaparcia otrzymujemy ścieżkę gitary basowej, która może z powodzeniem konkurować z nagraniem dokonanym przez prawdziwego basistę. Piszę to z całą odpowiedzialnością jako zdecydowany zwolennik żywego grania... Dodatkowym plusem jest rejestracja dokonywana w MIDI, a więc nagrania możemy dowolnie kwantyzować, edytować i zmieniać tempo bez strat jakościowych. Wymagania sprzętowe jakie stawia oprogramowanie przed użytkownikiem są niewygórowane. Na Athlonie 1.2GHz z dyskiem Seagate 8MB cache ułożenie zaawansowanej partii basu składającej się z kilku programów zajmowało zaledwie 10-15% mocy obliczeniowej komputera.

Do wad tego typu kolekcji można zaliczyć fakt, iż na przygotowanie naprawdę wirtuozerskiej partii zawierającej wszelkie niuanse trzeba poświęcić sporo czasu. Programowanie stuków, glisów i innych "bajerów" na poszczególnych dźwiękach, to misterna robota. Czy warto zadawać sobie ten trud? Myślę, że zdecydowanie tak - wystarczy posłuchać próbek zawartych na naszej płycie. Dla mnie bardzo ważny jest fakt, iż bas nagrany z klawiatury bez żadnej obróbki już na starcie brzmi bardzo realistycznie i żywo. Potem pozostaje już zabawa w szczegóły, których nie udało się zrealizować podczas gry i trzeba wyedytować je w oknie edycyjnym sekwencera.

Testowany pakiet nie jest kolekcją uniwersalną, gdyż znajdziemy tutaj głównie ostre, metaliczne brzmienia, ale warto mieć na uwadze fakt, iż obecnie w sprzedaży znajduje się już wersja HardCore Bass XP, która zawiera ponad sześć gigabajtów próbek. Kolekcję wzbogacono o pięć nowych gitar, które grają różnymi technikami. Pojawił się również bas bezprogowy i brzmienia klangowane co sprawia, iż pakiet ten zawiera bodajże wszystkie możliwe brzmienia i techniki jakie na elektryczną gitarę basową wymyślono. Warto przesłuchać utwory demonstracyjne na stronie producenta (www.soundsonline.com), które ukazują cały potencjał tej kolekcji. "Nasz Typ" za precyzję wykonania oraz osiągnięcie celu, jakim było stworzenia realistycznie brzmiącego wirtualnego basisty.

EiS 02/2005

Producent
EastWest Sounds
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó