Cat Power - Wanderer

22.12.2018 
Nasza ocena:
5 /6

Ależ ona ma przepiękny głos. Niewiele jest wokalistek, które brzmią tak naturalnie i „od niechcenia”.

Dawno nie doświadczyłem mrówek na plecach w kilka sekund po odpaleniu pierwszego utworu na płycie. Tym bardziej, że otwierająca ją tytułowy "Wanderer" to kompozycja acapella pozbawiona wszelkich ornamentów. Tych ostatnich nie znajdziecie też w innych utworach. I bardzo dobrze, bo nic nie odciąga uwagi od pięknego głosu Chan Marshall.

Nawet jeśli pojawia się perkusja, jest ona oddalona (zwróćcie uwagę na spory pogłos na bębnach w You Get, odsuwający je w głąb miksu). Do nagrania takiej miękkiej perkusji idealnie nadają się mikrofony wstęgowe w rodzaju Coles 4038, RM BIV-1 Bashaudio albo BM-9 firmy Extinct Audio.

Bardzo podoba mi się góra w głosie Chan – pełna powietrza, ale bez tego absurdalnego „świszczenia”, tak charakterystycznego dla wielu współczesnych produkcji. Uwagę zwraca idealnie zbalansowany miks. Zwróćcie uwagę w jaki prosty sposób zapełniono go w Horizon. Gitara i piano grają tu dokładnie ten sam riff i poddano je takiej korekcji, że obie partie rozstawione po bokach panoramy zlewają się w jedną elegancką całość. Wyegzekwowano to tak sprawnie, że nie przeszkadza nawet absurdalny, autotunerowy chórek... Piękna, nastrojowa płyta na zimowe wieczory.

Star icon
Produkty miesiąca
Sennheiser MD 421 Kompakt
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó