Synapse Audio Dune 3 - syntezator wirtualny

Oprogramowanie | 19.03.2019  | Tomasz Wróblewski
Marka:  Synapse Audio

Dune od wielu lat pozostaje jednym z najchętniej używanych instrumentów wirtualnych. Wersja 3 przenosi go na nowy poziom funkcjonalności.

Chyba trudno o soczyściej brzmiący syntezator niż Dune. Już jego nazwa, będąca skrótem od Differential Unison Engine, sugeruje, że struktura instrumentu zorganizowana wokół zwielokrotnionych oscylatorów pracujących w trybie unisono pozwala uzyskać nietuzinkowy dźwięk. Wiele funkcji z Dune 2 zostało zachowanych także w najnowszym wydaniu, w tym ogólna struktura instrumentu i w znacznej części także jego interfejs graficzny. Wersja 3 może też współpracować z presetami swojego poprzednika, udostępniając cały jego bank brzmień fabrycznych. Dokonano jednak szeregu udoskonaleń i wprowadzono całą gamę funkcji.

Synapse Audio Dune 3, czyli rój owadów i inne nowości

Zmiany w oscylatorach objęły udoskonalenie ich pracy i wprowadzenie nowego trybu pracy unisono o nazwie Swarm. Jest to oscylator typu supersaw (zwielokrotniony przebieg piłokształtny), z własną modulacją o głębokości regulowanej kontrolką Rate. Jak sugeruje producent, użycie 8 oscylatorów w trybie Swarm daje podobny efekt jak użycie 32 w innych rozwiązaniach tego typu, dzięki czemu można znacząco zaoszczędzić moc obliczeniową. Tryb Swarm możemy aktywować dla każdego typu syntezy, uruchamiając go w bloku trybu pracy (Density/Amount/Tuning). I rzeczywiście, każdy typ syntezy po użyciu tej funkcji pozwala uzyskać efektowny, gęsty dźwięk, aż do odgłosu roju owadów w skrajnym położeniu Rate (stąd nazwa Swarm). Ponadto obliczenia związane z pracą syntezatora można rozłożyć na maksymalnie sześć rdzeni procesora komputera, co znacząco optymalizuje zasoby.

Zgodnie z aktualnie obowiązującą tendencją, Dune 3 ma dwa filtry w miejsce jednego, które wraz z modułem efektów w torze filtracji można ustawiać w czterech konfiguracjach (trzech szeregowych i jednej równoległej, z efektami na sumie filtrów), regulując proporcję sygnałów z obu filtrów, a także ustawiając je do pracy w trybie współbieżnym (Link). Możliwości przetwarzania wzbogacono o nowe, modelowane analogowo filtry dolnoprzepustowe (o nazwach Alpha, Polaris, Pro i Saturn, których pochodzenie dość łatwo zidentyfikować), a wśród efektów dla bloku filtracji znalazły się filtry wokalne i formantowe. Zastosowanie dwóch filtrów, zwłaszcza w trybie równoległym z automatyzacją regulacji Balance, rozszerza możliwości w zakresie kreatywnego wykorzystania tego elementu toru syntezy, ponieważ niemal każde płynne lub skokowe przechodzenie między dwoma różnymi typami filtracji brzmi dużo lepiej niż modulowanie częstotliwości odcięcia tylko w jednym filtrze.

Randomizacja, która stała się kolejnym elementem niezbędnym w syntezatorach hybrydowych nowej generacji, dostępna jest także w Dune 3. Oprócz klasycznego tajemniczego modulatora Random można teraz użyć funkcji Random Pulse. Jest ona dostępna w LFO i przypomina Sample & Hold, z tym, że zamiast przypadkowych zmian poziomu chwilowego sygnału zmienia się jego wypełnienie. Taki przebieg ma wówczas kształt zbliżony do sygnału typu PWM, dając intrygujące efekty po zastosowaniu go jako źródła modulacji, zwłaszcza przy zachowaniu synchronizacji do tempa projektu. Zmiany nie ominęły sekcji efektów, która w znacznym stopniu przypomina tę z Dune 2, ale każdy moduł ma co najmniej jeden nowy tryb pracy. Najciekawiej prezentuje się czteropasmowy korektor parametryczny, którego konstrukcja została zapożyczona z masteringowego GQ-10 Graphic Equalizer, produkowanego przez Synapse Audio jako wtyczka Extension dla systemu Propellerhead Reason.

Eksperymentatorzy z radością przywitają funkcję cofania i ponawiania poleceń, dostępną w menu Patch; można tam też znaleźć opcje wzajemnego kopiowania i wklejania kompletnych ustawień procesorów efektów FX 1 i FX 2, a także przywracania oryginalnych ustawień danego presetu. A skoro mowa o presetach, warto wspomnieć o możliwości zapisywania i przywoływania ustawień dla obu obwiedni wielosegmentowych MSEG (w tym także szeregu presetów fabrycznych), które na ogół wykorzystuje się podczas tworzenia brzmień jako swego rodzaju programowalne LFO. W trybie synchronizacji do tempa projektu mogą one mieć długość do 512 taktów, co przy odpowiednim zaprogramowaniu pozwala zrezygnować z automatyki aplikowanej z poziomu DAW. Tym bardziej, że mamy do dyspozycji cztery obwiednie MSEG.

I wreszcie nowy arpeggiator, a w zasadzie dwa. Każdy z nich można przypisać do wybranych od jednego do ośmiu głosów w trybie unisono (ustawiając wcześniej odpowiednią ich liczbę w Unisono Voices Amt), co sprawi, że możemy grać dwiema partiami jednocześnie. Oprócz programowania krokowego mamy też możliwość skorzystania z jednogłosowych partii MIDI, a w trybie Playback także z wielogłosowych, które będą odpowiednio odstrajane w zależności od wciśniętego klawisza MIDI. Podobnie jak w Dune 2, po przełączeniu arpeggiatorów w tryb Silence, zaprogramowane wartości MIDI Note i Velocity mogą posłużyć jako źródło modulacji dla wybranych parametrów. Zauważyłem jednak, że przełączanie arpeggiatorów pracujących w tym trybie nie zawsze funkcjonuje poprawnie i zazwyczaj wymaga zatrzymania i ponownego uruchomienia odtwarzania w DAW. Generalnie cała funkcjonalność związana z arpeggiatorami prezentuje się bardzo ciekawie, ale już jej obsługa, zwłaszcza w kontekście przypisywania ich do wybranych głosów polifonii sprawia wrażenie mało intuicyjnej i nie do końca oczywistej.

Oba arpeggiatory syntezatora mogą pracować w trybie programowania krokowego lub w oparciu o pliki MIDI – w tym drugim przypadku także wielogłosowe, jeśli arpeggiator zostanie przełączony do trybu Playback.

Wszystkie opisane wyżej nowości, w połączeniu z możliwością zmiany „skórek”, teraz odpowiedzialną za skalowanie, oraz zmniejszonym o kilkanaście procent, w porównaniu do Dune 2, obciążeniem procesora wyglądają bardzo apetycznie. Jednak zdecydowanie najważniejszą nową funkcją, która przenosi Dune 3 do tej samej grupy instrumentów, co wiodące na rynku Massive i Serum, jest edytor tablic próbek.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Wavetable Editor w Synapse Audio Software Dune 3

Synteza wavetable pojawiła się już w Dune 2, ale jej funkcjonalność, podobnie jak w przypadku syntezy FM, była dość ograniczona. Dune 3 jest już pełnokrwistym syntezatorem WT z doskonałym edytorem i całą kolekcją tablic fabrycznych. Użytkownik może importować własne pliki WAV i ręcznie lub automatycznie tworzyć własne tablice. Dune 3 nie ma wprawdzie fikuśnego okna z trójwymiarowym wyświetlaniem skanowanych tablic próbek, ale pod każdym innym względem ma wszystko to, co sztandarowe syntezatory Native Instruments oraz Xfer Records. Wraz z instrumentem otrzymujemy 45 fabrycznych tablic próbek o różnym stopniu złożoności, składających się z zestawów zawierających do 64 ramek/klatek. W ramach edycji tablic możemy aplikować normalizację i automatyczny morfing ramek, edytować ich zawartość z wykorzystaniem całego szeregu narzędzi i formuł matematycznych, odwracać biegunowość i kierunek pojedynczych ramek, kopiować je i wklejać, a także dodawać i odejmować. Jest też opcja usuwania składowej stałej.

Szczególną rolę wśród nowych efektów pełni 4-pasmowy korektor parametryczny z filtracją dolno- i górnozaporową o definiowanym nachyleniu.

Import własnych próbek odnosi się do pojedynczego cyklu w tablicy (do 2.048 sampli), całego pliku do postaci 64-ramkowej tablicy (plik jest wówczas odpowiednio skalowany pod względem długości, co wpływa na wysokość jego dźwięku), oraz import plików WAV w całej ich długości z automatycznym podziałem na ramki. Podczas edycji można szybko skrócić tablicę do pojedynczej ramki, jednak nie można tego zrobić w odniesieniu do zaznaczonej grupy ramek. Tablice można zapisywać jako pliki WT do wykorzystania w Dune 3, jak też je importować. Edycja i tworzenie tablic próbek są w pewnym sensie uproszczone, ale dokonuje się ich bardzo intuicyjnie – zdecydowanie prościej niż np. w Serum. W zasadzie brakowało mi jedynie możliwości zaznaczania grupy ramek, m.in. w celu ich wyodrębnienia czy poddania niezależnemu przetwarzaniu. Powiększając widok można dokonywać zmian na poziomie pojedynczych próbek, mając podgląd na ich wartość (od -1 do +1) oraz numerację w danej ramce.

Skanowanie próbek funkcją Wavetable Position uwzględnia płynną regulację ich morfingu, czego dokonuje się kontrolką Interpol. Aktualnie wybrane próbki można też uruchamiać w trybie One Shot, z której to funkcji można skorzystać np. do kreowania początkowej fazy każdego dźwięku – doskonała rzecz w przypadku brzmień basowych i perkusyjnych.

Podsumowanie

Dune to wciąż znakomicie brzmiący, potężny funkcjonalnie syntezator, który w wersji 3 nadrobił dystans, jaki do tej pory dzielił go od wiodących instrumentów tego typu. Stało się to możliwe dzięki rozbudowaniu możliwości syntezy wavetable i otwarciu jej na próbki użytkownika. Edytor tablic w Dune 3 jest wyjątkowo łatwy w obsłudze i choć niektórych może przerażać dostępność formuł matematycznych to nie oszukujmy się – niewiele osób z tego korzysta. Zwłaszcza że te same efekty możemy uzyskać bez pomocy matematyki, po prostu kreśląc własne przebiegi w edytorze. Nowy interfejs graficzny prezentuje się bardzo efektownie, a możliwość jego skalowania uwzględniającą cztery wielkości funkcją Skin pozwala dopasować go do różnego typu ekranów. Trzeba jednak zaznaczyć, że skalowanie nie dokonuje się wektorowo, ale w oparciu o zestaw dedykowanych plików PNG, więc zmiana rozmiaru nie odbywa się natychmiastowo, a interfejsu nie da się skalować dowolnie.

Rewelacyjnie prezentują się nowe filtry syntezatora, podobnie jak możliwość wykorzystania dwóch modułów filtracji w konfiguracji szeregowej lub równoległej. Efekty w Dune zawsze trzymały wysoki poziom, ale teraz są jeszcze lepsze. Uwagę zwraca nowy korektor, który nie jest jedynie kwiatkiem do kożucha, ale bardzo wartościowym narzędziem kształtowania brzmienia, także w kontekście automatyzacji jego parametrów. W zakresie modulacji wciąż królują cztery obwiednie wielosegmentowe, teraz z opcją zapisywania i przywoływania presetów. Przebieg Random Pulse w LFO również prezentuje się interesująco, ale możliwości trzech generatorów wolnych przebiegów wciąż nie dorównują temu, co oferuje konkurencja. Owszem, poszczególne funkcje LFO można modulować, a wiele efektów da się uzyskać wykorzystując MSEG i arpeggiatory w trybie Silent, ale poszerzenie funkcjonalności LFO, choćby o możliwość swobodniejszego kształtowania przebiegów i szereg opcji ich wyzwalania spodobałaby się wielu użytkownikom. Sama konstrukcja matrycy modulacji praktycznie nie uległa zmianie – klasyczna tablica z wyborem źródeł, celów i głębokości modulacji w większości przypadków sprawdza się doskonale. Mam jednak wrażenie, że także i w tym zakresie przydałoby się trochę udoskonaleń, np. dodanie funkcji przeciągania celów czy sygnalizacja obecności przypisania modulacji do danej kontrolki.

Wszystko to jednak nie ma znaczenia wobec potęgi brzmienia Dune, wynikającej z zastosowania silnika Differential Unison. Gdy chodzi o naprawdę gęste, mocno osadzone i dobrze słyszalne w miksie dźwięki, Dune cały czas rządzi na dzielnicy. Można się o tym przekonać słuchając nowych presetów – jest w nich moc i witalność. A najlepiej zacząć budować brzmienie samodzielnie, od pojedynczego oscylatora. W wielu przypadkach nie trzeba będzie angażować pozostałych dwóch, a jeśli już, to tylko po to, by dodać głęboki subbas czy odrobinę pieprzu do smaku.

 

Nasze spostrzeżenia

+ doskonały silnik wavetable
+ duże możliwości i łatwa obsługa edytora tablic próbek
+ bardzo funkcjonalny korektor
+ możliwość skalowania okna ekranu w czterech rozmiarach
+ potężne, głębokie brzmienie syntezy w trybie unisono
+ podwójny układ filtracji
+ nowy tryb Swarm dla oscylatorów
+ bardzo dobre presety

- sporadyczne kłopoty z arpeggiatorem w trybie modulacji
- skalowanie interfejsu nie dokonuje się płynnie

 

Zakres zastosowań

- wszechstronny syntezator wirtualny bazujący na syntezie wavetable, analogowej i FM, pozwalający uzyskać wszelkiego typu dźwięki syntetyczne
- możliwość importu próbek użytkownika pozwala na kreowanie oryginalnych brzmień w oparciu o syntezę wavetable

 

Informacje

Kompatybilność Windows XP (i wyższy), OS X 10.7 (i wyższy)
Format VST, AU, AAX, kompatybilność z NKS
Zabezpieczenie konto użytkownika i numer seryjny
Producent Synapse Audio
Cena
740,00 zł
Producent
Synapse Audio
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
luty 2019
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó