Universal Audio OX - tłumik mocy z emulacją brzmienia
To chyba najbardziej egzotyczny produkt Universal Audio, jednocześnie doskonale wpisujący się w ideę ułatwienia pracy i poszerzenia możliwości przy nagrywaniu gitary.
Gitarzyści o tym doskonale wiedzą, ale wielu naszych Czytelników nigdy nie miało z tym do czynienia. Wzmacniacz gitarowy, zwłaszcza lampowy, wraz z kolumną to swoisty instrument muzyczny, który rządzi się swoimi prawami, nie mającymi zastosowania nigdzie indziej. Magiczne słowo w tym wypadku to kompresja. Ale nie taka zwykła, ale kompresja mocy – wyjątkowo nieliniowa w każdym jej parametrze.
Piękno zniekształceń
Lampowy tor wyjściowy wzmacniacza mocy, czy to oparty na „śpiewnych” EL84, „soczystych” EL34 czy „twardych” 6L6 współpracuje z transformatorem dopasowującym jego impedancję wyjściową do impedancji głośników. Transformator ten musi znajdować się w stanie permanentnej równowagi pod względem obciążenia, by cały ten układ mógł pracować. Mówiąc inaczej, transfer mocy z lamp wyjściowych do głośników, dokonywany poprzez transformator, musi być stabilny i nie można ot tak sobie odłączyć głośników czy drastycznie zmienić ich impedancji bez odpowiedniej zmiany odczepów na wyjściu transformatora. Ta równowaga jest bowiem gwarancją, że moc o optymalnej wartości trafi do cewek głośników, które – w sobie tylko właściwy sposób – będą tę moc rozpraszać. W najmniejszym stopniu rozpraszają ją wytwarzając dźwięk, a w dużo większym pod postacią ciepła.
Do znajdującej się na przednim panelu OX gałki Rig możemy przypisać sześć presetów z kompletem ustawień emulacji. Do wyboru jest ponad sto konfiguracji producenta, ale możemy też tworzyć własne.
W wielu wypadkach głośniki gitarowe są konstruowane tak, by owa utrata mocy, zwłaszcza przy jej maksymalnych wartościach, dokonywana była ze swoistą kompresją. Wzrost mocy nie sprawia już, że wzrasta poziom maksymalny, ale że energia ta przenosi się do poziomów średnich i moduluje częstotliwości w różnych zakresach. I właśnie dzięki temu mocno wysterowane wzmacniacze gitarowe, w połączeniu z charakterystyką samych głośników, parametrów akustyczno-mechanicznych obudowy, a nawet sposobem wykonania zasilacza wzmacniacza, mają tak specyficzne brzmienie.
Cały ten proces to wyjątkowo złożony zespół różnego typu zjawisk, trudny do modelowania na drodze cyfrowej. Dlatego właśnie gitarzyści, zwłaszcza przywiązani do swojego wypracowanego przez lata brzmienia, dość niechętnie podchodzą do wszelkiego typu emulacji. Problem polega na tym, że swój ton często mogą uzyskać tylko wtedy, gdy wzmacniacz pracuje z maksymalną mocą. Ale w warunkach studyjnych nie zawsze sobie można na to pozwolić z wielu różnych powodów.
Czemu tak głośno?!
Jest kilka metod nagrywania głośnego wzmacniacza. Najbardziej powszechna to wstawienie kolumny do oddzielnego pomieszczenia. Inna polega na umieszczeniu jej w tzw. isoboksie, ale mógłbym napisać cały artykuł na temat tego, że nie jest to najlepszy pomysł. Zaczęto też stosować sztuczne obciążenia, czyli zestawy rezystorów o impedancji takiej, jaką mają głośniki, by następnie z takiego układu odprowadzić niewielki sygnał do samych głośników i do systemu nagrywania. W teorii można wówczas grać tym samym brzmieniem, ale cicho, a jednocześnie mieć możliwość rejestracji dźwięku.
Oprogramowanie do edycji można zainstalować na komputerach Mac i urządzeniach iOS. OX łączy się z nim poprzez istniejącą sieć Wi-Fi lub samodzielnie, ponieważ pełni też funkcję routera. Mamy tu interfejs doskonale znany użytkownikom wtyczek UAD-2, z możliwością wyboru wzmacniacza, mikrofonów oraz miksem sygnału z trzech źródeł, funkcją włączenia korekcji na śladach oraz aktywowania do czterech wbudowanych procesorów na sumie.
W praktyce jednak pasywne obciążenie nigdy nie zachowa się tak, jak „żywy” głośnik, do którego dostarczana jest maksymalna moc. Owe sztuczne obciążenia, zwane load boxami lub tłumikami mocy, muszą zatem być czymś znacznie więcej niż tylko zestawem rezystorów. Czymś, co będzie oddawało charakterystykę pracy głośnika z uwzględnieniem skomplikowanego zjawiska kompresji mocy. I w tym właśnie zakresie firma Universal Audio znalazła niszę dla siebie, którą zagospodarowała urządzeniem o nazwie OX. Samo w sobie jest tłumikiem mocy, ale ma cały moduł DSP, którzy przetwarza sygnał ze wzmacniacza na gotowy do nagrywania i nagłaśniania sygnał z emulacją niemal wszystkiego, co gitarowe.
Konstrukcja Universal Audio OX
Urządzenie ma rozmiar i wagę nieco mniejszego headu gitarowego. Stawia się je na wzmacniaczu i włącza pomiędzy jego wyjście głośnikowe a kolumnę. Trochę szkoda, że projektanci nie przewidzieli uchwytu dla OX, jaki znajdziemy we wzmacniaczach – byłoby wówczas znacznie wygodniej. Sygnał z urządzenia do naszego systemu nagrywania możemy wyprowadzić za pomocą pary wyjść liniowych i wyjścia cyfrowego S/PDIF. Wzmacniacz może pracować z taką głośnością, jaka pozwala uzyskać pożądany ton gitary, a docelową głośność kolumny ustawiamy 5-pozycyjnymprzełącznikiem Speaker Volume, mogąc ją też całkowicie wyciszyć. Obciążenie, jakie „widzi” wzmacniacz, przełączamy między standardowymi wartościami 4, 8 i 16 omów.
OX otrzymuje sygnał przez wejście From Amplifier, które łączymy z wyjściem głośnikowym wzmacniacza gitarowego. Podłączenie kolumny gitarowej nie jest konieczne – odsłuchu, już po emulacji, dokonujemy wówczas za pośrednictwem wyjść liniowych, cyfrowych lub wyjścia słuchawkowego.
Sygnał głośnikowy ze wzmacniacza, o odpowiednio zmniejszonym poziomie, trafia do przetwornika analogowo-cyfrowego, a to, co się z nim dzieje dalej, to już domena cyfrowego systemu DSP obsługiwanego za pośrednictwem oprogramowanie OX dla komputerów Mac i urządzeń iOS. Łączą się one z UAD OX przez Wi-Fi (porty USB w urządzeniu nie mają żadnych zastosowań praktycznych, przynajmniej w tej wersji OX). Gdy tylko oprogramowanie OX skontaktuje się z urządzeniem, które działa też jako router Wi-Fi, wówczas zyskujemy dostęp do całej magii oferowanej przez systemy UAD-2, choć bez możliwości zastosowania wtyczek w tym formacie. OX jest całkowicie niezależny od ewentualnie posiadanego systemu UAD i nie ma z nim żadnych elementów wspólnych poza grafiką interfejsu oprogramowania.
Edycja w Universal Audio OX
Wszelkie zmiany dokonywane w oprogramowaniu znajdują odzwierciedlenie tylko na wyjściach analogowych i cyfrowych z OX, pozwalając nam precyzyjnie dopasować brzmienie do aktualnych potrzeb. Ustawienia w programie nie mają wpływu na to, co słyszymy z kolumny gitarowej podłączonej przez OX do wzmacniacza. Gitarzysta może więc grać na wzmacniaczu i kolumnie Marshalla, uzyskując to brzmienie, które mu odpowiada (tylko odpowiednio ciszej), a w torze nagraniowym możemy ustawić brzmienie Voxa blisko omikrofonowanego wstęgą i dynamikiem, a z daleka mikrofonem pojemnościowym.
Na sumie miksu z wirtualnych mikrofonów jest możliwość włączenia emulacji pogłosu płytowego, analogowego efektu delay, kompresora FET 1176 oraz korektora w wersji parametrycznej lub graficznej. Wszystkie te elementy obsługiwane są przez DSP systemu OX.
Na tym właśnie polega piękno tego systemu, dzięki któremu wykonawca ma ten dźwięk, którego się dopracował, a nagrywać (lub nagłaśniać) możemy takie brzmienie, jakie lepiej pasuje w całej aranżacji. Mamy do dyspozycji emulacje całej gamy klasycznych wzmacniaczy i kolumn, sześciu różnych mikrofonów do wyboru, a także korektor graficzny i parametryczny, kompresor 1176, stereofoniczny delay i pogłos płytowy. Jednym słowem – cały profesjonalny tor nagraniowy. Każdy element systemu ma własne presety, a my możemy zapisywać komplet ustawień, a następnie przypisywać wybrane do sześciu zmienianych przełącznikiem Rig na panelu OX. Potencjometrem Room natomiast ustawiamy głośność toru z wirtualnym sygnałem ambietowym pomieszczenia.
Podsumowanie
OX to niesłychanie funkcjonalne urządzenie, które powinno się znaleźć w każdym szanującym się studiu nagrywającym gitary. Doskonale sprawdzi się także w warunkach live, gdzie trzeba grać ciszej niż zwykle. W tej ostatniej sytuacji nie potrzebuje komputera – wystarczy, że wcześniej przygotujemy odpowiednie presety. W tym zakresie zastosowań brak integracji z systemami UAD-2 nie jest żadną wadą. Jest nią natomiast brak wejścia instrumentalnego, pozwalającego wykorzystać OX także bez wzmacniacza. Uchwyt do przenoszenie też by się przydał.
Przy cenie 5.499 zł OX jest urządzeniem dla tych, którzy jak kania dżdżu łakną absolutnie najwyższej klasy tłumika mocy, a jednocześnie tej samej jakości systemu modelowania brzmienia gitarowego. W tym przedziale cenowym znajdziemy tylko load boxy Headload firmy Radial Engineering, ale nie mają one tej funkcjonalności w zakresie modelowania, którą oferuje Universal Audio. Wygląda więc na to, że OX znajdzie wielu potencjalnych użytkowników, będąc sprzętem w praktyce nie mającym żadnej rynkowej konkurencji.
Nasze spostrzeżenia
+ funkcjonalność tłumika mocy i systemu nagraniowego wzmacniacza gitarowego+ wysoka jakość emulacji kolumn, wzmacniaczy, mikrofonów i procesorów
+ zaawansowane możliwości edycji
+ natychmiastowy dostęp do sześciu gotowych ustawień
+ możliwość pracy bez zestawu głośnikowego
+ sygnał można wyprowadzić w postaci analogowej i cyfrowej
- brak wejścia instrumentalnego
- brak uchwytu do przenoszenia
- nie współpracuje z Windows i Android
Zakres zastosowań
- wszędzie tam, gdzie zachodzi konieczność redukcji poziomu głośności wzmacniacza gitarowego bez utraty charakteru brzmienia
- doskonałe połączenie funkcji tłumika mocy z emulacją brzmienia różnego typu wzmacniaczy, kolumn i środowisk nagraniowych
Informacje
Funkcja | tłumik mocy z odnoszącą się do wyjść liniowych i S/PDIF funkcją emulacji brzmienia wzmacniaczy i środowisk nagraniowych |
Wejścia | wejście mocy ze wzmacniacza gitarowego, gniazdo zewnętrznego zasilacza |
Wyjścia | do podłączenia głośnika, dwa wyjścia liniowe, słuchawkowe, cyfrowe S/PDIF (RCA, TosLink) |
Tłumik | maks. moc wejściowa 150 W, impedancja 4/8/16 Ω |
Konwersja A/C/A | 24 bity, 44,1 kHz, opóźnienie sygnału 2,57 ms (113 sampli) |
Zasilanie | zewnętrzny zasilacz 12 V, 1,5 A |
Wymiary | 381x113x205 mm |
Waga | 6,4 kg |
Producent | Universal Audio |
Dystrybucja | Audiostacja |