JBL EON 515 - aktywny zestaw nagłośnieniowy

Sprzęt studyjny | 30.12.2008 

 

Pisząc w ubiegłym miesiącu recenzję aktywnego zestawu RCF ART 725-A, pozwoliłem sobie na stwierdzenie, że gdy mowa o aktywnych zestawach głośnikowych w obudowie z tworzywa, to raczej trudno o bardziej klasyczne produkty niż seria ART. Z premedytacją nie wziąłem wówczas pod uwagę zestawów JBL EON, których obudowy - w pierwszej wersji - były częściowo wykonywane ze stopów metali lekkich. Teraz mamy do czynienia z zupełnie nowymi EONami. Oto moje wrażenia z kilkutygodniowych testów modelu EON 515.

JBL EON to jedne z najchętniej stosowanych kompaktowych zestawów aktywnych na świecie. Zawdzięczają to między innymi czytelnemu brzmieniu, zwartej konstrukcji, dużej wartości maksymalnego poziomu SPL oraz wyjątkowo solidnej budowie. Obecnie jednak wszystkie te cechy to za mało. Konsumenci zaczęli brać pod uwagę także wagę zestawu. W dobie wzmacniaczy mocy z beztransformatorowym zasilaczem i wydajnych przetworników z magnesami neodymowymi stało się możliwe wykonanie systemu nagłośnieniowego, który oferując dużą moc i efektywność da się z łatwością przenosić. Mając na uwadze te właśnie wymagania, konstruktorzy z firmy JBL zaproponowali nową serię zestawów aktywnych - EON 500. W jej skład wchodzą trzy modele: szerokopasmowy EON 510 (bazujący na 10-calowym wooferze), subwoofer EON 518S (z 18-calowym przetwornikiem) oraz przedmiot tego testu - EON 515.

Opis ogólny
Model JBL EON 515 to dwudrożny zestaw aktywny, który ważąc niecałe 15 kilogramów oferuje 450 watów mocy ciągłej, zapewniając przetwarzanie pasma w zakresie 42 Hz-18 kHz, z maksymalnym poziomem SPL sięgającym 129 dB. Obudowa zestawu w całości wykonana jest z polipropylenu i ma możliwość pracy w czterech różnych trybach konfiguracji: stojąc w pionie na podłożu, poziomo (pod kątem 45 stopni, w charakterze monitora podłogowego, z driverem wysokotonowym po prawej lub po lewej stronie), na statywie głośnikowym oraz w trybie podwieszenia, korzystając ze znajdujących się w obudowie czterech gwintowanych gniazd M10. Front monitora osłonięty jest stalowym, perforowanym grillem. Do przenoszenia służą trzy ergonomicznie rozmieszczone uchwyty - dwa po bokach oraz jeden na górze.
Sercem systemu jest podwójny wzmacniacz mocy, opracowany przez firmę Crown, pracujący w klasie D, oferującej bardzo wysoką skuteczność. Przy mocy średniej 450 watów (350 W dla LF plus 100 W dla HF) jest on w stanie dostarczyć w szczycie 900 watów. Przetwornik niskich tonów to 15-calowy woofer z magnesem neodymowym, a za przetwarzanie wysokich tonów odpowiada 1-calowy, ciśnieniowy driver, także wyposażony w neodymowy obwód magnetyczny. Driver współpracuje z asymetrycznym falowodem, dającym 100-stopniowe rozproszenie dźwięku w poziomie i 60-stopniowe w pionie.
Ważną funkcją EON 515 jest możliwość podłączenia trzech źródeł sygnału i ustawienia ich poziomu. Służy temu wbudowany mikser, wyposażony w dwa wejścia liniowe (TRS 1/4") i wejście typu Combi (XLR + TRS 1/4"), z poziomem roboczym przełączanym między liniowym a mikrofonowym. Z uwagi na brak zasilania fantomowego, mikser EON 515 współpracuje wyłącznie z mikrofonami dynamicznymi lub pojemnościowymi wyposażonymi we własne zasilanie. Każde z trzech wejść ma własną regulację głośności, z zaznaczonym obszarem, w którym czułość wynosi ok. +4 dBu. Konstruktorzy zadbali również o implementację funkcji Loop, która pozwala wysłać na zewnątrz (za pośrednictwem gniazda XLR) zmiksowany sygnał z wszystkich trzech wejść lub tylko z wejścia Combo. Funkcja ta odda nam nieocenione usługi w przypadku konieczności nagłośnienia przy użyciu więcej niż jednego zestawu aktywnego.
Użytkownik może skorzystać z prostego układu korekcji, sterowanego trójpozycyjnym przełącznikiem EQ. Za jego pomocą można włączyć opcję Boost (subtelne podbicie najniższych i najwyższych tonów) lub opcję Cut (stłumienie częstotliwości poniżej 150 Hz, przydatne w przypadku współpracy EON 515 z zewnętrznym subwooferem aktywnym).
Na tylnym panelu zestawu, oprócz wspomnianych wejść, wyjścia oraz regulatorów, znajdziemy też gniazdo do przyłączenia kabla sieciowego, wyłącznik zasilania oraz diody sygnalizujące stan pracy urządzenia (SIGNAL/LIMIT, POWER i MIC). Są też trzy przyciski, do których dostęp mamy wyłącznie za pomocą takiego narzędzia jak cienki wkrętak lub zapałka (co zabezpiecza przed przypadkową zmianą ich położenia): MIC/LINE dla wejścia Combo, MIX/LOOP dla wyjścia XLR oraz LOGO ON/OFF. Ten ostatni przycisk pozwala włączyć lub wyłączyć podświetlenie znaczka JBL umieszczonego na froncie zestawu. Gdy przycisk jest w pozycji ON, wówczas logo podświetla się z chwilą włączenia zasilania. W sumie gadżet, ale bardzo efektowny i przydatny.

W praktyce
Najtrudniejszym testem dla tego typu zestawów aktywnych zawsze jest praca na wolnym powietrzu. Bez "wsparcia" przez odbicia od ścian i sufitu, zmuszone do grania z największą możliwą głośnością zestawy tego typu zawsze pokazują swą prawdziwą naturę, zwłaszcza gdy służą do nagłaśniania dźwięków pochodzenia akustycznego o szerokiej rozpiętości dynamicznej.
Testując zestaw na wolnym powietrzu często praktykuję nagłośnienie sygnału z mikrofonu dynamicznego podczas odtwarzania z dużą głośnością dynamicznej muzyki o szerokim spektrum brzmieniowym. Jeśli w takich warunkach udaje się zachować czytelność głosu oraz muzyki, bez niezbyt przyjemnego efektu pompowania czy tłumienia określonych pasm sygnału, to już jest nieźle. W przypadku EON 515 test wypadł celująco. Zarówno przetworniki, jak i układy elektroniczne wzmacniaczy, sprawują się nienagannie i o żadnym pompowaniu dźwięku czy odkształcaniu jego brzmienia nie może być mowy. Z wielką przyjemnością odsłuchałem też odtwarzanej z maksymalną głośnością płyty Historia Pewnej Podróży, którą w hołdzie Markowi Grechucie nagrał Grzegorz Turnau, i która jest jedną z najlepiej brzmiących płyt elektroakustycznych, nagranych w Polsce w ostatnich latach. To taki album, który głośno odtworzony przez system nagłośnieniowy natychmiast obnaża jego wady, zwłaszcza w zakresie przetwarzania wokalu. Mocna kompresja oraz gęsta aranżacja szeroko brzmiących instrumentów wyciskają z każdego przetwornika siódme poty. EON 515 nie miał z tym żadnych problemów - nawet na moment nie brakło "pary pod kotłem", w dźwięku nic nie kłuje, a każde pasmo odtwarzane jest z satysfakcjonującą dynamiką.
Podczas pracy zestawu JBL uwagę zwraca bardzo wyrazisty wokal. W oddaleniu 25 metrów od zestawów słyszalność wokalu była wręcz doskonała. Nie da się jednak ukryć, że do przetwarzania basu, jeśli chodzi o muzykę mechaniczną i rockową, przydałby się subwoofer (stąd EON 518S w ofercie JBL). Jeśli chodzi o rozproszenie w poziomie i w pionie, to nie ma z tym żadnych problemów. Określone przez producenta kąty propagacji znajdują odzwierciedlenie w praktyce, bez słyszalnego efektu grzebieniowego. Korekcja w trybie Boost została dobrana bardzo umiejętnie - mamy podkreślenie niskich i wysokich tonów, ale nie jest to podbicie nachalne.
EON 515 może pracować także jako odsłuch bliskiego pola, ale wówczas zaczynają rolę odgrywać niuanse przetwarzania. W mojej opinii zestaw ten lepiej brzmi w odległości większej niż 2 metry. Słuchając go z odległości mniejszej, dźwięk zdecydowanie wymaga ukształtowania za pomocą korektora, jest dość agresywny (w końcu to JBL...), ale możliwy do opanowania. Moja subiektywna opinia jest jednak taka, że EON 515 lepiej brzmią z dystansu niż w bezpośredniej bliskości.
I wreszcie najważniejsze (oprócz świetnego brzmienia) - waga. Muszę przyznać, że jeszcze nie spotkałem zestawu aktywnego z 15-calowym wooferem, o tej efektywności, który ważyłby tak mało. EON 515 jest wyjątkowo lekki (15 kg), a jego masa pozostaje w kontraście z możliwościami brzmieniowymi. I między innymi to sprawiło, że zestaw ten zasłużył na znak Nasz Typ. Przypomnę tylko, że znakiem tym nagradzamy produkty, które istotnie wyróżniają się spośród konkurencji. Nie mam żadnych wątpliwości, że EON 515 do takich produktów należy.

Wnioski z testów:
+ wyrównane brzmienie
+ bardzo lekki
+ trzy wejścia sygnałowe
+ dwie opcje korekcji
+ możliwość wyprowadzenia sygnału do kolejnych zestawów
+ ergonomiczna obudowa
+ szeroki zakres napięć zasilania
+ atrakcyjna cena
+ 4 gwintowane gniazda do podwieszenia
- brak napięcia ­fantomowego do zasilania mikrofonów pojemnościowych (lub aktywnych DI-boksów)
- brak regulatora ogólnego poziomu głośności sygnałów z wszystkich trzech wejść

PRODUCENT
JBL, www.jblpro.com

DOSTARCZYŁ
E.S.S. Audio, Łomianki, tel.: 022-751-42-46, www.essaudio.pl

System akustyczny: aktywny, dwudrożny, bass-reflex.
System elektryczny: bi-amp, wzmacniacze Crown, łączna moc nominalna 450 W, moc szczytowa 900 W (wzmacniacz LF 350 W, wzmacniacz HF 100 W).
Maks. SPL: 129 dB.
Pasmo przenoszenia (deklarowane): 39 Hz-20 kHz (-10 dB); 42 Hz-18 kHz (±3 dB).
Podział częstotliwości: 2,2 kHz.
Rozproszenie: 100 (poziom) × 60 (pion).
Woofer: JBL 265F-1 (15", magnes neodymowy, technologia Differential Drive - podwójna cewka o średnicy 2").
Tweeter: JBL 2414H (1", magnes neodymowy).
Zasilanie: sieciowe, 120-240 V, 50/60 Hz.
Wymiary: 685×438×366 mm.
Waga: 14,8 kg.
Cena: 3.544 zł

Tomasz Wróblewski

Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó