Universal Audio Astra, Golden i Starlight - efekty gitarowe
Tak zwane podłogowe efekty gitarowe już dawno przestały być wyłącznie domeną gitarzystów – coraz częściej kładzie się je na blacie biurka, a nie na podłodze, a ich kompaktowość nie oznacza prostoty.
W zasadzie można już mówić o nowym formacie studyjnych efektów w zminiaturyzowanej postaci, które w niczym nie ustępują swoim lunchboksowym czy 19-calowym odpowiednikom. Tak właśnie jest w przypadku najnowszych procesorów Universal Audio – Astra, Golden i Starlight.
Konstrukcja i koncepcja Universal Audio UA FX Astra, Golden i Starlight
Wszystkie trzy urządzenia dostarczane są w ekskluzywnych opakowaniach, mają całkowicie metalowe, solidne jak czołg korpusy oraz identyczną budowę, rozmieszczenie gniazd oraz manipulatorów. Mamy zatem dwie pary wejść i wyjść, gniazdo do podłączenia zewnętrznego zasilacza, złącze USB-C do rejestracji urządzenia i aktualizacji oprogramowania, przycisk do aktywacji połączenia Bluetooth (o którym niżej), sześć potencjometrów w dwóch rzędach, pomiędzy którymi znajdują się trzy przełączniki przechyłowe oraz dwa typowe dla gitarowych kostek przyciski. Te ostatnie służą do włączenia i wyłączenia procesorów z toru sygnałowego oraz przełączania między dwoma brzmieniami – Preset i Live. Gałki, przełączniki i przyciski wyglądają na takie, które przetrwają każdy kataklizm, a gumowe nóżki zapewniają urządzeniom stabilną pozycję na każdej płaszczyźnie.
Port USB służy wyłącznie do aktualizacji oprogramowania, a o zasilacz trzeba się zatroszczyć we własnym zakresie. Niemniej, same urządzenia są rasowymi procesorami stereo pozwalającymi na szybkie przełączanie się między dwoma różnymi ustawieniami.
Koncepcja efektów opiera się na sprzętowej realizacji algorytmów doskonale znanych z wtyczek UAD-2 – pogłosów w przypadku Golden, efektów modulacyjnych w Astra i efektów echa w Starlight. Urządzenia mają kompletny tor przetwarzania, z wysokiej klasy konwersją na przetworniku AKM i wielozadaniowym DSP, będącym w istocie samodzielnym komputerem opartym na platformie ARM. Są zatem całkowicie cyfrowe, ale z pełną emulacją rozwiązań analogowych, tak jak we wtyczkach.
Pojawiają się dwa ważne pytania: dlaczego port USB-C nie obsługuje transferu audio i dlaczego urządzenia sprzedawane są bez zasilacza, który jest niezbędny do pracy. Być może dlatego, że gitarzyści zwykle gdzieś mają zachomikowany zasilacz 9 V pozwalający dostarczyć prąd o natężeniu co najmniej 400 mA i nieczęsto korzystają z funkcji podłączania kostek do laptopa przez USB. W innych przypadkach trzeba jednak zacząć od szukania zasilacza spełniającego wymagania Universal Audio, opisane w siedmiu akapitach instrukcji obsługi dostępnej wyłącznie online. Z kostkami nie współpracują zasilacze dla interfejsów i akceleratorów Universal Audio, a samo zasilanie nie może być podane przez USB. Skończyło się zatem na użyciu zasilacza od mojego ulubionego przesteru Devi Ever Hyperion.
Sytuacja, w której kostki Universal Audio znajdują zastosowanie studyjne jako zewnętrzne procesory efektów, jest jak najbardziej możliwa i ma pełne uzasadnienie w kontekście jakości oferowanego brzmienia.
I jeszcze jedno – żadna z kostek UA FX nie może pracować jako akcelerator dla wtyczek UAD-2. Są dokładnie tym, co sugeruje ich nazwa – stereofonicznymi procesorami cyfrowymi przeznaczonymi do współpracy z gitarą lub sygnałem liniowym. Do komunikacji między komputerem a urządzeniami przewidziano aplikację UAFX Control, której obecnie jedynym zadaniem jest rejestracja produktu i automatyczna instalacja oprogramowania.
Ergo: firma zredukowała do minimum wszystkie koszty poboczne, by w akceptowalnej dla nieco bogatszych (lub bardziej zdeterminowanych) nabywców cenie udostępnić im najwyższej klasy cyfrowe emulacje nieosiągalnych w inny sposób analogowych klasyków.
Efekty Universal Audio UA FX Astra, Golden i Starlight
A skoro o tym mowa, to warto wymienić, cóż takiego mamy do dyspozycji. W przypadku Golden jest to emulacja sprężynowego pogłosu ze wzmacniacza lampowego z lat 60., efekt płyty pogłosowej stosowany w studiach w latach 50., oraz algorytmiczny pogłos pierwszych cyfrowych reverbów. Wszystkie w trybach dual-stereo, dla zapewnienia jak najbardziej wiarygodnego brzmienia i płynnego przejścia między dwoma różnymi ustawieniami. Zarejestrowani użytkownicy mogą za darmo pobrać dwie dodatkowe emulacje: Chamber i Plate 224.
W środku każdej kostki znajduje się w pełni funkcjonalny komputer oparty na architekturze ARM, realizujący obsługę algorytmów efektowych.
Astra oferuje brzmienia chorus/wibrato oraz flanger/doubler odwzorowujące analogowe oryginały na układach BBD, a także efekt tremolo emulujący pracę układów tego typu wykorzystywanych w klasycznych wzmacniaczach lampowych. Tutaj też zarejestrowani użytkownicy mogą pobrać bezpłatne algorytmy Phaser X90 oraz Dharma Trem 61. W przypadku generującej efekty echa kostki Starlight możemy liczyć na emulację analogowych, taśmowych efektów echa, charakteryzujących się przepysznie niską jakością efektów echa BBD, a także nowoczesne, w pełni cyfrowe efekty delay z ciekawą modulacją parametrów. W drodze bezpłatnego pobrania otrzymamy w tym wypadku efekt Cooper Time Cube.
Złącza Universal Audio UA FX Astra, Golden i Starlight
Domyślnym wejściem do podłączenia gitary jest 1/Mono. Bez podłączenia wtyczki do tego gniazda, drugie z wejść (2/Stereo) nie funkcjonuje. Jeśli używamy obu wejść, są one traktowane jako wejście stereo – z wystarczająco dużym zakresem dynamiki, by móc współpracować z każdym typem sygnału większego niż mikrofonowy, a mniejszego niż głośnikowy. Oba wejścia są wejściami niesymetrycznymi o wysokiej impedancji. W przypadku wyjść jest podobnie, z tą różnicą, że mają one niską impedancję, mogąc bezproblemowo współpracować zarówno ze wzmacniaczami gitarowymi jak i liniowymi urządzeniami studyjnymi.
Umieszczony z tyłu przycisk aktywuje parowanie Bluetooth, która to funkcja pozwoli na konfigurację pracy przycisków nożnych we współpracy z aplikacją dla urządzeń przenośnych (w trakcie testów jeszcze niedostępną). USB-C, jak wspomniano wyżej, pozwala na podłączenie do komputera, rejestrację urządzenia i aktualizację jego oprogramowania.
Universal Audio UA FX Astra, Golden i Starlight w praktyce
Obsługę urządzeń opiszę na przykładzie efektu pogłosowego Golden. W przypadku pozostałych dwóch jest ona identyczna, choć, oczywiście, same efekty są inne. Każdy z pięciu typów pogłosu – w tym wypadku emulujących sprężynę pogłosową z lampowego Fendera, płytę EMT 140 oraz efekty Hall, Chamber i Plate z Lexicona 224 (z wiadomych względów Universal Audio unika podawania nazw oryginalnych producentów, ale bardzo łatwo się można ich domyślić) – ma trzy różne warianty, a zmian dokonujemy skrajnymi przełącznikami na panelu czołowym. W tym miejscu odróżnijmy przełączniki od przycisków. Te pierwsze to małe „wajchy” na panelu, a te drugie to masywne elementy, dostosowane do tego, by traktować je z buta, a jednocześnie łatwo dające się obsługiwać ręcznie. Wracając do przełączników, środkowy służy do zapisania aktualnego ustawienia manipulatorów jako własnego presetu. Gałkami zmieniamy podstawowe parametry pogłosu, jak czas wybrzmiewania, predelay, proporcja czysty/efektowy, niskie i wysokie tony oraz głębokość modulacji. Nie mamy natomiast wpływu na takie parametry jako poziom sygnału wejściowego i wyjściowego.
Urządzenie pracuje w dwóch trybach. Opcja Live odzwierciedla aktualną pozycję gałek (z chwilą przywołania presetu jest ona inna niż odpowiadające parametrom w danym programie), a lewym przyciskiem możemy włączać lub wyłączać sam efekt. Wciśnięciem prawego przycisku przełączamy się na preset. Kostka ma tylko jeden preset fabryczny (oparty na pogłosie 140), który możemy modernizować, a także przełączać się na nasze ustawienie (Live). Wraz z niedostępną jeszcze aplikacją na urządzenia mobilne pojawi się opcja tzw. Trail Bypass, czyli takiego ominięcia, by po jego aktywowaniu pogłos wybrzmiał do końca, z jednoczesnym nałożeniem na niego czystego sygnału z wejścia.
Każda zmiana typu efektu dokonana lewym przełącznikiem w trybie Preset, automatycznie przywołuje ustawienia domyślne dla danej konfiguracji. Jeśli zatem ustawimy własne parametry czasowe, barwę i proporcje np. dla sprężyny, to zmiana na płytę je zresetuje. Jeśli dokonujemy takich zmian w trybie Live, wówczas ustawienia gałek zostają zachowane. Tak czy inaczej, w trakcie normalnej pracy zawsze mamy do dyspozycji dwa przełączane efekty – jeden włączany i wyłączany lewym przyciskiem i drugi obsługiwany podobnie przyciskiem prawym. Możemy zmieniać te efekty naciskając raz jeden, raz drugi przycisk lub wyłączać w danym momencie aktywny, wciskając przycisk, przy którym świeci się dioda.
Brzmienie Universal Audio UA FX Astra, Golden i Starlight
Jeśli ktoś miał do czynienia z wtyczkami Universal Audio, to doskonale wie, jakiej jakości się spodziewać po tych trzech muszkieterach. Wszystko jest niesamowicie autentyczne i pozytywnie analogowe, a do tego bezszumne i dynamiczne. Są zatem wszystkie zalety analogu i żadnych jego wad. Pogłosy brzmią rewelacyjnie, a frajda, jaką mamy ustawiając ich parametry gałkami i przełącznikami jest zupełnie nieporównywalna z tym, czego doświadczamy klikając myszką. Tutaj rzeczywiście czujemy, że mamy namacalny wpływ na to, co się dzieje i śmiem twierdzić, że za to uczucie, i oczywiście za tę jakość, bez żalu można zapłacić 1.888 zł. W przypadku pogłosu to i tak będzie jeden z najtańszych procesorów sprzętowych tego typu dostępnych na rynku! Nie inaczej jest z efektem echa. Żadnych menu, żadnych ukrytych parametrów i zawikłanej edycji, jak to zwykle bywa w przypadku cyfrowych urządzeń tego typu. Sześć gałek, dwa przełączniki, mnóstwo zabawy i kapitalne brzmienie.
Choć układ manipulatorów we wszystkich trzech urządzeniach jest identyczny, to w każdym przypadku realizują one nieco inne funkcje, dostosowane do konkretnych efektów. Nie zmienia się jedynie funkcjonalność regulatora Wet/Dry (górny prawy potencjometr) oraz przełącznika Store (zapisywanie własnego ustawienia jako preset). Ponadto lewym przełącznikiem zmieniamy algorytm efektu, a prawym jego odmianę.
Szczególnie warto podkreślić wiarygodność brzmieniową wszystkich efektów. Podejrzewam, że są one jedną z najlepszych emulacji oryginalnego sprzętu analogowego (i cyfrowego w przypadku niektórych algorytmów pogłosu i echa) dostępnych właśnie w postaci sprzętowej. Jedynym problemem w realiach domowego studia pozostaje interfejs audio, który musi mieć dodatkową parę wejść i wyjść (mogą być liniowe) na każdą z kostek, by można było wkomponować je w naszą konfigurację do nagrywania i miksu. Co istotne, same efekty mają latencję bliską zeru, zatem kompensacja czasowa sprowadza się do uwzględnienia latencji samego interfejsu. Z tym we współczesnych programach DAW nie ma problemu, bo w zasadzie każdy z nich ma własną wtyczkę obsługującą urządzenia zewnętrzne, zajmującą się kwestią wyrównania czasowego przy pracy w trybie rzeczywistym.
Podsumowanie
Nasze spostrzeżenia
+ doskonała emulacja sprzętowych oryginałów pod postacią kompaktowych efektów+ możliwość aktualizacji oprogramowania/efektów
+ pełna niezależność od środowiska komputerowego, przy zachowaniu funkcjonalności wtyczek
+ niezwykle solidne wykonanie
+ obsługa w czasie rzeczywistym z opcją przełączania między dwoma brzmieniami
+ pełne ominięcie przy braku zasilania
+ atrakcyjna cena w kontekście funkcjonalności
- brak zasilacza w zestawie
Zakres zastosowań
- najwyższej klasy brzmienia pogłosów, echa i efektów modulacyjnych pod postacią kompaktowych procesorów, mogących pracować zarówno jako efekty gitarowe/instrumentalne, jak też we współpracy z systemem studyjnym
Informacje
Konwersja A/C | AKM AK5552 |
DSP | 4-rdzeniowy ARM Cortex-A53 |
Wejścia | 2, TS, impedancja 1 MΩ, poziom maks. 12,2 dBu |
Wyjścia | 2, TS, impedancja 500 Ω, poziom maks. 12,1 dBu |
Bypass | pełne ominięcie, realizowane przekaźnikowo |
Zasilanie | 9 V DC, 400 mA (do kupienia osobno) |
Wymiary | 65x92x141 mm |
Waga | 0,57 kg |