iConnectivity Connect Audio 2/4
Interfejsy kanadyjskiej firmy iConnectivity nie są może tak popularne jak np. Focusrite czy M-Audio, ale cieszą się dużym uznaniem wśród osób na poważnie zajmujących się produkcją muzyki, głównie w warunkach live.
Docenia się ich solidność, wysoką jakość torów sygnałowych oraz wyjątkową stabilność w zakresie obsługi MIDI. Urządzenia tego producenta mogą współpracować z komputerami Mac, PC i Linuks, jak też ze sprzętem iOS. Ponadto nie wymagają zasilacza i oferują pełną obsługę z poziomu panelu czołowego. Odbywa się ona dotykowo, zatem nigdy nie będzie kłopotów z trzeszczącymi stykami. Niewielka, całkowicie metalowa i solidnie wykonana obudowa sprawia, że interfejs można wrzucić do plecaka wraz z laptopem i kablami, bez obawy, że coś mu się stanie. Urządzenie jest więc zawsze gotowe do drogi i realizacji postawionych przed nim zadań.
Funkcjonalność
Model Connect Audio 2/4 zgodnie ze swoim oznaczeniem liczbowym oferuje dwa wejścia i cztery wyjścia analogowe. Oba wejścia są uniwersalne i mogą współpracować z sygnałem mikrofonowym oraz instrumentalnym (liniowym), dla którego mają czułość mniejszą o 20 dB. Dwa główne wyjścia symetryczne TRS 6,3 mm znajdują się z tyłu, zaś wyjścia 3/4 dostępne są za pośrednictwem gniazda słuchawkowego. Współpracę z urządzeniami MIDI umożliwia wejście i wyjście DIN-5.
Connect Audio 2/4 nie wymaga instalowania żadnej dodatkowej aplikacji zarządzającej jego pracą. Dostępny na stronie producenta program iConfig służy jedynie do aktualizacji firmware. Użytkownicy komputerów Mac i urządzeń iOS nie muszą instalować żadnych sterowników; w przypadku Windows należy jednak pobrać drivery ASIO.
Wszystkich ustawień komutacji – dość zaawansowanej, jak na stosunkowo prosty funkcjonalnie interfejs – dokonuje się za pośrednictwem panelu. Ma on osiem czułych na dotyk punktów, w których znajdują się diody sygnalizujące aktualnie zdefiniowany stan wejść i wyjść. Na początku może być trochę problemów z orientacją i sprawną obsługą urządzenia, dlatego polecam lekturę instrukcji użytkowania(pełna wersja do pobrania ze strony producenta).
Podświetlanie pól dotykowych informuje nas o aktywności i gotowości do ustawień wszystkich wejść i wyjść audio, a także konfiguracji monitoringu sprzętowego wejść (Direct Monitoring). Tu możemy też włączyć napięcie fantomowe dla obu wejść mikrofonowych niezależnie, i przełączyć je w tryb instrumentalny. Enkoder służy do regulacji wybranych parametrów i działa z akceleracją (szybki ruch powoduje zmianę zgrubną). Jego wciśnięcie pozwala zapisać w pamięci aktualnie ustawioną czułość wejścia. Dłuższe przytrzymanie wyłącza interfejs. Dwa 8-diodowe wskaźniki LED prezentują poziom wybranych wejść lub wyjść, a także wartość aktualnie ustawianego parametru.
Jeśli któraś z diod In, Out lub Phones świeci w kolorze zielonym, to wskaźnik LED pokazuje poziom sygnału – odpowiednio – na wejściach, wyjściach głównych lub wyjściu słuchawkowym. Gdy poprzez dotyk aktywujemy świecenie diod w kolorze czerwonym, wówczas możemy ten poziom regulować enkoderem, a wskaźnik LED prezentuje aktualnie ustawianą wielkość – wspólnie dla torów 1/2 oraz 3/4, lub dla każdego z nich niezależnie. Jeśli dioda dla danego toru nie świeci, to jest on nieaktywny.
Dostępna w interfejsie funkcja Direct Monitoring pozwala bez żadnego opóźnienia odsłuchiwać na wyjściach sygnał z wejść, a jednocześnie z programu DAW. Proporcje między tymi sygnałami ustawiamy po aktywowaniu trybu Direct. W tym samym trybie możemy też przełączać odsłuch wejść jako sygnał stereofoniczny lub monofoniczny, co jest przydatne, gdy nagrywamy dźwięk z jednego wejściami i chcemy go słyszeć centralnie. Istnieje też możliwość przełączania źródła sygnału dla słuchawek, którym mogą być zarówno widziane przez DAW porty 1/2, jak i 3/4. Samych kombinacji uwzględniających różne tryby odsłuchu jest więc kilkanaście, co znacząco wyróżnia Connect Audio 2/4 wśród innych interfejsów tego typu.
Konstrukcja
Przedwzmacniacze interfejsu to struktury hybrydowe oparte na tranzystorach i układach OPA1602. Za konwersję sygnału do postaci cyfrowej odpowiada AKM AK5720, dający dodatkowe 15 dB wzmocnienia na wejściu analogowym. Przetwarzania do postaci analogowej dokonuje AKM AK4346. Oba przetworniki znajdują się na rynku już od ponad 10 lat i cieszą się opinią solidnych i dobrze brzmiących. Nie są wprawdzie dedykowane do zastosowań profesjonalnych na najwyższym poziomie, ale mogą pracować ze stosunkowo niskim napięciem zasilania, oferując zakres dynamiki rzędu 104 dB. Obsługą komutacji i realizacją całej logiki pracy zarządza mikrokontroler ARM Cortex M-4. Napięcie fantomowe +48 V, potrzebne do zasilania mikrofonów pojemnościowych, uzyskano za pośrednictwem powielacza diodowego, a wyjście słuchawkowe ma dedykowany wzmacniacz na dwóch standardowych układach 4580.
Całość wykonana jest bez fajerwerków, ale schludnie i zgodnie z zasadami sztuki. Mocną stroną interfejsu jest elegancka prostota przyjętych rozwiązań, a także ciekawie oprogramowany kontroler współpracujący z pojemnościowym panelem dotykowym. Wszystkie funkcje przełączane w torze sygnałowym realizowane są za pośrednictwem scalonych kluczy analogowych, zatem urządzenie można uznać za bezawaryjne pod względem mechanicznym. Jedyne co może budzić pewne obawy, to mocowanie gniazd USB, DIN-5 i TRS 6,3 mm wyłącznie do płytki drukowanej. Ich dopasowanie do wycięć w chassis (nie dotyczy to niestety gniazd MIDI) pozwala jednak żywić nadzieję, że nawet po dłuższym użytkowaniu nic się nie poluzuje.
W praktyce
Praca z interfejsem wymaga przyzwyczajenia się do kilku rzeczy. Przede wszystkim, regulacja czułości i poziomów nie działa natychmiast, tylko z pewną zwłoką, nie od razu podążając za ruchem enkodera. W trakcie zmiany czułości w tle słychać też ciche stuki towarzyszące tej operacji. Minęło trochę czasu, zanim zacząłem sprawniej poruszać się w trakcie ustawiania poziomów i konfiguracji odsłuchu sprzętowego. Tu także trzeba pamiętać, że zmiany dokonują się z nieznacznym opóźnieniem. Jest to zapewne kwestią nowego firmware, choć w chwili testów dysponowałem już wersją beta oprogramowania 1.0.1 – pierwszą poprawką po oficjalnej premierze Connect Audio 2/4. Przy regulacji pojedynczych kanałów, np. czułości tylko na wejściu 1, trzeba pamiętać o wyłączeniu diody dla wejścia 2, by regulacji nie odbywała się w obu jednocześnie. Trzeba też zwracać uwagę na kolor diody 1/2 – gdy świeci na czerwono, wtedy regulujemy wyjścia 3/4.
Zakres regulacji czułości i brzmienie przedwzmacniaczy korespondują z ceną interfejsu, ale nie są lepsze niż w porównywalnych funkcjonalnie urządzeniach takich marek jak Focusrite czy M-Audio. Rzeczywisty poziom szumów toru sygnałowego (przy zamkniętym regulatorze czułości) ma wartość o kilka-kilkanaście decybeli większą niż ta, którą deklaruje producent. Wyjście słuchawkowe oferuje poziom wystarczający, choć nie ma zbyt dużego zapasu wymaganego przy pracy scenicznej. Bardzo sprawnie działa interfejs MIDI – nie „gubi” komunikatów przy dużych pakietach i pozwala zachować stabilną synchronizację nawet w dość złożonych konfiguracjach systemowych, obejmujących transfer różnego typu danych MIDI. W testowanym egzemplarzu występował problem z pracą konwerterów A/C przy pojedynczym próbkowaniu (44,1/48 kHz). Zapewniono mnie, że to tylko kwestia poprawki firmware’u z wersji beta do wersji oficjalnej, która na dniach ma się pojawić na stronie producenta.
Podsumowanie
Connect Audio 2/4 to aktualnie najtańszy interfejs audio w ofercie iConnectivity. Jego mocne strony to solidność wykonania, uniwersalność zastosowań i duże możliwości w zakresie konfiguracji torów odsłuchowych. Należy zatem sądzić, że znajdzie swoje miejsce w plecakach użytkowników, którzy dużo i często przemieszczają się występując, odbywając próby czy też tworząc poza miejscem zamieszkania. To także bardzo przydatny interfejs w warunkach domowego studia – nie wymaga zasilania, nie zajmuje zbyt dużo miejsca i współpracuje z różnymi komputerami oraz sprzętem MIDI.
Firmware interfejsu wymaga dopracowania i rozwinięcia jego funkcjonalności (np. o możliwość przełączania wyjść odsłuchowych). Wprawdzie parametry jakościowe nie czynią Connect Audio 2/4 pierwszym wyborem do wysokiej klasy nagrań mikrofonowych, ale nie takie jest zadanie tego urządzenia. To sprzęt dla kreatywnych muzyków, którzy będą mogli eksperymentować z różnego typu źródłami sygnału, wykorzystując cztery tory wyjściowe z funkcją monitoringu np. do podłączania zewnętrznych urządzeń.
Przy tej cenie detalicznej Connect Audio 2/4 będzie musiał zmierzyć się na rynku z takimi interfejsami jak Focusrite Scarlett 2i4 2Gen (849 zł) oraz M-Audio M-Track 2x2M (640 zł). Oba mają próbkowanie do 192 kHz, a w M-Track dostępne są tylko dwa wyjścia. Urządzenie iConnectivity pod względem cenowym i funkcjonalnym zgrabnie plasuje się w środku tego towarzystwa, stając się ciekawą alternatywą dla bardziej znanych konkurentów.
Zakres zastosowań
- mobilny interfejs dla często występujących wykonawców pracujących z wykorzystaniem komputera
- podstawowy interfejs audio/MIDI w domowym studiu nagrań
Nasze spostrzeżenia
+ solidne wykonanie+ zasilanie za pośrednictwem USB
+ brak manipulatorów mechanicznych
+ duże możliwości konfiguracji odsłuchu
+ współpracuje także z Linuksem oraz iOS
+ nie potrzebuje aplikacji zarządzającej pracą
- konfiguracja wymaga skupienia
- niedomagania aktualnej wersji firmware (beta 1.0.1)
- nie wszystkim przypadnie do gustu sterowanie dotykowe
Podsumowanie
Firmware interfejsu wymaga dopracowania i rozwinięcia jego funkcjonalności (np. o możliwość przełączania wyjść odsłuchowych). Wprawdzie parametry jakościowe nie czynią Connect Audio 2/4 pierwszym wyborem do wysokiej klasy nagrań mikrofonowych, ale nie takie jest zadanie tego urządzenia. To sprzęt dla kreatywnych muzyków, którzy będą mogli eksperymentować z różnego typu źródłami sygnału, wykorzystując cztery tory wyjściowe z funkcją monitoringu np. do podłączania zewnętrznych urządzeń.
Przy tej cenie detalicznej Connect Audio 2/4 będzie musiał zmierzyć się na rynku z takimi interfejsami jak Focusrite Scarlett 2i4 2Gen (849 zł) oraz M-Audio M-Track 2x2M (640 zł). Oba mają próbkowanie do 192 kHz, a w M-Track dostępne są tylko dwa wyjścia. Urządzenie iConnectivity pod względem cenowym i funkcjonalnym zgrabnie plasuje się w środku tego towarzystwa, stając się ciekawą alternatywą dla bardziej znanych konkurentów.
Informacje
Wejścia audio: | 2, combo (XLR/TRS 6,3 mm) |
Przetwarzanie: | 24-bitowe, próbkowanie 44,1/48/88,2/96 kHz; zakres dynamiki A/C – 102 dB; C/A – 104 dB (A-ważone) |
Tory mikrofonowe: | zakres regulacji czułości 60 dB, zniekształcenia i szumy -90 dBfs (A-ważone) |
Tory liniowe: | tłumienie 20 dB; impedancja 45 kΩ (Lo-Z), 800 kΩ (Hi-Z), zniekształcenia i szumy -89 dBfs (A-ważone) |
Wyjścia liniowe: | poziom maks. +12 dBu |
Zasilanie: | z komputera, poprzez złącze USB |
Wymiary: | 214x37x140 mm |
Waga: | 965 g |
Jarosław Stubiński
Inne testy marki