CME UF5 mLAN i UF8 - klawiatury sterujące audio/MIDI
Gdy już wydawało się, że wszystkie karty w dziedzinie produkcji klawiatur sterujących zostały rozdane, na zeszłorocznych targach NAMM pojawił się nowy gracz. I wszystko wskazuje na to, że talię trzeba będzie rozdać na nowo, gdyż przybyło w niej kilka mocnych figur.
A całe zamieszanie wynikło przez nieznaną nikomu wcześniej, chińską firmę CME, która pokazała na wspomnianych targach cztery modele klawiatur sterujących MIDI serii UF, różniących się ilością klawiszy, w tym jeden model z klawiaturą młoteczkową (hammer action). Przez cały następny rok firma doposażała je w coraz to nowe sterowniki i oprogramowanie. Doczekaliśmy się także - na targach dopiero zapowiadanych - modułu audio oraz piano, w które można wyposażyć każdy ze wspomnianych modeli. Do naszej redakcji dotarły dwa modele: UF5 mLAN z 49-klawiszową klawiaturą syntezatorową, dodatkowo uzbrojony w moduł audio FireWire (UF400e), oraz UF8 wyposażony w 88-klawiszową klawiaturę z system młoteczkowym (hammer action) i zainstalowanym modułem brzmieniowym (UFDP-1).
UF5 mLAN - pierwsze wrażenia
Mocno intrygujący, srebrzysty design ze świecącymi na błękitno kontrolkami i wyświetlaczem LED przysługuje tylko modelom serii mLAN, czyli z zamontowanym fabrycznie modułem audio. Instrument wyposażono w doważaną, dynamiczną klawiaturę syntezatorową z reakcją na docisk (aftertouch). Sama klawiatura wydaje się być bardzo dobrej jakości, jest dobrze osadzona i precyzyjna, klawisze mają łagodne profile (co z pewnością ułatwi glissanda). Pewne problemy może wywołać głębokość ich akcji - czarne klawisze są odczuwalnie "płytsze" niż białe. Wprawdzie można się do tego szybko przyzwyczaić, niemniej początkowo daje się odczuć dyskomfort podczas gry. Wyraźne różnice pomiędzy tymi grupami klawiszy wyczujemy także przy korzystaniu z aftertouch. Przy mocniejszym docisku białe klawisze zachowują się zgoła zupełnie inaczej od czarnych. O ile dla czarnych ich akcja jest standardowa, to białe mają tendencję do unoszenia przeciwległej końcówki klawisza. Dziwne to, choć działa poprawnie.
Na płycie czołowej UF5 mLAN
Wszystkie potencjometry, zarówno suwakowe (45mm) jak i obrotowe, pracują bardzo płynnie, przy czym te drugie mają wyraźnie wyczuwalny punkt spoczynkowy w położeniu środkowym. Ciekawostkę stanowi zachowanie się pokrętła wprowadzania danych DATA DIAL, umieszczonego obok wyświetlacza. Długo zastanawiałem się czemu miałyby służyć zapalające się wokół niego diody. Okazało się, iż pokrętło ma pewną -latencję" w wysyłaniu komunikatów przy zmianie kierunku obrotu i dopiero zapalenie się diody sygnalizuje fakt ich wysłania. Oczywiście wszelkie zmiany wartości dokonane za pomocą regulatorów, klawiszy lub diala są natychmiast obrazowane na wyświetlaczu.
Przyciski UF5 mLAN
W centralnej części instrumentu, pod wyświetlaczem, znajdziemy 9 przycisków. To dzięki nim zarządzamy wszystkimi funkcjami instrumentu. W pewne zdziwienie wprawiło mnie demo załączane kombinacją dwóch klawiszy, po odsłuchaniu którego nie można mieć już żadnych wątpliwości co do kraju pochodzenia testowanego instrumentu. W bardzo uprzywilejowanej pozycji będą posiadacze modułów brzmieniowych zgodnych ze standardami GM/GS/XG. Instrument umożliwia szybkie przełączanie pomiędzy nimi, wysyłając na żądanie krótkie komunikaty SysEx. Zgodne z tymi standardami są także predefiniowane ustawienia dla potencjometrów obrotowych (CUTOFF, RESONANCE, ATTACK, RELEASE, PANORAMA, REVERB, CHORUS), o ile nie pracują one w trybie Knob Function. Za pomocą przycisków ustawiamy także wszelkie parametry związane z pracą samej klawiatury (krzywe dynamiki - 4, aftertouch, transpozycję ±3 oktawy), podział klawiatury, kanały MIDI), możemy zmienić barwę (Program Change), jak również zaprogramować sposób działania regulatorów w trybach Fader Function i Knob Function.
Sekcja SEQ Remote UF5 mLAN
Od chwili włączenia klawiatura wysyła poprzez MIDI komunikaty MIDI Timing Clock - nie mylić z MIDI Time Code (MTC), który jest odpowiednikiem analogowego SMPTE. Pozwala nam to w prosty sposób, za pomocą sześciu dedykowanych przycisków, sterować transportem w dowolnym zewnętrznym sekwencerze sprzętowym lub programowym (komendy Play, Stop, Forward, Rewind, Top Rewind). Wśród potencjometrów obrotowych jest jeden (TEMPO), dzięki któremu podczas odtwarzania możemy płynnie zmieniać tempo projektu. Ciekawostką jest możliwość włączenia nagrywania przyciskiem REC, którego naciśnięcie powoduje wysłanie krótkiego komunikatu SysEx. Niestety, wciąż jeszcze nie każdy współczesny sekwencer jest w stanie poprawnie go zinterpretować. Oczywiście, aby móc skorzystać z dobrodziejstwa zdalnego transportu sekwencer musi pracować w trybie Slave (synchronizacja z zewnątrz). Przyciski transportu, pomimo odmiennej i troszkę "rozchwianej" konstrukcji, pracują bardzo pewnie.
Regulatory UF5 mLAN
Zarówno suwaki jak i potencjometry pracują w dwóch trybach; zdefiniowanym przez producenta oraz programowym Fader Function (dla suwaków) i Knob Function (dla potencjometrów). W trybie zdefiniowanym potencjometry wysyłają wspomniane już komunikaty z rodziny Control Change, suwaki zaś komunikaty Main Volume (Control Change #7) na każdym z 16 kanałów MIDI oddzielnie. Wypada tu wspomnieć, iż w tym trybie suwak M.VOLUME wysyła komunikat Volume jednocześnie dla wszystkich szesnastu kanałów MIDI (w ostatniej wersji sterowników), dzięki któremu możemy globalnie regulować głośność całego modułu brzmieniowego. Po aktywacji przycisku DRAWBAR suwaki wysyłają komunikaty Control Change (od #12 do #20). W trybie programowym każdemu suwakowi lub pokrętłu możemy przypisać dowolny kontroler. Robi się to banalnie, przyciskając klawisz KNOB FUNCTION lub FADER FUNCTION poruszamy regulator, który chcemy zaprogramować, i dialem lub przyciskami DEC/INC przypisujemy mu numer kontrolera. Wszystkie regulatory będą pracowały na takim kanale MIDI jaki ustawiliśmy dla całej klawiatury. W przypadku jej podziału będą one przypisane do lewej jej części. Prawą musimy zadeklarować z osobna.
Ach te podziały UF5 mLAN
W sprawach związanych z podziałem klawiatury nie mamy wielkiego pola manewru. Możemy ją podzielić tylko na dwie strefy przyporządkowując każdej osobny kanał MIDI i... tyle. Przy tym wszystkim lewa część klawiatury otrzymuje kanał MIDI sprzed podziału, prawej nadajemy go za pomocą przycisku CHANNEL. Punkt podziału łatwo przypisać przytrzymując przycisk SPLIT i naciskając wybrany klawisz. O ile szybko zmienimy kanał dla prawej strefy, to aby go zmienić dla lewej musimy już wyjść z trybu podziału. Ta sama sytuacja ma też miejsce jeśli chcemy zmienić numer programu (Program Change) lub skorzystać z regulatorów, a chcemy aby komunikaty były wysyłane na kanale przyporządkowanym dla lewej strefy. Analogiczną sytuację mamy w trybie Dual. Trochę to "na około" a fakt, iż klawiatury nie wyposażono w jakikolwiek bank ustawień może niejednego rozczarować. Pamiętać też należy, iż ustawienia dla kółka Pitch Bend i Modulation działają jednocześnie dla obu stref i nie można ich indywidualnie przypisać. A szkoda.
UF Editor UF5 mLAN
Na stronie producenta znajdziemy graficzny edytor dla naszego urządzenia. W chwili pisania tego testu była to jeszcze wersja beta, której sporo brakowało w zakresie obsługi samego instrumentu - choćby możliwości zaimportowania ustawień. Można już jednak było - korzystając z portu MIDI USB - wysłać do instrumentu ustawienia dla regulatorów, przypisać Sustain i Breath Control oraz zapisać owe ustawienia do pliku. Największą zaletą tego edytora jest możliwość przedeklarowania "w locie" komunikatów wysyłanych z dowolnego urządzenia MIDI. A wszystko to dzięki temu, iż wraz z programem w systemie instaluje się dodatkowy, wirtualny port MIDI (UF Simu IN/OUT) i jeśli umieścimy edytor w łańcuchu między urządzeniem a sekwencerem, to w prosty sposób będziemy mogli na bieżąco przedeklarowywać komunikaty MIDI. Jest to bardzo dogodne rozwiązanie, gdyż - jak wspomniałem - samo urządzenie nie ma możliwości zapisywania ustawień. Świetnym pomysłem jest przy tym możliwość korzystania z graficznych edytorów Velocity i Aftertouch oraz monitora komunikatów MIDI. Jeśli ktoś z Was posiada już jakąkolwiek klawiaturę sterującą (lub inne urządzenie MIDI) i z przyczyn technicznych (ograniczeń) nie może za jej pomocą wysłać określonego, a wielce potrzebnego w danej chwili komunikatu MIDI, to rozwiąże swój problem przez proste przemapowanie. Warto dodać, że UF Editor jest całkowicie darmowy.
Magia MIDI routing UF5 mLAN
Nasze urządzenie zostało wyposażone fabrycznie w moduł audio UF400e, a w nim w dodatkowy, całkowicie autonomiczny port MIDI widziany w systemie jako UF400e MIDI In/Out. Całą różnicę stanowi tylko fakt, iż komunikaty MIDI przesyłane są tym razem przez port FireWire. Biorąc pod uwagę, iż na wejście MIDI In modułu audio możemy skierować komunikaty bezpośrednio z klawiatury (za pomocą przełącznika), z portu USB lub zewnętrznego źródła, a przy tym możliwa jest praktycznie każda ich konfiguracja, mamy tu do czynienia z ogromem ewentualnych zastosowań. Fakt ten docenią przede wszystkim ci użytkownicy, którzy korzystają z wielu urządzeń MIDI, a przez zajętość dostępnych torów transmisji cierpią na brak sensownego sposobu ich konfiguracji.
UF400e - interfejs audio
Jak już wspomniałem, sterownik dotarł do nas już z zainstalowanym interfejsem audio. Użytkownicy dowolnego modelu z serii UF, którzy nie dysponują takim interfejsem, mogą go w prosty sposób zainstalować samodzielnie. Cała instalacja sprowadza się do włożenia modułu do wnęki instrumentu, przykręcenia śrubami, połączenia za pomocą kabla FireWire z komputerem i instalacji oprogramowania. Proces instalacji przebiega bardzo sprawnie. Instalator sam podpowiada, co w danej chwili należy uczynić. Po zainstalowaniu panelu kontrolnego (UF400e Control Panel) oraz sterowników urządzenie gotowe jest do pracy. Karta została wyposażona w sterowniki WDM, ASIO 2.0, GSIF 2, wspomaga MME i DirectSound oraz pracuje w trybie multiclient. Do dyspozycji mamy dwa wejścia audio: liniowe L/R oraz mikrofonowo-gitarowe. Oba na pojedynczych gniazdach stereo (TRS 1/4"). W danej chwili możemy korzystać tylko z jednego z nich, gdyż włożenie wtyku w gniazdo mikrofonowe powoduje odłączenie wejścia liniowego. Z poziomu panelu kontrolnego możemy wybrać czułość dla wejścia mikrofonowego (0,5Vrms dla gitary i 1,3Vrms dla mikrofonu). Sygnał możemy wysłać na zewnątrz zarówno dwoma wyjściami symetrycznymi (Output L/R), jak również dwoma słuchawkowymi (Control Panel zezwala na zmianę poziomu wyjściowego na ich gniazdach). Dodać należy, iż wyjścia słuchawkowe mają dodatkową, wspólną dla obu regulację poziomu, której dokonujemy za pomocą potencjometru na płycie urządzenia. Daje to w sumie dwa niezależne, analogowe tory wyjściowe: standardowy (L/R) oraz podwójny słuchawkowy, który można wykorzystać jako typowo liniowy. Do dyspozycji mamy także niezależne stereofoniczne wejście i wyjście cyfrowe S/PDIF (AC3 i DTS).
To co w danej chwili otrzymamy na wyjściach zależy już tylko od nas. Programy edycyjne "widzą" oba wejścia fizyczne (analogowe i cyfrowe), cztery wyjścia programowe (Multichannel 1/2/3/4) oraz jedno wyjście cyfrowe stereo. Naszą rolą jest przekierowanie sygnałów z wewnętrznych szyn programowych na odpowiednie wyjścia fizyczne oraz zapewnienie odsłuchu. Można to zrobić na wiele sposobów za pomocą Panelu Kontrolnego. Tu ukłon w stronę programistów firmy TerraTec, którzy stworzyli tę aplikację. Panel jest bardzo przejrzysty i intuicyjny, a wśród jego opcji znajdziemy także możliwość samodzielnej zmiany wystroju graficznego. Początkowo zdziwienie wzbudziło u mnie nieaktywne wejście cyfrowe. Okazało się jednak, iż uaktywnia się ono automatycznie, z chwilą podania na nie sygnału. Podczas testów interfejs zachowywał się bardzo stabilnie, stanowiąc nad wyraz dobraną parę z testowanym już przez nas nootebokiem ICom PrestigeBook 7100 (EiS 07/2005). Bez trudu radził sobie z kilkunastośladowym projektem audio/MIDI w Cubase SE, sterował jego mikserem, pozwalając przy tym na dogrywki z instrumentów VSTi, a w tle na słuchanie utworu MP3 z odtwarzacza systemowego. Dźwięk był bardzo selektywny i dynamiczny. Jedyną niedogodnością było zatrzymywanie odtwarzania projektu podczas wywoływania okna panelu sterowania karty.
Czy warto UF5 mLAN?
Przyznam szczerze, iż pomimo kilku wspomnianych wyżej niedogodności produkt CME sprawował się bardzo dobrze. Już po kilkunastu godzinach pracy można opanować jego obsługę, a jak na tak złożone urządzenie to naprawdę krótko. UF5 posiada wszelkie walory profesjonalnego sterownika MIDI. Po wyposażeniu go w moduł audio pracujący z 24-bitową rozdzielczością i próbkowaniem do 192kHz stanie się kompleksowym rozwiązaniem dla małego studia projektowego. Sprawdzi się również i na estradzie. Do pracy na scenie nie jest konieczny komputer, gdyż zarówno interfejs MIDI jak i audio zachowują swoją ostatnią konfigurację. Mając to wszystko na względzie, a przy tym atrakcyjną dla takiej konfiguracji cenę, z czystym sumieniem wnioskuję o przyznanie tego, na co ten interfejs całkowicie zasługuje - redakcyjnej odznaki Nasz Typ.
EiS 03/2006