AKG K 181 DJ UE - słuchawki didżejskie
AKG jest firmą-legendą zarówno w kategorii mikrofonów, jak i słuchawek. O ile jednak w grupie słuchawek studyjnych jej pozycja w czołówce rankingu producentów jest niekwestionowana, to na rynku słuchawek didżejskich do niedawna była marką raczej niszową. Od pewnego czasu sytuacja ta dość dynamicznie się zmienia.
Od paru lat możemy obserwować stopniowe „odmładzanie” marki AKG - najpierw dynamiczny rozwój segmentu produktów konsumenckich, lifestyle’owych, a ostatnio pojawienie się kilku bardzo dobrych modeli dedykowanych didżejom. Ten ostatni rynek jest naturalnym terenem ekspansji producentów słuchawek, gdyż stanowi most pomiędzy światem profesjonalnym, a konsumenckim. To, że AKG traktuje didżejów jako bardzo liczące się grono odbiorców ich sprzętu, firma ostatecznie podkreśliła w 2012 roku współpracując z DJ Tiësto przy opracowaniu słuchawek didżejskich firmowanych nazwiskiem holenderskiego artysty.
Testowany dziś model to już kolejne słuchawki austriackiego producenta przeznaczone do zastosowań didżejskich. Jest to ewolucja modelu K 181 DJ - dopisek UE (Ultimate Edition) informuje o kilku zmianach konstrukcyjnych i estetycznych. W porównaniu do poprzedniej edycji otrzymujemy słuchawki o nieco lepszych parametrach akustycznych (między innymi wyższy poziom SPL), wyposażone w wygodny, spiralny kabel oraz wykończone w eleganckim, czarnym kolorze.
Wygląd i budowa AKG K 181 DJ UE
Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu słuchawek jest fenomenalne. Sprzęt jest wykonany z ogromną precyzją i przy wykorzystaniu materiałów bardzo wysokiej jakości. Do stworzenia obudowy muszli użyto plastiku i matowej gumy, które sprawiają wrażenie bardzo trwałych i są przyjemne w dotyku. Kolokwialnie mówiąc, słuchawki „wyglądają drogo”. Pałąk ma kilkanaście stopni regulacji, więc bez problemu można dopasować go do każdego rozmiaru głowy. Od spodu znajdziemy miękką poduszkę pokrytą syntetyczną skórą. Ucisk na uszy jest dobrany optymalnie, nie drażni ale zapewnia stabilne trzymanie. Przy wadze 285 gramów słuchawki nie są lżejsze niż konkurencyjne modele, ale nosi się je komfortowo i przy wielogodzinnym odsłuchu nie powodują zmęczenia.
W pudełku, wraz ze słuchawkami znajdziemy odłączany spiralny przewód o długości 1,8 metra, gwintowaną przejściówkę na wtyk TRS 6,3 mm oraz miękki woreczek do transportu. Nie znajdziemy tu wymiennego, prostego przewodu - i moim zdaniem dobrze. W zastosowaniach didżejskich i tak najlepiej sprawdza się przewód spiralny, który nie plącze się pod nogami.
Przy pracy AKG K 181 DJ UE
Po założeniu słuchawek na uszy, a jeszcze przed uruchomieniem źródła dźwięku, można zauważyć ich doskonałe właściwości tłumiące. Poduszki z miękkiej syntetycznej skóry świetnie przylegają do małżowin zapewniając świetną izolację akustyczną. Jednocześnie konstrukcja nauszna nie powoduje takiego grzania głowy, jak słuchawki wokółuszne.
AKG K 181 DJ UE są bardzo głośne, co podczas pracy za didżejką jest jak najbardziej pożądane. Przenoszą potężną moc rzędu 3,5 W, a impedancja 42 omy nie powoduje znacznej utraty poziomu dźwięku, natomiast doskonale zabezpiecza przed przesterowaniem. Brzmienie jest charakterystycznie dla odsłuchów didżejskich - z wyraźnie zarysowanym dołem i górą pasma, natomiast w porównaniu do innych słuchawek jest nieco ciemniejsze - bardziej w stylu Pioneer HDJ-1500 niż moich wysłużonych Sony MDR-V700. Testowane AKG są też niezwykle szczegółowe. Z przyjemnością robiłem kolejne odsłuchy odkrywając nowe plany brzmieniowe w utworach, o których myślałem, że dobrze je znam. Przestrzeń jest doskonale zarysowana, a brzmienie tak precyzyjne, że spokojnie poleciłbym je do codziennego słuchania muzyki. Pod warunkiem, że nie będziemy dotykać... przełącznika BASS BOOST.
Przełącznik ten robi dokładnie to, co sugeruje jego nazwa. Jednak nie jest to subtelne podbicie dołu pasma, a naprawdę niezłe łupnięcie. Trudno mi ocenić, czy bas schodzi rzeczywiście do nominalnych 5 Hz, ale miłośnicy potężnego „dołu” powinni być zadowoleni. W połączeniu z w pełni zamkniętą budową, która już w standardowym trybie zapewnia duże ciśnienie akustyczne i bardzo przyzwoity poziom niskich tonów, efekty są spektakularne. Przy zwykłym słuchaniu muzyki charakterystyka ta już po chwili staje się męcząca - ale w głośnym klubowym otoczeniu doskonale pozwoli rytmowi płynącemu ze słuchawek przebić się przez wszystko inne. Dlatego trafnym posunięciem było dodanie tego jako przełączanej charakterystyki.
Słuchawki mają dodatkowo przełącznik mono/stereo, który pozwala wysłać identyczny sygnał na każdą stronę. Bardzo przydatna funkcja w przypadku odsłuchiwania za pomocą tylko jednego ucha. Konstrukcja słuchawek zresztą świetnie nadaje się do takiego zastosowania - obie muszle można wygodnie obracać w różne strony i w kilku osiach, a gumowana obudowa umożliwia pewny i szybki chwyt.
Na czas transportu słuchawki możemy złożyć i schować do woreczka. I tu pojawia się pewna komplikacja, gdyż wymyślny system składania okazuje się nie do końca intuicyjny. Wykręcając muszle na różne strony w końcu sprowadzimy sprzęt do bardziej kompaktowej postaci, ale odbywa się to z pewną obawą o uszkodzenie konstrukcji. Natomiast na plus zasługuje fakt, że newralgiczne i najbardziej narażone na zużycie elementy - takie, jak przewód czy poduszki nauszników - można swobodnie wymieniać.
AKG K 181 Ultimate Edition to doskonały sprzęt, który może zdeklasować producentów obecnych na tym odcinku frontu już od wielu lat
Zakres zastosowań
- profesjonalne słuchawki dla wymagającego didżeja- słuchawki dla perkusistów, do pracy w studiu i na scenie
Nasze spostrzeżenia
+ jakość wykonania i ergonomia+ pełne, szczegółowe brzmienie
+ potężny Bass Boost
- skomplikowany system składania
Podsumowanie
Informacje
Typ: | Dynamiczne, zamknięte, nauszne. |
Pasmo przenoszenia: | 5 Hz-30 kHz. |
Efektywność: | 112 dB SPL/V. |
Maks. moc wejściowa: | 3,5 W. |
Impedancja: | 42 Ω. |
Waga: | 280 g. |