Marantz Professional MPM-2000U

Z początku amerykański, a potem japoński Marantz znany jest głównie w środowiskach audiofilskich i świetnie funkcjonuje do dziś. Marka Marantz Professional działa niezależnie od linii konsumenckiej. W kręgach profesjonalnych od lat 80. Marantz był kojarzony z różnego typu rejestratorami i odtwarzaczami. Obecnie marka ta należy do tej samej korporacji co m.in. Alesis, Akai, Denon i M-Audio, zatem jest w dobrych rękach i zaczyna na nowo definiować swoje portfolio produktowe. Urządzenia Marantz Professional są kierowane na rynek amatorski i półprofesjonalny, mocno konkurując cenowo z innymi producentami z segmentu budżetowego. MPM-2000U to bardzo dobry przykład takiego podejścia.

Zwracam uwagę, że MPM-2000U to nie jest „USB-owa” wersja MPM-2000, ale zupełnie inny mikrofon. Przede wszystkim ma on typowy przetwornik pojemnościowy o charakterystyce nerkowej, wyposażony w 1-calową membranę. Za cały zestaw MPM-2000, składający się z mikrofonu, elastycznego uchwytu, walizki i filtru przeciwpodmuchowego przyjdzie nam zapłacić 585 zł. Wróćmy jednak do MPM-2000U.

Konstrukcja

Mikrofon wyposażony jest w kapsułę elektretową z membraną o średnicy 0,6” zamontowaną tak, że dla niewprawnego oka wygląda jak kapsuła pojemnościowa ze znacznie większą membraną. Wprawdzie przetworniki elektretowe także zaliczane są do pojemnościowych, ale profesjonaliści uważają, że lepsze brzmienie zapewniają kapsuły z zewnętrzną polaryzacją. Jest to rzecz do dyskusji, ponieważ na rynku znajdziemy już kapsuły elektretowe o naprawdę wysokiej jakości. Problem w tym, że obecnie nie można jeszcze wytwarzać takich kapsuł z membraną większą niż 0,75”, ale to tylko kwestia czasu.

Sygnał z kapsuły, która jest już wyposażone we własny konwerter impedancji na tranzystorze FET, trafia do układu C-Media CM6327. Jest to jednokanałowy tor przetwarzania A/C, dedykowany do pracy w mikrofonach USB. Konwersja odbywa się 16-bitowo z próbkowaniem do 48 kHz.

Całość wykonana jest schludnie i estetycznie. Korpus wykończony jest czarną, matową powłoką, ze złotymi oznaczeniami i literami. Czarna jest też siatkowa, wykonana ze stali osłona kapsuły, składająca się, standardowo, z dwóch warstw. Gniazdo wyjściowe zamocowane jest solidnie w całkowicie metalowej podstawie mikrofonu.

W praktyce

Mikrofon podłączamy do komputera Mac lub PC za pośrednictwem znajdującego się w zestawie kabla USB. Oprócz niego w eleganckiej walizeczce z tworzywa znajdziemy też prosty, ale funkcjonalny uchwyt elastyczny. Napięcie zasilające MPM-2000U dostarczane jest przez port USB, a sam mikrofon zgłasza się w aplikacjach audio jako USB Microphone, z maksymalnym próbkowaniem 48 kHz.

Zobacz także test wideo:

Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów

Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Mikrofon brzmi czysto, wręcz „radiowo”, z wyeksponowanym zakresem 6-7 kHz, nadającym mu tak lubianej przez lektorów czytelności. Wobec braku jakiegokolwiek regulatora poziomu należy zadbać o to, aby zbyt głośnym sygnałem nie przesterować toru konwersji. Do przesterowania mogą doprowadzić już normalnie wypowiadane zdania w odległości mniejszej niż 5 cm. Kapsuła jest też wyjątkowo wrażliwa na zgłoski wybuchowe, o podmuchach nawet nie wspominając. Zastosowanie pop-filtru, a nawet dwóch, jest tu koniecznością, a i tak niekiedy przyjdzie nam skorzystać z takich narzędzi jak iZotope De-plosive i De-click. Pierwszy dla wycięcia obecnych w nagraniu zbyt wyrazistych pop-ów, a drugi do wyeliminowania silnie eksponowanych mlaśnięć.

Nie licząc wspomnianych niedoskonałości, będących zresztą pochodną takiej, a nie innej charakterystyki brzmieniowej, MPM-2000U zasługuje na to, by wziąć go pod uwagę, gdy będziemy poszukiwać atrakcyjnego cenowo i efektownego z wyglądu mikrofonu podłączanego bezpośrednio do komputera przez USB.