Golden Age Project Comp-54

Sprzęt studyjny | 25.08.2011  | Tomasz Wróblewski
Marka:  Golden Age Project

Szwedzka firma Golden Age Project wpadła na ciekawy pomysł, który pierwsze zastosowanie znalazł pod postacią przedwzmacniacza GAP Pro-73. Chodzi o wykorzystanie klasycznych rozwiązań układowych (w tym wypadku urządzeń firmy Neve), ale w oparciu o nieco tańsze podzespoły elektroniczne i montaż w Chinach.

Koncepcja jest bardzo interesująca, bo tak stworzone urządzenia są funkcjonalnymi odpowiednikami uznanych klasyków, a ich cena jest znacząco niższa, dzięki czemu mogą sobie na nie pozwolić właściciele domowych i projektowych studiów nagrań. To ciekawe, bo firma Golden Age Project (GAP) jest pierwszą, która na ten pomysł wpadła. Owszem, pojawiały się już wcześniej tańsze klony klasyków, ale wykorzystywały one podzespoły elektroniczne markowych producentów, co skutkowało i tak dość wysoką ceną finalnego wyrobu. A przecież z podobnym efektem końcowym można użyć odpowiednio dobranych tańszych transformatorów, kondensatorów i półprzewodników. W ten sposób produkty firmy GAP, bardzo wysoko oceniane przez wielu użytkowników, szybko zdobyły popularność na całym świecie.
Comp-54 został zbudowany w oparciu o rozwiązania układowe procesorów dynamiki Neve 2254 i 2264 plus trzy funkcje dodatkowe: Side-Chain z trzema częstotliwościami do wyboru, dwa tryby bypass oraz dwa tryby automatycznego ustawiania czasu wycofania.Golden Age Project COMP-54

Oryginalny 2254 powstał pod koniec lat sześćdziesiątych minionego wieku. Zbudowano go na bazie elementów dyskretnych z powszechnie stosowanym wówczas sprzężeniem transformatorowym. Ciekawie rozwiązano układ redukcji czułości, którego pracą sterował mostek z czterech diod germanowych HBX31, które dobierano pod kątem identycznych parametrów.
GAP Comp-54, podobnie jak oryginał, jest jednokanałowym kompresorem z regulacją progu zadziałania, współczynnika kompresji, czasu ataku i czasu powrotu, dokonywaną za pomocą przełączników obrotowych, co gwarantuje powtarzalność ustawień i stabilność pracy.
Próg kompresji reguluje się od -20 do +10 dB, w skokach co 2 dB. Do wyboru mamy pięć ustawień współczynnika kompresji (Ratio) - od płytkiego 1,5:1 do dość głębokiego 6:1. Czas ataku można ustawiać od 0,5 milisekundy, co oznacza, że kompresor lubi "przepuścić" fragment początkowych transjentów. Jest to zresztą jedna z jego cech charakterystycznych, pozwalających uzyskać bardzo ciekawe brzmienie. Czas powrotu zmienia się w zakresie od 25 milisekund do 1,5 sekundy, przy czym Comp-54 ma dodatkowo dwa ustawienia Auto, przy których czas ten ustawia się samoczynnie, w zależności od struktury przetwarzanego materiału muzycznego.
Funkcją, której nie znajdziemy w oryginale jest filtr HPF wpięty w tor sterowania pracą regulatora czułości. Pozwala on wyłączyć z niego pasma poniżej 50 Hz lub 100 Hz, co umożliwia zlikwidowanie efektu modulacji sygnałem o niskiej częstotliwości. Można też włączyć filtr dla częstotliwości poniżej 7 kHz, skutkiem czego kompresor będzie funkcjonował wyłącznie dla sygnałów o wysokiej częstotliwości - bardzo przydatne, gdy chcemy poddać kompresji blachy zestawu perkusyjnego, uzyskać mocno nasycone brzmienie sygnału ambientowego lub zastosować efekt de-essera.
Bardzo ciekawą funkcją jest możliwość zastosowania dwóch opcji ominięcia. Przełącznik BYPASS całkowicie wyłącza urządzenie z toru sygnałowego, podczas gdy przełącznik IN/OUT wyłącza tylko układ kompresji. Wszystkie transformatory i pracujący w klasie A układ wyjściowy pozwalają wtedy uzyskać specyficzne brzmienie poprzez wprowadzenie muzycznie brzmiących zniekształceń (patrz artykuł na str. 90).
Comp-54 rozpieszcza nas podwójnymi wejściami i wyjściami (XLR oraz TRS 1/4"), oferując też opcję zakończenia linii wyjściowej impedancją 600 omów. Specjalne złącze LINK służy do spięcia dwóch kompresorów w przypadku pracy w układzie stereo.

Podsumowanie

W teście brzmieniowym Comp-54 pokazał swą wysoką jakość i zaprezentował klasyczną i wyjątkowo muzyczną kompresję. Po przetworzeniu przez niego każdy sygnał nabiera rumieńców - czy będzie to wokal, partia instrumentów perkusyjnych, gitary czy basu. Obsługa jest bardzo intuicyjna, a efekty pracy doskonale słyszalne. Świetnie prezentują się automatyczne ustawienia czasów powrotu, zwłaszcza rewelacyjna opcja Auto 2. Urządzenie pozwala zarówno na lekkie "przycięcie rogów" sygnału, jak i na uzyskanie bardzo głębokiej, mocno oddychającej kompresji. Dobrze sprawuje się filtr Side-Chain, skutecznie wyłączający spod kompresji pasmo poniżej wybranej częstotliwości.
Comp-54 to urządzenie, które daje prawdziwą przyjemność pracy z kompresją. Nasyca, zaokrągla i bardzo ładnie poleruje każdy dźwięk - bębny nabierają ciała, gitary wyrazistości, a wokal czytelności. Już kilkoma ruchami można uzyskać TEN dźwięk - to jest właśnie jedna z cech najbardziej klasycznych urządzeń studyjnych (patrz artykuł na str. 78).
Biorąc pod uwagę wszystkie cechy Comp-54, możliwość jego modyfikacji i konfrontując to z ceną detaliczną nie pozostaje nam nic innego, jak przyznać temu kompresorowi znak Nasz Typ.

 

Nasze spostrzeżenia

+ doskonałe, bardzo muzyczne brzmienie kompresji
+ łatwa obsługa
+ wszystkie parametry, za wyjątkiem kompensacji poziomu, ustawiane przełącznikami
+ układ Side-Chain z wyborem częstotliwości odcięcia
+ dwa tryby automatycznego czasu powrotu
+ możliwość wyłączenia kompresji bez omijania transformatorów i układu wyjściowego
+ atrakcyjna cena
- mało precyzyjny wskaźnik wychyłowy
- punkt na przełączniku Release niedokładnie pokrywa się ze skalą



Próg kompresji: od -20 do +10 dB.
Głębokość kompresji: 1,5:1-6:1
Czas ataku: 0,5 ms-50 ms
Czas powrotu: 25 ms-1,5 s, dwa tryby Auto.
Zasilanie: zewnętrzny zasilacz 24 V.
Wymiary: 220×270×44 mm.
Waga: 3,3 kg (z zasilaczem).
Cena: 2.135 zł

Cena
2135,00 zł
Producent
Golden Age Project
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
czerwiec 2011
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó