KRK ROKIT 5 G5 - monitory aktywne bliskiego pola
Monitory KRK z serii ROKIT to już klasyka budżetowego pro audio. Minęło dwadzieścia jeden lat od premiery pierwszej generacji tych odsłuchów. Wielu poważanych obecnie inżynierów dźwięku, producentów, muzyków czy djów zaczynało od małych kolumienek z charakterystycznymi, żółtymi przetwornikami. I śmiem twierdzić, że wielu nigdy by nie zrobiło kariery, gdyby nie imponujące zjawisko zejścia pod strzechy rozwiązań zarezerwowanych dotąd tylko dla wybranych, które zaczęło nabierać pędu z początkiem XXI wieku.
Jak pokazał czas, KRK ROKIT nie tylko ponad dwie dekady temu wyznaczały trendy technologiczne i rynkowe, ale po dziś dzień stanowią wzorzec narzędzia solidnego, godnego zaufania, oferującego duże możliwości, a przy tym absurdalnie wręcz taniego - szczególnie, gdy spojrzeć na to z odległej czasowo perspektywy. Nic dziwnego, że producent stale rozwija tę linię monitorów i właśnie wypuścił ich piątą, kolejny raz udoskonaloną generację.
Bardzo lubię kompaktowe monitory bliskiego pola. Przede wszystkim za to, że tylko takie możemy postawić gdzie bądź, a one, mimo niesprzyjających warunków, zapewnią nam względnie prawdziwy wgląd w odsłuchiwany materiał. Wynika to z faktu, że małe monitory ustawiamy blisko siebie wzajem i blisko w stosunku do naszej głowy, a także z faktu, że gramy nimi stosunkowo cicho. Druga sprawa - zwykle ich pasmo przenoszenia nie obejmuje najniższych częstotliwości, co w kontekście niezaadaptowanego akustycznie pomieszczenia - a przecież takimi zwykle dysponują ludzie na początku swojej przygody z dźwiękiem - może nas uchronić przed dużymi problemami. Oczywiście ostatnia kwestia jest jednocześnie ograniczeniem “kompaktów”, natomiast każdemu, kto chciałby kupić odsłuch do swojego pokoju i zacząć “coś robić” sugeruję zacząć właśnie od “maluchów”. Kolejny atut małych monitorów bliskiego pola to ich… szczerość. Duże odsłuchy potrafią omamić niewprawne ucho swoim potężnym brzmieniem czy przepastnością stereofonii i gdy dochodzi do przełożenia nagrania na przeciętny, konsumencki głośnik, to mamy klops. Stąd wynika refleksja, że małe, budżetowe monitory są optymalnym rozwiązaniem nie tylko dla nowicjuszy, ale też dla zaawansowanych specjalistów (choć oni najczęściej używają ich jako wspomagającego odsłuchu).
KONSTRUKCJA KRK ROKIT 5 G5
Wszystkie monitory z rodziny ROKIT to konstrukcje dwudrożne z bass reflexem. Tak było od zarania i tak jest teraz. ROKIT 5 wraz z większymi “siódemkami” i “ósemkami” współdzielą jednakowy przetwornik wysokich częstotliwości, różnią się zaś co do przetwornika średnich i niskich tonów. W piątej generacji ROKIT sięgnięto po jednocalowy tweeter wykonany z jedwabiu. Być może jest to związane ze zgłaszanym przez niektórych użytkowników czwartej generacji problemem, którym był emitowany niekiedy syk przez zastosowany wtedy tweeter. W każdym razie - obecnie tego problemu nie dostrzegam i nie słyszałem, by takowy występował. Średnicę i dół pasma obsługuje w KRK ROKIT 5 pięciocalowy przetwornik z kevlaru. Przetworniki napędzane są przez specjalnie zaprojektowany wzmacniacz w klasie D. Jeden z bloków wzmacniacza obsługuje tweeter, a drugi woofer. Suma mocy obu bloków wynosi 55W. Wzmacniacz cechuje wydajność, nienaganna kultura brzmienia, wysoka efektywność energetyczna i niski poziom nagrzewania.
Podzespoły zamknięte są w bardzo solidnej, dopracowanej i po prostu ładnej obudowie z płyty MDF pokrytej okleiną winylową. Wygląd obudowy i spora jak na ten gabaryt waga jednej kolumny (5 kg) budzą zaufanie i respekt. Podstawy monitorów wykończono specjalną matą, która stabilizuje je, zabezpiecza przed ślizganiem oraz redukuje drgania, nierzadko pojawiające się, gdy monitory stawiamy na biurku. Ponadto, w podstawie kolumn znajdują się gniazda montażowe z wprowadzonymi gwintami, które pozwalają na przytwierdzenie monitorów do standów lub do dedykowanych uchwytów.
W zestawie z monitorami otrzymujemy piankowe podkładki izolacyjne, które dodatkowo niwelują rezonanse, a także pozwalają w prosty sposób ustawić kąt nachylenia kolumny. Dostajemy także dwie maskownice - jedną z siatką zabezpieczającą głośniki, drugą bez siatki. Montujemy je banalnie, przyczepiając do magnesów na froncie kolumny. Wybór jednej czy drugiej maskownicy to wyłącznie kwestia estetyczna i praktyczna. Same maskownice nie mają wpływu na właściwości soniczne. Dobrym rozwiązaniem w KRK ROKIT 5 jest wejście sygnałowe combo. Możemy wpiąć się w nie wtykiem zbalansowanym XLR czy TRS lub też niezbalansowanym TS. Przyda się to choćby instrumentalistom, którzy grają na pianinach cyfrowych.
STEROWANIE DSP
Na tyle obudowy KRK ROKIT 5 kryje się kraina możliwości, czyli wyświetlacz i pokrętło do sterowania cyfrowym układem DSP. Pierwszą funkcją, którą mamy do dyspozycji po aktywacji wyświetlacza jest LEVEL, pozwalający podgłośnić lub ściszyć monitor. Drugą, zdecydowanie najistotniejszą funkcją, jest EQUALIZER. W tym trybie możemy wybrać jedną z trzech charakterystyk brzmieniowych modelowanych przez wewnętrzny korektor. Są to MIX, FOCUS, CREATE. MIX oferuje liniową charakterystykę przenoszenia, FOCUS posiada znaczącą zredukowany dół i górę pasma, CREATE to taki subtelny “uśmiech dyskoteki”, a więc względnie liniowe pasmo z nieco podbitym dołem i górą. Jak widać już po samych nazwach, konstruktorzy postanowili wyjść naprzeciw różnym potrzebom. W materiałach producenta mowa jest nawet o “trzech monitorach w jednym”, ale tu, uważam, nieco przeszarżowano z marketingiem. Tak czy tak, osobiście jednoznacznie preferuję tryb MIX, bez względu na to, czym bym się w danej chwili zajmował.
Każdą z charakterystyk możemy dodatkowo dopracować względem własnych potrzeb poprzez wykorzystanie presetowanych ustawień korektora. Do wyboru mamy po pięć presetów dla dołu i góry pasma. Ewidentnie widać, że celowano tutaj w te zakresy pasmowe, które najczęściej sprawiają problemy w pomieszczeniach niezaadaptowanych. To zdecydowanie przydatne rozwiązanie, które znacząco ułatwia wysterowanie odsłuchów w naszej pracowni.
Dalej mamy funkcje dotyczące ergonomii i wyglądu monitora. Jest zatem STANDBY, który aktywowany sprawia, że monitory przechodzą w tryb uśpienia, jeśli nie podajemy im sygnału przez 30 minut. Wybudzenie monitorów następuje poprzez podanie im sygnału. Jest tu też kontroler frontowego, podświetlanego logo, które w razie co możemy zgasić.
BRZMIENIE KRK ROKIT 5 G5
Jak wspomniałem wcześniej, najbardziej odpowiada mi praca na KRK ROKIT 5 w trybie MIX, oferującym liniową charakterystykę przenoszenia, z efektywną reprodukcją dźwięku (+/- 3 dB) w zakresie od 54 Hz do 30 kHz. Taki zakres częstotliwościowy daje nam niemal pełny wgląd w brzmienie muzyki. Wprawdzie subbasu na nich nie skontrolujemy, ale każdy, kto już przerobił trochę monitorów i pomieszczeń wie, że wierność w odwzorowaniu najniższego pasma wymaga, poza nisko schodzącymi odsłuchami, dopracowanego pod względem akustycznym pomieszczenia. Bez tego najczęściej mamy potężne przekłamania, które niweczą nasz trud. Stąd, przy ograniczonych możliwościach adaptacyjnych, lepiej postawić na takie monitory i ewentualnie wspierać się słuchawkami.
Jak brzmią KRK ROKIT 5? Pozwólcie, że nie będę mnożył przymiotników, ale odpowiem bardzo konkretnie - są zrównoważone, spójne i dynamiczne, bez zniekształceń w całym paśmie, bez żadnych ostrości w górnych rejestrach. Wszystko jest podane tak, by być dostrzegalnym. W toku pracy doświadczamy szybko uczucia, że KRK ROKIT 5 rzetelnie nam służą, dając wgląd w niedoskonałości i pozwalając podejmować dobre decyzje. Świetnie wypada kontrola basu (oczywiście powyżej 50Hz) - jest kontur, który daje nam analityczny wgląd w ten zakres.
Podsumowanie
KRK Rokit 5, choć najmniejsze z żółto-czarnej familii, będą dla wielu optymalnym rozwiązaniem. Nie tylko dla tych, którzy dopiero chcą spróbować swoich sił jako producenci czy realizatorzy, ale też dla twórców zaawansowanych, którzy potrzebują odsłuchów do domowej pracowni albo do pracy w trasie oraz dla tych, którzy potrzebują odsłuchu wspomagającego wobec większych systemów w studiu. Jestem pewien, że znajdzie się też rzesza osób, którzy wybiorą KRK ROKIT 5 jako swój sprzęt do słuchania muzyki na co dzień. W kontekście nierzadko przeskalowanych cen Hi-Fi omawiane monitory oferują dobre, zbalansowane brzmienie napędzane nowoczesnymi wzmacniaczami.
W przypadku KRK ROKIT 5 wszystko jest na plus - jakość wykonania, właściwości soniczne, możliwości konfiguracji. A co do ceny… Dostać tak dopracowane, użyteczne narzędzie za takie pieniądze to najzwyczajniej świetny interes.
Dystrybutorem produktu jest firma Audiotech. Więcej informacji TUTAJ.
Inne testy marki