PreSonus Studio 26c - interfejs audio/MIDI
Interfejsy Studio 24c i 26c to najmniejsze modele z nowej serii PreSonus Studio, w której znajdziemy ogółem 5 urządzeń wyposażonych w 2-18 wejść oraz 2-20 wyjść, pracujących z próbkowaniem do 192 kHz i podłączanych do komputera za pomocą portu USB C.
Należy przy tym zaznaczyć, że USB C w tym wypadku jest jedynie formatem złącza, a nie formatem transmisji danych. To oznacza, że interfejsy mogą współpracować także z komputerami wyposażonymi w typowe porty USB 2.0 A. Producent dołącza dwa rodzaje kabli – jeden ze złączem USB C, a drugi z USB A. Wprawdzie mają raptem 1 m długości, ale przynajmniej są, więc odpada nam konieczność ich zakupu. Przejście PreSonusa na format USB C oznacza, że należy się spodziewać, iż pozostali producenci niebawem zrobią to samo, a niektórzy już to zrobili. Dla historycznego porządku należy przypomnieć, że pierwszym kompaktowym interfejsem ze złączem USB C może się pochwalić M-Audio. Cechą charakterystyczną tego formatu połączeń jest zastosowanie symetrycznego, miniaturowego złącza, w którym sposób włożenia (góra/dół) nie ma znaczenia. Gdy dane przesyłane przez USB C są zgodne z protokołem USB C 3.1 drugiej generacji, przepustowość tego portu sięga 1,25 GB/s (10 Gb/s), z dodatkową obsługą DisplayPort funkcjonując jako Thunderbolt 3. Ponieważ nie ma wymogu, by złącze USB C obsługiwało wyłącznie protokół USB C 3.1, niekiedy stosuje się je do USB 2.0, z zachowaniem kompatybilności USB C, tak jak w przypadku opisywanego interfejsu.
Konstrukcja PreSonus Studio 26c
PreSonus Studio 26c oferuje 2 wejścia uniwersalne, obsługujące sygnał mikrofonowy, instrumentalny lub liniowy, oraz 4 wyjścia liniowe, z których jedna para współdzieli sygnał z wyjściem słuchawkowym. Wyjścia liniowe są symetryzowane elektronicznie i pracują ze sprzężeniem galwanicznym, co pozwala na wysyłanie napięć stałych, np. pod kątem sterowania CV w syntezatorach. W tym kontekście istotne znaczenie ma dostępność w interfejsie wejścia i wyjścia MIDI. To sprawia, że urządzenie może być doskonałym partnerem do współpracy komputera z systemem modularnym. Trzeba jedynie zaopatrzyć się w pakiet wtyczek Expert Sleepers Silent Way, dostępnych jako VST/AU oraz w formatach dla Propellerhead Reason i VCV Rack – w każdym przypadku są to jednak rozwiązania płatne. W najlepszej sytuacji są użytkownicy programu Bitwig, który standardowo wyposażony jest w moduł CV Out, sterujący napięciem stałym na wybranym wyjściu interfejsu zgodnie z parametrami modulacji zaprogramowanymi w Bitwigu. Studio 26c oferuje funkcję bezpośredniego odsłuchu sygnału z wejść (Direct Monitoring) oraz opcję przełączania portów stereo na wyjściu słuchawkowym (A/B). Możemy zatem mieć kontrolę miksu z wyjść 1/2, z możliwością przełączenia na porty 3/4, które będą pełnić np. funkcję wyjścia odsłuchu dla muzyków.
Wyjścia liniowe interfejsu, czyli Line i Main, są w pełni symetryczne i dzięki zastosowaniu układu ze sprzężeniem galwanicznym (bez kondensatorów separujących) pozwalają na wyprowadzenie napięć stałych.
Oba wejścia, wyjścia monitorowe Main oraz słuchawkowe mają własne regulatory czułości/poziomu. Wejścia XLR w gniazdach combo funkcjonują zawsze jako mikrofonowe, zaś wejścia TRS 6,3 mm mogą być przełączane jako liniowe lub instrumentalne. Jedynym problemem jest to, że dokonuje się tego dla obu wejść jednocześnie, więc nie można użyć jednego jako instrumentalnego, a drugiego jako liniowego. O poziomie sygnału wejściowego i wyjściowego informują cztery 4-diodowe wskaźniki, co w tym przedziale cenowym nieczęsto ma miejsce. Urządzenie ma całkowicie metalową konstrukcję z aluminiowymi bokami oraz profilowanym panelem czołowym. Na wyposażeniu znajdują się cztery gumowe nóżki, które użytkownik może dokleić samodzielnie. W pakiecie wraz z interfejsem otrzymamy pełną wersję programu Studio One Artist oraz bardzo interesujący zestaw wtyczek Studio Magic Plug-in Suite. Przed podłączeniem interfejsu należy zainstalować aplikację Universal Control, której jedynym zadaniem jest wybór źródła zegara, częstotliwości próbkowania oraz aktualizacja firmware interfejsu. Aplikacja poinformowała, że dostarczone do testu urządzenie ma firmware 1.12 i zapytała, czy chcę go aktualizować do... 1.11. Dopiero po dokonaniu aktualizacji interfejs stał się dostępny dla Universal Control. Zmiany częstotliwości próbkowania interfejsu można dokonać także z poziomu dowolnego programu, który z nim współpracuje. W przypadku komputerów Windows wraz z Universal Control instalują się sterowniki ASIO. W przypadku OS X współpraca opiera się o systemowe CoreAudio i CoreMIDI, zatem interfejs działa od razu po podłączeniu.
Tory analogowe w PreSonus Studio 26c
Szum własny przedwzmacniaczy ma poziom -103 dBfsA przy minimalnym ustawieniu Gain i -73,5 dBfsA przy ustawieniu maksymalnym. Faktyczny zakres regulacji czułości dla wejścia mikrofonowego to 69,5 dB, przy czym 41,4 dB przypada na zakres od minimum do środkowego ustawienia Gain, a 28,1 dB na regulację od połowy do maksimum. Przesunięcie fazy dla 50 Hz wynosi jedynie 5 stopni kątowych. Interesująco przedstawia się natomiast kwestia zniekształceń harmonicznych, zwłaszcza jeśli chodzi o drugą harmoniczną. Jej poziom, podobnie jak w przypadku mocno wysterowanych przedwzmacniaczy typu Neve 1073, rośnie wraz ze spadkiem częstotliwości, dochodząc do 0,135% dla 30 Hz (dla 1 kHz jest to 0,001%). To oznacza, że przy zachowaniu bardzo dobrych parametrów dynamicznych i przy niespotykanie szerokiej regulacji wzmocnienia, przedwzmacniacz ma swój specyficzny „charakterek”. W kompaktowych interfejsach tego typu to rzecz wyjątkowa i choćby z tego względu zasługująca na uwagę.
Przedwzmacniacze mikrofonowe zastosowane w interfejsie (dolna lewa część płytki drukowanej) to konstrukcje pozwalające uzyskać aż 70 dB wzmocnienia sygnału wejściowego przy bardzo niskich szumach i szerokim paśmie przenoszenia.
Przedwzmacniacze zastosowane w Studio 26c to konstrukcja oznaczona przez producenta symbolem XMAX-L, pierwszy raz zastosowana w Studio 26 USB. Jest ona połączeniem tranzystorów z układami operacyjnymi zaprojektowanym tak, by przedwzmacniacz mógł pracować z niższym napięciem niż w urządzeniach z zewnętrznym zasilaniem. W efekcie otrzymujemy wysokie parametry jakościowe i możliwość 70-decybelowego wzmocnienia, ale jednocześnie pojawiają się większe zniekształcenia w najniższych częstotliwościach. Nie widziałbym tu jednak żadnego problemu, wręcz przeciwnie. Dzięki temu brzmienie przedwzmacniacza jest żywe, choć nie tak żywiołowe jak w dedykowanych urządzeniach zasilanych standardowym napięciem symetrycznym 15 V. Uważam, że jak na sprzęt zasilany przez USB, przedwzmacniacze i konwertery tego interfejsu – podobnie zresztą jak innych spod znaku NI, Focusrite, M-Audio czy Audient – uzyskano rewelacyjne wyniki w kontekście ceny. W zdecydowanej większości zastosowań w domowym i projektowym studiu nagrań tego typu rozwiązania sprawdzają się znakomicie. Przetwarzaniem sygnału z postaci analogowej na cyfrową oraz z cyfrowej na analogową dla wyjść 3/4 zajmuje się kodek Cirrus Logic CS4272 (114 dB dynamiki). Za konwersję cyfrowo-analogową na wyjściach monitorowych 1/2 odpowiada oddzielny przetwornik, którym jest Burr-Brown PCM5102 (dynamika 112 dB). Do zasilania słuchawek służy wysokoprądowy JRC4565. Mamy więc bardzo przyzwoity zestaw podzespołów, które razem tworzą wysokiej klasy urządzenie o wyśrubowanych parametrach jakościowych.
PreSonus Studio 26c w praktyce
Z wykorzystaniem Studio 26c nagrałem kilka partii wokalnych, gitarę akustyczną i bas, w każdym wypadku otrzymując bardzo dobre rezultaty. Dynamika, znikomy poziom szumów, klarowność i precyzja dźwięku nagrań nie pozostawiały wątpliwości, że mamy do czynienia z bardzo dobrym jakościowo urządzeniem. Mimo że partie wokalne były ciche, ustawienie czułości na połowę zakresu regulacji w zupełności wystarczyło do uzyskania optymalnego wysterowania sygnału. Przy włączonej funkcji Monitor, kiedy to na wyjściu słuchawkowym proporcja między sygnałem z komputera a sygnałem z wejść interfejsu wynosi 50/50, wystarczyło zmniejszyć poziom wyjściowy z DAW o 20 dB, a regulator Headphone ustawić na 75%. Wzmacniacz słuchawkowy ma bardzo dużą dynamikę i przy zastosowaniu słuchawek o niskiej impedancji nie ma potrzeby ustawiania regulatora głośności powyżej połowy zakres regulacji. Latencja interfejsu przy typowej sesji miksu z buforem 512 sampli i próbkowaniem 44,1 kHz wynosi 14 ms na wejściu i 13 ms na wyjściu. To zupełnie przyzwoity wynik, zważywszy na fakt, że interfejs oferuje sprzętowy monitoring. Przy nagrywaniu partii z klawiatury sterującej MIDI i wtyczkowego syntezatora może już być pewien problem, ale gdy instrumentalista jest wyczulony na opóźnienie, najlepiej korzystać ze „świeżej” sesji i prostego instrumentu, z jednoczesnym zmniejszeniem bufora do 32 sampli.
Charakterystyka częstotliwości oraz zniekształceń harmonicznych przy próbkowaniu 44,1, 96 i 192 kHz. Można zaobserwować opisane w tekście zjawisko większego poziomu zniekształceń dla pasma do 100 Hz, ale nie ma to żadnego negatywnego wpływu na brzmienie.
Podsumowanie
PreSonus Studio 26c jest nieco droższy niż najpopularniejszy w tej klasie Focusrite Scarlett 2i4 (zwłaszcza że na ten ostatni obowiązuje obecnie atrakcyjna promocja cenowa), ale za to ma symetryczne wyjścia i jest gotowy do bezpośredniej współpracy z portem USB w formacie C. Co więcej, oferuje aż o 20 dB szerszy zakres regulacji czułości przedwzmacniacza, a to już jest bardzo poważny argument. Pod tym względem przedwzmacniacze w nowych interfejsach PreSonusa biją na głowę konkurencję, mogąc współpracować z całą gamą sygnałów źródłowych, nie wyłączając mikrofonów wstęgowych oraz mikrofonów ustawionych w dalekim polu.
Jak udało się to osiągnąć? Tak atrakcyjne ceny mogą zaoferować tylko duże, doświadczone korporacje, mające potencjał nieporównywalny z mniejszymi producentami. Ponadto redukcja kosztów nastąpiła w obszarach niemających wpływu na jakość i funkcjonalność produktu. Mamy zatem nieduże pudełko z dwoma małymi kawałkami styropianu, nóżkami, które użytkownik może przykleić samodzielnie, krótkimi kablami i bardzo skromną dokumentacją papierową. Żadnych naklejek, gadżetów i zbędnych folii. Cała obudowa składa się z czterech elementów połączonych tak, by można ją było zmontować w kilkanaście sekund. Jednocześnie nie ucierpiała na tym jej solidność, bo wszystko opiera się na odlewanych, aluminiowych bokach. Optymalizacja jest widoczna na każdym kroku, a jednocześnie nie można dostrzec oszczędności mających wpływ na jakość. Jedyne zauważalne to wspólne dla obu wejść przełączanie instrument/linia oraz brak regulacji proporcji DAW/wejście w torze monitoringu.
Pod każdym względem PreSonus Studio 26c jest warty zainteresowania, a jeśli ktoś nie potrzebuje dwóch par wyjść, to za cenę mniejszą o 200 zł może kupić model PreSonus Studio 24c, który wprawdzie nie ma funkcji porównywania A/B i dedykowanego przycisku włączania monitoringu, ale za to oferuje regulację proporcji w odsłuchu, której w 26c zabrakło. Nie mam żadnych wątpliwości, że oba te interfejsy PreSonus zdecydowanie zasługują na znak Nasz Typ.
Nasze spostrzeżenia
+ aż 70 dB wzmocnienia w przedwzmacniaczach+ ciekawe brzmienie torów mikrofonowych
+ dwie pary wyjść liniowych
+ potężny wzmacniacz słuchawkowy
+ ogólnie wysokie parametry jakościowe audio
+ przełączanie odsłuchu A/B
+ złącze USB C z możliwością podłączenia do USB A
+ brak konieczności stosowania zasilacza
+ na wyjścia liniowe można wysyłać sygnał CV
+ standardowe złącza MIDI
- wspólne dla obu wejść przełączanie trybu linia/instrument
- krótkie kable USB
Zakres zastosowań
- w pełni funkcjonalny, charakteryzujący się wysoką jakością interfejs audio/MIDI do pracy w domowym studiu nagrań- doskonałe rozwiązanie dla aplikacji mobilnych, pozwalające na nagrywanie sygnałów z dwóch źródeł
- idealny partner do współpracy z systemami syntezatorowymi sterowanymi napięciem CV i współpracującymi z MIDI przez DIN-5
Informacje
Konwersja | 24-bitowa, próbkowanie 44,1/48/88,2/96/176,4/192 kHz; 114 dB zakresu dynamiki |
Wejścia mikrofonowe | 2, XLR, poziom maks. +4,5 dBu, regulacja czułości 70 dB, zakres dynamiki 110 dB (A, min. Gain), impedancja 1,6 kΩ, napięcie fantomowe +48 V/10 mA |
Wejścia liniowe | 2, TRS 6,3 mm (combo), poziom maks. +19,5 dBu, zakres dynamiki 110 dB (A, min. Gain), impedancja 10 kΩ |
Wejścia instrumentalne | 2, TRS 6,3 mm (combo), poziom maks. +14 dBu, zakres dynamiki 110 dB (A, min. Gain), impedancja 1 MΩ |
Wyjścia liniowe | 4, TRS 6,3 mm, sprzężenie galwaniczne, poziom maks. +10 dBu |
Wyjście słuchawkowe | 1, TRS 6,3 mm, 30 mW/kanał (obciążenie 56 Ω) |
Zasilanie | przez USB |
Wymiary | 44x180x144 mm |
Waga | 0,7 kg |
cena | 880 zł - Studio 26c 680 zł - Studio 24c |
Dystrybucja | Audiostacja |
Producent | PreSonus |