Kristen-Las

31.10.2016 
Nasza ocena:
4 /6

Trochę tak łyso jarać się tym, czym jarają się wszyscy, ale co zrobić, gdy płyta naprawdę dobra.

Trzeba przyznać, że Michał Biela i spółka konsekwentnie szukają nowej drogi w swoim brzmieniu. W Lesie podoba mi się elegancja brzmienia-wszystko jest zrównoważone i pełne. W otwierającym płytę utworze Salto gdzieś w tle szemrze syntezatorowe arpeggio, na chwilę odzywa się pogłos sprężynowy-to bardzo małe ruchy, które budują transową dramaturgię. Las jest skromną płytą, oscylującą gdzieś między krautrockiem, a minimalistyczną medytacją. Trudno w takiej stylistyce utrzymać słuchacza w napięciu, ale okazuje się, że można. Posłuchajcie jak budowane jest napięcie w Wyspie opartej na falującej perkusji (wyjątkowo ładnie na płycie brzmią blachy-ciemno, matowo; oprócz odpowiednich blach w osiągnięciu takiego brzmienia sprawdzą się mikrofony wstęgowe) i dronach przechodzących w bliżej nieokreślone nagrania terenowe. No i brzmienie stopy w tytułowym Lesie-pełne powietrza i puchate, jak miś Coccolino. Jednym ze sposobów uzyskania efektu "oddychającej, pełnej powietrza stopy" jest dodanie na nią krótkiego pogłosu, który traktujemy dodatkowo filtrem górnoprzepustowym. Można też dopalić pogłos saturacją, do czego świetnie nadaje się choćby nowa wtyczka Nimbus firmy Exponential Audio.

Artykuł pochodzi z numeru:
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
listopad 2016
Kup teraz
Star icon
Produkty miesiąca
Earthworks SR117 - mikrofon pojemnościowy wokalny
Sennheiser HD 490 PRO Plus - słuchawki studyjne
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó