ART ART Headamp 6 Pro - 6-kanałowy wzmacniacz słuchawkowy

ART Headamp 6 Pro ma postać typowego urządzenia w obudowie 1 U. Przedni panel wykonany jest z płyty aluminiowej, wzmocnionej kątownikami w miejscach jej montażu do szyny rak. Płyta czołowa podzielona jest na siedem sektorów zawierających gniazda, manipulatory i 8-diodowe wskaźniki LED pokazujące poziom od -51 dB do przesterowania (Clip). Poziom głównego, wejściowego sygnału stereo regulowany jest gałką MASTER VOLUME. Główne wejścia (symetryczne XLR i TRS 1/4", wraz z połączonymi z nimi równolegle wyjściami przelotowymi w tym samym formacie) znajdują się na tylnym panelu urządzenia. Wejścia te możemy jednak odłączyć, wkładając wtyk w umieszczone z przodu gniazdo DIRECT IN (niesymetryczne, wtyk stereo TRS 1/4"). Przydaje się ono w sytuacjach, gdy np. zaistnieje potrzeba podania stereofonicznego sygnału z zewnątrz bez rozłączania aktualnie funkcjonujących połączeń. Towarzyszący regulatorowi MASTER VOLUME wskaźnik LED pokazuje sygnał po regulacji, pozwalając tym samym optymalnie wysterować wejście.
Każdy z sześciu kanałów ART Head­amp 6 Pro ma identyczną konstrukcję. Otrzymuje on sygnał z wejścia głównego, ale można też domiksować doń sygnał z wejść indywidualnych STEREO AUX IN 1-6, które umieszczono na tylnym panelu. Na wejścia indywidualne będziemy zazwyczaj kierować sygnał z poszczególnych wysyłek w mikserze. Przykładowa struktura może być następująca: na wejście główne w Headamp 6 Pro trafi sygnał z wyjścia głównego miksera, będący komp­letnym miksem, a na wejścia STEREO AUX IN poszczególne wysyłki z kanałów wokalisty, gitarzysty, perkusisty itd. W każdym z kanałów urządzenia można ustawić proporcje pomiędzy tymi sygnałami, zatem każdy z muzyków może ustawić swoją głośność względem głównego miksu z takim poziomem, jaki uważa za stosowny. Dokonuje się tego regulatorami BALANCE, które w sytuacji, gdy nie korzystamy z wejścia STEREO AUX IN, pełnią funkcję regulatora balansu sygnału stereofonicznego z wejścia głównego.

W poszczególnych kanałach znajdziemy dwudrożny regulator barwy dźwięku (±10 dB dla tonów niskich i wysokich), regulator poziomu LEVEL oraz przyciski monofonizacji sygnału (do wyboru mamy monofonizację względem kanału lewego, względem kanału prawego i monofonizację będąca sumą obu kanałów). Na przednim panelu umiejscowiono też wyjście słuchawkowe, połączone równolegle z takim samym funkcjonalnie wyjściem na tylnym panelu (stąd wspomniana na wstępie możliwość podłączenia 12 par słuchawek). W każdym z kanałów znajdziemy 8-diodowy wskaźnik sygnału pokazujący jego poziom po regulatorze LEVEL, czyli bezpośrednio na wyjściu słuchawkowym. Minimalna impedancja wypadkowa, jaką można obciążyć każdy kanał wzmacniacza słuchawkowego, wynosi 12 omów.

ART Headamp 6 Pro w użyciu

Do testów wykorzystałem kilka par słuchawek różnych producentów, w tym m.in. Behringer HPS3000, Sennheiser HD600, M-Audio Q 40, AKG K-240 i Audio-Technica ATH M-30. Wcześniej urządzenie trafiło do naszego redakcyjnego laboratorium, gdzie pomierzyliśmy charakterystyki pasmowe, zniekształcenia nieliniowe oraz sprawdziliśmy reakcję na sygnał prostokątny - wszystko z uwzględnieniem rzeczywistego obciążenia w postaci słuchawek. Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to szeroki zakres pracy wskaźników LED, które świeceniem najniższych diod sygnalizują nawet obecność szumów w sygnale wejściowym - to bardzo przydatna w praktyce cecha. Pomiary charakterystyki wykazały, że gniazda MAIN INPUT i AUX INPUT nieco różnią się od siebie - to pierwsze wykazuje się pewnym tłumieniem najniższych częstotliwości. Nie ma to jednak praktycznie żadnego wpływu na brzmienie, które jest wyraziste i mocne. Wzmacniacze zapewniają więcej niż odpowiedni poziom głośności - przy podaniu na wejście sygnału liniowego 0 dBu ustawienia regulatorów MASTER VOLUME i LEVEL na połowę zakresu regulacji pozwalało uzyskać w słuchawkach głośność satysfakcjonującą każdego muzyka. Liczba podłączonych słuchawek nie ma żadnego wpływu na głośność w poszczególnych kanałach, nie zauważono też jej żadnego wpływu na brzmienie. W razie potrzeby można odpowiednio skorygować dźwięk za pomocą regulatorów BASS i TREBLE. Miksowanie sygnału głównego z sygnałem podawanym na indywidualne wejścia AUX działa nienagannie, choć trzeba pamiętać o tym, że ustawienia skrajne nie wyciszają całkowicie sygnału znajdującego się "po drugiej stronie" regulatora. Nie mam też żadnych uwag do przycisków monofonizacji, poza tą, że sygnał monofoniczny powstający po wciśnięciu obu przycisków jest o ok. 6 dB głośniejszy niż sygnał stereo (różnicy takiej nie ma, gdy wciskamy tylko jeden przycisk - MONO L lub MONO R). Warto zwrócić również uwagę na fakt, że urządzenie dość mocno nagrzewa się od spodu, w okolicy mocowania transformatora, dlatego trzeba zapewnić mu dostęp powietrza.

Podsumowanie

EiS 09-2008