Pulsar Audio 1178 - kompresor wtyczkowy

Oprogramowanie | 29.04.2021  | Tomasz Wróblewski
Marka:  Pulsar Audio

Współczesnego użytkownika programów DAW bardzo trudno zaskoczyć jakimś nowym kompresorem pod postacią wtyczki. A jednak firmie Pulsar Audio udała się ta sztuka, głównie dzięki umiejętnemu połączeniu tradycji z nowoczesnością.

Nie wiedzieć czemu, limiter Urei 1178 nie cieszy się taką sławą jak model 1176, choć jest od niego znacznie doskonalszy technicznie. Przede wszystkim jest procesorem w pełni stereofonicznym, a każdemu, kto chciałby spróbować połączyć w parę stereo dwa dowolne 1176, życzę powodzenia. Bez dwóch sparowanych FET-ów w układzie tłumienia nigdy nie uzyska się stabilnej bazy stereo. Natomiast w 1178 oba FET-y znajdują się w jednej strukturze krzemowej, więc pracują w takich samych warunkach termicznych i w ramach tego samego materiału półprzewodnikowego – lepszego wyrównania charakterystyk nie da się uzyskać.

W wersji 1178 tranzystory znajdziemy tylko w przeciwsobnym, transformatorowym układzie wyjściowym oraz jako źródło prądowe w detektorze obwiedni. Cała reszta toru sygnałowego została zrealizowana na układach operacyjnych – poczwórnych TL084. Dzięki temu można było uzyskać większą stabilność i znacznie niższy poziom szumów (więcej niż -81 dB w całym paśmie audio, przy zniekształceniach poniżej 0,5%). W układzie zasilacza zastosowano nowoczesne wówczas stabilizatory półprzewodnikowe, a cały układ funkcjonuje z zasilaniem symetrycznym. To pozwalało zrezygnować ze wzmacniacza wyjściowego pracującego w prądożernej klasie A i zastąpić go znacznie bardziej ekonomicznym wzmacniaczem przeciwsobnym w klasie AB.

Tym, co wyróżnia kompresor Pulsar 1178 od wielu innych kompresorów FET jest 4-pasmowy, w pełni parametryczny korektor z analizatorem widma, pracujący w torze kluczowania oraz prezentacją charakterystyki dynamicznej dla dwóch kanałów, także w trybie Mid-Side.

Różnicą między 1176 a 1178, na którą zwracają uwagę miłośnicy produktów „vintage”, jest brak transformatora wejściowego w tym drugim. Trzeba pamiętać, że 1178 powstał na początku lat 80., kiedy lampy wyszły z użycia, a powszechnie stosowane tranzystory oraz układy operacyjne mogły bez problemu pracować w torach niskoimpedancyjnych, bez konieczności stosowania separacji transformatorowej. A zatem brak transformatora nie był „oszczędnością”, ale logiczną konsekwencją postępu technologicznego. Wprawdzie można się doszukiwać subtelnych różnic między 1176 a 1178, ale nawet między poszczególnymi generacjami 1176 różnice brzmieniowe potrafią być ogromne. Jakiekolwiek dociekania w tym zakresie jest więc dzieleniem włosa na czworo. Wtyczka firmy Pulsar Audio doskonale oddaje charakter pracy tego znakomitego limitera, a jej porównywanie ze sprzętowymi oryginałami nie ma większego sensu. Tym bardziej, że oferuje funkcje, o których użytkownicy klasycznych kompresorów Urei w latach 70. i 80. nie mogli nawet marzyć, bo nikt ich sobie wówczas nie wyobrażał.

Funkcjonalność Pulsar Audio 1178

Tak jak inne, równie znakomite produkty Pulsar Audio (Echorec, Mu i Smasher – ten ostatni dostępny swego czasu za darmo wraz z naszym magazynem), wtyczka zabezpieczona jest kontem iLok. Jej cena nominalna to 149 euro (promocyjnie 89 euro w momencie pisania tego artykułu). Zasadniczy panel czołowy procesora jest niemal dokładnym odzwierciedleniem sprzętowego odpowiednika, ale z kilkoma różnicami. Zamiast wspólnej dla obu kanałów regulacji Attack i Release tu mamy oddzielne kontrolki z przełączaniem Link/Unlink oraz Invert (ciekawe oddziaływanie dynamiczne jednego kanału na drugi). W miejscu przełącznika zakresu wskazań miernika znajdują się przyciski aktywujące 4 typy nasycenia – Clip, Warm, Triode i Tape – z regulacją jego głębokości trymerem Cal. Jest niezbędny we współczesnych wtyczkach regulator Wet/Dry, pozwalający ustawić optymalną proporcję między sygnałem skompresowanym a czystym (kompresja równoległa). Inne nowoczesne dodatki na panelu głównym to przełącznik trybu pracy Stereo/Mid-Side, linkowanie wszystkich potencjometrów do pracy współbieżnej, monofoniczny podsłuch kanałów L/R lub Mid-Side i dedykowany przycisk aktywujący słynny tryb all-buttons-in, który odkryto przez przypadek, a potem nagminnie używano i nadużywano wtedy, gdy kogoś naszła ochota na rozpętanie dynamicznego szaleństwa.

Drugi ekran wtyczki, który można wyłączyć, wyświetlać razem z panelem zasadniczym lub samodzielnie, to już powiew nowoczesności. Jego lewa część to analizator widma wraz z czterodrożnym, parametrycznym korektorem w torze kluczowania. Prawa to wyświetlacz prezentujący charakterystykę tłumienia na tle obwiedni poziomu szczytowego sygnału. Pozwala on na efektywną kontrolę głębokości aplikowanej kompresji oraz jej ustawień czasowych w odniesieniu do oryginalnego materiału, co ma szczególne znaczenie przy pracy z mikrodynamiką. On także może prezentować poszczególne kanały L/R lub Mid/Side, a nawet każdą z tym par na jednym grafie. Z prawej strony ekranu znajdują się wskaźniki wejścia, wyjścia i głębokości tłumienia.

Każde z pasm korektora można definiować w kontekście jego charakterystyki oraz parametrów – te ostatnie regulujemy także graficznie, przeciągając kursorem na wykresie.

Proporcje między wielkością obu ekranów górnej części kompresora można zmieniać. Ustawienie kursora w lewej części ekranu analizatora i korektora otwiera panel ustawień sidechain/lookahead, a przeciągnięcie prawego dolnego narożnika skaluje wielkość interfejsu wtyczki. Wraz z nią otrzymamy całą gamę znakomitych presetów, stworzonych między innymi przez takich specjalistów jak Andrea Lepori, Fab Dupont czy Maor Appelbaum. Podobnie jak inne wtyczki Pulsar Audio, także i 1178 ma możliwość aktywowania 2-, 4- lub 8-krotnego nadpróbkowania. Uzyskujemy znacznie większą precyzję i efekt pod postacią całkowitej eliminacji ewentualnego aliasingu, choć przy maksymalnym nadpróbkowaniu zużycie mocy obliczeniowej wzrasta prawie 10-krotnie.

Pulsar Audio 1178 w praktyce

Praca z 1178 jest niezwykle efektywna dzięki 4-pasmowej korekcji w torze sidechain, graficznej prezentacji tłumienia w czasie rzeczywistym i możliwości pracy w trybach dual-mono, stereo lub Mid-Side. Choć nie jestem fanem presetów w kompresorze, to te, które znajdziemy w opisywanej wtyczce sprawdzają się znakomicie. Podążając za sugestią Vincenta z firmy Pulsar Audio na wideo prezentującym produkt, włączyłem wtyczkę na grupie wokali w jednym z moich utworów, wyjątkowo gęstym aranżacyjnie i trudnym do zmiksowania. Oczekiwany efekt uzyskałem niemal natychmiast – wyrównany, stabilny, nasycony szczegółami i czytelny wokal. Podobnie było z partią bębnów.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Niezwykle cenna jest możliwość nasycenia sygnału na kilka różnych sposobów, co w połączeniu z przetwarzaniem równoległym daje szereg korzyści. Możemy szybko uzyskać optymalną czytelność i właściwą głośność odczuwalną z jednoczesnym ukształtowaniem charakterystyki brzmieniowej. Korektor w torze kluczowania działa świetnie – charakterystyka filtracji podąża za kursorem i wystarczy tylko kliknąć w wybranym miejscu, by od razu uruchomić filtr, którego parametry stają się dostępne w pływającym okienku (jak w Pro-Q3 firmy FabFilter). Doskonale sprawdza się też precyzyjny analizator widma w tle, pozwalający na błyskawiczny wybór tych częstotliwości, które mają być pomijane lub tłumione przez kompresję. Stąd już krótka droga do stworzenia de-essera, dynamicznego rozjaśnienia dźwięku czy przytemperowania basów. A wszystko to także w kreującym przestrzeń trybie Mid-Side.

Dużą zaletą kompresora jest cała gama dostępnych wraz z nim presetów uwzględniających szereg różnych zastosowań – od pojedynczych śladów do masteringu.

Jeśli ktoś po raz pierwszy ma do czynienia z kompresją typu 1176/1178, to zwracam uwagę na odwrotnie działające kontrolki czasów Attack i Release – kręcąc w prawo skracamy czas, a w lewo wydłużamy.

Podsumowanie

Czy rację mają ci, którzy mówią, że Pulsar Audio 1178 to najbardziej wszechstronny kompresor FET dostępny aktualnie na rynku? Mam zdecydowaną większość wtyczek tego typu i jestem skłonny zgodzić się z tą opinią. W przypadku tego procesora wychodzimy daleko poza obszar kojarzony z kompresją FET, nawet taką współczesną, na sterydach – z obróbką Mid-Side i filtracją kluczowania. W 1178 mamy dodatkowo sekcję nasycenia, znakomity korektor z analizatorem widma i wszechstronny graficzny wskaźnik tłumienia. Sama kompresja zaś brzmi znakomicie – może być delikatna i precyzyjna lub wręcz brutalna i destrukcyjna wobec dźwięku. Krzywe czasowe zostały dobrane doskonale, a praca w trybie stałego progu kompresji (threshold regulujemy poziomem sygnału wejściowego) pozwala wykorzystać zjawisko nasycania układu wstępnego i świetnie współgra ze specyficznym brzmieniem, typowym dla tłumienia realizowanego przez tranzystory FET.

Doskonały, zdecydowanie warty swojej ceny kompresor o wyjątkowych cechach brzmieniowych i funkcjonalnych.

Nasze spostrzeżenia

+ doskonała emulacja klasycznej kompresji FET
+ zaawansowana korekcja sidechain i praca w trybie Mid-Side
+ analizator widma w torze kluczowania
+ funkcjonalne i przydatne presety
+ blok nasycenia sygnału

- brak

 

Zakres zastosowań

- wysokiej klasy, uniwersalny, wirtualny kompresor typu FET do pracy na śladach, grupach i sumie miksu

 

Informacje

Format AAX, Audio Units, VST2, VST3
Kompatybilność > Windows 7 with SP1 64 bit; > MacOS 10.8
Wersja demo tak, 14-dniowa, w pełni funkcjonalna
Cena
600,00 zł
149 EUR
Producent
Pulsar Audio
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
marzec 2021
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó