PreSonus DigiMax DP88
PreSonus prze do przodu jak mało która firma pro-audio. Praktycznie nie ma miesiąca, by na rynku nie pojawił się jej nowy produkt, o coraz większej funkcjonalności i coraz to ciekawszej konstrukcji. DigiMax DP88 jest poniekąd naturalnym rozszerzeniem dla interfejsów Studio 192 oraz Studio 192 Mobile, ale równie dobrze może też współpracować z każdym innym interfejsem wyposażonym w cyfrowe porty ADAT.
Choć DP88 jest na pierwszy rzut oka typowym 8-kanałowym przetwornikiem A/C/A z ośmioma wejściami mikrofonowymi, to jednak ma bardzo interesującą cechę, która wyróżnia go spośród innych tego typu urządzeń. Jest nią możliwość zdalnej regulacji czułości przedwzmacniaczy za pośrednictwem uniwersalnego protokołu MIDI, dzięki czemu mogą z niego korzystać także użytkownicy produktów innych firm niż PreSonus, i to nie tylko interfejsów audio.
Konstrukcja
PreSonus nigdy nie miał przesadnych skłonności do wchodzenia na rynek hi-end, gdzie królują inne firmy i dużo wyższe ceny, ale nigdy też nie schodził do poziomu tanio-budżetowego. Zawsze można liczyć na zastosowanie w jego produktach porządnych elementów, wysoką funkcjonalność oraz solidne wykonanie. Amerykańska firma wie, co robi, bo na tego typu urządzenia jest największy popyt. Poza tym cechą szczególną PreSonusa, w przeciwieństwie do wielu innych firm "z zadartymi nosami", jest otwartość na współpracę ze światem zewnętrznym, który nie ogranicza się jedynie do miłościwie nam panującego Pro Tools, wobec którego kilku producentów stosuje wyrafinowane umizgi, jednocześnie starannie unikając zadrażnień z dynastią Avidów. Mówiąc inaczej, PreSonus to marka "dla ludu" i gdyby powstała w Niemczech, mogłaby się nazywać np. VolksGeräte czy coś w tym guście.
DigiMax DP88 ma obudowę 1U, wykonaną w typowym dla PreSonusa stylu, z aluminiowym, szczotkowanym kształtownikiem jako panelem czołowym i odlewanymi z metali lekkich uchwytami do raka. Przetwornik wyposażony jest w zewnętrzny zasilacz impulsowy, nie ma żadnego fizycznego odłącznika od sieci energetycznej, a włącza i wyłącza się go przyciskiem na przednim panelu. Oprócz niego znalazł się tu wyświetlacz LED z enkoderem i czterema przyciskami sterującymi, 8-diodowe wskaźniki poziomu sygnału z ośmiu dostępnych wejść analogowych (plus indywidualne diody sygnalizujące włączenia napięcia fantomowego) oraz przyciski wyboru źródła i częstotliwości zegara wordclock.
Urządzenie wyposażono w osiem przedwzmacniaczy mikrofonowych zbudowanych na kombinacji tranzystorów 2N4403 z układami operacyjnymi ST MC33079. W każdym z nich możemy regulować czułość, włączać/wyłączać napięcie fantomowe, a także przełączać wejście z mikrofonowego na liniowe (i odwrotnie). Manipulacji tych dokonujemy miejscowo, za pomocą manipulatorów na panelu czołowym, albo zdalnie, poprzez MIDI. Każdy tor jest wówczas przypisany do innego kanału MIDI (1-8), a zmian dokonujemy wartością kontrolerów CC (#7 dla czułości, #14 dla napięcia fantomowego i #15 dla zmiany mikrofon/linia – w tych dwóch ostatnich przypadkach za jeden stan odpowiadają wartości CC od 0 do 63, a za drugi od 64 do 127).
Wejścia mikrofonowe zrealizowane są na złączach XLR, a wejścia liniowe na gniazdach wielostykowych DB25, więc nie ominie nas dodatkowa inwestycja w przejściówki, chyba że nasze studio wykorzystuje wielokanałową transmisję audio na DB25, co oszczędza dużo czasu, pieniędzy i nerwów. Zdecydowanie polecam takie rozwiązanie, jeśli jeszcze nie wdrożyliście go w swoim studiu. Połączeń dyskretnych, czyli przejść między kanałami, podłączania dodatkowych urządzeń itp. można dokonywać wówczas za pośrednictwem krosownicy przystosowanej do komunikacji na poziomie DB25, np. opartej na bantamach Redco TT/DB25 czy atrakcyjnych cenowo produktach Networksound z serii Mamba.
Oprócz wejść mikrofonowych, opartych na gniazdach XLR, DP88 ma odłączający je port DB25. W tym samym formacie zrealizowano również analogowe wyjścia bezpośrednie po przedwzmacniaczach (Direct Outputs) oraz wyjścia analogowe po konwersji z postaci cyfrowej ADAT.
Sam ADAT w DP88 opiera się na strukturze Dual SMUX, dzięki której możemy zachować obsługę ośmiu kanałów wejść i wyjść cyfrowych także przy podwójnej częstotliwości próbkowania, czyli 88,2 kHz oraz 96 kHz. Do tego celu należy jednak użyć dwóch portów TosLink; z jednego korzystamy tylko przy próbkowaniu 44,1 lub 48 kHz.
Synchronizacja z urządzeniami zewnętrznymi opiera się na sygnale wordclock transmitowanym poprzez ADAT lub przez złącza BNC. Może ona bazować na wewnętrznym zegarze DP88 albo sygnale przychodzącym z zewnątrz. Przełączenia źródła synchronizacji dokonujemy przyciskiem na panelu czołowym. Tu też zmieniamy próbkowanie w przypadku, gdy źródłem synchronizacji jest DP88.
Za przetwarzanie analogowo-cyfrowe dla wejść mikrofonowych odpowiadają konwertery Burr-Brown PCM4204, a w charakterze regulatorów czułości dla przedwzmacniaczy mikrofonowych wykorzystano układy cyfrowych potencjometrów Analog Devices AD5204. Po stronie konwersji cyfrowo-analogowej również nie oszczędzano, powierzając tę funkcję chipom Burr-Brown PCM4104. Dzięki temu możemy liczyć na zakres dynamiki 118 dB przy przetwarzaniu analogowo-cyfrowym i tyle samo w trybie konwersji cyfrowo-analogowej. Pracą całego systemu przetwornika zarządza układ FPGA Xilinx Spartan-6, z kwarcową stabilizacją częstotliwości zegara. Jak widać, nie ma tu barokowego przepychu, ale są wysokiej klasy, profesjonalne rozwiązania, które pozwalają uzyskać równie profesjonalne efekty końcowe.
W praktyce
Zewnętrzne sterowanie przedwzmacniaczami odbywa się za pośrednictwem MIDI i choć sam przetwornik ma porty wejścia i wyjścia w tym formacie wyprowadzone na złączu DB9, to w zestawie znajdziemy przejściówkę na klasyczne złącza DIN-5. W programie PreSonus Studio One mapowanie portów i komunikatów CC odbywa się automatycznie, po wybraniu DP88 z listy urządzeń MIDI. W innych programach będziemy musieli dokonać tego ręcznie, przypisując, np. do obwiedni, odpowiedni komunikat CC, a do ścieżki właściwy dla danego toru kanał MIDI, wcześniej wskazując DP88 jako współpracujące z programem urządzenie MIDI. Od tego momentu możemy już zdalnie sterować regulacją czułości, np. programując obwiednię jej zmiany w poszczególnych sekcjach utworu – zwiększając ją tam, gdzie partie są cichsze, a zmniejszając przy bardziej dynamicznych. To zdecydowanie najlepszy sposób na to, by uniknąć konieczności stosowania głębokiej kompresji czy obwiedni głośności na etapie miksu. W ten sposób zachowujemy najlepszą możliwą dynamikę i optymalny odstęp od szumów, ponieważ wszystkim sterujemy już u źródła, czyli w samym przedwzmacniaczu.
Korzystając z wyjść Direct Outputs oraz wejść Line Inputs, a jednocześnie przełączając tory sygnałowe w tryb Direct, możemy włączyć w szereg z sygnałem zewnętrzne urządzenia analogowe, np. ulubiony kompresor czy korektor, nadając nagrywanemu sygnałowi takie brzmienie, z jakim chcemy dalej pracować. Sygnał z DP88 wyprowadzamy wówczas, już w postaci cyfrowej, przez porty ADAT, i do końca naszego procesu produkcyjnego dźwięk pozostaje w formacie zerojedynkowym.
Przedwzmacniacz pozwala na regulację czułości w zakresie 60 dB, z 1-decybelową dokładnością. Jest przy tym nieprawdopodobnie wręcz cichy – przy ustawieniu maksymalnego wzmocnienia i bez podłączenia sygnału wejściowego średni poziom jego szumów na torze sygnałowym waha się w okolicach –100 dB, i trzeba naprawdę mocno odkręcić odsłuch, aby usłyszeć jakikolwiek szum. Imponująco wypada też skumulowany poziom zniekształceń i szumów, który dla 1 kHz nie przekracza 86 dB i jest niemal idealnie wyrównany w całym paśmie, które przy próbkowaniu 96 kHz swobodnie dochodzi do 40 kHz (ze spadkiem 1 dB). Charakterystyce fazowej także nie można niczego zarzucić – przesunięcie dla 20 Hz to raptem +10 stopni, a dla 10 kHz jedynie –1 stopień.
Aż chce się powiedzieć, że to ideał. I choć niektórzy spodziewają się w tym miejscu jakiegoś odkrycia, które pokaże, że jednak ideały nie występują w przyrodzie, to muszę ich rozczarować. Jedyny problem, jaki znalazłem, to brak filtru HPF w torze analogowym. O tłumiku nie ma co wspominać, bo przy maksymalnym poziomie wejściowym, przetwarzanym przez przedwzmacniacz bez zniekształceń, a wynoszącym tu +12 dBu, takowy nie jest potrzebny. A w razie konieczności można zmniejszyć czułość z poziomu programu DAW na etapie nagrywania, więc nie ma problemu. Odwrócenie biegunowości? DP88 nie jest interfejsem, tylko przetwornikiem, zatem tego typu operacji można już dokonać w naszym programie wielośladowym.
Trudno jest mi znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia do wyciągnięcia wad. Może poza jednym – bardzo by się przydał jakiś regulator cyfrowego poziomu na wyjściu. Nie wszystkie interfejsy audio mają też dwa porty wejściowe ADAT, więc w ich przypadku przy próbkowaniu 96 kHz można korzystać tylko z czterech pierwszych wejść. Zmiana próbkowania w pracującym w trybie Master konwerterze DP88 nie we wszystkich interfejsach wymusza dokonanie takiej samej zmiany – np. w Universal Audio Apollo Twin trzeba to zrobić z poziomu aplikacji Console.
Zakres zastosowań
- przetwornik rozszerzający możliwości już posiadanych interfejsów audio, wyposażonych w porty ADAT- możliwość zastosowania na etapie nagrań, z opcją zaprogramowania optymalnej czułości przedwzmacniaczy
- ekspander dla mikserów cyfrowych live, pozwalający dodać osiem torów mikrofonowych z ich sterowaniem poprzez MIDITreść
Nasze spostrzeżenia
+ znakomite przedwzmacniacze+ możliwość sterowania czułością przedwzmacniaczy z poziomu każdego programu DAW
+ funkcja włączania zewnętrznych urządzeń przed konwersją analogowo-cyfrową
+ bardzo prosta obsługa i brak konieczności jakiejkolwiek konfiguracji
- nie ma możliwości odłączania od sieci energetycznej
- przydałaby się funkcja definiowania poziomów cyfrowych
Podsumowanie
W segmencie 8-kanałowych przetworników A/C/A model DP88, zgodnie z deklaracją producenta, wyznacza nową jakość. W tym przedziale cenowym jedynym jego konkurentem może być tylko Ferrofish A16, który ma 16 wejść i 16 wyjść analogowych oraz możliwość transmisji sygnału MADI (z uwzględnieniem trybu MIDI over MADI), ale nie ma żadnych przedwzmacniaczy mikrofonowych. Potem już ceny zaczynają się od 6.000 zł, podczas gdy DP88 kosztuje blisko dwukrotnie mniej.
Wysokiej klasy, profesjonalne studia nagrań będą celować raczej w znacznie droższe produkty. Jeśli jednak ktoś ma domowe lub projektowe studio nagrań, w którym chce pracować na co najmniej ośmiu kanałach i ma już interfejs audio z portami ADAT, to DP88 w chwili obecnej wydaje się bardzo rozsądnym wyborem i to nie tylko dla użytkowników innych produktów PreSonus. Z tego względu, oraz z uwagi na wysoką jakość torów przetwarzania w kontekście ceny DP88, przyznanie temu przetwornikowi znaku Nasz Typ jest tylko formalnością.
Funkcja: 8-kanałowy przetwornik A-C i C-A z wejściami mikrofonowymi, wejściami i wyjściami liniowymi oraz portami ADAT.
Przedwzmacniacze: 8, XMAX, zakres regulacji czułości 60 dB, pasmo przenoszenia 10 Hz–40 kHz, zakres dynamiki >110 dB, impedancja, 1,6 kΩ.
Wejścia liniowe/direct: symetryczne, DB25, poziom maks. +22 dBu, pasmo przenoszenia 20 Hz–20 kHz, zakres dynamiki >114 dB, impedancja 10 kΩ.
Wyjścia liniowe: symetryczne, DB25 poziom maks. +24 dBu, pasmo przenoszenia 20 Hz–20 kHz, zakres dynamiki >120 dB, impedancja 51 Ω.
Złącza cyfrowe: ADAT/Dual SMUX, zakres dynamiki A/C – 118 dB, zakres dynamiki C/A –118 dB.
Przetwarzanie: 24-bitowe, próbkowanie 44,1/48/88,2/96 kHz.
Zasilanie: zewnętrzny zasilacz sieciowy 12 V.
Wymiary: rak 1U, 485×210×45 mm.
Waga: 1,3 kg.
Cena: 3.590 zł