Midiplus Studio 4 - interfejs audio/MIDI
Funkcjonalny i niedrogi – czyż nie tego większość z nas oczekuje od interfejsów audio? Zobaczmy czy Midiplus Studio 4 spełnia te wymagania.
Midiplus to kolejna inkarnacja jednej z wiodących tajwańskich firm zajmujących się produkcją sprzętu pro-audio oraz instrumentów muzycznych. Trudno jest jednoznacznie prześledzić wszystkie zależności, jakie w tym zakresie występują, ponieważ korporacja, do której należy marka Midiplus powstała w latach 70. minionego wieku i przez ten czas była stale aktywna na rynku – zarówno jako producent własnych marek jak i sprzętu pod innymi, bardziej znanymi nazwami. Tak czy owak, mamy do czynienia z doświadczonym producentem o ustabilizowanej pozycji, dobrze rozwiniętym działem R&D oraz ze sprawdzonym systemem wytwarzania stosunkowo niedrogich, dobrej klasy urządzeń.
Istotną rolę w ofercie Midiplus odgrywają klawiatury sterujące, w których marka ta wyspecjalizowała się już wiele lat temu, będąc jednym z pierwszych producentów tego typu sprzętu na Tajwanie i wyprzedzając pod tym względem firmy z Chin kontynentalnych, które na dobrą sprawę zaczęły swą działalność kilkanaście lat później. I nie jest to rzecz bez znaczenia. Także interfejsy tego producenta, choć jeszcze nie pod nazwą Midiplus, pojawiły się stosunkowo wcześnie i były jednymi z pierwszych na rynku.
Odhaczywszy zatem część historyczną możemy przejść do opisu Studio 4.
Konstrukcja Midiplus Studio 4
Urządzenie pracuje 24-bitowo z próbkowaniem 192 kHz, otrzymując zasilanie przez USB z komputerów PC lub Mac. Jak sugeruje nazwa, interfejs ma cztery wejścia, w tym dwa mikrofonowe z napięciem fantomowym. Mogą one pracować także jako instrumentalne lub liniowe, a znajdziemy je na przednim panelu pod postacią gniazd combo. Kolejne dwa liniowe wejścia symetryczne TRS 6,3 mm znajdziemy z tyłu. Tam też umiejscowiono cztery liniowe wyjścia symetryczne TRS 6,3 mm oraz wyjście monitorowe stereo w takim samym formacie.
Ciekawą funkcją Studio 4 jest możliwość jednoczesnego zasilania z dwóch portów USB (np. z komputera przez USB 2.0 i aktywnego koncentratora USB przez Power +5 V), co pozwala rozłożyć obciążenie na oba źródła napięcia. Docelowo jednak konfiguracja ta przystosowana jest do współpracy interfejsu z urządzeniami iOS (przez USB 2.0) i jednoczesne dostarczanie do interfejsu napięcia przez port Power +5 V.
Na wyjściu monitorowym pojawia się ten sam sygnał co na wyjściu słuchawkowym, ale z niezależną regulacją poziomu. Do obsługi tak zorganizowanego odsłuchu służy sześć przycisków, z których cztery przełączają pary sygnałów kierowanych na monitory i słuchawki: wejścia 1/2 lub 3/4 albo wyjścia 1/2 lub 3/4. W standardowym trybie możemy wybrać tylko jedną z tych czterech par, w razie potrzeby monofonizując sygnał za pomocą przycisku Stereo/Mono. Ale interfejs udostępnia też tryb odsłuchu Multi, w którym każda z tych par pojawia się w odsłuchu. Można zatem uzyskać taki efekt, że monitorujemy jednocześnie wszystkie 4 wejścia i 4 wyjścia, mogąc także słuchać ich monofonicznie. Odsłuch w trybie mono jest przydatny zwłaszcza wtedy, gdy nagrywamy sygnał z czterech źródeł i chcemy je słyszeć w centrum panoramy, a nie na przypisanych do nich kanałach lewym i prawym. Bardzo sprytnie pomyślany i sprawnie działający system monitoringu. Do pełni szczęścia brakuje mi jedynie oddzielenia źródeł sygnału dla monitorów i słuchawek. Regulator głośności tych ostatnich też mógłby być bardziej liniowy, bo prawdziwy wzrost poziomu pojawia się dopiero pod koniec zakresu.
Regulatory czułości obu przedwzmacniaczy zachowują się podobnie jak potencjometr głośności słuchawek – największe wzmocnienie uzyskujemy dopiero w ostatniej jednej czwartej zakresu regulacji. Nie mamy też żadnej skali, a znacznik położenia gałki jest praktycznie niewidoczny w sytuacji, gdy na wejściu nie ma żadnego sygnału. Sytuacja się zmienia, gdy pojawia się sygnał – wówczas punkt ten jest nieznacznie podświetlany na zielono sygnalizując obecność sygnału lub na czerwono, gdy jest on przesterowany. W przypadku potencjometru głośności słuchawek znacznik gałki jest podświetlany na stałe.
Wobec sygnału na wejściach liniowych 3/4 nie mamy żadnej kontroli poziomu – ani optycznej, ani sprzętowej. W tym wypadku musimy już polegać na tym, co słyszymy w monitorach/słuchawkach lub widzimy na wskaźnikach w DAW. Wbrew temu, co sugeruje instrukcja obsługi, cztery 6-diodowe wskaźniki LED przy regulatorze Monitor nie pokazują poziomów sygnałów wejściowych, a jedynie wyjściowe.
Wzorcowa wręcz charakterystyka częstotliwościowa interfejsu mierzona od wejścia mikrofonowego do wyjścia liniowego, z uwzględnieniem zniekształceń harmonicznych, które są tu bardzo niskie i wyrównane.
Dwa znajdujące się na przednim panelu wejścia mogą obsłużyć sygnał mikrofonowy (przez port XLR) albo liniowy lub instrumentalny (przez TRS 6,3 mm). W tym drugim przypadku wyboru dokonujemy przyciskiem Line/Inst, a wewnętrzna komutacja torów sygnałowych przedwzmacniacza dokonuje się za pośrednictwem przekaźników.
Midiplus Studio 4 w praktyce
Za konwersję analogowo-cyfrową i cyfrowo-analogową w Studio 4 odpowiadają dwa dwukanałowe kodeki Cirrus Logic CS4271, charakteryzujące się zakresem dynamiki 114 dB, pozwalając na pracę 24-bitową z próbkowaniem do 192 kHz. To stosunkowo niedrogie, ale bardzo sprawnie działające układy, cieszące się dużą popularnością w środowisku projektantów sprzętu pro-audio z niższej i średniej półki cenowej.
Przedwzmacniacze mikrofonowe rozwiązano dość prosto, ale wyjątkowo efektywnie. Możemy regulować ich czułość w zakresie 45 dB, co jest standardem wśród tego typu produktów. Z liniowością regulacji nie jest najgorzej – wprawdzie dokonuje się ona wykładniczo, ale nie pojawia się zjawisko gwałtownego skoku pod koniec zakresu regulacji i wszystko pozostaje pod kontrolą.
Imponująco natomiast prezentuje się odstęp od szumów, który w nagranym 24-bitowo materiale wynosi aż 107,5 dBA. Dodam, że przedwzmacniacze w wielu innych interfejsach wyższej klasy nieczęsto przekraczają granicę 100 dB. Ponadto przesunięcie fazowe dla 50 Hz jest praktycznie pomijalne, ponieważ wynosi raptem 3 stopnie.
Przesunięcie fazowe w torach przedwzmacniaczy mikrofonowych Studio 4. Dla 50 Hz wynosi ono ok. 3°. Mało które urządzenie profesjonalne jest w stanie poszczycić się tak wyrównaną charakterystyką.
Brzmienie torów sygnałowych Studio 4 nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z urządzeniem dobrze skonstruowanym i wykonanym. W swoim przedziale cenowym pod tym względem interfejs reprezentuje klasę wyższą. Poziom sygnału na wyjściach liniowych jest wystarczający do większości zastosowań (nominalnie -10 dBV). Sygnał z gniazda słuchawkowego powinien bez trudu wysterować każdego typu słuchawki, choć trzeba się liczyć z koniecznością ustawienia regulatora w okolicach maksimum.
Dość oryginalnie rozwiązany system monitoringu sprawdza się nadzwyczaj dobrze. Pod warunkiem, że nie zależy nam na tym, by mieć inny sygnał w monitorach, a inny w słuchawkach – na taką konfigurację Studio 4 nie pozwala. Porty MIDI działają bez zastrzeżeń, a interfejs współpracuje bez problemu z urządzeniami iOS. W takim przypadku musimy użyć przejściówki Camera Connection Kit, a sam interfejs zasilić przez USB z dedykowanego gniazda (odpowiedni kabel znajdziemy w zestawie). Urządzenie ma także specjalne złącze Remote, które może być wykorzystane do współpracy z innym sprzętem Midiplus (na ten temat nie ma jednak żadnych dodatkowych informacji).
Maksymalny pobór prądu przez Studio 4 z jednego gniazda USB sięga 550 mA. Można jednak go zmniejszyć o połowę, dodatkowo zasilając interfejs poprzez wspomniane wyżej drugie gniazdo, które służy tylko do tego celu.
Podsumowanie
Za 639 zł otrzymujemy dobrze wykonany, solidny i funkcjonalny interfejs audio/MIDI, który można z powodzeniem wykorzystać w domowym studiu nagrań i w ramach mobilnego systemu rejestracji i odtwarzania dźwięku. Wprawdzie rynek interfejsów USB wydaje się nasycony, ale firmie Midiplus udało się stworzyć produkt, z którym trudno jest konkurować.
Przede wszystkim mamy 4 wejścia i 4 wyjścia, co pozwala podłączyć do naszego DAW zewnętrzny sprzęt analogowy, jak kompresor czy procesor efektów. Przy pracy na żywo możemy natomiast wykorzystać dwie pary wyjść stereo – rzecz niezbędna w takich konfiguracjach. Studio 4 ma solidny, całkowicie metalowy korpus, co dodatkowo zwiększa jego przydatność w aplikacjach mobilnych.
Ciekawie zaprojektowany system odsłuchu daje nam możliwość sprawnej kontroli wejść i wyjść, choć współdzielenie sygnału monitorowego przez słuchawki i monitory nie zawsze jest wygodne. Mamy za to zaskakująco dobre parametry torów sygnałowych w kontekście ich dynamiki oraz odstępu od szumu i zakłóceń. Nie bez znaczenia jest możliwość współpracy z urządzeniami iOS oraz opcja zasilania interfejsu z dwóch portów USB jednocześnie.
Wszystko to tworzy obraz ciekawego produktu, którym zdecydowanie warto się zainteresować, gdy poszukujemy niedrogiego, ale wydajnego interfejsu audio/MIDI z czterema wejściami i wyjściami.
Nasze spostrzeżenia
+ ciekawie rozwiązany system monitoringu+ bardzo dobre parametry jakościowe torów audio
+ możliwość współpracy z urządzeniami iOS
+ zasilanie może być podawane przez dwa porty USB jednocześnie
- współdzielenie sygnału słuchawkowego i monitorowego (ale przy zachowaniu oddzielnej regulacji poziomu)
Zakres zastosowań
- funkcjonalny interfejs USB 2.0, wyposażony w cztery wejścia analogowe (w tym dwa mikrofonowe), cztery wyjścia liniowe oraz wejście i wyjście MIDI- przeznaczony do pracy w domowych studiach nagrań i aplikacjach mobilnych
Informacje
Wejścia | 2x combo (mikrofon, linia, instrument); 2x TRS 6,3 mm (linia) |
Wyjścia | 4x TRS 6,3 mm (linia), 2x TRS 6,3 mm (Monitor), TRS 6,3 mm (słuchawki) |
MIDI | In, Out, DIN-5 |
Maks. poziom wejściowy | +10 dBu (mikrofon), +13 dBu (linia), +20 dBu (instrument) |
Poziom wyjściowy | nom. -10 dBu (linia), 30 mW/50 Ω (słuchawki) |
Przetwarzanie A/C/A | 24-bitowe, próbkowanie 44,1/48/88,2/96/192 kHz, zakres dynamiki konwersji 114 dB |
Zasilanie | zewnętrzne poprzez USB 2.0 |
Wymiary | 185x135x45 mm |
Waga | 0,6 kg |
Dystrybucja | Sound Station |
Producent | Midiplus |