Revoice Pro 4.2. Nie zdobi człowieka, ale zdobi wokal
Wtyczka Revoice Pro już od dobrych paru lat, ułatwia życie producentom muzycznym - szczególnie tym, którzy pracują dużo z wokalami. Rok temu na rynek weszła jej czwarta wersja oferująca całą furę kolejnych udogodnień, jak choćby support dla protokołu ARA 2. Wersja 4.2 oferuje kolejne ulepszenia, które są na tyle znaczące, że warto się im przyjrzeć bliżej.
Zanim jednak wgryziemy się w detale, kilka słów o tym, czym jest Revoice Pro. A jest to imponujący kombajn do strojenia i wyrównywania wokali, choć zakres jego zastosowań sięga o wiele dalej. Mówimy więc o narzędziu pokroju Melodyne albo Auto-Tune’a, tyle że na sterydach. Revoice Pro potrafi bowiem nie tylko wyrównać wysokość dźwięku, ale też i timing poszczególnych fraz. Umożliwia też tworzenie sztucznych dubli i bardzo naturalną ingerencję w sybilanty. Oznacza to, że zamiast ślęczeć godzinami przy wyrównywaniu chórków, wystarczy wyeksportować je do Revoice’a, który w ciągu kilku minut, zrobi to automatycznie. Do tej pory nastręczało to jednak pewnych problemów, bo Revoice jest aplikacją standalone, co oznacza, że trzeba było do niego jakoś przenieść pliki dźwiękowe. W nowej wersji sprawę załatwia wspomniany protokół ARA 2. Revoice współpracuje z każdym DAW-em, który wspiera ten protokół, ale najlepiej robi to pod egidą programu Studio One. Ja pracowałem z Reaperem i też nie było większych problemów, choć przydałaby się lepsza dokumentacja całego procesu, bo trochę musiałem nad tym posiedzieć…
W każdym programie proces wygląda trochę inaczej, ale w Reaperze wystarczy odpalić wtyczkę "Revoice Link" na śladzie który chcemy wyeksportować, i po chwili znajduje się on już na pokładzie Revoice’a (nie zapomnijcie też kliknąć ikonki "Link" w prawym dolnym rogu). Na pustym śladzie trzeba też aktywować drugą wtyczkę "Revoice Monitoring" tak byśmy mogli odsłuchiwać efekty naszej pracy z poziomu Revoice’a (nie zapomnijcie by uzbroić ścieżkę w Reaperze, w przeciwnym wypadku nie będzie nic słychać). Teraz wystarczy aktywować nowy proces APT za pomocą skrótu "B" i pokazać programowi, który ślad jest wzorcem ("Guide"), a który ma się do niego dopasować ("Dub"). Program automatycznie dopasowuje ścieżki do wybranej opcji - można dopasować timing i strój albo tylko jedną z tych opcji. W nowej wersji, dopasowane ścieżki pojawiają się na automatycznie stworzonych, nowych trackach, więc odpada kolejna porcja klikania. Cieszy również możliwość ręcznego ściszania sybilantów, co w języku polskim ma niebanalne znaczenie. To wszystko jednak jest znane. Wersja 4.2 wprowadza kolejną porcję ułatwień. Teraz program potrafi automatycznie rozpoznawać w jakiej tonacji jest śpiewana melodia. Informacja o wykrytej skali pojawia się na dole interfejsu. Wystarczy odpalić dany plik w trybie "Warp" (skrót "W"), by przejść do edycji stroju. Dalej klikamy prawym przyciskiem myszy i w oknie kontekstowym pojawia się nowa opcja "Scale Detection" (skrót "D"). Po jej kliknięciu algorytm strojenia będzie brał pod uwagę nuty z wykrytej skali.
A skoro jesteśmy przy strojeniu, to znacznie uproszczono workflow przy precyzyjnym ingerowaniu w głos. Wcześniej za każdym razem, gdy chciałem resetować ustawienia, łączyć albo wygładzać wokal, musiałem wybrać odpowiednie narzędzie i zaznaczyć konkretną część pliku. Teraz wystarczy wskazać problem i rozwiązać go za pomocą skrótu, np. klikając "W", co skutkuje automatycznym wyrównaniem wysokości dźwięku. Ta ostatnia do tej pory była mierzona automatycznie. W najnowszej odsłonie programu użytkownik może decydować, która część frazy będzie punktem referencyjnym do strojenia (przydaje się to np. przy obróbce vibrata). Wystarczy kliknąć w początek albo koniec poziomej, niebieskiej linii przebiegającej przez środek frazy i przeciągnąć ją w odpowiedni punkt. Na uwagę zasługuje też nowa opcja "Show Slip Controls" w menu opcji. Po jej zaznaczeniu, na brzegach każdej frazy pojawiają się niebieskie "zawiasy", umożliwiające zmianę jej początku i końca. Oczywiście każda zmiana wpływa na ustawienia wysokości dźwięku, co daje dodatkową kontrolę nad materiałem.
A na deser nowa opcja "Shift Formants", dzięki której można m.in. tworzyć kolejne wersje wirtualnych chórków. Po stworzeniu nowego dubla, wystarczy wejść w panel kontroli APT i na samym dole menu, przesunąć suwak "Formants" w lewo bądź w prawo, tak by obniżyć, albo podwyższyć tembr wokalu. Chyba nie muszę tłumaczyć co to oznacza w praktyce…
Revoice Pro 4.2 to obecnie najbardziej zaawansowana platforma od obróbki wokali. Rzecz nie jest tania (jeśli Wasz budżet nie uniesie Revoice’a to bardzo sensowną opcją jest tańsza alternatywa z tej samej stajni - VocALign PRO 4) i wymaga trochę czasu, żeby sprawnie poruszać się w gąszczu opcji, ale na dłuższą metę jest to narzędzie, które może zaoszczędzić Wam sporo życia i nerwów. Osobiście nie wyobrażam sobie obecnie pracy z wokalami bez tego programu.
Więcej informacji TUTAJ.
polecane