Mentalcut wybiera 5 najciekawszych płyt z Afryki
Poza wieloma innymi materiałami, w nowym numerze naszego magazynu znajdziecie wywiad z Mentalcutem. Producent z Poznania opowiedział nam m.in. o swojej muzycznej drodze, która wiodła przez bycie aktywnym DJ-em, tworzenie serii miksów z jazzem oraz zainteresowanie afrykańską muzyką elektroniczną. Jako eksperta postanowiliśmy zatem poprosić o selekcje jego 5 najciekawszych albumów z Czarnego Lądu.
- Na bieżąco śledziłem wiele ciekawych blogów i nawiązywałem bezpośredni kontakt z artystami przez MySpace. Ponad 10 lat temu nie było to wcale takie oczywiste - powiedział nam Mentalcut - Inni didżeje przychodzili na moje imprezy po to, aby spisać nazwy serwowanych przeze mnie numerów. To jednak niewiele dawało, bo i tak nie mieli pojęcia skąd takie kawałki zdobyć. Wtedy też zacząłem interesować się regionalnymi odmianami muzyki elektronicznej, np. kuduro z Angoli.
W naszej rozmowie Mentalcut opowiedział również o zawiązaniu duetu Lua Preta i powstawaniu ich debiutanckiej EP-ki Polaquinha Preta, oraz pracy nad utworem Zły śpi spokojnie, który pojawił się na najnowszej płycie Pezeta pt. Muzyka Współczesna. Cały wywiad z producentem w EiS 10/2019.
5 najciekawszych płyt z Afryki według Mentalcut'a
1.
Sho Madjozi - Limpopo Champions League
Prawdopodobnie najlepsza technicznie raperka z Afryki. Pochodzi z RPA i rapuje w języku Tsonga. Po raz pierwszy usłyszałem ją na featuringu u Okmalumkoolkat w numerze GQI. Od tego czasu zrobiła ogromną karierę i w RPA ma już status celebrytki. W Polsce wystąpiła m.in. na festiwalu Unsound.
2.
Jowaa - Asokpor 1.0
7 utworów i każdy jest dobry do zagrania w klubie. W latach 90., gdy house i techno trafiły do Ghany, miejscowi producenci zaczęli robić to po swojemu i nazwali „asokpor”. Ta płyta Jowaa to współczesna wersja tamtego postrzegania muzyki elektronicznej. Duet niestety już nie istnieje, jednak Gafacci nadal robi muzykę i warto na bieżąco sprawdzać jego dokonania.
3.
Distruction Boyz - Gqom Is The Future
Mój ulubiony album w stylu gqom, wydany w 2017 roku. Zawiera hity Omunye, Shut Up And Groove i Madness, które doskonale działają w klubach. Gdy za 15 lat pomyślę o początkach gqom, to chyba właśnie ten album przyjdzie mi pierwszy do głowy.
4.
Bryte - Too Good For Your Liking
Jeśli chcesz pokazać komuś po raz pierwszy współczesną muzykę z Afryki, to album Bryte’a dobrze się sprawdzi. Pochodzi z Ghany, współpracuje głównie z Miną i innymi producentami z Europy. Muzyka ma mnóstwo energii i trafia w gust nawet bardzo zróżnicowanego tłumu. Bryte niedawno przeprowadził się do UK i możemy usłyszeć jego trak w reklamie Samsunga.
5.
Muzi - Afrovision
Nowa afrykańska muzyka w stylu alternatywnego r’n’b, nieco mniej agresywna i bardziej uduchowiona. Pochodzący z RPA Muzi łączy afrobeats i hip-hop z muzyką elektroniczną. Ostatnio robi niezłe zamieszanie – pisał o nim Forbes, zauważył go Diplo, koncertuje w USA i ma coraz więcej fanów. Dopiero się rozkręca i warto go obserwować.
polecane