PreSonus Audio Box 22 VSL i 44 VSL
Integrowanie sprzętu i oprogramowania nie jest pomysłem nowym. Najbardziej znani producenci programów DAW już od kilku lat projektują i wytwarzają sprzęt specjalnie opracowany z myślą nie tylko o wzajemnej kompatybilności, ale przede wszystkim o wydajności i niezawodności. Nic w tym dziwnego - skoro wszystkie aspekty (sprzętowe i programowe) są w jednej ręce i głowie, o wiele łatwiej jest zgrać oba elementy systemu audio w taki sposób, aby wykorzystać do maksimum tkwiący w nim potencjał. Presonus nie jest tu wyjątkiem, jednak w tym przypadku integracja idzie jeszcze w dodatkowym kierunku - wzajemnego podobieństwa i funkcjonalności różnych urządzeń o podobnym przeznaczeniu i połączenia ich wspólną technologią Virtual Studio Live, czyli VSL.
Skrót VSL i jego rozwinięcie nie powinny być dla Czytelników EiS nowością. Kilka miesięcy wcześniej opisywaliśmy na łamach naszego magazynu urządzenia stojące na samym szczycie technologicznej drabiny VSL, czyli miksery cyfrowe Studio Live, w których technologię VSL wykorzystano w całości, przy czym część wirtualna jest tylko dodatkiem ułatwiającym pracę. Wszystkie procesy i kontrola nad nimi odbywają się mikserach VSL sprzętowo i w zasadzie w tym jednym różnią się zasadniczo od swoich mniejszych kolegów z serii Audio Box, które są przedmiotem niniejszego testu. Reszta to już wyłącznie podobieństwo.
Aby zrozumieć, czym są interfejsy Audio Box VSL, wystarczy przyjąć, że są to po prostu mniejsze wersje mikserów VSL: w przypadku Audio Box 22 VSL dwukanałowe, a w przypadku Audio Box 44 VSL czterokanałowe. Mówiąc jeszcze prościej: jeśli wymontujemy z miksera Studio Live dwa lub cztery tory, zastąpimy suwaki pokrętłami i wsadzimy całość w mniejsze pudełko, otrzymamy Audio Box VSL. Reszta jest taka sama.
Konstrukcja
22 VSL i 44 VSL są identycznie skonstruowane i różnią się wyłącznie liczbą dostępnych torów audio. Celowo używam pojęcia „torów”, gdyż, jak to wyniknie z późniejszej treści, właśnie one są siłą tych urządzeń. Liczba dostępnych wejść ma swoje odzwierciedlenie w nazwie: Audio Box 22 VSL oferuje dwa wejścia i dwa wyjścia audio (plus port MIDI IN/OUT), Audio Box 44 VSL udostępnia cztery wejścia i cztery wyjścia audio oraz port MIDI. Obudowy obu interfejsów są całkowicie metalowe i różnią się gabarytami. Większy Audio Box 44 VSL ma zewnętrzny zasilacz, który jest niezbędny do pracy urządzenia. Mniejszy Audio Box 22 obywa się bez zasilacza nawet wtedy, gdy aktywujemy napięcie fantomowe na obu wejściach. Ergonomia opisów jest bez zarzutu. Wszystko jest dobrze widoczne. Skromny, ale funkcjonalny design nawiązuje wzornictwem do pozostałej oferty Presonusa.
W obu modelach Audio Box VSL użyto tych samych przedwzmacniaczy XMAX, znanych doskonale z wielu innych konstrukcji Presonusa, a przede wszystkim z mikserów Studio Live. VSL 44 ma cztery wejścia z preampami XMAX. Wszystkie mają wejście w formacie combo, a więc akceptują wtyczki XLR i TRS 6,3 mm. Czułości wejść są regulowane osobnymi pokrętłami GAIN, zaopatrzonymi w diody sygnalizujące przesterowanie (CLIP). W modelu VSL44 dwa pierwsze wejścia są mikrofonowo-instrumentalne, a dwa kolejne mikrofonowo-liniowe. W modelu VSL22 oba wejścia mają charakterystykę mikrofonowo-instrumentalną, akceptującą też sygnał na poziomie liniowym. Audio Box oferuje cztery wyjścia liniowe z gniazdami TRS 6,3 mm, zaś model 22 VSL dwa. Oba interfejsy mają gniazda MIDI IN i OUT. Identyczny jest również zestaw regulatorów. Poza potencjometrami GAIN dysponujemy regulacją głośności wyjścia słuchawkowego, potencjometrem MIXER, którym regulujemy wzajemną proporcję pomiędzy sygnałem pojawiającym się na wejściach (bezpośrednio, czyli przed DSP) oraz sygnałem pochodzącym z miksera VSL, czyli np. pochodzących z programu DAW lub po prostu po procesach DSP realizowanych przez mikser DSP. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, pozwalające błyskawicznie i bez żadnych zabiegów programowych dostosować poziom odsłuchu uprzednio nagranego materiału. Ostatnią regulacją jest MAIN VOLUME, czyli poziom na wyjściu głównym.
Trzeba też wspomnieć o procesorze DSP, który - podobnie jak w mikserach Studio Live - zapewnia na każdym kanale Audio Boksa sprzętowo realizowane procesy. Są to: filtr Low Cut, bramka szumów, kompresor, limiter, trójzakresowa korekcja parametryczna oraz, na kanałach efektowych, szereg odmian efektu pogłos i delay. Mocy obliczeniowej DSP jest dość - na wszystkich torach można uruchomić komplet procesów.
Mikser
Aplikacja miksera nawiązuje organizacją do mikserów Studio Live. Oferuje graficzny interfejs dający możliwość aktywowania na każdym kanale dowolnej kombinacji procesów, o których wspomniano wyżej. Są one realizowane sprzętowo, zatem nie powodują żadnej słyszalnej latencji. W praktyce wygląda to tak, że muzyk dokonujący rejestracji może poddać wchodzący sygnał obróbce dynamicznej i EQ oraz okrasić go pogłosem i delayem. Efekt jest słyszalny w odsłuchu bez żadnego opóźnienia, co daje niesłychany komfort gry podczas nagrania.
Efekt działania procesów (za wyjątkiem FX) może zostać nagrany, o ile aktywujemy na kanale tryb Post. W klasycznej wersji odsłuchujemy z efektami, ale nagrywamy bez nich. Mikser jest wyposażony w pierwszorzędnie przygotowaną listę presetów dla poszczególnych instrumentów w wielu odmianach. Uzbrojenie kanału w preset polega na przeciągnięciu nazwy na kanał bądź na wybraną jego część, tak więc korzystając np. z presetu Rock Guitar i przeciągając go na slot bramki szumów, aktywujemy tylko dane dla bramki, resztę pozostawiając bez zmian. Przygotowane przez siebie ustawienia można zapisać jako preset Fat Channel.
Edycja poszczególnych procesów jest łatwa i intuicyjna, co jest zasługą bardzo przejrzystego i wygodnego interfejsu graficznego. Identycznie obsługujemy oba procesory FX. Lista presetów jest równie przyjaźnie skonstruowana, więc szybko odnajdziemy właściwy, np. dla werbla czy wokalu. Własne ustawienia można zapisać jako kolejne presety, a tym już istniejącym można pozmieniać nazwy na lepiej oddające ich charakter. Niestety, czyli tak samo jak w Studio Live, pokładowy procesor FX nie oferuje żadnego efektu modulacyjnego.
W praktyce
Audio Boksy można wykorzystać zarówno na estradzie, jak i w studiu. W obu tych środowiskach sprawują się wyjątkowo efektywnie. Instalacja programowa jest prosta i już po kilku minutach interfejs jest gotowy do pracy. Plik instalacyjny jest dla obu urządzeń identyczny, a rodzaj podłączonego interfejsu jest wykrywany automatycznie, udostępniając wersję cztero- lub dwukanałową. Warto użyć obu Audio Boksów jako minimikserów cyfrowych. Wystarczy podłączyć je do komputera (a ich wyjście do systemu nagłośnieniowego), by zrealizować prosty, klubowy koncert, np. dwóch śpiewających gitarzystów lub kwartetu złożonego z wokalisty, gitarzysty, basisty i klawiszowca. Z użyciem wersji 44VSL można nawet zrealizować dwa niezależne sceniczne tory odsłuchowe. W tym celu monitory podłączamy do wyjść 3 i 4, wysyłki z torów realizujemy suwakami w mikserze, a nad ogólną głośnością całego toru odsłuchowego panujemy suwakiem OUT 3-4. Drobną komplikacją okazać się może jedynie organizacja poziomu wysyłek na odrębne dwa odsłuchy. W każdym torze znajdziemy suwak wysyłki oznaczony jako „3”, który decyduje o poziomie wysyłki na oba wyjścia 3 i 4. Poniżej znajdziemy suwak oznaczony „4”, który zachowuje się jak regulacja balansu. Ustawiając go maksymalnie w lewo, wysyłamy tylko na wyjście 3, a ustawiając maksymalnie w prawo, wysyłamy sygnał tylko na wyjście 4. Pozycje pośrednie to dowolne proporcje między dwoma torami odsłuchowymi. Przy takiej konfiguracji system dysponuje pełną obróbką dynamiki i EQ, zrealizuje pogłos dla wokalu i inne efekty dla pozostałych instrumentów, zapewniając wykonawcom indywidualny odsłuch. Wszystko to za pomocą jednego małego Audio Boksa i laptopa.
Co więcej, każdy tego typu występ może zostać zarejestrowany. Wystarczy w tle uruchomić dostarczony w komplecie Studio One Artist w konfiguracji przygotowanej przez producenta i razem z koncertem rusza rejestracja. Użyte w czasie koncertu ustawienia można zapisać jako scenę i jednym pociągnięciem myszy przywołać w podobnych warunkach.
Podobnie urządzenia zachowują się w studiu. Tory monitorowe posłużą tu do wygodnego odsłuchu na trzech niezależnych parach słuchawek, a rejestracja instrumentów czy wokali z użyciem pokładowych procesorów z pewnością przyczyni się do poprawy komfortu wykonawców.
Oba Audio Boksy w trakcie testów zachowywały się nienagannie. We współpracy ze Studio One Artist pokazały sporą wydajność oraz możliwość pracy z bardzo małą latencją (min. 32 sample, maks. 2048 sampli) oraz z częstotliwościami od 44,1 kHz do 96 kHz. Wspomniany już wcześniej Studio One Artist, niewymagający odrębnego opisu (jego testy publikowaliśmy już w EiS), stanowi solidną platformę wyjściową do kolejnych rozszerzeń. Warto skorzystać, za niewielkie pieniądze, z przesiadki do wersji Producer, zyskując możliwość wykorzystania zewnętrznych wtyczek VST i eksportu do formatu MP3.
Nasze spostrzeżenia
+ preampy XMAX+ Studio One Artist w zestawie
+ Fat Channel i jego bezlatencyjna praca
+ duże możliwości zastosowania VSL44 na scenie
+ stabilność i wydajność w pracy z DAW
- zewnętrzny zasilacz w VSL44
- brak nabicia tempa dla delaya w bloku FX
- brak efektów modulacyjnych
Podsumowanie
Producent
Presonus, www.presonus.com
Dystrybucja
Audiostacja, Warszawa, tel. 22-616-13-86, www.audiostacja.pl
AudioBox 22 VSL
Wejścia analogowe: (2) XLR/TRS 6,3 mm, przedwzmacniacze XMAX.
Wyjścia analogowe: (2) TRS 6,3 mm.
Wyjście słuchawkowe: (1) TRS 6,3 mm.
Port MIDI: IN/OUT.
Zasilanie: przez port USB.
Audio Box 44 VSL
Wejścia analogowe: (4) XLR/TRS 6,3 mm, przedwzmacniacze XMAX.
Wyjścia analogowe: (6) TRS 6,3 mm.
Wyjście słuchawkowe: (1) TRS 6,3 mm.
Port MIDI: IN/OUT.
Zasilanie: zasilacz zewnętrzny 12 V.
DSP
Procesy bezlatencyjne: filtr dolnozaporowy, bramka szumów, kompresor, limiter, korekcja (3-pasmowa parametryczna)
Blok FX: delay, reverb.
Inne
Dołączone oprogramowanie: Studio One 2 Artist.
Częstotliwość pracy: 44,1 kHz, 48 kHz, 88,2 kHz, 96 kHz.
Rozdzielczość: 16/24 bity.
Latencja: 32-2.048 próbek.
Sterowniki: Win XP i wyżej, Mac OS X.
Ceny:
870 zł - Audio Box 22 VSL
1.270 - AudioBox 44 VSL
Zdjęcia: www.saldat.pl