Sonnox Oxford Dynamic EQ - procesor wtyczkowy
Oxford Dynamic EQ to nie jest całkowicie nowy produkt, ponieważ już wcześniej funkcjonował w wersjach UAD-2 oraz AAX DSP, czyli ze wsparciem sprzętowym. Teraz pojawił się jako wtyczka AU, VST i AAX Native.
Czym się różni dynamiczny korektor od kompresora wielopasmowego? Oba zdają się bazować na tej samej zasadzie – aplikowania obróbki dynamiki do różnych pasm częstotliwości. W kompresji wielopasmowej najpierw jest dokonywany podział pasma na zakresy, każde z pasm przetwarzane jest w trybie równoległym za pomocą oddzielnego kompresora lub ekspandera, a sygnał wyjściowy z nich jest sumowany. Natomiast w każdym filtrze korekcji dynamicznej kompresji/ekspansji poddawany jest jego parametr Gain.
Różnica jest subtelna, ale dość istotna. W korektorze dynamicznym nie ma bowiem sumowania poszczególnych pasm po ich kompresji. Cały proces obróbki dynamiki poszczególnych zakresów zachodzi bowiem bezpośrednio w samych filtrach. Generalizując można przyjąć, że kompresory wielopasmowe nie dają takiej precyzji w odniesieniu do wąskich zakresów jak korektory dynamiczne. Ponadto sumowanie pasm powoduje komplikacje natury fazowej, zwłaszcza w punktach podziału. Oczywiście nowoczesna technologia pozwala na minimalizację efektów oddziaływania tych zjawisk, ale jest jeszcze jeden element wyróżniający korektory dynamiczne. Można w nich korzystać z pasm, które na siebie zachodzą, co w kompresorze wielopasmowym jest niemożliwe.
Co zatem sprawia, że te ostatnie wciąż są w użyciu i cieszą się większą popularnością niż korektory dynamiczne? To, że w miarę podbijania/tłumienia pasma przetwarzane przez kompresory zawężają się (dzięki czemu w danym zakresie nie ma takiej kumulacji energii). Przypomina to w dużej mierze efekt zwiększania dobroci filtru przy jego głębszym działaniu (tzw. filtracja proporcjonalna). W korektorze dynamicznym uzyskanie tego efektu jest wyjątkowo trudne. Ale nie niemożliwe, ponieważ tak właśnie zrobiono w Oxford Dynamic EQ.
Wielopasmowe procesory dynamiczne często są dość trudnymi w obsłudze narzędziami. Osoby, które nie wiedzą dokładnie, co chcą za ich pomocą uzyskać, szybko się do nich zrażają albo korzystają z presetów, co jest najgorszą rzeczą, jaką można w przypadku tych wtyczek zrobić. Nie ma innych pluginów, w których ryzyko zepsucia materiału muzycznego jest większe, niż w przypadku wielopasmowych procesorów dynamiki. Z drugiej jednak strony, nie ma bardziej funkcjonalnych narzędzi do definiowania brzmienia zgodnie z naszymi oczekiwaniami. W ich przypadku można wykorzystać całą potęgę technologii DSP. I wbrew pozorom nie są to tylko wielopasmowe kompresory i korektory dynamiczne! Technologia ta znajduje się „pod maską” wielu różnych wtyczek, takich jak emulatory brzmienia wzmacniaczy i kolumn, de-essery, procesory transjentów, czy choćby najnowsze wtyczki marki OEK Sound – Soothe i Spiff. Przykłady można mnożyć.
Sonnox Oxford Dynamic EQ w praktyce
Oxford Dynamic EQ jest stosunkowo prosty do opanowania. Należy o nim myśleć jak o korektorze parametrycznym, w którym każde pasmo może działać zarówno statycznie (podbijając lub tłumiąc sygnał bez względu na jego poziom), jak i dynamicznie (tłumienie/wzmocnienie zmienia się w zależności od poziomu sygnału w danym paśmie). Mamy pięć filtrów, z których każdy może pracować w pełnym zakresie 20 Hz-20 kHz jako półkowy lub pasmowy z dobrocią od 0,5 do 16. Maksymalne wzmocnienie/tłumienie to 20 dB, a skalę grafikę wtyczki można przełączać między ±4, a ±20 dB.
Po wskazaniu filtru możemy dokonywać szeregu czynności na ustawionym nim paśmie. Pierwszą jest standardowe, statyczne wzmocnienie/tłumienie. Jeśli chcemy do niego dołączyć obróbkę dynamiczną, to musimy ustalić próg (Threshold), powyżej/poniżej którego będzie się dokonywać zmiana, a regulator Dynamics ustawić na wartość inną niż 0 (100 to najgłębsze oddziaływanie dynamiki na filtr). O tym, co się będzie działo ze wzmocnieniem/tłumieniem filtru decyduje wybór Trigger – Above (powyżej) lub Below (poniżej) – odnoszący się do poziomu sygnału względem ustawionego progu Threshold. Wybierając Above, dany filtr będzie się zachowywał jak zwykły kompresor (w swoim paśmie), tłumiąc sygnały przekraczające próg. Gdy wybierzemy Below, układ dynamiki będzie progresywnie wzmacniał sygnały poniżej progu, nie zmieniając głośności tych, które go przekraczają. To doskonała metoda na uwypuklenie tych częstotliwości, które są zbyt mało słyszalne przy niskim poziomie i jednocześnie tajna broń najlepszych realizatorów masteringu. W wielu przypadkach odchodzi się bowiem od kontroli głośności poprzez tłumienie najgłośniejszych dźwięków, stosując raczej wzmacnianie cichszych (tzw. kompresja wzmacniająca).
Głębokość aplikowanej do filtru dynamiki ustawiamy regulatorem Dynamics, a czasy reakcji kontrolkami Attack i Release. Dany filtr możemy podsłuchać (ale tylko przed obróbką), a także wybrać dla niego tryb wyzwalania dynamiki – standardowy Peak lub Onset, działający tylko dla gwałtownych skoków poziomu (np. transjentów lub sybilantów). Dynamika filtrów może być sterowana wewnętrznym lub zewnętrznym sygnałem sidechain, który można aktywować i odfiltrować dla każdego z pasm korektora niezależnie. I wreszcie, każdy z filtrów można włączyć w tryb Mid, Side, Left, Right lub Stereo.
Podsumowanie
Oxford Dynamic EQ należy do tych procesorów, których działanie usłyszymy wtedy, gdy go wyłączymy. Dźwięk jest przetwarzany w sposób naturalny i wyjątkowo przejrzysty; niemal każdy założony cel brzmieniowy jesteśmy w stanie uzyskać niezwykle sprawnie. Czy pracujemy z szeroką filtracją czy też chirurgicznie, na wąskich pasmach, nie mamy wrażenia odrealnienia dźwięku, który cały czas zachowuje swoją plastykę. Przypisywanie filtrów do różnych kanałów daje niesamowite możliwości w zakresie kreatywnego masteringu, a wizualizacja FFT bardzo pomaga w zdefiniowaniu źródeł problemu z brzmieniem. Wtyczka potrafi „spalić” do 10% mocy obliczeniowej MacBooka Pro, ale wobec jej możliwości to drobnostka. Podobnie jak jej cena, która wynosi 1.070 zł – wyjątkowo atrakcyjna jak na tej klasy profesjonalne narzędzie.
Generalnie rzecz ujmując Oxford Dynamic EQ to jest właśnie ten procesor, który w rękach sprawnego realizatora robi Tę Różnicę. Bardzo podoba mi się jego wrodzona subtelność i taktowne zachowanie wobec przetwarzanego materiału. W jego pracy nie słychać żadnej agresji czy chęci dominacji, tak typowej dla szeregu wielopasmowych kompresorów. Tę klasę i kulturę będzie można w pełni docenić mając odpowiednie warunki i narzędzia odsłuchowe, ale to właśnie dla takiego środowiska go stworzono. Przy tej cenie i funkcjonalności to bez wątpienia Nasz Typ.
Nasze spostrzeżenia
- nieprzeciętne walory brzmieniowe- wyjątkowo przejrzyste brzmienie
- wyzwalanie sygnałem szczytowym lub transjentowym
- opcja pracy filtrów dynamicznych w trybie kompresji wzmacniającej
- adaptacyjna dobroć filtrów dynamicznych
- wszechstronne możliwości konfiguracji poszczególnych filtrów (Mid, Side, L/R, stereo)
- trzy źródła sterowania dynamiką filtrów (sygnał własny, dowolne inne pasmo, sygnał zewnętrzny)
- brak możliwości podsłuchu sygnału po obróbce (tzw. delta)
- balistyka krzywej FFT nie podlega konfiguracji
Zakres zastosowań
- najwyższej klasy procesor masteringowy do precyzyjnej obróbki pasm w domenie dynamicznej- razem z limiterem może tworzyć kompleksowy system do profesjonalnej finalizacji materiałów dźwiękowych
Informacje
Format | AAX Native/DSP, VST2/VST3, AU |
Zabezpieczenie | licencja, konto iLok, klucz iLok 2/3 |
Wymagania | Mac OS X 10.7 lub wyższy, Windows 7 lub wyższy, w przypadku AAX – Pro Tools 10.3.5 (Native lub HDX) |
Producent | Sonnox |
Dystrybucja | Audiostacja |