Świeża porcja wtyczek - październik 2019

28.10.2019 
Świeża porcja wtyczek - październik 2019

W tym cyklu prezentujemy najnowsze narzędzia oraz pakiety brzmieniowe dla Ableton Live, omawiając ich przydatność i wskazując zakres potencjalnych zastosowań.

LDM LP Pack

LDM to jedna z moich ulubionych firm, bo ich wtyczki są zawsze proste w obsłudze, a design inspirujący. Tym razem dostajemy pakiet trzech sekwencerów poszerzających znacznie funkcjonalność kontrolerów Novation Launchpad. Obecnie wtyczki obsługują wszystkie odmiany Launchpada za wyjątkiem wersji Pro. Jak jednak poinformował mnie programista stojący z firmą LDM, ten brak ma być nadrobiony w ciągu kilku najbliższych miesięcy. LP Pack to trzy sekwencery rozwijające sprawdzone rozwiązania z przeszłości. Pierwszy z nich, Orbit, jest sekwencerem kołowym zaprojektowanym z myślą o występowaniu na żywo. Po aktywowaniu wtyczki na ścieżce MIDI matryca Launchpada wyświetla koło sekwencera, na którym możemy wprowadzać aktywne kroki. W zestawie jest sprytny beat repeater i triggery efektów. Oprócz kroków sekwencera, mamy kilka klawiszy funkcyjnych zlokalizowanych na skrajach matrycy. Trzeba przeczytać instrukcję, żeby zorientować się, który przycisk odpowiada za konkretną funkcję, ale dobra wiadomość jest taka, że po przebrnięciu przez ten etap, nie trzeba klikać myszką i nurkować w żadnych menu; wszystko obsługuje się z poziomu Launchpada.

Kolejnym sekwencerem jest Paragnome rozwijający koncept klasycznego Polygome, znanego zapewne niejednemu użytkownikowi platformy monome. Ta wtyczka służy do kreowania zautomatyzowanych partii arpeggio i melodycznych riffów. Matryca zamknięta jest w danej skali i po wciśnięciu dowolnego przycisku odzywa się riff, który wcześniej można zaprogramować w jednym z trybów edycji. Cała zabawa zaczyna się po odpaleniu kilku riffów jednocześnie. Podobnie jak w przypadku Orbita, i tu wszystkie tryby i opcje obsługuje się z poziomu kontrolera. Jest ich co prawda trochę więcej, ale warto się z nimi zapoznać, bo podczas grania na żywo można tworzyć tym naprawdę ekspresyjne riffy. S7EPPER Mk2 również bazuje na klasyku, czyli na aplikacji 7up wywodzącej się z platformy monome. Użytkownik ma do dyspozycji osiem „stron” sekwencera i siedem nutek MIDI do tworzenie sekwencji. Można zapisywać i ładować presety z paternami bez użycia myszki w obrębie jednego setu.

Prawdziwie światowo robi się jednak, gdy odpalimy kilka różnych sekwencerów (maksymalnie osiem) na różnych śladach i zaczniemy się przełączać pomiędzy nimi za pomocą wtyczki Nexus. Jak widać, mamy do czynienia z prawdziwym potworem, który daje możliwość oswobodzenia się z pęt myszki i klawiatury. Świetnie nie tylko na żywo, ale i do studia. (cena: 26,64 £)

Ableton LoFi HipHop

Jeśli lubicie brud, przester i nierówności, to warto zapoznać się z tą biblioteką. Do dyspozycji dostajemy 15 Drum Racków, 78 różnorodnych instrumentów i 9 raków efektowych. Dodatkowo sporo gotowców, bo aż 278 klipów MIDI, 174 pętle audio i 278 sampli typu one shot. Wśród barw znajdziemy zarówno klasyki pokroju Rolanda Juno, czy różne syntezatory Korga i Casio, przepuszczone przez niemiłosiernie zużytą i zaszumioną taśmę, ale też niemało egzotycznych brzmień niewiadomego pochodzenia. Mam na myśli wszelkiego rodzaju basy naszpikowane przesterami, marimbę okaleczoną bitcrusherem i dziesiątki nietypowych brzmień perkusyjnych, które Boga w sercu nie mają. Nie zabrakło nawet miejsca dla ambientowych pejzaży – od śpiewu ptaków, po szum miasta. Na uwagę zasługują pętle pocięte już w osobnych Drum Rackach, choć nie zawsze plasterki te mają sens. Rozumiem, że kreatywność przede wszystkim, ale w kilku przypadkach dość trudno było mi stworzyć cokolwiek sensownego z próbek pociętych „od czapy”, choć oczywiście zawsze można zmienić miejsce cięcia. Poza tym – unikalny, choć dość drogi cymesik. (cena: 49 €)

Tom Cosm Leakage 1.0

Nowozelandzki Ninja Abletona od lat dostarcza nam proste i niebanalne narzędzia, za które nie chce nawet kasy, co nie oznacza, że nie należy go wspierać. Dostajemy bowiem półautomatyczny kombajn do tworzenie glitchowych partii basowych, bazujących na wbudowanym w Live syntezatorze Wavetable. Idea jest taka, że brzmienie basu zmienia się dynamicznie i radykalnie w zależności od tego jak ustawimy parametry wtyczki. Brzmi to trochę jak klasyczny multiefekt krokowy Effectrix firmy Sugar Bytes, tyle że przeznaczony głównie do tworzenia riffów basowych. Użytkownik może ustalać liczbę kroków, na których zmieniać się będzie barwa (maksymalnie 128) i wybierać osobny patern dla fali dźwiękowej albo np. odcięcia filtru. Efekt jest taki, że dosłownie w kilka minut można stworzyć kozacki bit, prosto jak z wytwórni Warp. Polecam też odpalić Set demonstracyjny dołączony do wtyczki, bo daje on pojęcie o możliwościach tego instrumentu. W związku z powyższym wpisanie „0” w rubryce „zapłać” jest naprawdę obciachem. Wystarczy jeden dolar, by Tom mógł opłacić rachunki i mieć czas na tworzenie kolejnych fantastycznych wtyczek. Dodatkowo może Was do tego zachęcić fakt, że po wpłaceniu tej, lub większej kwoty, nabywca dostaje dodatkowy kontent. Ale to już niespodzianka... (cena: 0+ $)

Maximedangles MDD Snake V3

Opisywałem już na tych łamach podobny sekwencer, ale ta wersja jest znacznie ciekawsza i poręczniejsza. No i darmowa. Chodzi o klasyczny sekwencer ze świata modularnego – Rene firmy Make Noise. Niedawno doczekał się on nowej młodości, gdy na rynek trafiła jego druga, ulepszona wersja. Nie trzeba jednak wydawać dwóch tysięcy złotych, żeby móc liznąć konfitur. Oto dostajemy całkiem zaawansowaną emulację tego kreatywnego potwora. Cała rzecz opiera sią na 16 krokach ułożonych w czterech szeregach. Użytkownik może tworzyć klasyczne sekwencje liniowe, ale Rene zaczyna błyszczeć, gdy napędzimy go w dwóch kierunkach, czyli osobno oś X i osobno Y. W ten sposób można wycisnąć maksymalną liczbę permutacji nawet z prostego paternu. MDD Snake V3 oferuje aż trzy sekwencery, a każdy z nich kontroluje odpowiednie parametry: Gates, Velocity i Notes. Dodatkowo jest jeszcze czwarty sekwencer, który można zmapować do dowolnego parametru w secie, co znacznie poszerza jego funkcjonalność i nadaje mu prawdziwie modularnego charakteru. Każdy z tych sekwencerów może mieć własną prędkość, zsynchronizowaną do siatki tempa globalnego, kierunek poruszania się (do przodu, do tyłu, ping-pong, random) oraz liczbę kroków i przesunięcie (offset) całego paternu.

Na dole po lewej stronie jest opcja wybrania konkretnego ruchu sekwencera spośród czternastu dostępnych kształtów. Nie zapominajmy też, że w połączeniu z darmowym zestawem CV Tool autorstwa duetu Skinnerbox i programistów Abletona, MOD Snake V3 można bez bólu zintegrować ze sprzętowym środowiskiem modularnym i może się okazać, że taka opcja całkowicie Wam wystarczy. Jeden z najbardziej kreatywnych sekwencerów na rynku. (cena: bezpłatna)

Artykuł pochodzi z numeru:
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
październik 2019
Kup teraz
Star icon
Produkty miesiąca
Electro-Voice ZLX G2 - głośniki pro audio
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó