Najlepszy freeware z września
W tym miesiącu chcemy polecić Waszej uwadze doskonały pakiet sampli werbla, nieco ascetyczny, ale ciekawie brzmiący syntezator analogowy, dziwaczną wtyczkę z jedną kontrolką oraz coś w rodzaju emulacji klasycznego instrumentu elektronicznego.
Puremagnetik Snare Designer
Dobre sample werbla to kluczowa kwestia w przypadku wielu różnego typu utworów, a firma Puremagnetik jest znana z najwyższej jakości materiałów dźwiękowych. Pakiet Snare Designer można uruchomić jako instrumenty Kontakt, Live 10 oraz Logic Pro X. Całkowicie za darmo możemy otrzymać pakiet sampli trzech doskonałych werbli, ujętych w ramach zestawu Snare Designer. Mając do dyspozycji próbki takich klasyków jak Ludwig Acrolite, Mapex Birch oraz Pork Pie Little Squealer, a do tego możliwość wyboru konfiguracji mikrofonów i parametrów obwiedni stworzymy werbel swoich marzeń. Pakiet zawiera ponad 200 MB sampli w formacie AIFF nagranych mikrofonami z różnym ustawieniem (góra, dół, ambient daleki i bliski, overhead i mono), w czterech warstwach dynamiki (z wartościami velocity 59, 89, 114 i 127). Każdy z trzech werbli jest dostępny jako oddzielny instrument, ale jest też czwarty, będący kombinacją wszystkich trzech, z niezależną regulacją dla każdego. Sample udostępniane są jako Ableton Live Pack dla Live 10, Logic Track Stack dla Logic Pro X 10.4 oraz jako instrumenty Kontakt 5 (wymagana pełna wersja).
Ludwig Acrolite ma suchy, ostry ton, doskonale sprawdzający się w profesjonalnych studiach nagrań. Mapex Birch to dobrze zbalansowana barwa, z dużą zawartością tonu drewna, mocnym akcentem i tłumionym wybrzmieniem. Z kolei Pork Pie Little Squealer sprawdzi się wszędzie tam, gdzie potrzebny jest przenikliwy, wyrazisty dźwięk, wysoko strojony i z krótkim wybrzmieniem.
http://bit.ly/Puremagnetik-Snare-Designer
Lurker Beats ANA-1000
Lurker Beats, wcześniej znany jako SynthIV, udostępnił pierwszą wersję syntezatora z modelowaniem analogowym o nazwie ANA-1000. Wiemy doskonale, że kolejny bezpłatny syntezator analogowy wykonany za pomocą SynthEdit może nie być tym, na co wszyscy czekają z zapartym tchem, ale sugerujemy, by dać mu szansę, tym bardziej, że jest dostępny jako VST dla Windows i AU dla Mac. Z pozoru prosta, dwuoscylatorowa struktura ma jednak szereg ciekawych rozwiązań. Zaliczają się do nich Waveform X-Fade, czyli swego rodzaju mikser przebiegów z oscylatorów, ciekawy distortion, chorus i delay z funkcją zacinania (scutter), a przede wszystkim obwiednie ADSR funkcjonujące bezpośrednio w oscylatorach. Możemy regulować szerokość impulsu przy przebiegach prostokątnych (PWM) – zarówno ręcznie jak i za pośrednictwem trzech LFO pracujących z synchronizacją do tempa projektu. Ponadto LFO mogą modulować odcięcie filtru (z możliwością wzbudzenia przy maksymalnych ustawieniach rezonansu), głębokość efektu distortion, panoramę i wibrato.
Instrument niepozorny, ale oryginalny brzmieniowo w tym sensie, że jego dźwięki bez ubarwiania efektami prezentują się surowo i wyraziście. Ciekawe narzędzie do tworzenia basów, partii prowadzących oraz efektów.
Airwindows Dyno
Airwindows to jednoosobowa działalność deweloperska Chrisa Johnsona, który średnio dwa razy w miesiącu wypuszcza nową wtyczkę dla Windows, Mac i Linux. Jego produkty piękne nie są, ponieważ bazują na GUI programu DAW, a zatem mają wyłącznie same kontrolki. Gdy jednak szukacie czegoś naprawdę oryginalnego, to warto się im bliżej przyjrzeć.
Dyno jest bardzo nietypowym procesorem dynamiki, który nie tyle oddziałuje na głośność odczuwalną, ile na intensywność dźwięku. Końcowy efekt będzie zatem w decydującym stopniu zależał od przetwarzanego materiału. Jeśli będzie to np. pętla perkusyjna z dużą zawartością niskich tonów, to przy wyższych ustawieniach pojawi się bardzo trudne do uzyskania innymi sposobami przesterowanie. Można też włączyć dwie wtyczki Dyno jedna za drugą, każda z lekkim ustawieniem dodatnim, co da w efekcie unikalne sonicznie nasycenie. W przypadku materiałów bez niskiego basu nastąpi intensyfikacja dźwięku przypominająca zwiększenie kontrastu w przypadku obrazów. Dźwięki o charakterze melodycznym, takie jak partie wokalne czy gitarowe, nie są najlepszym materiałem źródłowym do przetwarzania za pomocą Dyno, ale polecamy eksperymenty z dewastacją wszelkiego typu partii o charakterze rytmicznym i perkusyjnym.
Trial’N’Error JP-80
Poważny brzmieniowo syntezator dla Native Instruments Reaktor 6, wyglądający na emulację syntezatorów Roland Jupiter – w tym wypadku modeli JP-8 oraz JP-6. Dostępny pod postacią pliku ENS, który otwieramy w Reaktorze. Na pierwszy rzut oka bardzo przypomina inny produkt Rolanda, jakim jest obecnie dostępny w sprzedaży Boutique JP-08. Jego brzmienie jest typowo rolandowskie, a wszyscy ci, którzy nie wyobrażają sobie jakiejkolwiek aranżacji bez basów i padów w stylu Juno, będą zachwyceni możliwościami JP-80. Na ekranie mamy czytelnie rozmieszczone moduły, z dwoma oscylatorami oraz ich modulacją (krzyżową i PWM w przypadku przebiegów prostokątnych) na samej górze. Instrument może pracować w trybach Solo, Unison, Poly, Chord i Arpeggiator, z możliwością synchronizacji wewnętrznej lub zewnętrznej przez wejście sidechain.
Nie mogło zabraknąć kultowego efektu chorusa, tutaj określanego jako Unison, z możliwością wyboru trzech trybów (liczby głosów) oraz głębokością odstrojenia. Syntezator dostarczany jest wraz z zestawem 63 presetów, które doskonale oddają charakter brzmieniowy instrumentów Rolanda z serii Juno i Jupiter. Będąc na stronie, z której można pobrać instrument warto też zajrzeć na podstronę dewelopera Trial’N’Error, gdzie znajdziemy szereg innych ciekawych narzędzi, instrumentów i efektów dla Reaktora.
polecane