Jedną z najistotniejszych rzeczy w produkcji muzycznej jest dywersyfikacja monitoringu. Chodzi o to, aby co pewien czas wyrwać nasz słuch ze strefy komfortu, przyzwyczajenia do dźwięku i dać mu popróbować innych sonicznych smaków. Metoda kolejnych przybliżeń jest, póki co, jedną z najbardziej efektywnych, jeśli zależy nam na uzyskaniu optymalnego brzmienia w warunkach dużego zróżnicowania materiałów dźwiękowych.