Referencja prawdę ci powie - Mastering The Mix REFERENCE

29.09.2019  | Marcin Staniszewski
Referencja prawdę ci powie - Mastering The Mix REFERENCE

Jeśli ktoś zapytałby mnie jaka jest moja ulubiona wtyczka, odpowiedziałbym, że ta która pozwala na szybkie i bezbolesne porównywanie moich miksów z utworami referencyjnymi. Żadne inne narzędzie nie pomogło mi odnaleźć się we mgle tak wiele razy i żadna inna wtyczka nie pomogła mi wydatniej w rozwinięciu moich mikserskich umiejętności. Gdy mam wątpliwości co do brzmienia, gdy jestem zmęczony, albo gdy zwyczajnie zapędziłem się kozi róg,  zawsze w odwodzie jest niezawodna boja ratunkowa - utwór referencyjny.

Oczywiście nie trzeba od razu kupować wtyczki. Można "na piechotę". Wystarczy załadować na pustą ścieżkę DAW-a utwór referencyjny, a wyjście z niej skierować bezpośrednio na fizyczne wyjście z karty, zamiast na szynę master (wszak chcemy odsłuchiwać referencję w wersji nienaruszonej żadnymi efektami). Kłopot w tym, że taka metoda jest dość upierdliwa. Szczególnie jeśli chcemy porównywać się z kilkoma referencjami. Trzeba klikać, zapętlać, solować i z powrotem… Dlatego mam bzika na punkcie wtyczek referencyjnych, bo umożliwiają błyskawiczną egzekucję wszystkich powyższych operacji w wygodny i przejrzysty sposób. Wystarczy odpalić taką wtyczkę jako ostatnią na szynie master, załadować kilka ścieżek wzorcowych i zadać o to, by odpalały się one na takiej samej głośności jak nasz miks (wiele z nich robi to automatycznie).

Do tej pory posiłkowałem się wtyczką MCompare firmy Melda, która była przyspawana do szyny master w każdym nowym projekcie. I nie było mi z nią źle - umożliwiała odsłuch wielu referencji na raz, pozwalała dopasować głośność mojego miksu, do porównywanego utworu (rzecz absolutnie kluczowa dla obiektywnej oceny sytuacji) i umożliwiała zapętlenie części utworu. Co prawda interfejs MCompare wygląda jakbyśmy wciąż żyli w końcówce lat 90. ale to przecież nie konkurs piękności, tylko ciężka, studyjna orka. Moją uwagę zwróciła ostatnio inna wtyczka - Magic A/B, która kusiła ładniejszym wyglądem i kilkoma usprawnieniami, ale szybko zmieniłem zdanie po kwadransie pracy z REFERENCE firmy Mastering the Mix, która stanowi dla mnie obecnie, nomen omen, referencję dla wszystkich pozostałych wtyczek referencyjnych.

Zacznijmy od wyglądu - wyjątkowo elegancki, prosty i przejrzysty interfejs. Trudno się tu zgubić, mimo mnogości opcji. Sercem wtyczki jest główne okno na które możemy przeciągać referencje, albo kliknąć znak "+" by dodać kolejny utwór. Przełączamy się pomiędzy nimi klikając w zakładki poniżej. Tuż pod oknem znajdują się dwie pokaźne ikony "Original" i "Reference". Po kliknięciu pierwszej słyszymy nasz miks, zaś po kliknięciu drugiej, w odsłuchach pojawi się utwór referencyjny (obie ikony można również mapować pod dowolnym kontroler MIDI). Ich głośność możemy dopasować suwakami "Gain" znajdującymi się po bokach ikon (zaopatrzono jej dodatkowo w mierniki działające w trybie "LUFS" i "Peak"), ale o wiele szybciej zrobimy to aktywując automatyczną kompensację głośności w prawym górnym rogu (pionowe belki). I tu uwaga - kompensacja ta jest wyjątkowo skuteczna, co wcale nie jest takie oczywiste. W przypadku innych wtyczek zawsze miałem z tym problem i często kończyło się ręcznym dostrajaniem. REFERENCE cały czas trzyma rękę na pulsie, więc w każdym momencie mamy dostępną optymalną głośność porównawczą.

Ale to dopiero początek. Często jako referencję wykorzystujemy kolejne wersje naszego miksu, by sprawdzić, czy przypadkiem nie cofamy się w rozwoju. W takim przypadku REFERENCE rozpoznaje, że załadowany utwór ma tę samą strukturę co miks w DAW-ie i pozwala na pełną synchronizację obu wersji. Można więc bezproblemowo porównywać konkretne sekcje piosenki, bez konieczności szukania danego fragmentu aktywując ikonę "Mirror" (z kolei "Free" oznacza brak synchronizacji). Zdarza się jednak, że kolejne wersje miksu, mają różne długości ciszy na początku, co powoduje, że idealna synchronizacja nie jest możliwa. I na to jest rada. Wystarczy kliknąć przycisk "Auto Align" tuż obok ikony kompensacji głośności (dwie poziomie beleczki) i program automatycznie wyrówna obie wersje (jeśli wtyczka nie wykryje tego samego miksu, w miejscu tej ikony pojawi się krzyżyk). Jakby tego było mało, zarówno kompensację głośności, jak i synchronizację wszystkich wersji miksu, można dokonać za jednym razem, klikając odpowiednie ikony tuż przy ikonach indywidualnych. A skoro mowa o fragmentach. REFERENCE pozwala nie tylko zapętlać utwór wzorcowy, ale umożliwia nawet zaznaczenie kilku pętli jednocześnie i przełączanie się między nimi klikając na danego loopa z klawiszem "Ctrl".

Jednak wisienką na torcie i tym, co zdecydowanie odróżnia REFERENCE od konkurencji, jest sekcja wielopasmowego analizatora rozkładu pasm, dynamiki i bazy stereo, zintegrowanych w jednym eleganckim odczycie. Wyjściowo analizator pracuje w trzech pasmach, ale ich ilość można zwiększyć do pięciu (wystarczy kliknąć z klawiszem "Ctrl" w pustym miejscu). Drgające poziome belki pokazują, czy w naszym miksie jest za dużo energii w danym paśmie (powyżej półprzezroczystej, białej linii) czy wręcz przeciwnie (poniżej białej linii). Każda z belek również "promieniuje" pomarańczową poświatą. Jeśli promieniuje w stronę białej linii, oznacza to, że nasz miks jest w danym paśmie bardziej skompresowany, niż analogiczne pasmo w referencji. Jeśli promienie kierują się "od białej linii", znaczy to, że nasz utwór ma większy zakres dynamiki niż utwór wzorcowy. Powyżej każdego zakresu, znajduje się również prosty analizator stereofonii porównujący bazę stereo miksu nad którym pracujemy w stosunku do tego samego pasma w wybranej referencji. Oczywiście miksujemy i masterujemy uszami a nie oczami, nie wspominając o tym, że na  brzmienie każdego utworu składa się bardzo wiele czynników, które niekoniecznie są widoczne na wykresie. Jednakże za pomocą analizatora w REFERENCE znacznie szybciej można wychwycić ewidentne problemy z miksem.

Last, but not least wszystkie ustawienia, włącznie z pętlami i kompensacją, można zapisać jako preset, więc przy kolejnej okazji wystarczy tylko załadować  ruszać do pracy. Nie wyobrażam sobie lepszego i bardziej wydajnego narzędzia przy pracy z miksem.

Więcej informacji: https://www.masteringthemix.com/products/reference

Star icon
Produkty miesiąca
Earthworks SR117 - mikrofon pojemnościowy wokalny
Sennheiser HD 490 PRO Plus - słuchawki studyjne
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó