Analog Obsession, Imaginando i inne - najlepszy freeware w lipcu
fot. https://benprunty.com
W tym miesiącu z radością witamy w gronie bezpłatnych aplikacji nowy program DAW, a także trzy dość proste, ale efektownie wyglądające wtyczki
Cakewalk by BandLab
Wiecie jaki jest najlepszy sposób na przywrócenie życia porzuconej aplikacji? Trzeba ją udostępnić za darmo! Trzeba przyznać, że wszyscy poczuliśmy się nieswojo, kiedy Gibson oznajmił, że kupuje firmę Cakewalk. Zwłaszcza jeśli ktoś pamięta, co stało się z marką Opcode, także swego czasu przejętą przez giganta rynku gitarowego.
Nasze obawy okazały się w pełni uzasadnione. Gibson porzucił Cakewalka jak puste opakowanie po chipsach, zostawiając użytkowników Sonara z ręką w nocniku. Na szczęście mająca swoją siedzibę w Singapurze korporacja BandLab nie tylko ocaliła markę Cakewalk, ale też zdecydowała się udostępnić jej flagowy program DAW za darmo.
Choć nowy Cakewalk wygląda znajomo dla wszystkich użytkowników Sonara, to pojawiło się w nim szereg zmian. Ukłonem w stronę przeszłości jest powrót do oryginalnej nazwy Cakewalk – tak bowiem przez wiele lat nazywał się ten program DAW, a produkująca go firma nosiła nazwę Twelve Tone Systems.
Kilka elementów, głównie produkty innych firm dostarczane wraz z pakietem Sonar, zniknęły, ale aktualni użytkownicy tego ostatniego mogą w dalszym ciągu z nich korzystać. Podejrzewamy, że niektóre narzędzia, jak np. Rapture Pro, mogą być za jakiś czas dostępne za darmo, ale i tak Cakewalk by BandLab reprezentuje sobą jeden z najbardziej wydajnych i dojrzałych bezpłatnych programów DAW, jakie są obecnie dostępne.
Analog Obsession
MPReq
Czy naprawdę potrzebujemy kolejnego klonu Pulteca? Cóż, jeśli wygląda i brzmi tak dobrze jak MPReq, to zapewne tak! Na rynku znajduje się mnóstwo wtyczek tego typu o grafice identycznej jak w przypadku panelu czołowego klasycznego korektora (niektóre bezpłatne, inne dość kosztowne), ale firma Analog Obsession odeszła nieco od wzorca, dodając jednocześnie pieczołowicie modelowany tor przedwzmacniacza lampowego z lat 50. Jak w większości tego typu wtyczek, MPReq jest zabójczo prosty, oferując jedynie siedem kontrolek. Jednak to w zupełności wystarczy, by uzyskać efekty, jakich oczekujemy.
Imaginando
DLYM
Choć wygląda jak prosty delay, DLYM jest czymś znacznie więcej niż tylko zwykłym procesorem echa. Pod minimalistycznym interfejsem kryje się kilka typów delaya oraz efekty modulacyjne wykorzystujące opóźnienie, jak phaser, flanger i chorus, uwzględniające synchronizację do tempa i typ brzmienia – analogową emulację lub stylistykę Dimension (zapewne nawiązującą do klasycznego chorusa Roland Dimension D). Nie zapomniano też o LFO z różnymi przebiegami.
AdHd Audio Tools
Leveling Tool
Ten bezpłatny procesor dynamiki jest emulacją doskonale wszystkim znanego wzmacniacza wyrównującego, którego niekiedy nazywa się kompresorem, czyli Teletronix LA-2A. Tak, zgadza się, zapewne masz już co najmniej jedną tego typu wtyczkę, ale na wypadek, gdybyś jednak nie miał, ta nie będzie Cię kosztować ani grosza, a ponadto oferuje tak pożądane obecnie brzmienie vintage. Tak jak w oryginalnym urządzeniu, jest tu tylko kilka regulatorów, ale we wtyczce dodano Attack, Release, Ratio oraz Dry/Wet.
Brain Control Tunefish
Klasyczny program! Demoscena zawsze była pełna intrygujących produkcji audio i wideo. Wszystko zaś sprowadzało się do tego, aby jak najskromniejszymi narzędziami uzyskać jak najbardziej naładowane czym się da efekty końcowe. Brain Control, jedna z postaci funkcjonujących na demoscenie, stworzył swojego czasu Tunefish pod kątem generowania dźwięku dla animacji 3D odtwarzanych podczas imprez typu demoparty. Jako wieloplatformowy instrument bazujący na syntezie wektorowej, Tunefish ma cztery różne filtry (LP, HP, BP i wycinający), parę obwiedni i LFO, efekty, oraz wydajną matrycę modulacji. Obecnie dostępny w wersji 4 jest wciąż tak samo interesujący jak dekadę temu.
Pasaż
polecane
