M-Audio M-Track 2x2M - Interfejs audio/MIDI

Sprzęt studyjny | 26.08.2016  | Tomasz Wróblewski
Marka:  M-Audio

Historia interfejsów M-Track jest równie długa i zawikłana co samej firmy M-Audio. Modele o tej nazwie potrafiły różnie wyglądać, a w samych ich oznaczeniach można się trochę pogubić. Tak czy owak, nowy właściciel marki M-Audio, którym jest korporacja InMusic Brands, postanowił zrobić z tym porządek.

O pojawieniu się nowych M-Tracków wiedzieliśmy już od ponad pół roku, ale nawet w tym czasie ich wygląd nieco ewoluował, a data premiery rynkowej była przesuwana z miesiąca na miesiąc. Ktoś może powiedzieć: cóż to za sensacja, przecież podobnych interfejsów jest zatrzęsienie. Otóż niekoniecznie. Przyglądając się uważnie rynkowi tego typu produktów, można dość łatwo zaobserwować, że niedrogich urządzeń o wysokich parametrach jakościowych przedwzmacniaczy i przetwarzania nie ma wcale tak dużo. Pod tym względem na pierwszy plan wysuwa się Focusrite z nową serią Scarlett. Trudno jest znaleźć na rynku odpowiadający mu cenowo, jakościowo i funkcjonalnie produkt. Doskonale o tym wiedzą ludzie z firmy M-Audio, a mając właściwe zaplecze technologiczne, finansowe, doświadczenie oraz – od niedawna – także konstruktorów, którzy bardzo dobrze znają kulisy sukcesu interfejsów Focusrite (ponieważ tam wcześniej pracowali), postanowili zmienić tę sytuację.

Nowe interfejsy miały być solidnie wykonane, zapewniać przetwarzanie 24 bity/192 kHz, zawierać wysokiej klasy przedwzmacniacze i zaawansowany pakiet oprogramowania towarzyszącego. A wszystko to w konkurencyjnej cenie wobec produktów Focusrite. Wprawdzie firmie M-Audio nie udało się zdążyć przed premierą Scarlett drugiej generacji (która zresztą przypominała blitzkrieg i została przeprowadzona niesamowicie efektywnie), ale nowe urządzenia już są i możemy je na naszych łamach opisać. Mowa tu o dwóch interfejsach: 2x2M i 2x2. Z jedną literą w nazwie wiążą się duże różnice w funkcjonalności. Model "bez M" nie ma portów MIDI, oferuje tylko jedno wejście mikrofonowe i jedno instrumentalne. Różnica w cenie odzwierciedla różnice w funkcjonalności, ale podejrzewam, że wersja 2x2M będzie się cieszyć znacznie większą popularnością niż 2x2. Zwłaszcza że oba interfejsy mają dokładnie taki sam wygląd zewnętrzny i konstrukcję.

Swoją drogą, marketingowcy w M-Audio powinni wymyślić inną nazwę dla nowych urządzeń. Użycie znanej już od lat nazwy M-Track wprowadza trochę zamieszania, bo takich interfejsów jest już sześć (M-Track, M-Track II, M-Track Plus II, M-Track Quad, M-Track Eight i najnowszy M-Track Hub). To sprawia, że osoby słabiej zorientowane łatwo się w tym pogubią. Z dużym prawdopodobieństwem można jednak przyjąć, że wszystkie dotychczas dostępne M-Tracki (może z wyjątkiem Hub) będą stopniowo znikać z rynku.

Konstrukcja M-AUDIO M-Track 2x2M

Interfejsy 2x2/2x2M są zdecydowanie jednymi z największych gabarytowo urządzeń w swojej klasie, ale za to mają największe i najwygodniejsze gałki, z jakimi się spotkałem w tego typu sprzęcie. Ogromny wręcz regulator poziomu sygnału wyjściowego ma średnicę 50 mm i gumowany obwód, co bardzo ułatwia szybką zmianę pozycji. Gałki czułości obu wejść i regulatory odsłuchu (średnica 18 mm) mają kształt i gabaryty doskonale znane ze starszych wzmacniaczy i procesorów firmy Roland. Odpowiednie odległości między regulatorami oraz przymocowanie osi potencjometrów do płyty czołowej pozwalają na komfortową pracę.

Metalowy korpus interfejsu spoczywa na czterech solidnych, gumowych nóżkach. Pozostała część obudowy wykonana jest z tworzywa, a przedni panel to już klasyczna "czarna szyba", która świetnie się prezentuje na zdjęciach, ale nie do końca wiadomo, jak będzie wyglądać za kilka lat. Najlepiej zatem, tak długo jak się tylko da, nie zdejmować z niej folii ochronnej.

Przedwzmacniacze, oprócz regulacji czułości i globalnie załączanego napięcia fantom +48 V, nie mają żadnych innych funkcji. Po podłączeniu wtyku XLR pracują w trybie mikrofonowym, z wtykiem TRS 6,3 mm funkcjonują jako wzmacniacze liniowe, a po wpięciu wtyku TS 6,3 mm do wejść Instrument przechodzą w tryb przedwzmacniacza instrumentalnego o wysokiej impedancji. Regulatory Gain nie mają żadnej skali, a o ich ustawieniu informują cztery diody poziomu wejściowego (–20, –6, –3 dB i Clip).

Tor monitoringu pozwala ustawić proporcję między sygnałem nagrywanym a odsłuchiwanym z DAW, a także poziom sygnału na wyjściu słuchawkowym. Duży regulator głośności określa poziom na wyjściach monitorowych Main L/R, wyprowadzonych na gniazdach symetrycznych TRS 6,3 mm.

Na tylnym panelu znajdziemy też wejście i wyjście MIDI, pod postacią standardowych gniazd DIN-5, oraz złącze USB w najnowszym formacie C (zgodnym z USB 2.0 i wyżej). Ponieważ złącza tego typu to nowość, producent dołącza do zestawu dwa kable USB: C-C oraz C-A. Interfejs otrzymuje zasilanie z komputera przez wspomniany port USB.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Przedwzmacniacze zrealizowano w oparciu o podwójne, niskoszumowe układy operacyjne typu 33078, a do wytworzenia napięcia fantomowego użyto specjalistycznej przetwornicy DC-DC Texas Instruments LM3578, bardzo rzadko spotykanej w interfejsach audio. Kolejną ciekawostką jest wzmacniacz słuchawkowy OnSemi 2811, do którego słuchawki są podłączane bez pośrednictwa kondensatorów elektrolitycznych. Takie rozwiązanie znacząco poszerza pasmo przenoszenia od dołu i poprawia charakterystykę impulsową. Do przetwarzania A/C i C/A służy kodek Cirrus Logic CS4270 (105 dB dynamiki w obie strony), do którego sygnał zegarowy dostarczany jest przez dedykowany układ bazujący na trzech rezonatorach kwarcowych. Widać zatem, że konstruktorzy wykonali solidną pracę, by zmieścić się w określonym budżecie, z zachowaniem odpowiednio wysokich parametrów jakościowych.

M-AUDIO M-Track 2x2M w praktyce

Zakres regulacji czułości przedwzmacniacza wynosi 55 dB, a wejście liniowe ma czułość mniejszą o 10 dB względem wejścia mikrofonowego. Regulatory Gain nie działają liniowo – od ustawienia minimalnego do godziny 12 zmiana dokonuje się w zakresie jedynie 10 dB, od godziny 12 do 3 czułość rośnie o 15 dB, a od 3 do maksimum aż o 30 dB. Nominalny poziom szumów własnych przedwzmacniacza przy ustawieniu Gain w połowie zakresu to –87 dBFS, a przy ustawieniu Gain na maksimum wzrasta do –50 dBFS. Znakomicie prezentuje się pasmo przenoszenia przedwzmacniacza, które przy próbkowaniu 96 kHz sięga 40 kHz, ze spadkiem nie przekraczającym 0,5 dB.

Pod względem brzmieniowym przedwzmacniacze sprawdzają się bardzo dobrze, dając czysty, wyrazisty i zrównoważony sygnał. Jedynym problemem jest konieczność wysokich ustawień Gain, gdy zależy nam na wzmocnieniu cichszych dźwięków z mikrofonu, i bardzo niewielka tolerancja na minimalne ruchy regulatora czułości w zakresie regulacji poza godziną 3. Do wejścia instrumentalnego nie mam żadnych zastrzeżeń. Ma węższy i bardziej liniowy zakres regulacji czułości, nie jest przesadnie jasne i oferuje ładnie zaokrąglony dół pasma, co powinni docenić basiści. Trzeba jednak uważać z ustawieniami Gain, gdyż przejście z –20 dB wskazywanych przez diody do przesterowania sygnału następuje nadspodziewanie szybko. W przypadku gitar typu strato, tele, SG i Les Paul potencjometr Gain powinien być ustawiony nieco przed połową zakresu regulacji. Po podłączeniu basu typu precision ustawienie to trzeba zmniejszyć o 1/3.

Duże pochwały należą się producentowi za wyjście słuchawkowe, na którym pojawia się głośny i mocno brzmiący sygnał. Nie sądzę, by ktokolwiek miał powody do narzekania na jego poziom czy wyrazistość. Przy współpracy ze słuchawkami Sony MDR-7510 regulator głośności słuchawek, który pracuje niezależnie od regulacji poziomu sygnału monitorowego, rzadko kiedy musiał być ustawiany poza połowę zakresu regulacji.

Przy pracy z kilkudziesięciośladową sesją audio, zawierającą kilkanaście wtyczek korekcji i kompresji, bez większych problemów można zejść z latencją do 3,4 ms (bufor 64 sample przy próbkowaniu 44,1 kHz), choć bezpieczniej będzie trzymać się bufora 128 sampli, przy którym latencja wynosi ok. 5 ms.

Oprogramowanie M-AUDIO M-Track 2x2M

Wraz z interfejsem otrzymujemy pakiet oprogramowania, który od razu pozwala rozpocząć pracę z nagrywaniem, produkcją i miksem dźwięku. Jego podstawą jest Steinberg Cubase LE8 – klasyczny i niezmiennie od lat cieszący się olbrzymią popularnością system DAW. W tej wersji pozwala na użycie 16 ścieżek audio, 24 MIDI, 8 torów grupowych i 4 insertów na kanał. Współpracuje z zewnętrznymi wtyczkami VST/VSTi w wersji 2 i 3, a w jego skład wchodzi sampler HALion Sonic SE oraz wirtualna perkusja Groove Agent SE. Cubase LE8 za kwotę 50 euro można rozszerzyć do wersji Elements 8.

Po zarejestrowaniu produktu na stronie M-Audio uzyskujemy dostęp do sterowników dla Windows (dla komputerów Mac nie są potrzebne), pakietu 20 wtyczek AIR Music Tech Creative FX Collection, instrumentu perkusyjnego Strike, syntezatora Xpand! 2 oraz wirtualnego fortepianu Mini Grand. Są to dość duże, wielogigabajtowe pakiety, zatem do ich instalacji trzeba przygotować odpowiednią ilość wolnego miejsca na dysku twardym.

Podsumowanie

Pod względem solidności i jakości wykonania interfejsy 2x2 zdecydowanie górują nad wieloma innymi produktami konkurencyjnymi. Duże, wygodne, solidnie zamocowane gałki i słuszne gabaryty to istotna wartość w świecie powszechnej miniaturyzacji i tzw. mobilności. Parametry jakościowe predestynują nowe interfejsy M-Track do zastosowań półprofesjonalnych, przy zachowaniu właściwej tego typu urządzeniom funkcjonalności i zastosowaniu wysokiej klasy rozwiązań. Stabilny, kwarcowy zegar przetworników ma duży wpływ na przejrzystość brzmienia i jakość stereofonii, a charakteryzujące się niskimi szumami i wysoką dynamiką przedwzmacniacze pozwalają na rejestrację dobrze brzmiących śladów. Mimo szerokiego, wynoszącego aż 55 dB zakresu wzmocnienia nie udało się jednak uzyskać satysfakcjonującej liniowości regulacji, która tak naprawdę działa dopiero pod koniec zakresu roboczego gałek Gain. Niektórym osobom może też brakować filtrów HPF, ale pamiętajmy, że w tym przedziale cenowym są one niezmiernie rzadko spotykane.

Z punktu widzenia wygody obsługi podkreślić należy umiejscowienie wejść mikrofonowo-liniowych na tylnym panelu oraz wybór konstrukcji typu tabletop. Taka konfiguracja zdecydowanie lepiej sprawdza się w typowym domowym studiu, tym bardziej że 2x2 ma dużą gałkę regulacji poziomu sygnału na wyjściach monitorowych, a jej dostępność "pod ręką" jest nieoceniona. Bardzo przydatna jest też diodowa sygnalizacja obecności wchodzących i wychodzących komunikatów MIDI – rzecz praktycznie niespotykana w interfejsach tego typu.

Można odnieść wrażenie, że 2x2M ma na rynku wielu konkurentów. Jednak z sugerowaną ceną detaliczną 599 zł jest on zdecydowanie najtańszym interfejsem 24 bity/192 kHz, wyposażonym w dwa przedwzmacniacze oraz porty MIDI. Najbliższy mu funkcjonalnie Scarlett 2i4 2Gen kosztuje ok. 850 zł, choć trzeba pamiętać, że ma dwa stereofoniczne porty wyjściowe audio, wyprowadzone na złączach RCA, możliwość monofonizacji odsłuchu i przełączanie źródła sygnału dla słuchawek (porty wyjściowe 1–2 lub 3–4).

Jeśli ktoś nie potrzebuje portów MIDI i nagrywa z wykorzystaniem jednego mikrofonu, to może go zainteresować kosztujący raptem 456 zł model 2x2, który również pracuje 24-bitowo z próbkowaniem 192 kHz, jest identyczny pod względem gabarytów i obsługi jak 2x2M, także ma opcję ustawiania w słuchawkach proporcji sygnału nagrywanego i odtwarzanego oraz taki sam pakiet oprogramowania.

Z uwagi na cenę, walory użytkowe, dołączony zestaw oprogramowania i jakość dźwięku, interfejs M-Audio M-Track 2x2M otrzymuje znak Nasz Typ.  

 

Nasze spostrzeżenia

 + masywna i solidna konstrukcja
 + duże, wygodne gałki
 + dobrej jakości przedwzmacniacze
 + stabilny zegar wordclock
 + interesujący pakiet oprogramowania
 + sprzętowy monitoring z funkcją regulacji proporcji wejście/DAW
 + optyczna sygnalizacja transmisji komunikatów MIDI (2x2M)
 + kable USB w zestawie

 - nieliniowa regulacja czułości przedwzmacniaczy

 

Zakres zastosowań

przedwzmacniaczami (2x2M) lub jednym przedwzmacniaczem (2x2)

 

Informacje

Wejścia mikrofonowe zakres dynamiki 104 dB (A); THD+N 0,002%; poziom maks. +1,5 dBu; zakres regulacji czułości 55 dB
Wejścia liniowe zakres dynamiki 101 dB (A); THD+N 0,002%; poziom maks. 16 dBu; zakres regulacji czułości 55 dB
Wejścia instrumentalne zakres dynamiki 100 dB (A); THD+N 0,005%; poziom maks. +6 dBu; zakres regulacji czułości 24 dB; impedancja 1 MΩ
Wyjścia liniowe zakres dynamiki 106 dB (A); THD+N 0,005%; poziom maks. +13 dBu
Zasilanie przez USB
Wymiary 152×71×198 mm
Waga 0,95 kg
cena 599 zł – 2x2M
456 zł – 2x2
dystrybucja Audiostacja
producent M-Audio
Cena
599,00 zł
Producent
M-Audio
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
wrzesień 2016
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó