Boss VE-1 - procesor wokalowy

VE-1 jest procesorem podstawowym, czyli zapewniającym wokaliście niezbędne procesy: szybką obróbkę dynamiki, pogłos i delay. Tradycjonalistom to już wystarczy, a współcześni zażądają jeszcze korekcji stroju oraz wirtualnego chórku. Proszę bardzo - jest i jedno i drugie, a w szczegółach wygląda to tak.

Konstrukcja Boss VE-1

Obudowa VE-1 nie przypomina niczego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni jeśli chodzi o wyroby firmy Boss. Nie nawiązuje wzornictwem ani do wyższych modeli, ani do jakichkolwiek innych kostek tego producenta. Metalowa wierzchnia płyta efektu przykrywa plastikową resztę. Nawet przycisk nożny jest inny i niestety zlokalizowany zbyt blisko wystających pokręteł. Nie sprawdzałem czy da się je uszkodzić butem. Wystarczy mi obawa i trochę nadziei wynikającej z faktu, że potencjometry są solidne, nie chyboczą się i nie wyglądają na takie, które wpadną do środka. Pozostałym elementom konstrukcji ufam bez zastrzeżeń. Gniazda umieszczone na tylnym panelu są porządne, choć trochę zbyt gęsto upakowane, co sprawia, że dość trudno jest ustawić czułość przedwzmacniacza gdy wszystkie wtyki tkwią gdzie trzeba. Do dyspozycji mamy wejście mikrofonowe w formacie XLR, z zasilaniem fantomowym rzecz jasna, regulowaną czułość, wyjście liniowe XLR, wyjście słuchawkowe mini TRS oraz gniazdo do przełącznika nożnego, dzięki któremu zrealizujemy kilka przydatnych funkcji np. nabicie tempa czy przełączanie presetów użytkownika. Zasilanie jest bateryjne (4xAA) lub z zasilacza, którego nie ma w opakowaniu.

Struktura Boss VE-1

Procesor nosi nazwę Vocal Echo, co może być mylące. W rzeczywistości to łańcuch złożony z dobrze brzmiącego przedwzmacniacza mikrofonowego, układu kompresora i korekcji barwy, procesora pogłosowego, korektora stroju oraz doublera. Zestaw regulatorów jest jednoznaczny i dotyczy efektu typu pogłos. Pokrętłem TYPE wybieramy rodzaj pogłosu spośród siedmiu - od krótkich room do długich hall. Pokrętłem TONE ustawiamy barwę pogłosu, a regulatorem LEVEL jego ilość. Do regulacji parametrów efektu delay docieramy po przytrzymaniu przycisku DOUBLE - wtedy mamy dostęp do tempa, ilości powtórek i głośności powtórzeń. Pozostałe efekty nie podlegają edycji. Kompresor z korekcją zaszyty jest wewnątrz algorytmu Enhance i udostępnia dwa poziomy obróbki dynamiki. Funkcję double po prostu włączamy uzyskując zwielokrotnienie wokalu typu unisono, czyli bez modulacji. Pokrętło CORRECT odpowiada za siłę prostowania nieprecyzyjnie zaśpiewanych nut. Efekt zaczyna być słyszalny już od godziny 9. i w tej pozycji spisuje się właściwie, czyli skutecznie i dyskretnie. Wartości wyższe dają wyraźniejsze modulowanie, co może wpływać na przesłuchy wpadające w mikrofon i zniekształcać np. gitarę. Ulubione ustawienia pokręteł i aktywne procesy można zapisać w trzech komórkach pamięci, które możemy przywołać przyciskiem MEMORY lub przełącznikiem nożnym.

Boss VE-1 w praktyce

VE-1 jest urządzeniem do użytku na małej scenie i wypełnia to zadanie bardzo dobrze. Jest prościutki w obsłudze i gwarantuje natychmiastowy efekt, czyli dynamiczny i czytelny wokal. Reverb produkowany przez tę kostkę nie jest co prawda wielobarwny, ale to, co oferuje w zupełności wystarczy na każdej scenie klubowej. Łatwość wyboru właściwej ilości i rodzaju pogłosu, oraz jego barwy to zdecydowanie atut. Trochę gorzej sprawy się mają z efektem delay. Edycja jego ustawień w trakcie występu jest raczej niemożliwa. Zdecydowanie polecam ustawić jakiś preferowany charakter brzmienia, a tempem sterować za pomocą przycisku nożnego. Wersję bez delaya najlepiej zapisać jako własny preset, gdyż wyłączenie echa w trakcie gry wymaga operacji kilkoma przyciskami - nie do wykonania w warunkach sceny. Efekt Double świetnie nadaje się do zdynamizowania refrenów, a w połączeniu z algorytmem korekcji intonacji zapewnia nowoczesne brzmienie. Ciekawostką jest również schowany nieco efekt Gender, który możemy aktywować w ramach ustawień delaya i sprawić, by powtórki brzmiały nieco inaczej niż dźwięk podstawowy.

I na koniec rzecz niebagatelna: VE-1 jest interfejsem audio wykorzystującym USB i pracującym w oparciu o oryginalne sterowniki ASIO, dzięki którym możemy używać go w czterech trybach. W trybie zwykłym funkcjonuje on jak każdy interfejs audio. W trybie pętli sygnał z mikrofonu i z komputera możemy poddać procesom pokładowym i skierować z powrotem w celu nagrania. W trybie Input sygnał z zewnątrz i z komputera poddawany jest procesom i kierowany tylko do wyjścia, a w trybie Direct Monitoring Off mamy efekt w odsłuchu.

Podsumowanie