Miks wielopasmowy
Na rynku znajdziemy całą gamę wielopasmowych procesorów do miksu i masteringu. Jak się jednak okazuje, można je z powodzeniem zastąpić już posiadanym zestawem wtyczek, pod warunkiem, że zastosujemy odpowiednie techniki.
Na rynku znajdziemy całą gamę wielopasmowych procesorów do miksu i masteringu. Jak się jednak okazuje, można je z powodzeniem zastąpić już posiadanym zestawem wtyczek, pod warunkiem, że zastosujemy odpowiednie techniki.
Do niedawna jeszcze podział pasma na poszczególne zakresy i ich dalsza obróbka była zastrzeżona tylko dla specjalistów od masteringu. Przy tego typu pracy chodzi o dopracowanie poziomów różnych częstotliwości i ich kompresję dokonaną w taki sposób, by w efekcie uzyskać spójny i zrównoważony brzmieniowo materiał muzyczny.
Pierwszym wielopasmowym procesorem dynamiki stosowanym w świecie miksu był de-esser - dość proste urządzenie, które pozwalało na dynamiczną redukcję sybilantów bez naruszania struktury brzmieniowej pozostałych częstotliwości. Próbując dokonać tego samego za pomocą kompresora działającego w całym paśmie, dokonalibyśmy redukcji w odniesieniu do całego wokalu, nie tylko sybilantów. Z kolei użycie korekcji mogłoby sprawić, że zredukowalibyśmy sybilanty razem z cichszymi zgłoskami tego typu, które nie wybijałyby się tak mocno ponad inne. Z tego względu kompresor z funkcją de-essera (działający na ściśle określone, wąskie pasma) sprawdza się tu bardzo dobrze.
Kompresory wielopasmowe często są wykorzystywane nie tylko do prac typowo korekcyjnych, ale też w charakterze procesorów kreatywnych. Producenci i didżeje używają tego typu narzędzi do dynamicznej zmiany poziomu instrumentów, aby dać im możliwość zaistnienia w gęstym miksie. Przy wykorzystaniu tej techniki mniej istotne partie są przyciszane względem innych, bardziej istotnych z aranżacyjnego punktu widzenia. Choć można podobny efekt uzyskać stosując automatykę głośności, to w praktyce łatwiejsze jest wykorzystanie w tym celu procesorów dynamiki z kluczowaniem sygnałem zewnętrznym (Side-Chain) - w tym wypadku kompresorów wielopasmowych. Przewagą kompresorów wielopasmowych nad kompresorami szerokopasmowymi jest to, że te pierwsze oddziałują tylko na określone pasma częstotliwości, nie reagując na to, co dzieje się w innych zakresach. Dzięki temu np. sygnał stopy nie wpływa na głośność talerzy.
Wysokiej jakości kompresory wielopasmowe są szeroko dostępne, a ich możliwości na każdym etapie pracy z miksem są coraz chętniej wykorzystywane przez producentów do lepszego dopracowania materiału muzycznego. Większość programów DAW jest obecnie dostarczana z własnymi wielopasmowymi procesorami, które doskonale sprawdzają się w większości zadań. Co oczywiście nie zmienia faktu, że na rynku znajdziemy także szereg specjalistycznych narzędzi tego typu pochodzących od niezależnych deweloperów. Przyglądając się możliwościom takich procesorów jak seria wtyczek wielopasmowych firmy MeldaProduction czy nowy Blue Cat Audio MB-7 Mixer 2.0 (który pozwala na poszczególnych pasmach włączać inne wtyczki) nie dziwi fakt, że obróbka sygnału w pasmach staje się coraz bardziej popularna. Z drugiej jednak strony tego typu procesory mogą się okazać kosztowne, będą miały dość ograniczony zakres zastosowań, a ich obsługa nie należy do intuicyjnych. Dlatego kiedy już zrozumiesz zasady działania systemów wielopasmowych to szybko dojdziesz do wniosku, że ich stworzenie we własnym zakresie nie jest wcale takie trudne. W artykule pokażemy, że można uzyskać znakomite efekty w zakresie obróbki wielopasmowej poprzez zastosowanie prostych i łatwo dostępnych narzędzi.
Pierwszym krokiem jest podział sygnału na różne zakresy częstotliwości. Można tego dokonać zarówno poprzez wysłanie jednej ścieżki na kilka torów powrotnych lub poprzez jej powielenie na tylu ścieżkach, na ile pasm chcemy podzielić nasz sygnał. Na każdej z tych nowych ścieżek aktywujemy ten sam korektor z różnymi ustawieniami. Używając połączenia filtru pasmowego i filtrów górno/dolnoprzepustowych (po jednym na ścieżkę) można sprawić, że każdy z tych śladów będzie grał w określonym paśmie, przy założeniu, że najwyższa częstotliwość odcięcia w jednym paśmie jest jednocześnie najniższą częstotliwością w następnym. Warto przy tym zadbać o odpowiednie nazewnictwo poszczególnych ścieżek. Na tak stworzonych ścieżkach możemy aplikować ulubione wtyczki procesorów dynamiki i w ten sposób wielopasmowo przetwarzać sygnał.
Dla zapewnienia lepszej separacji pomiędzy pasmami należy zastosować możliwie najbardziej strome filtry, np. o nachyleniu 48 lub 96 dB na oktawę (koniecznie z tzw. liniową fazą). Przestrajając je poszukujemy charakterystycznego dla danego instrumentu zakresu częstotliwości (np. dominującej energii w zakresie tonów niskich, środkowych lub wysokich), choć trzeba zaznaczyć, że znalezienie odpowiedniego pasma jest tutaj rzeczą niesłychanie istotną i dość trudną w przypadku kompleksowych miksów. Jeśli Twój program DAW pozwala na wielopunktowe mapowanie (użycie tego samego kontrolera MIDI do współbieżnego sterowania dwóch lub więcej parametrów) wówczas przy doborze odpowiednich częstotliwości warto z tej funkcji skorzystać, przestrajając jednocześnie górną częstotliwość odcięcia dolnego pasma i dolną dla pasma wyższego. Po stworzeniu podstawowej konfiguracji można pójść jeszcze dalej, dodając własne kombinacje efektów, ustawiając różnego typu komutacje i stosując automatykę. W ten sposób zyskujemy pełną kontrolę nad całym procesem edycji wielopasmowej w zakresie niedostępnym dla specjalizowanych procesorów tego typu.
Prosta korekcja i kompresja nie da tak precyzyjnych efektów, jakie można uzyskać za pomocą wielopasmowej obróbki dynamiki. Aby pokazać możliwości wielopasmowej obróbki użyjemy wtyczek włączonych na sygnale szerokopasmowego dźwięku podkładowego (padu). Jego poziom podlega modulacji za pomocą LFO, co powoduje, że pojawiają się konflikty brzmieniowe z niektórymi instrumentami. Naszym celem jest ograniczenie poziomu w zakresie określonych częstotliwości, co pozwoli zachować czytelność innych instrumentów. W tych miejscach, w których nie ma takich problemów, chcemy uzyskać pełną słyszalność brzmienia podkładowego.
Rozwiązaniem w takiej sytuacji jest zastosowanie procesora do wielopasmowej obróbki dynamiki, który nie tylko działa jako dynamiczny korektor, zmniejszając i zwiększając poziom w określonych pasmach, ale również redukuje zakres dynamiki poszczególnych pasm w sposób, który możemy dowolnie konfigurować. Dzięki temu możemy zachować charakter brzmieniowy padu w tych miejscach, gdzie jego zadaniem jest wypełnienie miksu, a jednocześnie zredukować jego interferencje z innymi instrumentami w aranżacji, które mogą sprawić, że w innych miejscach staną się one mniej czytelne.
1.
Mamy brzmienie padu, które chcemy ukształtować tak, aby nie kolidowało z innymi instrumentami. Pad podlega modulacji amplitudowej wzdłuż całego zakresu częstotliwości i chcemy zapanować nad tą modulacją. Naszym celem jest wyrównanie amplitudy różnych pasm z jednoczesnym uzyskaniem miejsca dla innych instrumentów.
2.
Włącz wielopasmowy kompresor na ścieżce padu - w naszym przypadku jest to MeldaProduction MMultiBand Dynamics. Aby zachować lepszą kontrolę nad brzmieniem aktywujemy sześć pasm kompresji. Filtry dzielące poszczególne pasma przełączamy w tryb Linear Phase (liniowej fazy).
3.
Przez włączanie poszczególnych pasm w tryb solo (a także innych instrumentów z naszego miksu, jeśli chcemy sprawdzić ich współbrzmienie) możemy ustawić odpowiednie częstotliwości podziału dla wyodrębnienia tych pasm, które mogą kolidować z brzmieniem innych instrumentów. Na ilustracji powyżej pokazano najniższe częstotliwości włączone w tryb solo.
4.
Dla uzyskania separacji między modulacją w zakresie niskich tonów a dźwiękami basowymi poddajemy ten zakres częstotliwości głębokiej kompresji, z nisko ustawionym progiem Threshold i wysokim współczynnikiem kompresji Ratio. Ustawiamy stosunkowo długie czasy ataku (Attack) i powrotu (Release), aby zachować wybrzmiewający charakter padu.
5.
Przechodzimy do kolejnych częstotliwości, które mogą powodować interferencje z innymi instrumentami, redukując poziom tych pasm oraz ich zakres częstotliwości. Jeśli jest to konieczne, możemy zaaplikować inne ustawienia poziomu dla pozostałych pasm, uzyskując ciekawy charakter brzmieniowy partii padu, którego nie ma oryginalny dźwięk. Dlaczego zatem nie mielibyśmy zastosować do tego celu zwykłej korekcji?
6.
Jeśli użylibyśmy zwykłego korektora, wówczas poziom modulacji dźwięku padu mógłby zostać zachowany, podczas gdy zastosowanie pasmowej dynamiki spowoduje zamaskowanie efektu modulacji przez LFO w tych zakresach częstotliwości, w których jest on niepożądany, pozostając bez zmian w innych fragmentach.
Dodanie kompresora na całym sygnale będzie oddziaływać na jego poziom w zależności od głośności. Gdy użyjemy kompresora w ten sposób, by zmieniał on głośność sygnału pod wpływem zewnętrznego dźwięku, końcowy efekt może się okazać zdecydowanie ciekawszy. Pełnopasmowa kompresja kluczowana (Side-Chain) jest techniką, która w dużej mierze odpowiada za charakterystyczny efekt pompowania, który usłyszymy w wielu utworach z gatunku house. Użyta w sposób bardziej subtelny i wyrafinowany pozwoli uzyskać wyeksponowanie pewnych elementów miksu, zwłaszcza w określonych zakresach częstotliwości.
Kluczowanie poszczególnych pasm częstotliwości sygnałem zewnętrznym daje możliwość dopasowania brzmienia partii poddanej tego typu kompresji w zależności od tego, co w danym paśmie dzieje się z innymi instrumentami naszej aranżacji. Załóżmy że masz linię basu charakteryzującą się przesterowanym brzmieniem, do której dodajesz partię wokalu. Jeśli wyższe częstotliwości partii basu kolidują z częstotliwościami wokalu, wówczas można zastosować zabieg polegający na tym, że sygnał basu przetwarzany jest przez kompresor działający tylko w tych pasmach, w których pojawia się wokal i tylko wtedy, gdy ten wokal się pojawia.
Zamiast zatem stosować automatykę i korekcję do uzyskania tego efektu, możemy stworzyć system wielopasmowej kompresji na ścieżce basu, dla której sygnałem sterującym będzie partia wokalu. I to ona będzie wyzwalała kompresję tych pasm basu, które kolidują w danym momencie z wokalem. Dzięki temu bas będzie miał taki charakter brzmieniowy, jaki mu nadałeś, a jednocześnie jego wyższe harmoniczne będą ściszane z chwilą pojawienia się partii wokalu, przy jednoczesnym zachowaniu pełnego brzmienia w momentach, kiedy wokal nie występuje. Możesz teraz dokonywać różnego typu zmian w poziomach i aranżacji swojego utworu bez konieczności dopasowywania do nich wcześniej zaprogramowanej automatyki realizującej to samo zadanie.
Blue Cat MB-7 oferuje wszystko to, czego potrzebujesz do podziału materiału audio na pasma i oddzielnej ich obróbki.
Zgodnie z filozofią działania systemów do przetwarzania wielopasmowego, zbudujemy w ramach programu DAW własną konfigurację tego typu. Naszym celem będzie utworzenie zestawu trzypasmowego, ale możesz też tworzyć bardziej rozbudowane konfiguracje. Najciekawszą rzeczą związaną z tego typu systemem jest to, że na każdym paśmie możesz aplikować praktycznie dowolne procesory. Weź pod uwagę np. bramkę oddziałującą w zakresie tonów środkowych czy chorus połączony z pogłosem dla pasma wysokiego.
Elastyczność konfiguracji wynikająca z zastosowania tej techniki znacząco wykracza poza to, co oferują kompleksowe, wielopasmowe procesory dynamiki, udostępniając także zaawansowane możliwości kontroli (lub automatyki albo sterowania za pomocą sprzętowych sterowników) takich parametrów jak częstotliwości podziału, poziomy czy aplikowanie różnych ustawień szeregu procesorów efektów włączonych na poszczególnych pasmach sygnału.
1.
Nasza pętla perkusyjna zawiera partie stopy, werbla i hi-hatu. Pętlę będziemy przetwarzać z uwzględnieniem jej podziału na poszczególne pasma, a nie jako całość. Później dodamy do niej partię basu.
2.
Przyjęliśmy podział na trzy pasma, a zatem stworzyliśmy trzy ścieżki wysyłkowe, kierując na nie sygnał ze ścieżki z pętlą i ustawiając wysyłkę przed tłumikiem. Taki zabieg pozwolił nam zamknąć tłumik na ścieżce z oryginalną pętlą przy zachowaniu niezmienionego poziomu sygnału na wysyłki.
3.
Włączyliśmy w tryb solo pierwszą ścieżkę powrotną i aktywowaliśmy na niej bardzo stromo działający filtr dolnoprzepustowy. Częstotliwość odcięcia ustawiliśmy tak, aby słychać było najważniejszą część brzmienia stopy, a jednocześnie jak najmniej werbla. Zanotowaliśmy ustawioną częstotliwość.
4.
Przechodząc do kolejnego pasma włączyliśmy na nim filtr pasmowoprzepustowy, dolną częstotliwość ustawiając taką samą jak w poprzednim filtrze, a górną tak, aby obejmowała w całości brzmienie werbla. Tę samą częstotliwość ustawiliśmy w filtrze górnoprzepustowym na trzeciej wysyłce. Uzyskaliśmy w ten sposób cztery częstotliwości odcięcia i funkcjonalność dwóch zwrotnic.
5.
Po wtyczkach filtrów na każdej z wysyłek włączyliśmy efekty. W naszym przypadku była to kompresja na stopie i basie (pasmo niskie i środkowe), w każdym przypadku ustawiona nieco inaczej. Dla pasma wysokiego, w którym słychać głównie hi-hat, zastosowaliśmy wtyczkę flangera.
W tym samouczku podzielimy partię stereofonicznego basu na cztery pasma, a następnie poddamy je obróbce, by uzyskać taki charakter brzmieniowy, jak nam jest potrzebny. Mamy tu stereofoniczne brzmienie basu, które już wcześniej zostało przetworzone, ale finalny efekt nie do końca jest taki, jakiego oczekiwaliśmy. Najniższe częstotliwości nie znajdują się idealnie w środku panoramy, środek nie brzmi wystarczająco soczyście, a wysokie tony pozbawione są definicji.
Po dodaniu do dźwięku odrobiny przesterowania za pomocą wtyczki insertowej, podzieliliśmy sygnał na cztery pasma, przetwarzając je za pomocą odpowiednio dobranych efektów. W ten sposób uzyskaliśmy takie brzmienie, jakie chcieliśmy uzyskać na początku.
1.
Używając techniki opisanej w poprzednim samouczku podzieliliśmy partię basu na cztery pasma. Dobrane przez nas częstotliwości najlepiej oddawały charakter naszej partii i wypadały przy 130 Hz, 800 Hz oraz 4500 Hz. W ten sposób uzyskaliśmy odpowiedni materiał wielopasmowy do dalszego przetwarzania.
2.
Na najniższym paśmie włączyliśmy wtyczkę stereo i ustawiliśmy ją tak, aby monofonizowała cały sygnał. W ten sposób uzyskaliśmy lepszą stabilność w zakresie najniższych częstotliwości, wynikającą z faktu, że z jednakowym poziomem były one emitowane zarówno z kanału lewego jak i prawego. Odwrotny zabieg, polegający na rozszerzeniu stereofonii, zastosowaliśmy do pasma trzeciego.
3.
Włączenie kompresora na paśmie najniższym jeszcze lepiej zdefiniowało brzmienie niskich częstotliwości. W odniesieniu do pasma drugiego użyliśmy nieznacznego zniekształcenia, a na paśmie najwyższym zastosowaliśmy subtelną modulację. Choć dobrym pomysłem wydaje się zaaplikowanie mocniejszych ustawień, to jednak trzeba uważać, aby nie przesadzić.
4.
Program Logic udostępnia kanał Aux Output, który można wykorzystać do sterowania głośnością wszystkich czterech kanałów. Można też zgrać je do postaci nowej ścieżki. Po ustawieniu odpowiednich proporcji czterech przetwarzanych śladów warto zastosować na ich sumie delikatną kompresję, która pozwoli je lepiej scalić i sprawi, że partia zabrzmi bardziej wyraziście.
Zdefiniowanie ścieżek lub grup z już aktywną korekcją jest jednym ze sposobów podziału sygnału na podlegające konfiguracji pasma częstotliwości, ale jeszcze inną metodą jest użycie do tego celu modułu Audio Effect Racks dostępnego w programie Ableton Live. Aktywując urządzenie Multiband Dynamics, włączając w tryb solo jedno pasmo i wyłączając aktualnie działający na nim procesor dynamiki, a następnie powielając to urządzenie dwukrotnie i używając każdego łańcucha efektów do dodatkowej obróbki poszczególnych pasm, masz kontrolę nad częstotliwościami podziału dla poszczególnych zakresów, wykorzystując do tego celu makro-kontrolery dostępne w Live (albo sprzętowy kontroler, jeśli masz na to ochotę).
Chcąc uzyskać jeden makro-kontroler do sterowania tą samą częstotliwością podziału w wielu urządzeniach (jeśli nie dzieje się to automatycznie), kliknij na nim prawym klawiszem myszy i wybierz opcję Map To Siblings. Możesz zapisać tak stworzony łańcuch jako preset i aplikować go do innych ścieżek w Twoim miksie albo używać przy następnych produkcjach. Dostępny w Live Multiband Dynamics umożliwia podział na trzy pasma, ale uruchamiając jego kolejne instancje oraz korektory, i odpowiednio konfigurując tor sygnałowy, możesz w tym zakresie uzyskać bardzo dużą swobodę.