Midiplus Studio M - interfejs audio

Sprzęt studyjny | 28.04.2019  | Jarosław Stubiński
Marka:  Midiplus

Mały, zgrabny i funkcjonalny – tak można w skrócie opisać to urządzenie. Oto więcej szczegółów.

Podobają mi się interfejsy Midiplus. Wszystkie są naprawdę dobrze wykonane i pod wieloma względami praktycznie nie różnią się od bardziej znanej i niekiedy droższej konkurencji. Studio M to proste i tanie rozwiązanie dla osób, które nie potrzebują niczego więcej niż jedno wejście uniwersalne i dobrej klasy tor odsłuchowy stereo z wyjściami liniowymi i słuchawkowym. Urządzenie zasilane jest przez USB i oferuje próbkowanie do 192 kHz.

Konstrukcja Midiplus Studio M

Studio M wykonany jest jak mały czołg. Ma całkowicie metalowy korpus, ze stalowym chassis i aluminiową, odlewaną pokrywą stanowiącą też panel czołowy. Podejrzewam, że rzut tym interfejsem o ziemię nie zrobi na nim większego wrażenia, chyba że akurat upadnie na którąś z gałek potencjometrów... Za pośrednictwem złącza combo możemy do urządzenia podłączyć sygnał mikrofonowy, instrumentalny lub liniowy. Z wyjść TRS 6,3 mm wyprowadzamy stereofoniczny sygnał liniowy, a do gniazda Headphone podłączamy słuchawki. W obu przypadkach mamy to samo źródło sygnału, ale z niezależną regulacją poziomów. Urządzenie nie ma niestety sprzętowego odsłuchu sygnału podawanego na wejście interfejsu – w tym zakresie musimy zatem opierać się na funkcji monitoringu w DAW, licząc się z nieuniknioną latencją.

Wyjścia liniowe Left/Right oraz słuchawkowe Headphone otrzymują ten sam sygnał stereo, ale mają niezależną regulację poziomu na przednim panelu.

Za przetwarzanie analogowo-cyfrowe i cyfrowo-analogowe odpowiada kodek Cirrus Logic CS4272 – wysokiej klasy chip o zakresie dynamiki rzędu 114 dB. Moduł przedwzmacniacza zrealizowano na klasycznym NJM2122, a przełączania typu wejścia dokonują analogowe klucze 4066. Wyjście słuchawkowe ma dedykowany wzmacniacz NJM3414, a na wyjściach liniowych zastosowano oddzielne układy buforujące. Jednym słowem – klasycznie, ale z głową i w oparciu o sprawdzone rozwiązania.

Midiplus Studio M w praktyce

Poziom szumów własnych przedwzmacniacza zawiera się w przedziale od -104 dBfs przy regulatorze Gain na minimum (dla wejścia instrumentalnego jest on o 6 dB większy) do -75 dBfs, gdy Gain ustawiony jest na maksimum. Zakres regulacji czułości przedwzmacniacza obejmuje 40 dB (producent deklaruje 50 dB), ale sama regulacja dokonuje się w górnym zakresie skali. Dlatego dla optymalnego wysterowania wejścia mikrofonowego Gain musi być ustawiony w okolicach maksimum. W tej sytuacji wykorzystanie przedwzmacniacza z Midiplus Studio M do bardziej zaawansowanych nagrań mikrofonowych staje pod znakiem zapytania, podobnie jak jego współpraca z mikrofonami dynamicznymi, nie mówiąc już o wstęgowych. Jeśli jednak chodzi o zapis monofonicznego sygnału z instrumentu lub toru liniowego, to nie ma tu większych problemów. Jedynym jest brak wyrazistego punktu ustawienia regulatora Gain. Wprawdzie jego rolę pełni dioda sygnalizująca obecność i przesterowanie sygnału, ale nie zawsze jest ona dobrze widoczna. Takich kłopotów nie ma natomiast z regulatorami poziomów wyjściowych, w których ów punkt świeci z chwilą podłączenia interfejsu do USB.

Pasmo przenoszenia interfejsu przy próbkowaniu 44,1; 48; 88,2; 96; 176,4 i 192 kHz z uwzględnieniem poziomu drugiej i trzeciej harmonicznej, od wejścia mikrofonowego do wyjść liniowych. Zniekształcenia utrzymują się na średnim poziomie -85 dBfs (0,0056%).

Zasadniczą rolą Studio M jest odtwarzanie sygnału stereo i w tym zakresie swoich zastosowań urządzenie sprawuje się nienagannie, bez względu na wybraną częstotliwość próbkowania. Sygnał na wyjściu słuchawkowym jest głośny i dynamiczny, a oferujące poziom nominalny +10 dBu wyjścia liniowe z powodzeniem wysterują każdego typu monitory aktywne. Odstęp sygnału wyjściowego od szumów i zniekształceń dochodzi do 100 dB, a zakres dynamiki osiąga 111 dB. Jak na urządzenie za 349 zł to doskonały wynik.

Podsumowanie

W przypadku współczesnej produkcji muzycznej bardzo często zdarza się, że cały materiał powstaje w komputerze w oparciu o instrumenty wirtualne i nagrane na zewnątrz pliki audio. W tej sytuacji posiadanie wysokiej klasy torów wejściowych współpracujących z mikrofonami nie jest już priorytetem, ale wciąż nim jest dobrej jakości przetwornik cyfrowo-analogowy pozwalający wyprowadzić sygnał np. przez USB na monitory i słuchawki. W tym zakresie Studio M wykonuje swoją pracę bez zarzutu, oferując próbkowanie do 192 kHz, odpowiednią dynamikę oraz potencjometryczną regulację poziomów. Dostarczane przez USB napięcie zasilania uwalnia nas od konieczność podłączania zewnętrznego zasilacza, a wbudowany monofoniczny tor sygnałowy umożliwia zapis materiału z mikrofonu, instrumentu lub źródła sygnału liniowego. Pod względem swoich możliwości przedwzmacniacz mikrofonowy nie oszałamia, ale jest, i w razie konieczności można z niego skorzystać.

W konfrontacji ze swoją ceną Midiplus Studio M oferuje wysoką jakość wykonania i bardzo dobre parametry przy odtwarzaniu dźwięku z komputera. W tej sytuacji można mu wybaczyć zachwiania balansu przy ustawieniu potencjometrów Monitor i Headphone w okolicach wartości minimalnej. Nie do końca jest też jasne przeznaczenie złącza Remote. Użytkownik Studio M otrzymuje natomiast przydatne oprogramowanie pod postacią DAW Bitwig 8-Track. Z komputerami Mac interfejs pracuje bez sterowników, w oparciu o Core Audio; stworzone przez firmę Ploytec drivery ASIO dla komputerów Windows można pobrać ze strony Midiplus. Interesującą cechą tych sterowników jest to, że pozwalają dokonywać zapisu w całkowitoliczbowym trybie 32-bitowym (Core Audio w OS X takiej możliwości nie daje). Wobec tego faktu pozostaje jedynie żałować, że Studio M nie ma możliwości zapisu stereo. Ma ją natomiast Studio 2 tego samego producenta, pracujący w oparciu o takie same sterowniki ASIO jak Studio M. 

 

Nasze spostrzeżenia

+ niewielkie gabaryty i solidna konstrukcja
+ dobrej klasy przetwarzanie A/C i C/A z próbkowaniem do 192 kHz
+ zasilanie przez USB
+ przydatne wejście monofoniczne
+ 32-bitowy zapis w komputerach Windows

- mała czułość wejścia mikrofonowego

 

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Zakres zastosowań

- dobrze brzmiący interfejs audio pozwalający podłączyć komputer do systemu odsłuchowego w domowym studiu
- urządzenie do wszelkiego typu zastosowań mobilnych wymagających wyprowadzenia sygnału stereo z komputera

 

Informacje

Funkcja interfejs audio USB z uniwersalnym wejściem mono i wyjściem stereo
Konwersja 24-bitowa, próbkowanie 44,1; 48; 88,2; 96; 176,4; 192 kHz
Wejście uniwersalne combo – mikrofon, instrument, linia
Wyjścia 2x TRS 6,3 mm, słuchawkowe TRS 6,3 mm
Współpraca z komputerem USB 2.0, PC lub Mac
Zasilanie przez port USB
Wymiary 90x134x48 mm
Waga 0,38 kg
Dystrybucja Sound Station sp. z o.o.
Producent Midiplus
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó