Sony Vegas Movie Studio 9 - pakiet narzędzi do edycji obrazu i dźwięku

W ramach serii Vegas Movie Studio 9 znajdziemy trzy pakiety o różnym stopniu funkcjonalności i, rzecz jasna, różniące się od siebie ceną. Dedykowane są na rynek amatorski i półprofesjonalny, a w Europie dostępne są od jesieni tego roku.

Trzy wersje Sony Vegas Movie Studio 9

Najprostszą wersją pakietu jest Vegas Movie Studio 9. W jego skład wchodzi, zgodnie z nazwą, program do edycji audio/wideo Vegas Movie Studio 9, program do authoringu płyt DVD Architect Studio 4.5 (uproszczona wersja DVD Architect), wtyczka do automatyzacji procesu tworzenia ścieżki dźwiękowej Cinescore Studio (uboższa wersja pełnej Cinescore, wyposażona w dwa podstawowe tematy muzyczne), zestaw instrukcji obsługi i tzw. quick start do wszystkich aplikacji, a także pakiet z muzyką Home Studio Soudtrack Pack Vol. 1 i zestaw 44 tematów, z wykorzystaniem których można tworzyć własne menu płyty DVD. Wszystko to za wyjątkowo atrakcyjną cenę 170 zł.

Bardziej zaawansowana wersja pakietu nosi nazwę Vegas Movie Studio Platinum 9. Znajdziemy w niej wszystko to co oferuje wersja podstawowa, z jednym wyjątkiem - podstawowy program pakietu występuje w rozszerzonej wersji Platinum. Różnicą między wersją podstawową a wersją Platinum zajmę się w dalszej części tekstu. Pakiet Platinum kosztuje na naszym rynku 280 zł.

I wreszcie najwyższa wersja - Platinum Pro Pack 9 - w której znajdziemy także program do edycji dźwięku Sound Forge Audio Studio 9 (uproszczona wersja profesjonalnego Sound Forge 9), dodatkowy pakiet dźwięków dla wtyczki Cinescore Studio, ponad tysiąc efektów dźwiękowych, których można użyć we własnych produkcjach oraz zestaw dodatkowych przejść i efektów wizualnych Blue MSPP i Cartoonr. Nabywca kosztującego 349 zł pakietu Vegas Movie Studio Platinum Pro Pack 9 otrzymuje też napęd flash o pojemności 2 GB, choć producent zaznacza, że będzie on dołączany do wyczerpania zapasów; nie mamy zatem gwarancji, że otrzymamy go na pewno.

Sony Vegas Movie Studio 9 vs Pro

Porównując ceny pakietów Movie Studio z ceną Vegas Pro (różnica jest blisko dziesięciokrotna, bowiem za Vegas Pro 8 trzeba zapłacić 2.250 zł) trzeba sobie zadać pytanie, czego nie mają te tańsze wersje. Różnic jest sporo i to na tyle istotnych, że w pełni usprawiedliwiają cenę wersji Pro. Przede wszystkim ma ona możliwość edycji nieograniczonej liczby śladów audio i wideo, podczas gdy w programach Movie Studio liczba ścieżek została ograniczona do czterech (4 audio i 4 wideo). Wersja Pro umożliwia też podgląd na monitorach DVI, oferuje narzędzia do zaawansowanej korekcji kolorów i analizy obrazu, pracuje z 32-bitową rozdzielczością zmiennoprzecinkową obrazu, obsługuje standard XDCAM oraz SD/HD-SDI. W zakresie audio wersja Pro przetwarza dźwięk z parametrami 24 bity/192 kHz (wersje Movie Studio maksymalnie 16 bitów/48 kHz) i umożliwia stosowanie automatyki w odniesieniu do efektów Direct X (możliwości tej nie mają programy Movie Studio choć, podobnie jak Pro, współpracują także z wtyczkami VST i obsługują drivery ASIO). Inne różnice to możliwość monitoringu sygnału audio podawanego na wejście (w Movie Studio możemy tylko monitorować nagrywany sygnał drogą sprzętową), dostępność torów Master, Aux i grup, a także możliwość wypalania płyt audio CD Red Book bezpośrednio z poziomu programu Pro. Do tego dochodzi szereg funkcji przydatnych w pracy zawodowej, które ma Vegas Pro, a które są niepotrzebne w Movie Studio, jak np. współpraca z zewnętrznymi kontrolerami sprzętowymi czy możliwość stosowania własnych wzorców ustawienia programu (template).

A skoro mowa o różnicach, to warto też wspomnieć o tym, co znajdziemy w Vegas Movie Studio 9, a czego nie ma w "dorosłej" wersji Pro 8. Są to głównie wszystkie funkcje wspomagające obsługę, takie jak interaktywne tutoriale Show Me How, prowadzące użytkownika za rękę wizardy Project i Make Movie, a także funkcja integracji z serwisem YouTube.com, umożliwiająca publikację swojej pracy zaraz po jej skończeniu.

Movie Studio vs Movie Studio Platinum

Różnica w cenie między tymi dwoma wersjami nie jest duża, ale warto sprawdzić co za 110 zł otrzymamy w Movie Studio Platinum 9. Z punktu widzenia wielu użytkowników jedną z najważniejszych funkcji będzie możliwość wypalania dysków Blue-ray oraz obsługa trybu dookolnego 5.1 i kodowania AC-3. Najprostszy Movie Studio nie pozwala też na obsługę wideo w rozdzielczości HD, w tym najnowszego formatu AVCHD, nie ma żadnych narzędzi do obróbki kolorów i dostarczany jest tylko z dziesięcioma podstawowymi efektami audio z pakietu ExpressFX. W przeciwieństwie do wersji Platinum wersja Movie Studio nie ma też funkcji bezpośredniego eksportu do konsolet PSP (PlayStation Portable) oraz do formatu iPoda. Czy to ważne różnice? To już każdy musi określić we własnym zakresie, biorąc pod uwagę swoje oczekiwania.

Wersja Platinum w praktyce

Podczas testów skupiłem się na wersji Vegas Movie Studio Platinum 9. Proces instalacji programu przebiega bez najmniejszych problemów i po wpisaniu numeru seryjnego oraz automatycznej autoryzacji przez Internet można już przejść do pracy. Przy pierwszym uruchomieniu program aktywuje narzędzie wizarda odnoszącego się do kreowania nowego projektu. Mamy też dostęp do okna Show Me How, które za pośrednictwem linków prowadzi nas do wybranych tematów z zakresu obsługi programu. Oczywiście obu pomocników można wyłączyć, ale początkujący użytkownicy powinni z nich korzystać, zwłaszcza w pierwszym etapie nauki obsługi programu. Ta natomiast jest bardzo prosta. Jeśli ktoś wcześniej miał do czynienia z edytorem Sound Forge, wówczas bez problemów da sobie radę także z Vegasem, którego idea w zakresie poruszania się po projekcie jest niemal identyczna. Od razu po zainstalowaniu i uruchomieniu programu warto też ściągnąć najnowszą jego wersję. W moim przypadku była to wersja 9.0b, w której poprawiono obsługę trybu HDV/AVCHD, zwiększono możliwości w zakresie zapisu ­plików AVI i poprawiono szereg zauważonych błędów, co pozwoliło zwiększyć stabilność aplikacji. Nie da się jednak ukryć, że mając słabszy komputer i pracując z dużymi plikami narażeni jesteśmy na zawieszenia systemu. Kluczem do sukcesu jest więc szybki procesor, dużo RAMu i wydajna grafika. Przyda się też dysk twardy z krótkim czasem dostępu. Mój laptop IBM R50 (Intel M 1,5 GHz, 512 MB RAM) był nieco za wolny do swobodnej pracy z montażem obrazu, zwłaszcza gdy w grę wchodziły efekty i była potrzeba zastosowania dużej liczby sklejek.

Program ma interfejs dość typowy dla aplikacji do obróbki obrazu, a dzięki zastosowaniu dokowanych okien i zakładek użytkownik może komponować wygląd ekranu zgodnie z własnymi preferencjami (ustawienia zachowują się wraz z projektem). To zdecydowanie odróżnia program Vegas Movie Studio od innych popularnych programów do amatorskiej obróbki wideo (np. Power Director czy Movie Maker). Cechą wyróżniającą Vegas Movie Studio wśród tego typu aplikacji jest też możliwość stosowania więcej niż jednej ścieżki audio i wideo, co znacząco zwiększa możliwości w zakresie montażu. Poruszanie się po projekcie jest wręcz genialnie proste dzięki obsłudze skalowania widoku sesji z poziomu kursorów klawiatury. Przemieszczanie kursora wzdłuż projektu może się odbywać z uwzględnieniem siatki czasu/tempa/ramek/SMPTE, płynnie lub w oparciu o wstawione znaczniki. Kursor także pozwala na przemieszczanie praktycznie bez dotykania spowalniającej pracę myszy. Program pozwala na stosowanie obwiedni głośności i panoramy, które można aktywować wzdłuż ścieżek audio i w zaawansowany sposób edytować w trybie graficznym. W procesie udźwiękawiania obrazu możemy też skorzystać z instalowanego oddzielnie modułu Cinescore Studio. Jeśli nie mamy konkretnego pomysłu na muzykę tła, a chcemy po prostu dodać jakieś dobrze oddające nastrój dźwięki, wówczas z pomocą Cinescore i dostępnych w nim pakietów muzycznych możemy w kilka minut dobrać właściwą muzykę, dopasowując jej rytm, długość, a nawet stosując różne wariacje aranżacyjno-brzmieniowe w zależności od naszych potrzeb. Rzecz niby banalna, ale ci którzy montowali filmy np. na potrzeby internetowej wideorelacji z jakiegoś wydarzenia doskonale wiedzą, jak dużym problemem jest znalezienie odpowiedniego (i bezpłatnego!) podkładu muzycznego. Tutaj wszystko mamy jak na dłoni; do zastosowań amatorskich i półprofesjonalnych jak znalazł. Co więcej, zawsze można skorzystać z opcjonalnych pakietów z rozszerzeniami i nowymi tematami muzycznymi.

Standardem w przypadku montażu wideo jest stosowanie dwóch monitorów - na jednym uruchamiamy widok sesji, a na drugim podgląd edytowanego obrazu. W warunkach amatorskich (lub przy pracy na jednym laptopie) użycie dwóch ekranów nie zawsze jest możliwe, dlatego wielu użytkowników doceni dostępną w Vegas Movie Studio Platinum funkcję podglądu całoekranowego z opcją automatycznego dopasowania rozmiarów obrazu. Problemem, z jakim często borykają się osoby montujące amatorsko filmy jest niekompatybilność formatów i kłopoty z otwieraniem plików. Nawet gdy teoretycznie jakiś plik powinien się bez problemów otworzyć, to często bywa tak, że jest jakiś kłopot z obrazem lub dźwiękiem. Np. spory problem mamy z konwersją plików TOD, w którym to formacie zapisują twardodyskowe kamery HD firmy JVC, z których często korzystamy w naszej pracy redakcyjnej. Problem ten pojawiał się nawet w programie Vegas Pro. Dlatego z radością skonstatowałem, że po standardowej konwersji TOD do MPEG-2, której dokonałem za pomocą niezawodnego MPEG Streamclip (polecenie Convert to MPEG), nawet wielogigabajtowe pliki otwierały się w Vegas Movie Studio bez najmniejszych problemów. Również konwersja gotowej sesji na wybrany format wyjściowy odbywa się bez kłopotów, zarówno przy ręcznym zdefiniowaniu parametrów jak i przy wykorzystaniu wizardu Make Movie, znacząco ułatwiającego życie osobom produkującym multimedia.

Mimo wielu podejść i różnego typu prób rozwiązania problemu nie udało mi się na początku zmusić do pracy wtyczki Cinescore. Po aktywowaniu polecenia Generate Music na ekranie pojawiało się okno z napisem Initializing and preparing to generate music, i to w zasadzie wszystko. Sugerowane przez producenta próby zmian w ustawieniach Konsoli Windows na niewiele się zdały, okno wyświetlało się cały czas, a wtyczka nie startowała. Okazało się w końcu, że problemem był "zagubiony" sterownik ASIO, który odwoływał się do urządzenia nie funkcjonującego w systemie (karty audio PCMCIA firmy Creative). Po włożeniu karty wszystko ruszyło bez najmniejszego problemu.

Podsumowanie