Akai MPC Studio Mk 2 - kontroler MIDI
MPC Studio jest urządzeniem z serii MPC, które nie ma silnika brzmieniowego. To standardowy kontroler MIDI ukierunkowany na współpracę z programem MPC 2 wraz z całą gamą jego rozszerzeń instrumentalnych, efektowych i brzmieniowych. W ramach MPC Software możemy także integrować wtyczki innych producentów, a sam MPC Studio pracuje również jako standardowy kontroler MIDIm choć w bardzo ograniczonym zakresie.
Kontroler jest kompaktowy, lekki i bardzo solidnie wykonany. Wyposażono go w złącza USB i MIDI, te ostatnie pod postacią gniazd 3,5 mm, do których podłączamy znajdujące się w komplecie przejściówki na DIN-5. Przez USB otrzymuje zasilanie i tą drogą też komunikuje się z komputerem.
Panel czołowy zawiera klasyczny zestaw 16 padów RGB – twardych, odpowiednio czułych i świetnie reagujących na grę. Równie efektownie prezentuje się kontroler dotykowy wyposażony w wyczuwalne wybrzuszenia, niesamowicie ułatwiające pracę. Towarzyszy mu też rząd diod LED informujących m.in. o pozycji aktualnie przywołanego do regulacji parametru. Wszystkie przyciski obsługowe mają podświetlane napisy, są odpowiednio twarde, działają stabilnie z wyraźnie wyczuwalnym klikiem i reprezentują sobą klasę profesjonalną. Duży enkoder z funkcja przycisku też prezentuje się całkiem solidnie, gdy zestawimy go z podobnymi manipulatorami znajdującymi się w wielu innych urządzeniach dostępnych obecnie na rynku.
MPC Studio nie ma silnika brzmieniowego. To standardowy kontroler MIDI do współpracy z programem MPC Software 2 wraz z całą gamą jego rozszerzeń instrumentalnych, efektowych i brzmieniowych.
Bez MPC Software urządzenie działa jak zwykły kontroler MIDI bez żadnego podświetlania. Na małym, kolorowym ekranie OLED widzimy tylko napis Akai. Pady transmitują nuty i komunikaty o dynamice (velocity i aftertouch) na kanale 10, a wszystkie inne manipulatory na kanale 1. Nie róbmy więc sobie większych nadziei – MPC Studio to kontroler dla MPC Software i kropka. Jeśli chcemy go wykorzystać np. we współpracy z Ableton Live, to uruchamiamy w nim MPC Software jako wtyczkę. Żadnych innych opcji na ten moment nie widzę.
Funkcjonalność Akai MPC Studio Mk 2
Bardzo ważną cechą MPC Studio jest możliwość tworzenia kompletnych struktur muzycznych w organiczny sposób, poprzez zwyczajną grę na sprzętowych padach. W najprostszej opcji wystarczy załadować jedną z wielu fantastycznie brzmiących bibliotek dla MPC, uwzględniających wszystkie podstawowe instrumenty – od bębnów po efekty. Ustawiamy tempo enkoderem, uruchamiamy nagrywanie i w czasie rzeczywistym wgrywamy pojedynczo wszystkie kolejne ślady – np. stopę, werbel, hi-hat itd. Już na tym etapie można zaaplikować klasyczne dla Akai funkcje Swing (rozchwianie rytmu) czy Note Repeat (szybkie powtórki wybranych nut). W trakcie odtwarzania możemy też kasować już nagrane fragmenty – dokonywanie tego w locie pozwala uzyskać bardzo interesujące efekty. Doskonale sprawdza się możliwość włączenia wybranych próbek w tryb Level, kiedy to próbka zostaje rozłożona po wszystkich padach w porządku chromatycznym. Po wykreowaniu partii rytmicznej można tworzyć nowe ścieżki z kolejnymi warstwami aranżacji – bas, partie akordów czy partie solowe. Cały czas pozostając w trybie odtwarzania tego, co już zarejestrowaliśmy i z możliwością edycji w locie. Mamy także funkcje automatycznej kwantyzacji oraz aplikowania skal muzycznych i akordów do padów, dzięki czemu wgrywane partie są od razu w tempie i w harmonii. Do tego dochodzi opcja wszechstronnej, kreatywnej modulacji z użyciem wielofunkcyjnego paska kontrolera, którą też można zapisywać a potem poddawać szczegółowej edycji.
MPC Software i MPC Studio to świetna opcja dla osób zdecydowanych na pracę w oparciu o to środowisko sprzętowo-programowe Akai.
Jeśli zatem chodzi o tworzenie zapętlonych bitów „spod palca”, to MPC Studio sprawdza się znakomicie, głównie w kontekście pełnej integracji wszystkich narzędzi potrzebnych do realizacji takich zadań.
System Akai MPC Studio Mk 2
Sama idea MPC Studio jako wygodnego narzędzia do kreowania bitów w komputerze z wykorzystaniem kultowych padów Akai jest bardzo interesująca. Za urządzenie zapłacimy 1.290 zł, ale pamiętajmy, że w cenę wliczony jest też program MPC Software 2 kosztujący normalnie 520 zł oraz instrumenty wirtualne i biblioteki brzmień za co najmniej drugie tyle. Rewelacyjna opcja dla osób zdecydowanych na pracę w oparciu o to właśnie środowisko sprzętowo-programowe. Dla innych już niekoniecznie. Można sobie wyobrazić tworzenie kompleksowych sesji w MPC Software, choć w mojej opinii pełna produkcja wyłącznie w oparciu o tę platformę sprawdzi się tylko w typowo tanecznych kompozycjach. System jest też znakomity jako narzędzie do kreowania bitów, poszczególnych fragmentów i budowania szkieletów kompozycji. Ponadto, jeśli ktoś nie wyobraża sobie życia bez klasycznych padów Akai, to MPC Studio jest obecnie jednym z najtańszych urządzeń mających je w swojej pełnej, bezkompromisowej formie.
Panel czołowy zawiera klasyczny zestaw 16 padów RGB – twardych, odpowiednio czułych i świetnie reagujących na grę.
Jako właściciele MPC Studio możemy wybrać trzy dowolne pakiety brzmieniowe z kolekcji MPC Beat, a po zarejestrowaniu przypisanego do naszego urządzenia programu MPC Software 2 uzyskujemy dostęp do 10 instrumentów o wyrazistym charakterze brzmieniowym, z którymi naprawdę nie trzeba robić dużo, aby od razu wejść w odpowiedni klimat. I to właśnie w całym systemie podoba mi się najbardziej – jest po prostu konkretny. Wiadomo, że MPC służy do tworzenia muzyki tanecznej na samplach i syntetycznych dźwiękach, a ten zestaw do takich właśnie zadań został stworzony. Jeśli ktoś wcześniej pracował w programach Cubase lub Logic, to dość szybko odnajdzie się w strukturze MPC Software. Błyskawiczny dostęp do metronomu, arpeggiatora, automatycznego samplera a także jakże przydatnego niekiedy generatora zdarzeń losowych MIDI uwzględniającego partie rytmiczne i melodyczne. Jest też Pumper, świetnie sprawdzający się przy automatycznym kluczowaniu oraz Ducker w opcji źródło/odbiorniki. Bardzo mi się spodobała możliwość podglądu ustawień czułości padów, rewelacyjnie prezentuje się też nowy syntezator Hype. Gdyby przechodzenie między ścieżkami i dostęp do instrumentów w aranżacji były bardziej intuicyjne, to praca byłaby naprawdę wyjątkowo efektywna.
Efektownie prezentuje się kontroler dotykowy wyposażony w wyczuwalne wybrzuszenia, niesamowicie ułatwiające pracę.
Ale od tego właśnie jest MPC Studio, w którym szybko wybierzemy potrzebny element, bez błądzenia myszką po interfejsie graficznym. Szybko też przeskalujemy widok, przełączymy się do właściwego okna i nagramy/dogramy potrzebne dźwięki.
Podsumowanie
Dla kogo jest zatem Akai MPC Studio Mk 2? Sądzę, że dla tych, którzy bardzo chcieliby mieć sprzętowy Akai z legendarnymi padami, ale bez wydawania fortuny. W tym wypadku otrzymają też rewelacyjny kontroler dotykowy, który bez wątpienia jest jednym z najciekawszy tego typu manipulatorów dostępnych w urządzeniach MIDI. Ekran wyświetlacza jest mały, ale czytelny. Obudowa i wszystkie pozostałe manipulatory reprezentują wysoki poziomom, zatem pod tym względem urządzenie nie może się nie podobać. W tym kontekście cena MPC Studio prezentuje się atrakcyjnie, zwłaszcza gdy pod uwagę weźmiemy zestaw dołączonego oprogramowania. Obciążenie komputera nie jest większe niż podczas pracy z innymi programami DAW, choć uruchamianie MPC Software jako wtyczki może zwiększyć apetyt na CPU o kilka procent. Otwieranie wtyczek innych producentów w ramach oprogramowania MPC jest trochę loterią. Z jednymi instrumentami nie ma żadnych kłopotów, podczas gdy inne sprawiają, że MPC Software przepada bez wieści. Zdecydowana większość zewnętrznych wtyczek chodzi jednak bez problemów.
Jeśli zatem dzisiaj zaczynałbym interesować się produkcją muzyki o wyraźnie rytmicznym charakterze, poszukiwałbym czegoś, na temat czego starsi stażem producenci z uznaniem kiwają głową, a nie miałbym na to coś zbyt dużo pieniędzy, to MPC Studio Mk 2 z pewnością zwróciłoby moją uwagę. To prawdziwy Akai z prawdziwymi padami. Żeby jeszcze ich powierzchnia się tak nie brudziła, bo mam na tym punkcie fobię...